-
1. Data: 2011-04-24 11:30:26
Temat: Czy deski tarasowe ...
Od: Kadar <o...@g...com>
musza byc ryflowane? Gladkie wydaja mi sie ciekawsze i bardziej mi
pasuja, te ryflowania spelniaja jaks role ale czy bez tego cos
istotnego im sie stanie?
Gdybym takie deski zabezpieczyl olejem zwyklym (np. jadalnym) czy to
tez bylby problem? Taki olej jak wniknie dobrze nie przepusci wody a i
dla roznych owadow powinna to byc jakas bariera.
KADAR
-
2. Data: 2011-04-24 11:43:36
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2011-04-24 13:30, Kadar pisze:
> musza byc ryflowane? Gladkie wydaja mi sie ciekawsze i bardziej mi
> pasuja, te ryflowania spelniaja jaks role ale czy bez tego cos
> istotnego im sie stanie?
Mokre deski są śliskie. Dzięki tym rowkom mniej się będziesz ślizgał.
Wydaje mi się, że ryflowane deski mniej się paczą (zwróć uwagę, że
oblicówka, która jest cienką deseczką, ma zwykle z drugiej strony
dwa/trzy rowki żeby się nie krzywiła/mniej się krzywiła).
Kolejna rzecz to odprowadzanie wody - woda spływa rowkami.
M.
-
3. Data: 2011-04-24 14:43:31
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu>
> Gdybym takie deski zabezpieczyl olejem zwyklym (np. jadalnym) czy to
> tez bylby problem? Taki olej jak wniknie dobrze nie przepusci wody a i
> dla roznych owadow powinna to byc jakas bariera.
olej jadalny to pewnie będzie rzepakowy, bo oliwa z oliwek chyba jednak
za droga. W każdym razie nieschnący: zostanie wypłukany z desek przy
drugim, góra trzecim deszczu. Olej słonecznikowy jest półschnący, i jest
szansa że wytrzyma nieco dłużej, jeśli będzie miał czas trochę
stwardnieć (2-3 tygodnie na sucho przy słoneczku?) ale za to będzie się
lepił i brudził. Olej z pestek winogron też.
Moim skromnym zdaniem -nie kombinuj. Ludzkość przez parę tysięcy lat
zdołała dość dobrze rozpoznać problemy impregnacji drewna; jeśli bardzo
zależy Ci na oleju, użyj lnianego (jeszcze lepszy byłby drzewny -tzw.
tungowy, albo konopny, ale są drogie i trudno dostępne), a najlepiej
dobrego pokostu. Albo pogódź się ze współczesną chemią...
-
4. Data: 2011-04-24 15:59:17
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Kadar <o...@g...com>
> Kolejna rzecz to odprowadzanie wody - woda spływa rowkami.
>
> M.
Z gladkiej deski tez splynie, dlaczego mialaby zostac. jesli deski sa
mokre to najczescierj na tars sie nie wychodzi do0piero jak lekko
wszystko podeschnie. Z tym paczeniem mozesz miec racje ale ... deski
tarasowe w koncu nie sa takie cienkie i jesli byly przesuszone (nie
mowie dobrze czyli tak jak powinny byc) chociaz troche to nie powinny
sie paczyc. jesli mokra deska bedzie sie skrecala to zadne ryflowanie
jej nie pomoze.
KADAR
-
5. Data: 2011-04-24 16:04:57
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Kadar <o...@g...com>
> zależy Ci na oleju, użyj lnianego (jeszcze lepszy byłby drzewny -tzw.
> tungowy, albo konopny, ale są drogie i trudno dostępne), a najlepiej
> dobrego pokostu.
Oczywiscie myslalem o lnianym.
Nie do konaca zalezy chodzi raczej o hydrofobowe wlasciwosci olejow.
Cala ta chemi niby swietnie zabezpiecza ale woda na takich deskach
lezy dlugo. Z takich olejowanych nawet latwiej te wode zebrac.
KADAR
-
6. Data: 2011-04-24 16:33:42
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Jakub Tarczewski <a...@o...eu>
>
>
> Oczywiscie myslalem o lnianym.
> Nie do konaca zalezy chodzi raczej o hydrofobowe wlasciwosci olejow.
> Cala ta chemi niby swietnie zabezpiecza ale woda na takich deskach
> lezy dlugo. Z takich olejowanych nawet latwiej te wode zebrac.
>
Aha. Niewątpliwie jest to lepszy pomysł niż lakierowanie powierzchniowe
twardym lakierem, który pęka przy pracy drewna i utrudnia wysychanie...
ale mimo wszystko polecałbym raczej pokost. Nie wsiąka tak głęboko jak
olej, ale jest dużo mniej wrażliwy na wypłukiwanie; pokostowanie trzeba
powtarzać dużo rzadziej niż olejowanie, co także finansowo się opłaci.
-
7. Data: 2011-04-25 06:32:42
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Usrobo <u...@o...pl>
W dniu 2011-04-24 17:59, Kadar pisze:
>
>> Kolejna rzecz to odprowadzanie wody - woda spływa rowkami.
>>
>> M.
>
> Z gladkiej deski tez splynie, dlaczego mialaby zostac. jesli deski sa
> mokre to najczescierj na tars sie nie wychodzi do0piero jak lekko
> wszystko podeschnie. Z tym paczeniem mozesz miec racje ale ... deski
> tarasowe w koncu nie sa takie cienkie i jesli byly przesuszone (nie
> mowie dobrze czyli tak jak powinny byc) chociaz troche to nie powinny
> sie paczyc. jesli mokra deska bedzie sie skrecala to zadne ryflowanie
> jej nie pomoze.
>
> KADAR
jestes mądrzejszy niż 1000 pokoleń ludzi którzy złamali ręce, nogi i
kręgosłupy na tarasach?
powiedz w prost
deski bez ryfowania są tańsze
a olej jadalny tez jest tanszy niz specjalistyczny
nie o to chodzi ?
--
Pozdrawiam
Michał
-
8. Data: 2011-04-25 11:48:57
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Kadar <o...@g...com>
> powiedz w prost
> deski bez ryfowania są tańsze
> a olej jadalny tez jest tanszy niz specjalistyczny
> nie o to chodzi ?
> --
> Pozdrawiam
> Michał
Nie wiem nie liczylem, jesli ty wiesz lepiej to ci wierze.
KADAR
-
9. Data: 2011-04-25 11:51:52
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: Kadar <o...@g...com>
> Aha. Niewątpliwie jest to lepszy pomysł niż lakierowanie powierzchniowe
> twardym lakierem, który pęka przy pracy drewna i utrudnia wysychanie...
> ale mimo wszystko polecałbym raczej pokost. Nie wsiąka tak głęboko jak
> olej, ale jest dużo mniej wrażliwy na wypłukiwanie; pokostowanie trzeba
> powtarzać dużo rzadziej niż olejowanie, co także finansowo się opłaci.
Nie kalkulowalem tego od strony finansowej, tylko tak sie zastanawiam,
jesli maja byc deski narazone na deszcze to dobrze zeby jak nmajmniej
tej wody wchlanialy a co moze byc lepszym srodkiem hydrofobowym niz
olej.
KADAR
-
10. Data: 2011-04-25 12:59:48
Temat: Re: Czy deski tarasowe ...
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2011-04-25 13:51, Kadar pisze:
>
>> Aha. Niewątpliwie jest to lepszy pomysł niż lakierowanie powierzchniowe
>> twardym lakierem, który pęka przy pracy drewna i utrudnia wysychanie...
>> ale mimo wszystko polecałbym raczej pokost. Nie wsiąka tak głęboko jak
>> olej, ale jest dużo mniej wrażliwy na wypłukiwanie; pokostowanie trzeba
>> powtarzać dużo rzadziej niż olejowanie, co także finansowo się opłaci.
>
> Nie kalkulowalem tego od strony finansowej, tylko tak sie zastanawiam,
> jesli maja byc deski narazone na deszcze to dobrze zeby jak nmajmniej
> tej wody wchlanialy a co moze byc lepszym srodkiem hydrofobowym niz
> olej.
Kiedyś używało się do tego celu przepracowanego oleju silnikowego. Ale
to było kiedyś.
M.