Uszanowanie.

W sobote lezac jak zgnily kapitalista o poranku uslyszalem dzine
dzwieki. Pomyslalem, ze cos za oknem i nie zwracalem uwagi. Jednak po
jakims czasie ten dzwiek mnie zaintrygowal. Po przeprowadzonym sledztwie
okazalo sie, ze powodem dzwiekow jest stwor w kominku, a konkretnie w
miejscu wylotu spalin. Tam jest cos w rodzaju zeliwnego odlewu
zakrywajacego bezposredni wylot spalin do komina. Tym czyms okazal sie
ptak wielkosci golebia. Nie mam pojecia jak ten ptak skrecil w kominie z
wkladu kamionkowego do stalowej rury kominka i spadl do wkladu. Troche
sie natrudzilem zeby biedaka zywego uratowac.
Tak sobie mysle, czy mozna zabezpieczyc sie na przyszlosc jakas kratka
montowana na wylocie komina?

Pozdro.. TK

do góry

W dniu wtorek, 17 grudnia 2013 22:17:15 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
Grzałes brzuch laptopem?

do góry

Użytkownik "Maniek4" <r...@s...won> napisał w wiadomości
news:l8qf0m$7ur$1@usenet.news.interia.pl...
> ptak wielkosci golebia. Nie mam pojecia jak ten ptak skrecil w kominie z
> wkladu kamionkowego do stalowej rury kominka i spadl do wkladu. Troche sie
> natrudzilem zeby biedaka zywego uratowac.

u znajomka tez wpadł gołąb do wygaszonego kominka. A po otwarciu drzwiczek
gołąb (łącznie z popiołem) był w domu wszedzie :-)))


b.

do góry

W dniu 2013-12-18 08:40, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 17 grudnia 2013 22:17:15 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Grzałes brzuch laptopem?

Wlasnie tak. Ptaszysko mi przeszkodzilo. :-)

Pozdro.. TK

do góry

Wed, 18 Dec 2013 10:20:31 +0100, Budyń

> u znajomka tez wpadł gołąb do wygaszonego kominka. A po otwarciu
> drzwiczek gołąb (łącznie z popiołem) był w domu wszedzie :-)))

O ja... żywy by z mojego domu nie wyszedł. ;)

Inna sprawa że obecnie kominka nie mam
i mieć nie zamierzam w nowym domu.

--
Pozdor Myjk

do góry

W dniu 2013-12-17 22:17, Maniek4 pisze:
> Uszanowanie.
>
Miałem to samo. Wróbel.Szybę mi od środka wyczyścił;-)

do góry