eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrody › Czy u Was też na pomidorach jest zaraza?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2011-07-13 06:10:48
    Temat: Czy u Was też na pomidorach jest zaraza?
    Od: "michalek" <m...@g...com>

    Nie było mnie w ogrodzie półtora tygodnia (praca
    związana z częstymi wyjazdami) i kiedy wróciłem
    to na części pomidorów już coś się rzuciło (a były
    pięknie zieloniutkie kiedy wyjeżdżałem).
    Liście (zwłaszcza dolne) pożółkły, nawet niektóre
    uschły, niektóre pomidorki (chociaż jeszcze zielone)
    dostają brązowych plam, zwłaszcza przy ogonkach.

    Czy to właśnie jest objaw zarazy ziemniaczanej?
    Czy u Was też się zaktywizowała?
    Czy jeszcze można je ratować jakimś opryskiem
    systemicznym? (jakim? - innym niż Ridomil Gold MZ68-
    bo taki stosowałem w ubiegłym roku)
    Pytając jakim nie chodzi mi o pójście na łatwiznę (mogę
    sobie wyguglać informacje oficjalne) ale raczej jest
    pytaniem o wasze doświadczenia, co Wam się sprawdza.

    M


  • 2. Data: 2011-07-13 11:42:29
    Temat: Re: Czy u Was też na pomidorach jest zaraza?
    Od: "skryba ogrodowy" <s...@o...eu>


    Użytkownik "michalek" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:ivjctf$b1a$1@mx1.internetia.pl...
    > Nie było mnie w ogrodzie półtora tygodnia (praca
    > związana z częstymi wyjazdami) i kiedy wróciłem
    > to na części pomidorów już coś się rzuciło (a były
    > pięknie zieloniutkie kiedy wyjeżdżałem).
    > Liście (zwłaszcza dolne) pożółkły, nawet niektóre
    > uschły, niektóre pomidorki (chociaż jeszcze zielone)
    > dostają brązowych plam, zwłaszcza przy ogonkach.
    >
    > Czy to właśnie jest objaw zarazy ziemniaczanej?
    > Czy u Was też się zaktywizowała?
    > Czy jeszcze można je ratować jakimś opryskiem
    > systemicznym? (jakim? - innym niż Ridomil Gold MZ68-
    > bo taki stosowałem w ubiegłym roku)
    > Pytając jakim nie chodzi mi o pójście na łatwiznę (mogę
    > sobie wyguglać informacje oficjalne) ale raczej jest
    > pytaniem o wasze doświadczenia, co Wam się sprawdza.

    Ostatnie dwa tygodnie obfitowały w opady więc nic dziwnego,
    że zaraza się uaktywniła. To zresztą "jej" czas.
    Sygnalizacje zagrożenia można śledzić tutaj:
    http://piorin.gov.pl/sygn/start.php
    Zamiast Ridomilu możesz zastosować Miedzian tańszy od Ridomilu
    lub np; Tattoo C 750SC. Cena za 100 ml taka jak za Ridomil 100 g.
    Tyle tylko, że jeśli porażenie wystepuje na 40-50% owoców
    to masz "pozamiatane".
    Przez nasrępne 3 - 4 sezony nie sadź tam pomidorów.
    Jeśli w pobliżu uprawiane są ziemniaki też odradzam uprawę pomidorków.
    Chyba, że całkiem serio potraktujesz ostrzezenia i zastosujesz opryski.
    Systematycznie i z wyprzedzeniem.
    Pozdrawiam pogodnie
    skryba



  • 3. Data: 2011-07-13 13:08:44
    Temat: Re: Czy u Was też na pomidorach jest zaraza?
    Od: "michalek" <m...@g...com>


    "skryba ogrodowy" <s...@o...eu> wrote in message
    news:ivk0a8$2mk$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "michalek" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:ivjctf$b1a$1@mx1.internetia.pl...
    >> Nie było mnie w ogrodzie półtora tygodnia (praca
    >> związana z częstymi wyjazdami) i kiedy wróciłem
    >> to na części pomidorów już coś się rzuciło (a były
    >> pięknie zieloniutkie kiedy wyjeżdżałem).
    >
    > Ostatnie dwa tygodnie obfitowały w opady więc nic dziwnego,
    > że zaraza się uaktywniła. To zresztą "jej" czas.
    > Sygnalizacje zagrożenia można śledzić tutaj:
    > http://piorin.gov.pl/sygn/start.php
    > Zamiast Ridomilu możesz zastosować Miedzian tańszy od Ridomilu
    > lub np; Tattoo C 750SC. Cena za 100 ml taka jak za Ridomil 100 g.
    > Tyle tylko, że jeśli porażenie wystepuje na 40-50% owoców
    > to masz "pozamiatane".
    > Przez nasrępne 3 - 4 sezony nie sadź tam pomidorów.
    > Jeśli w pobliżu uprawiane są ziemniaki też odradzam uprawę pomidorków.
    > Chyba, że całkiem serio potraktujesz ostrzezenia i zastosujesz opryski.
    > Systematycznie i z wyprzedzeniem.
    > Pozdrawiam pogodnie
    > skryba
    >

    Na szczęście to jeszcze nie jest 40-50%, ale z 10% pewnie tak.
    Witrynkę o zagrożeniach juz kiedyś podawałeś i czasem tam zaglądam
    chociaż niesysytematycznie (bo ogród ma nizszy priorytet niż praca).
    Zanim odpowiedziałeś, bylem juz w sklepie i kupiłem Mildex 711 WG
    podobno dość aktywny i dobry do zastosowania interwencyjnego.
    Mam pewne wątpliwości, czy u mnie to jest zaraza ziemniaczana
    czy jakieś inne "grzybki", bo liście pomidorów żólkną i nawet usychają
    (niektóre na tyle, że po dotknięciu odpadają od łodygi) a zaraza to
    podobno raczej brązowienie, zwijanie się liści i nalot bialawy.
    U mnie brązowieją niektóre pomidory, ale liście to wyglądają
    jak usychające z braku wody (a tej mialy aż nadto, co prawda
    głownie opadowej, z deszczów).
    Obsługa sklepu twoierdziła, że to inna choroba grzybowa, ale na nią
    tenże Mildex podobno też ma działać.
    Dzisiaj wieczorem oprysk, za kilka dni zobaczymy efekty.

    M

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1