Corka ma taki problem. Chcialaby ogrzac prz okazji ogrzewania domu
mieszkalnego ocieplony barak znajdujacy sie ok 40 m od kotlowni. Piec ma
spory zapas mocy i bez klopotu dalby rade. Jedyny problem to jak przeniesc
cieplo. Czyli na jakiej glebokosci zakopac rury i jak je ocieplic, zeby po
pierwsze nie zamarzly w razie mrozu i niepalenia w piecu i zeby zbyt duzo
ciepla nie ucieaklo grzejac ziemie.

Macie moze jakies pomysly?

--
pozdrowienia
Alf123

do góry

Użytkownik Alf123 napisał:
> Macie moze jakies pomysly?
>

Nie trzeba tu żadnych 'wielkich pomysłów'. Sprawa jest i prosta i 'nie
prosta'.
Wystarczy wkopać magistralę ciepłowniczą na głębokości poniżej strefy
przemarzania i odpowiednio ją zaizolować.

Z drugiej strony jednak, żeby toto miało szanse być ekonomicznie
uzasadnione, trzeba zastosować odpowiedniej grubości i jakości izolację
termiczną, a tu już może pojawić się problem, bo 40 m to dość daleko i
oby nie okazało się, że ten 'zapas mocy' zostanie w całości zużyty na
pokrycie strat związanych z przesyłem, a odpowiednia izolacja może też
dość sporo kosztować. Przelicz sobie to, bo może wyjść na to, że 'nie
warta skórka wyprawki' :-)

pozdr
Robert G.

do góry

On 10 Kwi, 21:38, "Alf123" <s...@i...pl> wrote:
> Corka ma taki problem. Chcialaby ogrzac prz okazji ogrzewania domu
> mieszkalnego ocieplony barak znajdujacy sie ok 40 m od kotlowni. Piec ma
> spory zapas mocy i bez klopotu dalby rade. Jedyny problem to jak przeniesc
> cieplo. Czyli na jakiej glebokosci zakopac rury i  jak je ocieplic, zeby po
> pierwsze nie zamarzly w razie mrozu i niepalenia w piecu i zeby zbyt duzo
> ciepla nie ucieaklo grzejac ziemie.
>
> Macie moze jakies pomysly?
>
> --
> pozdrowienia
> Alf123

Głębokość około 60cm do 100cm. Podsypka piaskowa pod i nad około 15-20
cm. Zachować kompensacje.
Możesz kupić rury tworzywowe, dwie rury w jednej izolacji. Pytanie czy
istniejąca pompa ma odpowiednią wysokość podnoszenia. Jeśli chodzi o
samodzielne ocieplenie rur stalowych to chyba tylko łupki z
poliuretanu (drogie).
Przy długim niepaleniu i dużych mrozach woda zamarznie (chyba, ze
doda się glikolu).
No i sprawy urzędowe- wydaje się, że najlepsze będzie tu zgłoszenie.

do góry

Użytkownik "Alf123" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:int131$en5$1@inews.gazeta.pl...
> Corka ma taki problem. Chcialaby ogrzac prz okazji ogrzewania domu
> mieszkalnego ocieplony barak znajdujacy sie ok 40 m od kotlowni. Piec ma
> spory zapas mocy i bez klopotu dalby rade. Jedyny problem to jak przeniesc
> cieplo. Czyli na jakiej glebokosci zakopac rury i jak je ocieplic, zeby
> po pierwsze nie zamarzly w razie mrozu i niepalenia w piecu i zeby zbyt
> duzo ciepla nie ucieaklo grzejac ziemie.

Standardowe profesjonalne rury (wystarczy 2xDn-20) w technologii
preizolowanej.
Zwróćcie się do dowolnego producenta w kraju, to Wam poda cenę.
Standardowa głębokość, to 0,7 m, ale można oczywiście głębiej.

do góry

"jagr" <j...@W...fm> wrote in message
news:4da2bdf7$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...

> Standardowe profesjonalne rury (wystarczy 2xDn-20) w technologii
> preizolowanej.
> Zwróćcie się do dowolnego producenta w kraju, to Wam poda cenę.
> Standardowa głębokość, to 0,7 m, ale można oczywiście głębiej.
>

Ciekawe, że tylko 0.7m :-) Myślałem, że trzeba poniżej 110cm :-) Ja bym
przynajmniej zakopał na 150cm :-)

do góry

W dniu 11.04.2011 13:06, kiki pisze:
>
> "jagr" <j...@W...fm> wrote in message
> news:4da2bdf7$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Standardowe profesjonalne rury (wystarczy 2xDn-20) w technologii
>> preizolowanej.
>> Zwróćcie się do dowolnego producenta w kraju, to Wam poda cenę.
>> Standardowa głębokość, to 0,7 m, ale można oczywiście głębiej.
>>
>
> Ciekawe, że tylko 0.7m :-) Myślałem, że trzeba poniżej 110cm :-) Ja bym
> przynajmniej zakopał na 150cm :-)

Wiesz, im głębiej tym cieplej, a co za tym idzie, mniej strat. Pewnie
ideałem by było wkopać się na kilkaset metrów/kilka kilometrów, pieca by
nie było trzeba:)

do góry

"Albercik" <n...@g...pl> wrote in message
news:inuo1t$sm3$1@node2.news.atman.pl...

> Wiesz, im głębiej tym cieplej, a co za tym idzie, mniej strat. Pewnie
> ideałem by było wkopać się na kilkaset metrów/kilka kilometrów, pieca by
> nie było trzeba:)

No ale na 0.7m zamarznie jeżeli nie będzie przepływu. Żadna izolacja
fabryczna nic nie da. U nas granica jest na 1.1m więc dałbym poniżej. Ładnie
wyprowadzić rurę łukiem, bez ostrych zakrętów na 1.5-2m w ziemię - rura
oczywiście wodoodpornie izolowana, ziemna i gra.

do góry

Użytkownik "kiki" <k...@t...fel> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:invnef$ndq$...@o...futuro.pl...
>
> "Albercik" <n...@g...pl> wrote in message
> news:inuo1t$sm3$1@node2.news.atman.pl...
>
>> Wiesz, im głębiej tym cieplej, a co za tym idzie, mniej strat. Pewnie
>> ideałem by było wkopać się na kilkaset metrów/kilka kilometrów, pieca by
>> nie było trzeba:)
>
> No ale na 0.7m zamarznie jeżeli nie będzie przepływu. Żadna izolacja
> fabryczna nic nie da. U nas granica jest na 1.1m więc dałbym poniżej.
> Ładnie wyprowadzić rurę łukiem, bez ostrych zakrętów na 1.5-2m w ziemię -
> rura oczywiście wodoodpornie izolowana, ziemna i gra.

Chyba wlasnei tak zrobie - poltora metra pod powierzchnia, znajde
odpowiednie ocieplone rury i jakos to bedzie. jesli okaze sie
ze sa zbyt duze straty to wylacze to i bedzie ogrzewanie elektryczne.
W sumie potrzebna tam temperatura nie musi byc wyzsza niz kilka
stopni powyzej zera - glownie chodzi o to zeby woda nie zamarzala
w automatycznych poidlach.

Dziekuje wszystkom za rady

--
pozdrowienia
Alf123

do góry