Zielono mi! - czyli zakup mieszkania z dobrym widokiem

Przeczytaj także: Mieszkania w centrum dobre na wynajem

Coraz częściej deweloperzy, budując nowoczesne osiedla, podejmują współpracę z profesjonalnymi podmiotami zajmującymi się aranżacją pobliskiej zieleni i placów. Zdają sobie bowiem sprawę, że przyszłym lokatorom zależy na tym, aby widok rozciągający się z ich balkonów i tarasów był przyjazny dla oka, a dzieci mogły bezpiecznie spędzać czas na zabawie na świeżym powietrzu.

- Bliskość terenów zielonych, takich jak parki, skwery, ogrody niesamowicie podnosi prestiż inwestycji. Klienci zwracają na to bardzo dużą uwagę - wpływa to bowiem zarówno na komfort, jak i jakość życia - potwierdza Radosław Góral, ekspert biura nieruchomości NowodworskiEstates.

Najkorzystniejszą sytuacją dla obu stron jest ta, kiedy w sposób naturalny w sąsiedztwie budynków mieszkalnych znajduje się np. las albo miejski park. W przeciwnym wypadku takie enklawy budowane są pomiędzy osiedlami, bądź nawet w ich “wnętrzach” - usytuowane między kolejnymi etapami budowy. Jak dowodzą badania, osoby, które mieszkają w pobliżu terenów zielonych odczuwają większą satysfakcję ze swojego życia, są radośniejsze i chętniej podejmują wyzwania, jakie niesie życie zawodowe.

Jaki wpływ ma zatem pobliska zieleń na ceny dostępnych mieszkań?

- Każdego rodzaju zieleń w pobliżu inwestycji mieszkaniowych ma wpływ również na wzrost ceny tychże. Im bowiem więcej parków czy ogrodów mamy sąsiedztwie mieszkania, tym większa jest wartość takiej nieruchomości - tłumaczy Góral.

I tak, jeżeli chodzi o ceny zakupu mieszkań w trzech największych miastach Polski, tj. Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, które zlokalizowane są w sąsiedztwie popularnych parków, metr kwadratowy jest droższy nawet o ponad 1000 złotych! Za 1 metr kwadratowy w mieszkaniu w sąsiedztwie warszawskiego Parku Skaryszewskiego płacimy przeciętnie ok. 9000 złotych, zaś średnią ceną w stolicy jest 7300 złotych. Podobnie sytuacja ma się w Krakowie - mieszkanie przy Błoniach to wzrost ceny z 6500 na 8000 złotych!. Nieco taniej jest we Wrocławiu; tam, za sąsiedztwo Parku Południowego, płacimy o 500 złotych więcej za każdy metr kwadratowy w naszej nieruchomości.

- Przyszli właściciele lokali zdecydowanie chętniej podejmują decyzję o zakupie nieruchomości w momencie, kiedy znajduje się ona koło miejskich terenów zielonych - komentuje ekspert.

Jeśli jednak w okolicy nie ma co liczyć na spędzanie czasu na łonie natury, deweloperzy do mieszkań znajdujących się na parterze inwestycji przypisują ogródki, które stanowią wartość dodaną, niejako rekompensującą np. zgiełk miejskiego życia czy hałas dochodzący z przebiegającej w pobliżu drogi. Dodatkowym plusem jest fakt, iż mieszkania z przynależnym ogródkiem są średnio o 10% tańsze od innych, choć, jak zauważa ekspert NowodworskiEstates, w takiej sytuacji musimy pogodzić się z minimalnie wyższymi kosztami utrzymania całego mieszkania. Eksploatacja takiej nieruchomości pochłania wydatek rzędu o 1zł/m2 miesięcznie większy niż mieszkań bez ogródka.

Decydując się na wynajem bądź odsprzedaż nieruchomości, w sąsiedztwie której znajdują się zagospodarowane tereny zielone możemy zyskać nawet do 20% wartości podstawowej nieruchomości. O wiele trudniej jest doprowadzić do transakcji w momencie, kiedy mieszkanie, mimo dobrej lokalizacji, nie umożliwia nam kontaktu z naturą. Obecnie mieszkania bez najmniejszych choćby balkonów są ignorowane przez potencjalnych kupujących oraz najemców, którzy - myśląc przyszłościowo - chcieliby zapewnić sobie dostęp do takiej części nieruchomości.

Podsumowując, na rynku dostępnych jest coraz więcej nieruchomości, podczas budowy których architekci krajobrazu dbają o dobry wygląd przestrzeni okołomiejskiej. Co prawda, ich cena jest zwyczajowo wyższa, ale znajdują one swych lokatorów o wiele szybciej niż pozostałe.