Moda na apartamenty w kamienicach
2013-09-11 08:10
Triforium © Triforium
Przeczytaj także: Są chętni na mieszkania w kamienicach
Nowoczesny apartament w centrum miasta to rozwiązanie, które kojarzy się z ekskluzywnymi realizacjami deweloperskimi. Z kolei kamienica, choć ma swój urok, oznacza zwykle brak udogodnień takich, jak winda, basen czy sauna i często wiąże się z koniecznością parkowania samochodu na ulicy. Na rynku coraz częściej zaczynają się jednak pojawiać projekty, które łączą historyczne mury z nowoczesnym standardem apartamentowym. W większości wypadków są to perełki, które można znaleźć tylko w największych miastach, w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie czy Poznaniu – wynika z analizy Lion’s Banku.Moda rodząca się od dekady
Nowoczesne apartamenty w centrum, a szczególnie te usytuowane w odrestaurowanych kamieniach, często wybierają osoby będące jednocześnie właścicielami podmiejskich rezydencji. Mieszkanie w centrum pozwala lepiej wykorzystać czas w tygodniu, a podmiejska rezydencja staje się wtedy weekendową ostoją. – W Polsce zamożni klienci poszukują takich ofert od niedawna. Rynek apartamentów w odrestaurowanych kamieniach liczy nie więcej niż 10 lat. Wciąż pozostajemy więc na wczesnym etapie jego rozwoju w porównaniu do takich miast, jak Wiedeń czy Paryż, gdzie liczba odrestaurowanych kamienic jest bez porównania większa niż np. w Warszawie. – ocenia Wojciech Kaźmierczyk, dyrektor zarządzający w Triforium, firmie, która specjalizuje się w tego typu inwestycjach.
Andrzej Kawalec, prezes innej firmy zajmującej się odrestaurowywaniem kamienic, Fenix Group, zwraca uwagę na zachęty podatkowe obowiązujące w Paryżu, które sprzyjają rewitalizacji starych budynków mieszkaniowych w tym mieście. W połowie lat sześćdziesiątych wprowadzono we Francji prawo pozwalające na odpisywanie od podatku części wydatków na modernizację mieszkań w zabytkowych budynkach. – W efekcie, o ile na początku lat 60.paryżanie unikali mieszkań w zaniedbanych kamienicach w centrum, gdzie często brakowało bieżącej wody, preferując – wtedy – dużo droższe mieszkania poza centrum, to dziś sytuacja się odwróciła i za apartament w kamienicy w centrum Paryża trzeba zapłacić pięć razy więcej niż za lokal o podobnej wielkości i standardzie położony na obrzeżach – tłumaczy Andrzej Kawalec. Jego zdaniem, analogiczną sytuację mamy w Warszawie – jeszcze 10 – 15 lat temu za nowe mieszkania na stołecznych Kabatach trzeba było zapłacić więcej niż za lokale w kamienicach w centrum miasta. Dziś jednak ta druga opcja jest już zazwyczaj wyraźnie droższa, chociaż nie jest to jeszcze skala dysproporcji cenowych obserwowanych w Paryżu czy w Londynie. Czas pokaże czy lokowanie pieniędzy w zrewitalizowanych kamienicach okaże się nad Wisłą zyskowną inwestycją.
Hobby czy biznes?
Mała liczba odrestaurowanych kamienic nad Wisłą jest głównie konsekwencją skomplikowania samego procesu inwestycyjnego oraz często zawiłej sytuacji prawnej nieruchomości w centrach miast(szczególnie w Warszawie objętej dekretem Bieruta). Złożoność procesu inwestycyjnego można zobrazować przykładem. Od momentu zakupu pustej działki, do oddania budynku mieszkalnego do użytkowania deweloper potrzebuje mniej więcej 2–3 lata.W przypadku rewitalizacji kamienic tylko od momentu zakupu roszczeń byłych właścicieli do zakończenia procesu przebudowy upływa minimum 5-6 lat – wynika z szacunków Wojciecha Kaźmierczyka. A wcześniej, zanim deweloper przystąpi do gruntownego remontu i modernizacji obiektu, musi uzyskać prawo do całej nieruchomości.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (3)
-
migel233 / 2013-09-11 14:22:53
Moim zdaniem tego nie można nazwać modą tylko świadomym wyborem stylu życia... przez ludzi ceniących klimat takich miejsc, które dzięki rewitalizacji zyskują drugą młodość. To się tyczy nie tylko kamienic, ale także szerzej pojętych inwestycji tego typu jak choćby warszawski Koneser. To będzie zdecydowanie coś więcej niż tylko mieszkania i lofty. Ważne jest, że zajmuje się tym firma z doświadczeniem (BBI ), która będzie się starała zachować klimat tego miejsca i jego wartość historyczną. Oby więcej takich inwestycji i koncepcji... [ odpowiedz ] [ cytuj ]
-
Ana.P / 2013-09-21 17:29:09
Nie polecam tego dewelopera. Zadłużył całą kamienicę na około 5 mln złotych, które muszą zapłacić mieszkańcy. Wszyscy kupujący mieszkania muszą podpisać zrzeczenie się praw do głosowania i decydowania o czym kolwiek co się dzieje w kamienicy na rzecz sprzedawcy. Ta spółka to ani deweloper ani inwestor, bo on żadnych pieniędzy nie wkłada w kamienicę. Za wszystko oprócz ceny mieszkania płacą mieszkańcy!
Nie polecam, również innych inwestycji tego .....!!!! [ odpowiedz ] [ cytuj ]