eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościAktualnościLicytacje komornicze coraz częstsze. Czy są powody do obaw?

Licytacje komornicze coraz częstsze. Czy są powody do obaw?

2015-12-15 11:50

Licytacje komornicze coraz częstsze. Czy są powody do obaw?

Coraz więcej licytacji komorniczych © rupbilder - Fotolia.com

Liczba licytacji komorniczych nieruchomości rośnie z roku na rok w niepokojąco szybkim tempie, mniej więcej co drugi rok ulegając podwojeniu. Jeżeli tego typu trend miałby się utrzymać w kolejnych latach, prędzej czy później sytuacja stałaby się groźna nie tylko dla sektora bankowego. Czy statystyki Krajowej Rady Komorniczej (KRK) są realnym zwiastunem kryzysu w rodzimej mieszkaniówce?

Przeczytaj także: Egzekucja komornicza z nieruchomości. Wszystko, co trzeba o niej wiedzieć

Komornicze żniwa w pełni


Przynajmniej teoretycznie mogłoby się wydawać, że najlepsze czasy dla profesji komorniczej to okresy kryzysów ekonomicznych, hamowania gospodarki, rosnącego bezrobocia czy dołujących wskaźników społeczno-gospodarczych. Tymczasem komornicze żniwa z roku na rok przynoszą coraz większy plon - nie tylko w ramach rynku nieruchomości - w warunkach wyraźnie poprawiających się parametrów gospodarki – tłumaczy Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Fakt ten jednak, wbrew pozorom, niekoniecznie musi oznaczać anomalię.

Jak wynika ze statystyk KRK, wciąż rośnie liczba egzekucji z nieruchomości, a co za tym idzie – wolumen nieruchomościowych licytacji. Nie jest to jednak żadne novum. Tajemnicą poliszynela pozostaje fakt, że swoista hossa wskaźników licytacji komorniczych nieruchomości mieszkaniowych trwa w najlepsze niemalże od czasów zakończenia przed siedmiu laty pamiętnego „boomu stulecia” w rodzimej mieszkaniówce.

Natomiast tym, co może szczególnie niepokoić, jest dynamika obserwowanego trendu. Jak bowiem wynika ze statystyk KRK, o ile liczba sprzedaży rodzimych nieruchomości w trybie licytacji komorniczych wyniosła w 2012 roku nieco ponad 5,5 tys., to już w następnym roku wzrosła do 7333 przypadków. Z kolei w roku ubiegłym komornicy zlicytowali nieco ponad 9,5 tys. nieruchomości, czyli dokładnie trzy czwarte więcej niż 2 lata wcześniej. Natomiast tylko w pierwszym półroczu roku bieżącego za pośrednictwem licytacji komorniczej właściciela zmieniło 4690 nieruchomości, głównie lokali mieszkalnych. Gdyby tej miary progres miał trwać dalej, to już za 5-6 lat – o ile nie wcześniej - komornicy w ciągu roku mieliby do zlicytowania więcej mieszkań niż wynosi obecna suma rocznej sprzedaży deweloperów w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu – trzech największych rynkach mieszkaniowych kraju. Niemożliwe? Niestety, w określonych warunkach całkiem realne.

fot. rupbilder - Fotolia.com

Coraz więcej licytacji komorniczych

Liczba licytacji komorniczych nieruchomości rośnie z roku na rok w niepokojąco szybkim tempie, mniej więcej co drugi rok ulegając podwojeniu.


Czy może być jeszcze gorzej?


Według opinii prezentowanej przez Krajową Radę Komorniczą w najbliższych latach można spodziewać się dalszego wzrostu liczby licytacji nieruchomości, co wynika z napływających informacji o liczbie zajęć nieruchomości w toku egzekucji komorniczych. W ostatnich czasach uwagę KRK zwraca także systematyczny wzrost aktywnego zainteresowania licytacjami mieszkań, co może być wynikiem utrzymującego się wysokiego popytu na rodzimym rynku nieruchomości mieszkaniowych z jednej strony, z drugiej natomiast coraz większą świadomością możliwości nabycia nieruchomości za pośrednictwem komornika po okazyjnej cenie, często znacząco poniżej rynkowej. Jak bowiem wiadomo, cena wywoławcza na licytacjach komorniczych, czyli najniższa cena za jaką można nabyć nieruchomość, wynosi 3/4 na pierwszej i zaledwie 2/3 na drugiej licytacji tzw. ceny oszacowania, która powinna w miarę precyzyjnie odzwierciedlać wartość rynkową przedmiotowej nieruchomości.

NBP wciąż spokojny


Poza innymi sytuacjami losowymi, zdecydowana większość zajmowanych a następnie licytowanych przez komorników nieruchomości mieszkaniowych dotyczy przypadków kredytów hipotecznych, ze spłatą których ich posiadacze w pewnym momencie przestali sobie zwyczajnie radzić – tłumaczy ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Jak pokazuje doświadczenie zaawansowanych rozwojowo rynków nieruchomości, dochodzi do tego statystycznie rzecz biorąc najczęściej w siódmym roku spłacania hipoteki. To po części tłumaczyłoby rosnącą z roku na rok ilość egzekucji komorniczych z nieruchomości mieszkaniowych. Jest ona bowiem, a przynajmniej być powinna, wprost proporcjonalna do gwałtownie zwyżkującego wolumenu sprzedawanych mieszkań w latach 2005-2008. Czy to oznacza, że od przyszłego roku czeka nas spadek aktywności komorników w rodzimej mieszkaniówce? To całkiem możliwe, z drugiej jednak strony nie do końca pewne.

Jak na razie Narodowy Bank Polski w swoich raportach nie widzi powodów do bicia na alarm, sygnalizujący chociażby poważniejsze zagrożenie stabilności rodzimego sektora bankowego. Odsetek kredytów mieszkaniowych, uznanych przez banki za zagrożone, wynosi bowiem od lat zaledwie około 3-4 procent, a więc kilkukrotnie mniej niż ma to miejsce w przypadku kredytów konsumpcyjnych.

 

1 2

następna

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: