-
1. Data: 2010-01-15 11:31:35
Temat: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: " g-jaro" <j...@g...pl>
Hej,
Tak na podstawie przemyśleń o tym, że obecnie nie da się zbudować domu za
100-150 tys. (nie dziwne przy setkach metrów kabli, sterownikach, niezależnych
obwodach grzewczych, buforach, pompach ciepła , kominkach z płaszczem i
"niekompromitującym metrażu" min. 200 m2 ;-) itd.).
Kolejna moda - pewnie nie na jeden sezon - to audyty kamera termowizyjną. Tak
sobie myślę:
Przyjmijmy przeciętny rachunek za ogrzewanie ok 3500 zł
1/ Jeśli ktoś ma chałupę z gołego pustaka żużlowego to termowizja nie ma sensu
bo głupi wie , że to trzeba ocieplić (najlepiej dobrze - to też głupi wie)
2/ Jeśli chałupa jest ocieplona z "pomyłką fachowców" to:
-jeśli "pomyłka" jest duża to znów gołym okiem się znajdzie błąd (lub grzyba
nim spowodowanego)
-jeśli pomyłka jest mała (przyjmijmy, że pochłania 5% rachunku za opał) to
przy założeniu 3500 zł/rocznie niekontrolowana ucieczka ciepła powoduje stratę
175 zł
I teraz: jaki jest sens płacenia np. 1000 zł (allegro) za czary-mary z kamerą
skoro po dociepleniu tegoż miejsca minie z 5 do 10 lat(jeśli dołożymy koszt
docieplenia) nim sie nam ten 1000 zł zwróci ?
Licząć na konstruktywna dyskusję (albo i nie)
Pozdrawiam,
g-jaro
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2010-01-15 11:58:29
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: robertr <e...@o...pl>
On 15 Sty, 12:31, " g-jaro" <j...@g...pl> wrote:
> Hej,
>
> Tak na podstawie przemyśleń o tym, że obecnie nie da się zbudować domu za
> 100-150 tys. (nie dziwne przy setkach metrów kabli, sterownikach, niezależnych
> obwodach grzewczych, buforach, pompach ciepła , kominkach z płaszczem i
> "niekompromitującym metrażu" min. 200 m2 ;-) itd.).
>
> Kolejna moda - pewnie nie na jeden sezon - to audyty kamera termowizyjną. Tak
> sobie myślę:
>
> Przyjmijmy przeciętny rachunek za ogrzewanie ok 3500 zł
>
> 1/ Jeśli ktoś ma chałupę z gołego pustaka żużlowego to termowizja nie ma sensu
> bo głupi wie , że to trzeba ocieplić (najlepiej dobrze - to też głupi wie)
>
> 2/ Jeśli chałupa jest ocieplona z "pomyłką fachowców" to:
> -jeśli "pomyłka" jest duża to znów gołym okiem się znajdzie błąd (lub grzyba
> nim spowodowanego)
>
> -jeśli pomyłka jest mała (przyjmijmy, że pochłania 5% rachunku za opał) to
> przy założeniu 3500 zł/rocznie niekontrolowana ucieczka ciepła powoduje stratę
> 175 zł
>
> I teraz: jaki jest sens płacenia np. 1000 zł (allegro) za czary-mary z kamerą
> skoro po dociepleniu tegoż miejsca minie z 5 do 10 lat(jeśli dołożymy koszt
> docieplenia) nim sie nam ten 1000 zł zwróci ?
>
> Licząć na konstruktywna dyskusję (albo i nie)
>
> Pozdrawiam,
> g-jaro
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
Trochę masz racje.
Proponuję najtańszy sposób audytu cieplnego:
Kupić w markecie termometr za 20 PLN z opcją temperatury zewnętrznej -
taki czujnik na elastycznym kablu.
Od wewnątrz przyklejać do ściany (taśmą zwykłą) w podejrzanych
miejscach.
Np poddasze okolice np ścian szczytowych. Jeśli temperatura od
podłogi w górę mierzona na ścianie ma rozkład np:
20 20,5 21 21,5 to pewnie jest wszystko ok
Jeśli rozkład jest inny np:
19,5 18 16,5 15 13 11
to wysunąć można ostrożny wniosek że coś jest spieprzone. To samo
dotyczy mostków przy oknach, kominach wentylacyjnych, dobudowanych
ścianach. Metoda tania dla ludzi mających trochę darmowego czasu.....
Bardzo efektywna przy temperaturze zewnętrznej poniżej minus 10 C.
Pozdrawiam
-
3. Data: 2010-01-15 12:00:29
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: "Tomek" <a...@i...pl>
> Tak na podstawie przemyśleń o tym, że obecnie nie da się zbudować domu za
> 100-150 tys. (nie dziwne przy setkach metrów kabli, sterownikach,
> niezależnych
> obwodach grzewczych, buforach, pompach ciepła , kominkach z płaszczem i
> "niekompromitującym metrażu" min. 200 m2 ;-) itd.).
moze nie ze sie nie da, ale jest bardzo ciezko, trzeba sie nastawic na
najtansze materialy i wlasna robocizne.
> I teraz: jaki jest sens płacenia np. 1000 zł (allegro) za czary-mary z
> kamerą
> skoro po dociepleniu tegoż miejsca minie z 5 do 10 lat(jeśli dołożymy
> koszt
> docieplenia) nim sie nam ten 1000 zł zwróci ?
Myslisz ze dlaczego pojawia sie tyle watkow pt "ile gazu spaliliscie w tym
miesiacu?". To swego rodzaju zawody, kazdy chce wygrac. I potem roznice we
wspolczynnikach przenikalnosci cieplnej na 3 miejscu po przecinku czy kilka
m3 gazu na sezon sa powodem do dumy lub przyczyna wydania kolejnych zlotowek
na poprawienie ocieplenia chaty. Racjonalnie malo kto do tego podchodzi. A
jak juz z wyliczen wyjdzie, ze zwrot inwestycji w poprawe ocieplenia
wyniesie 20 lat, to pojawia sie argument, ze ropa sie na swiecie konczy
ojojoj, beda kosmiczne ojojoj ceny i dodatkowe 20cm styro zwroci sie za 5
lat :)
Co ciekawe jakos nikt w ten sposob nie podchodzi do tematu kupujac auto.
Patrzy sie na mnostwo innych parametrow, a spalanie jest gdzies tam pod
koniec listy priorytetow.
--
Tomek
-
4. Data: 2010-01-15 12:08:16
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: "jan kowalski" <0...@g...SKASUJ-TO.pl>
g-jaro <j...@g...pl> napisał(a):
> Kolejna moda - pewnie nie na jeden sezon - to audyty kamera termowizyjną. Tak
> sobie myślę:
3/ Kupujesz gotowe mieszkanie/dom. Nie wiesz co i jak, bo przy oględzinach
jest cieplutko. Zrobisz badanie to będziesz wiedział na pewno czy wszystko OK
czy coś trzeba będzie poprawić. Dodatkowo możesz mieć argument do negocjacji
"no panie, sam pan zobacz jak tędy spieprza ciepło, będę musiał to poprawić,
to mnie będzie kosztować więc musimy ustalić jakąś obniżkę rekompensująca mi
to, że kupuję mieszkanie/dom z taką wadą"
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2010-01-15 12:12:46
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: " " <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
jan kowalski <0...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> 3/ Kupujesz gotowe mieszkanie/dom. Nie wiesz co i jak, bo przy oględzinach
> jest cieplutko. Zrobisz badanie to będziesz wiedział na pewno czy wszystko OK
> czy coś trzeba będzie poprawić. Dodatkowo możesz mieć argument do negocjacji
> "no panie, sam pan zobacz jak tędy spieprza ciepło, będę musiał to poprawić,
> to mnie będzie kosztować więc musimy ustalić jakąś obniżkę rekompensująca mi
> to, że kupuję mieszkanie/dom z taką wadą"
Punkt dla Ciebie - tu gra mogła by być warta świeczki.
Pytanie dodatkowe (laika) - taka usługa to w jakich warunkach jest możliwa
(sezon grzewczy, temperatura zewn. poniżej...) ?
Pzdr,
g-jaro
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2010-01-15 12:18:25
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: "jan kowalski" <0...@g...SKASUJ-TO.pl>
<j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Punkt dla Ciebie - tu gra mogła by być warta świeczki.
Zapłacisz 500zł za usługę a możesz np. wynegocjować 5000zł obniżki + wiesz co
w trawie piszczy i czego się spodziewać. Czy mieszkanko faktycznie jest
cieplutkie jak twierdzi właściciel czy też raczej "cieplutkie".
> Pytanie dodatkowe (laika) - taka usługa to w jakich warunkach jest możliwa
> (sezon grzewczy, temperatura zewn. poniżej...) ?
1. W sezonie grzewczym
2. Im niższa tym lepiej. W końcu im większa różnica między temperaturą
wewnątrz a zewnątrz tym większa różnica potencjałów i bardziej ciepełko chce
uciekać = lepiej to widać. Gdyby temperatura wewnątrz była taka sama jak na
zewnątrz to niewiele zobaczysz, bo nie będzie różnicy potencjału i ciepełko
nie będzie przepływać.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2010-01-15 13:07:25
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: "rrr." <r...@r...or>
Użytkownik jan kowalski napisał:
> <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
>
>> Punkt dla Ciebie - tu gra mogła by być warta świeczki.
>
> Zapłacisz 500zł za usługę a możesz np. wynegocjować 5000zł obniżki + wiesz co
> w trawie piszczy i czego się spodziewać. Czy mieszkanko faktycznie jest
> cieplutkie jak twierdzi właściciel czy też raczej "cieplutkie".
>
Raczej zapłacisz 500 za zdjęcia, które będziesz sobie wyobrażał, że
pokazują coś tam, ale prawidłowa interpretacja badania to nie takie hop
siup, i nie każdy z kamerą termowizyjną wie co widzi. Wiem z autpsji, bo
na politechnice bawiliśmy się kamerką termowizyjną i nasze interpretacje
wyników budziły na początku uśmiech politowania na twarzy wykładowcy. A
statystycznie mało prawdopodobne by na 15 chłopa w grupie 15 było
debilami :)
pozdrawiam
rafał
-
8. Data: 2010-01-15 16:05:17
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik " g-jaro" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hipjmn$io2$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> 1/ Jeśli ktoś ma chałupę z gołego pustaka żużlowego to termowizja nie ma sensu
> bo głupi wie , że to trzeba ocieplić (najlepiej dobrze - to też głupi wie)
>
"Pewność" co do sensu ocieplenia możesz mieć przy ścianie z cegły 40cm. Przy pustaku
komorowym żuzlowym 36cm masz U<0,75[W/m2*K] i okres zwrotu przy paleniu drewnem lub
węglem wzrasta do kilkunastu lat. -
9. Data: 2010-01-15 19:13:44
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com>
On 15 Sty, 13:00, "Tomek" <a...@i...pl> wrote:
> Co ciekawe jakos nikt w ten sposob nie podchodzi do tematu kupujac auto.
> Patrzy sie na mnostwo innych parametrow, a spalanie jest gdzies tam pod
> koniec listy priorytetow.
Zle porownanie - dom budujesz (w wiekszosci wypadkow) na cale zycie,
ciezko go zmienic, remonty sa drogie i niekomfortowe. Samochod
kupujesz "na juz", zmieniasz kiedy chcesz. Nie bedzie Cie stac na
paliwo to sprzedasz i kupisz mniejszy. Nie bedzie Cie stac na ogrzanie
domu to co ? Bedziesz marznal ? Moze inaczej do tej sprawy podchodza
ludzie, ktorzy wiedza, ze dom pojdzie za 5-10 lat na sprzedaz, ja
jednak wole zapewnic sobie mozliwie jak najmniej energo-zerny dom, bo
nigdy nie wiadomo co bedzie w przyszlosci, a remont bedzie drozszy niz
zrobienie tego odrazu do porzadku.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
10. Data: 2010-01-15 20:01:23
Temat: Re: Czary-mary (kamera termowizyjna)
Od: "Tomek" <a...@i...pl>
> Zle porownanie - dom budujesz (w wiekszosci wypadkow) na cale zycie,
> ciezko go zmienic, remonty sa drogie i niekomfortowe. Samochod
> kupujesz "na juz", zmieniasz kiedy chcesz. Nie bedzie Cie stac na
> paliwo to sprzedasz i kupisz mniejszy. Nie bedzie Cie stac na ogrzanie
> domu to co ?
sprzedajesz, kupujesz mniejszy :)
A tak powaznie, mowimy o kwotach rzedu 200zl _rocznie_! To jakis ulamek
procenta domowego budzetu, dla mnie jeden wypad na zakupy do spozywczego.
Nie ma takiej mozliwosci, aby 2 stowy rozwalily moj budzet.
--
Tomek