-
1. Data: 2017-08-16 21:48:02
Temat: Co tu poszło nie tak?
Od: Baczek <m...@p...onet.pl>
Po ostatnich wichurach zrzuciło sąsiadowi dach razem z całym piętrem.
Podejrzewam, że ktoś coś pokpił podczas budowy.
https://zapodaj.net/bbb62a4ac5e96.jpg.html
Jakieś komentarze do tego co zrobiono niezgodnie ze sztuką?
-
2. Data: 2017-08-16 22:02:21
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu środa, 16 sierpnia 2017 21:48:07 UTC+2 użytkownik Baczek napisał:
> Po ostatnich wichurach zrzuciło sąsiadowi dach razem z całym piętrem.
> Podejrzewam, że ktoś coś pokpił podczas budowy.
> https://zapodaj.net/bbb62a4ac5e96.jpg.html
>
> Jakieś komentarze do tego co zrobiono niezgodnie ze sztuką?
O ja pierniczę. Chciałem najpierw napisać, że brak wieńca - ale tam wieniec
jest, tylko jakiś dziwny - jakby bez zbrojenia - jakoś go zbyt równo
ucięło. Dach był dwuspadowy i pewnie wieniec został po prostu zakończony,
a ma być cały / ciągły dookoła całego domu. Pewnie obcięli na ścianie
szczytowej gdzie zaczęło się okno :)
Pozatym - przy wyższych ściankach kolankowych co kilka metrów powinny być
"słupy" wiążące wieniec ze stropem. Gdyby tak było - nic by nie odleciało
na pewno!
pozdr.
--
Adam Sz.
-
3. Data: 2017-08-16 22:02:42
Temat: Co tu poszło nie tak?
Od: Budyń <b...@g...com>
Przy pewnej sile wiatru nie ma budynku który by się ostał. Wieniec byl, puscilo
nizej.
Wiecej fotek trzeba, i wcale nie musi sie okazac ze jakies szczegolne partactwo
zaszlo.
b.
-
4. Data: 2017-08-16 22:08:01
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu środa, 16 sierpnia 2017 22:02:44 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> Przy pewnej sile wiatru nie ma budynku który by się ostał. Wieniec byl, puscilo
nizej.
Jakby był cały dookoła domu i związany ze stropem to by dach tak
łatwo nie odleciał. Mój bunkier ma co bodaj 2m wypuszczone pręty gwintowane
fi18 z monolitycznego, żelbetonowego stropu na całym obwodzie ~65m.
Pręty przechodzą przez ściankę kolankową (niziutka - 25cm wysokości - jeden
pustak), na której leży murłata, skręcona do tych właśnie prętów.
Czyli u mnie albo musiałyby puścić pręty albo musiałoby wyrwać cały strop
z jego wieńcem i kilkoma bardzo dużymi nadprożami (70 ton).
Tutaj praktycznie wyrwało tylko wieniec (parę ton maks) - i to jeszcze
jakiś nie do końca poprawnie wykonany.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
5. Data: 2017-08-16 22:15:57
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Wed, 16 Aug 2017 13:02:21 -0700 (PDT), Adam Sz. napisał(a):
> O ja pierniczę. Chciałem najpierw napisać, że brak wieńca - ale tam wieniec
> jest, tylko jakiś dziwny - jakby bez zbrojenia - jakoś go zbyt równo
> ucięło.
Zazbrojony pewnie jest bo zachował kształt, ale wydaje się nie przewiązany
w żaden sposób z konstrukcją budynku. Ot, leżał sobie betonowy klocek i
odleciał razem z dachem. Bo nie wierzę, że nie zostałyby jakieś ślady
wyrwania prętów wychodzących z wieńca w dół.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
6. Data: 2017-08-16 22:19:38
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: Janusz <j...@o...pl>
W dniu 2017-08-16 o 21:48, Baczek pisze:
> Po ostatnich wichurach zrzuciło sąsiadowi dach razem z całym piętrem.
> Podejrzewam, że ktoś coś pokpił podczas budowy.
> https://zapodaj.net/bbb62a4ac5e96.jpg.html
>
> Jakieś komentarze do tego co zrobiono niezgodnie ze sztuką?
>
Wieniec położony na bloczkach BK, bez słupków kotwiących do stropu,
to nie miało prawa wytrzymać silniejszego wiatru jak widać.
--
Pozdr
Janusz
-
7. Data: 2017-08-16 22:34:17
Temat: Co tu poszło nie tak?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Naprawdopodobniej bylo otwarte okno albo wiatr wybil szyby. Niewielki wzrost
cisnienia w srodku przy bardzo duzej powierzchni dal ogromna sile. Sila uniosla dach
i to wystarczylo zeby wiatr go poderwal. W usa zeby uniknac czegos takiego zabijaja
okna plytani ze sklejki. Jak w tv pokazuja przygotowania do przejscia silnego wiatru
to zawsze zabijaja okna plytami. Jak budynek ma dach dwuspadowy i wiatr wieje w
poprzek dachu to stwarza sie strefa niskiego cisnienia na tej czesci dachu na ktora
wiatr nie wieje. Powstaje sila nosna jak w samolocie i doklada sie do sily jaka
powstaje wskutek wybicia okna lub otwarcia okna. Z fizyka na razie wygrac sie nie da.
-
8. Data: 2017-08-16 23:19:11
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 16.08.2017 21:48, Baczek wrote:
> Po ostatnich wichurach zrzuciło sąsiadowi dach razem z całym piętrem.
> Podejrzewam, że ktoś coś pokpił podczas budowy.
> https://zapodaj.net/bbb62a4ac5e96.jpg.html
>
> Jakieś komentarze do tego co zrobiono niezgodnie ze sztuką?
Moim zdanim wieniec nie był przymocowany do konstrukcji. Nie widać tam
zbrojeń łączących ani słupków zbrojonych.
-
9. Data: 2017-08-17 08:15:26
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: quent <x...@x...com>
On 2017-08-16 22:19, Janusz wrote:
> W dniu 2017-08-16 o 21:48, Baczek pisze:
>> Po ostatnich wichurach zrzuciło sąsiadowi dach razem z całym piętrem.
>> Podejrzewam, że ktoś coś pokpił podczas budowy.
>> https://zapodaj.net/bbb62a4ac5e96.jpg.html
>>
>> Jakieś komentarze do tego co zrobiono niezgodnie ze sztuką?
>>
> Wieniec położony na bloczkach BK, bez słupków kotwiących do stropu,
> to nie miało prawa wytrzymać silniejszego wiatru jak widać.
Skąd założenie, że strop nie był np. drewniany?
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
10. Data: 2017-08-17 08:15:59
Temat: Re: Co tu poszło nie tak?
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu środa, 16 sierpnia 2017 22:08:02 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu środa, 16 sierpnia 2017 22:02:44 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> > Przy pewnej sile wiatru nie ma budynku który by się ostał. Wieniec byl, puscilo
nizej.
>
> Jakby był cały dookoła domu i związany ze stropem to by dach tak
> łatwo nie odleciał. Mój bunkier ma co bodaj 2m wypuszczone pręty gwintowane
> fi18 z monolitycznego, żelbetonowego stropu na całym obwodzie ~65m.
> Pręty przechodzą przez ściankę kolankową (niziutka - 25cm wysokości - jeden
> pustak), na której leży murłata, skręcona do tych właśnie prętów.
>
> Czyli u mnie albo musiałyby puścić pręty albo musiałoby wyrwać cały strop
> z jego wieńcem i kilkoma bardzo dużymi nadprożami (70 ton).
>
> Tutaj praktycznie wyrwało tylko wieniec (parę ton maks) - i to jeszcze
> jakiś nie do końca poprawnie wykonany.
> pozdr.
wieniec stropowy to co innego niz wieniec muru. Wieniec (niestropowy)słuzy po to aby
ściany sie nie rozeszły na boki, a nie po to zeby dach nie odleciał.
Jasna sprawa ze zawsze mozna cos zrobić lepiej.
Porzebny jest pewien poziom rachunku ryzyka. Powiedzmy ze ten dach (dom) wytrzymywał
wiatry do 90km/h. I to w stosunku cena/jakosc było akceptowalne bo takich domow stoi
ze 100 000 w Polsce, i niewiele sie dzieje. Koszt powiązania tego wienca z miejsca np
ze stropem to jakis koszt powiedzmy 5tys zł i wytrzymamy 110km/h. Ale to nie koniec -
bo dlaczego akurat tu? - mozemy podnosic maksymalną prędkosc wiatru i płacić za
kolejne wzmocnienia budynku. 250km/h za pół miliona extra?
Teraz chodzi o pewną zmianę organizacyjną - czy łatwiej naprawic jeden zniszczony
budynek (nawet na koszt panstwa) czy w 100tys kazac wiązać wieniec z wiencem
stropowym za 5tys (czy pół miliona) sztuka?
b.