Mam problem z wlozeniem czujnika od podgrzewanej podlogi do peszla.
Powinien wchodzic bez problemu a tu dupa. Dochodzi do zakrzywienia
miedzy sciana a podloga i dalej nie chce isc. Sztywnieszy drut wchodzi
z malym oporem ale dochodzi do konca.
Moze ktos ma jakis sposob na to. Podlogi raczej nie przeiwduje kuc.

KADAR

do góry

> Moze ktos ma jakis sposob na to. Podlogi raczej nie przeiwduje kuc.

zaraz wywołamy do tablicy kolegę, co się niedawno mądrzył o łatwości
wkładania przewodu w peszel, niech się teraz wykaże...

pozdrawiam
s_13

do góry

Kadar wrote:
> Mam problem z wlozeniem czujnika od podgrzewanej podlogi do peszla.
> Powinien wchodzic bez problemu a tu dupa. Dochodzi do zakrzywienia
> miedzy sciana a podloga i dalej nie chce isc. Sztywnieszy drut wchodzi
> z malym oporem ale dochodzi do konca.
> Moze ktos ma jakis sposob na to. Podlogi raczej nie przeiwduje kuc.

smarowales juz? czasem pomaga troche ludwika albo wd40 :)

do góry

Uzytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisal w wiadomosci
news:58f2a22f-f511-4191-8255-b9132f988d32@30g2000yql
.googlegroups.com...

> Moze ktos ma jakis sposob na to. Podlogi raczej nie przeiwduje kuc.

Wszystkich, którzy w niedawnym watku o peszlach przekonywali, jak to latwo i
bezproblemowo sie przez zakret peszla cos przepycha, zapraaaszaaaamyyyy :-)


A co do meritum - jesli sztywniejszy drut wchodzi, to moze sztywniejszym
drutem sie wspomóz, uzywajac go jako popychacza? Nawet kosztem polaczenia na
trwale z czujnikiem temperatury i zostawienia go w tym peszlu, nie bedzie
przeszkadzal.

J.

do góry

> smarowales juz?  czasem pomaga troche ludwika albo wd40 :)

Jeszcze nie dzisiaj bede probowal wszystkich rad i podpowioedzi, oby
skutecznie.

KADAR

do góry

> A co do meritum - jesli sztywniejszy drut wchodzi, to moze sztywniejszym
> drutem sie wspomóz, uzywajac go jako popychacza? Nawet kosztem polaczenia na
> trwale z czujnikiem temperatury i zostawienia go w tym peszlu, nie bedzie
> przeszkadzal.
>
> J.

Jeszcze nie probowalem ale boje sie ze 2 przewody nie zmieszcza sie w
jednym. Peszel jest duzy ale chyba nie az tak.
Problem w tym, ze ten cholerny czujnik powinien byc umieszczony w
okreslonym miejscu w podlodze i jesli nie dojdzie tam gdzie powinien
to cale grzanie bedzie g... warte.

KADAR
Dzieki za podpowiedzi.

do góry

On 15.12.2010 09:13, Kadar wrote:
>> A co do meritum - jesli sztywniejszy drut wchodzi, to moze sztywniejszym
>> drutem sie wspomóz, uzywajac go jako popychacza? Nawet kosztem polaczenia na
>> trwale z czujnikiem temperatury i zostawienia go w tym peszlu, nie bedzie
>> przeszkadzal.
>>
>> J.
>
> Jeszcze nie probowalem ale boje sie ze 2 przewody nie zmieszcza sie w
> jednym. Peszel jest duzy ale chyba nie az tak.
> Problem w tym, ze ten cholerny czujnik powinien byc umieszczony w
> okreslonym miejscu w podlodze i jesli nie dojdzie tam gdzie powinien
> to cale grzanie bedzie g... warte.
>

bo sie go umieszcza przed zalaniem :)
wez sztywny drut i doklej go tasma izolacyjna do przewodu z czujnikiem.
Moze to byc np miedziany 2.5mm2
S.

do góry

Uzytkownik "Jarek P." <j...@g...com> napisal w wiadomosci
Witam.

> Uzytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisal w wiadomosci
>> Moze ktos ma jakis sposob na to. Podlogi raczej nie przeiwduje kuc.
>
> Wszystkich, którzy w niedawnym watku o peszlach przekonywali, jak to latwo
> i bezproblemowo sie przez zakret peszla cos przepycha, zapraaaszaaaamyyyy
> :-)

Ja tez uwazam ze kable w peszlach to zemsta elektrykow, a przekroje
kabli i tablice z setka bezpieczniczkow w rodzielni pomine milczeniem ;-))

Wracajac do peszla - znajomy robi to tak - podpina na koniec peszla
mocny odkurzac i zasysa lub popycha tzw. pilota ale nie tradycyjnego
w postaci "swiatlowodu" tylko kulki steropianowej z mocnym sznurkiem.

Moze czujnik mozna wepchnac pod cisnieniem do peszla ?

Nie sprawdzalem, moja metoda byla znacznie prostsza,
polozylem peszel z kablami od nowa. ;-D

pozdrawiam
Adams

do góry

> Moze czujnik mozna wepchnac pod cisnieniem do peszla ?
>
> Nie sprawdzalem, moja metoda byla znacznie prostsza,
> polozylem peszel z kablami od nowa. ;-D
>
> pozdrawiam
> Adams

Peszel jest w scianie i w podlodze. O ile prucie sciany i ponowne
malowanie (pomalowana przedwczoraj) bym przezyl o tyle zrywanie gresu
polozonego 3 dni temu raczej nie.

KADAR

do góry

Uzytkownik "Kadar" <o...@g...com> napisal w wiadomosci
news:c9994ca2-127c-499e-
Witam
> Peszel jest w scianie i w podlodze. O ile prucie sciany i ponowne
> malowanie (pomalowana przedwczoraj) bym przezyl o tyle zrywanie gresu
> polozonego 3 dni temu raczej nie.

Musisz wiec wybrac mniejsze zlo,
3 dni to nie tragedia powinno odejsc ladnie,
pamietaj co jest w tym wypadku wazniejsze:
- prawidlowy montaz czujnika - a moze go umiesc w innym miejscu
- zrywanie gresu - polozenie od nowa - poprawisz uklad peszla itp itd.
To sie zdaza na budowach u prawie kazdego.

Szybka decyzja - nie taka jak z podlogówka ;-)

>
> KADAR

do góry