Adam chciał kiedyś wiedzieć jak wygląda zużycie przy sporych mrozach.
Była dzisiaj w nocy okazja do pomiaru więc przedstawiam wynik.
Pomiar trwał od godziny 18:00 wczoraj do godziny 7:40 dzisiaj rano.
Dzięki temu że test trwał w nocy nie było wpływu dogrzewania pomieszczeń
słońcem.
W nocy temperatura w domu obniżona jest do 20stC (podłogówka tylko w cześci
pomieszczeń)
Powierzchnia ogrzewana bezpośrednio ogrzewaniem to niecałe 130m2 a do tego
jeszcze nieogrzewany garaż w bryle budynku około 18m2 w którym podczas testu
temperatura utrzymywała się na poziomie 7stC.
Pogoda była bezwietrzna, bezchmurna.
O godzinie 18:00 było około -15stC a o godzinie 20:00 było już -17stC.
Temperaturę sprawdzałem jeszcze o 22:30 nadal -17stC oraz rano o 7:40,
także -17stC. Zapewne nad ranem około godziny 4-5 była jeszcze niższa ale za
to od 18:00 do 20:00 była wyższa. Ustalmy więc -17stC przez całe 8,5h.
Nie mam tylko 100% pewności czy nie było choćby częściowego dogrzania CWU
gdyż po prostu zapomniałem wyłączyć na czas testu. Ale chyba nie bo do 22:30
byłem w domu sam a od 22:00 funkcja dogrzewania jest już zablokowana.

Podsumowanie:
Czas trwania testu - 8,5h.
Róznica temperatur zew/wew = 37K
Zużycie gazu = 3,87m3.
Zakładając sprawność kotła 83% z 1m3 uzyskuję na czysto 9kWh.
Energia zużyta podczas testu 34,83kWh
Energia zużywana w przeliczeniu na godzinę = 4,097kWh
Gdyby taki test w takich warunkach trwał 24h = 98,34kWh
Teoretyczne zużycie gazu gdyby taki test w takich warunkach trwał 24h =
10,92m3

Koszt dobowy za gaz 20,63gr a gdyby cały miesiąc tak było to 626zł.
Jeśli dobrze pamiętam to najwyższy rachunek jaki zapłaciłem, był za styczeń
2010 na kwotę 420zł a nalezy uwzględnić że na rachunku jest tez zużycie gazu
na grzanie/dogrzewanie CWU.

Marek

do góry

Użytkownik "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
news:4d199a50$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
> Adam chciał kiedyś wiedzieć jak wygląda zużycie przy sporych mrozach.
> Była dzisiaj w nocy okazja do pomiaru więc przedstawiam wynik.
> Pomiar trwał od godziny 18:00 wczoraj do godziny 7:40 dzisiaj rano.

generalnie nieźle :) pytanie tylko ile było w dzień i jak rozkładały sie
temp w dłużyszm okresie?
budynek ma pewną zdolność akumulacji ciepła i z pewnością przy utrzymujących
się mrozach zużycie drugiej, trzeciej i kolejnych nocach byłoby większe

do góry

Użytkownik "PH" <P...@p...news> napisał w wiadomości
news:ifc9de$u7$1@news.onet.pl...

> generalnie nieźle :) pytanie tylko ile było w dzień i jak rozkładały sie
> temp w dłużyszm okresie?

W dzień około -5 do -8stC. Słońce za chmurami.

> budynek ma pewną zdolność akumulacji ciepła i z pewnością przy
> utrzymujących się mrozach zużycie drugiej, trzeciej i kolejnych nocach
> byłoby większe.

Zapewne tak jest, ale w sumie też nie podałem jednego jeszcze szczegółu.
Temperatura obniżona do 20stC jest tylko od 00:00 w nocy do 5:00 rano. W
pozostałych godzinach obejmujących ten test dom był grzany do 21stC. Ja
przyjąłem przez cały czas jednak 20stC.

Nie wiem czy do końca przedstawię mój wniosek prawidłowo. W każdym bądź
razie na szybko stwierdzam że:
Zwróć uwagę że różnica między 20stC a 21stC to wzrost w skali całej doby z
98,34kWh do około 101kWh więc niecałe 3% więcej energii.
Po przejściu przez godzinę 00:00 gdy zaczyna obowiązywac temp. obniżona do
20stC, kocioł co prawda przestaje grzać przez jakiś tam czas, gdyż jak
zauważyłeś ciepło w domu rzeczywiście pochodził z akumulacji budynku, ale
jeżeli 1stC w skali 24h to 3%, to w ciągu tej nocy ile % zakumulowanego
ciepła może zostać wykorzystane aż do chwili kiedy temp nie spadnie poniżej
20stC? Chwila kiedy spadnie będzie oznaczała że kocioł zaczyna znów grzać
aby utrzymać stałą temperaturę 20stC w pomieszczeniach. A nam chodzi o
zużycie na podtrzymanie temperatury w budynku.
Więc z powodu że tak napraawdę podczas testu grzano 3,5h do 21stC a przyjęto
20stC przz cały okres oraz że tej akumulacji wykorzystano jakiś tam tylko %
energii, można sobie chyba darować i dopuścić taki wynik jako w miarę
miarodajny.


W tej chwili jest na zewnątrz -8stC. O godz 18:00 ponownie odczytam licznik
gazu



Marek

do góry

PH <P...@p...news> napisał(a):

>
> Użytkownik "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
> news:4d199a50$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...
> > Adam chciał kiedyś wiedzieć jak wygląda zużycie przy sporych mrozach.
> > Była dzisiaj w nocy okazja do pomiaru więc przedstawiam wynik.
> > Pomiar trwał od godziny 18:00 wczoraj do godziny 7:40 dzisiaj rano.
>
> generalnie nieźle :) pytanie tylko ile było w dzień i jak rozkładały sie
> temp w dłużyszm okresie?
> budynek ma pewną zdolność akumulacji ciepła i z pewnością przy utrzymujących
> się mrozach zużycie drugiej, trzeciej i kolejnych nocach byłoby większe
>

Oto właśnie chodzi. Z pomiaru niewiele wynika ze względu na pojemność cieplną
budynku i krótki czas pomiaru. Taki pomiar należałoby przeprowadzić przy
ustalonej temperaturze zewnętrznej po kilku dniach, a najlepiej przez kilka
dni. Na podstawie obserwacji mojego domu widzę, że zmiana zużycia gazu
następuje po więcej niż 24 godzinach.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "aliali " <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ifce5l$3ks$1@inews.gazeta.pl...

> Oto właśnie chodzi. Z pomiaru niewiele wynika ze względu na pojemność
> cieplną
> budynku i krótki czas pomiaru.

Jednak w średnio ocieplonym budynku akumulacja przy -17st na zewnątrz dla
spadku z 21 do 20stC w środku nie dodaje cudów.

Napisałem też że najwyższy rachunek jaki zapłaciłem wynosił 420zl w styczniu
2010r. a było to zużycie gazu nie tylko na CO ale także i na CWU.

Marek

do góry

0,74 kWh/m2/dobę czyli nieźle przy takiej temperaturze


--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

do góry

"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message
news:4d19cf6b$0$2434$65785112@news.neostrada.pl...
>
> 0,74 kWh/m2/dobę czyli nieźle przy takiej temperaturze
>


mnie wychodzi 0.5

do góry

Użytkownik 4CX250 napisał:

> Jednak w średnio ocieplonym budynku akumulacja przy -17st na zewnątrz
> dla spadku z 21 do 20stC w środku nie dodaje cudów.
>
> Napisałem też że najwyższy rachunek jaki zapłaciłem wynosił 420zl w
> styczniu 2010r. a było to zużycie gazu nie tylko na CO ale także i na CWU.
>
> Marek

Wiesz co... Na pewno masz ten swój dom ocieplony dość dobrze, bo ja na
razie takiego wyniku nie osiągam :-), ale ...

właśnie tej nocy - u mnie temp spadła do -21 stC na zewnątrz, a ja - jak
na ironię - właśnie wczoraj podniosłem temp wody zasilającej podłogówkę
o kilka stopni. Efekt...?

Kocioł mi zeżarł w nocy cały worek węgla - ok 135 kWh.

U Ciebie zaszło coś dokłądnie odwrotnego.

Myślę, że pomiar byłby bardziej miarodajny, gdybyś mierzył w okresie,
kiedy w domu jest stała temp, bo owe 3 proc, o których wspominasz
dotyczy różnic w ucieczce ciepła z domu dla temp wewn. 20 i 21 stC, ale
ciepło całkowite domu nie jest tu uwzględniane.

O ile ja tej nocy uzupełniałem ciepło i podniosłem je o 1 st C w domu,
to u Ciebie przez okres, kiedy się dom wychładzał z 21 do 20, dom w
dużej mierze korzystał z ciepła w nim zmagazynowanego, a jego jest w
murowanym budynku bardzo dużo. :-)

Wiem coś na ten temat, bo zdarzało mi się wyłączyć kocioł na kilka dni i
po powrocie dla podniesienia o te trzy-cztery stopnie żarł jak
zwariowany, aż doszło do stanu jakiej-takiej równowagi i kocioł musiał
pokrywać już jedynie straty wynikające z ucieczki ciepła na zewnątrz, a
nie uzupełniać zaistniały ubytek.

Zrób pomiar jeszcze raz, ale wyłącz obniżanie temp, wtedy będzie
bardziej miarodajny.

pozdr
robercik-us

do góry

Użytkownik "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości
news:4d199a50$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...

Ale jaja. Dopiero teraz się kapnąłem że walnąłem powazny błąd.
Raz walnąłęm ten błąd i potem nie zauważyłem nawet że go powieliłem.

Oczywiście test trwał od 18:00 do 7:40 więc nie 8,5 ale 13,5 godzin.

Sorki.

Tak więc:

> Czas trwania testu - 8,5h.

Nie 8,5 a 13,5h

> Róznica temperatur zew/wew = 37K
> Zużycie gazu = 3,87m3.
> Zakładając sprawność kotła 83% z 1m3 uzyskuję na czysto 9kWh.
> Energia zużyta podczas testu 34,83kWh
> Energia zużywana w przeliczeniu na godzinę = 4,097kWh

Nie 4,097kWh a 2,58kWh

> Gdyby taki test w takich warunkach trwał 24h = 98,34kWh

Nie 98,34 a 61,92kWh

> Teoretyczne zużycie gazu gdyby taki test w takich warunkach trwał 24h =
> 10,92m3


Nie 10,92m3 a 6,88m3


> Koszt dobowy za gaz 20,63gr a gdyby cały miesiąc tak było to 626zł.

Nie 20,63zł a 12,59zł i nie 626zł a 384zł


Jeszcze raz sorki za WPROWADZENIE W BŁĄD.


Marek

do góry

Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ifcun5$7sd$1@news.onet.pl...

> właśnie tej nocy - u mnie temp spadła do -21 stC na zewnątrz, a ja - jak na
> ironię - właśnie wczoraj podniosłem temp wody zasilającej podłogówkę o kilka
> stopni. Efekt...?

U mnie tą temperaturą zarządza kocioł.


> Kocioł mi zeżarł w nocy cały worek węgla - ok 135 kWh.
>
> U Ciebie zaszło coś dokłądnie odwrotnego.

Dlaczego? Między -17 a -21 to 4K różnicy.
Ty zwiększyłeś temp na kotle po to aby utrzymać temperaturę w domu czy po to aby
wzrosła?


> Myślę, że pomiar byłby bardziej miarodajny, gdybyś mierzył w okresie, kiedy w
> domu jest stała temp, bo owe 3 proc, o których wspominasz dotyczy różnic w
> ucieczce ciepła z domu dla temp wewn. 20 i 21 stC, ale ciepło całkowite domu
> nie jest tu uwzględniane.

Dlaczego?
Gdy dom jest nagrzany do 20stC to trzeba ta temperaturę po prostu utrzymać a
żeby utrzymać to trzeba grzać. Im wyższą temperaturę wewnątrz utrzymujemy tym
więcej trzeba energii. Wzrost o 1K to niecałe 3% więcej energii władowane w dom.
Więc aby spadło spowrotem o 1K (wykorzystując tą uwięzioną energię) też dom jako
akumulator straci te niecałe 3%.


> O ile ja tej nocy uzupełniałem ciepło i podniosłem je o 1 st C w domu, to u
> Ciebie przez okres, kiedy się dom wychładzał z 21 do 20, dom w dużej mierze
> korzystał z ciepła w nim zmagazynowanego, a jego jest w murowanym budynku
> bardzo dużo. :-)

Gdybym policzyć chciał całą energię względem otoczenia czyli 37K to będzie
zupełnie co innego niż tylko dołożenie kolejnego 1K.

> Wiem coś na ten temat, bo zdarzało mi się wyłączyć kocioł na kilka dni i po
> powrocie dla podniesienia o te trzy-cztery stopnie żarł jak zwariowany, aż
> doszło do stanu jakiej-takiej równowagi i kocioł musiał pokrywać już jedynie
> straty wynikające z ucieczki ciepła na zewnątrz, a nie uzupełniać zaistniały
> ubytek.

Zgadza się, każdy to zaobserwował ale to nie to samo co podwyższyć o 1K

Marek

do góry