Właśnie zjechało mi z jednej połaci dachu z 2m3 śniegu. Huk niesamowity. Od
2 dni u sąsiadów dachy czyste, a u mnie były zawalone. Idę zmienić spodnie.

--
Bartek

do góry

"Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote in message news:idp664$boa$1@news.onet.pl...
> Właśnie zjechało mi z jednej połaci dachu z 2m3 śniegu. Huk niesamowity. Od 2
> dni u sąsiadów dachy czyste, a u mnie były zawalone. Idę zmienić spodnie.

Aż tak się przestraszyłeś tego huku ? ;)))

do góry

"Aleksander" <f...@f...fake> wrote:
>
> "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote in message
> news:idp664$boa$1@news.onet.pl...
>> Właśnie zjechało mi z jednej połaci dachu z 2m3 śniegu. Huk niesamowity.
>> Od 2 dni u sąsiadów dachy czyste, a u mnie były zawalone. Idę zmienić
>> spodnie.
>
> Aż tak się przestraszyłeś tego huku ? ;)))

Myślałem, że dach pod śniegiem się wali! Właśnie zjechało jeszcze z 2
połaci.

--
Bartek

do góry

On 9 Gru, 01:21, "Bartek" <b...@...atonet.pl> wrote:

> > A tak si przestraszy e tego huku ? ;)))
>
> My la em, e dach pod niegiem si wali! W a nie zjecha o jeszcze z 2
> po aci.

Mnie tez wieczorem zaczal straszyc i straszy do teraz - co chwile cos
z hukiem zjezdza :)
Ja sie boje bo mam z tylu dorobiony daszek przed wjazdem do garazu na
ktory zjezdza snieg z dachu domu -> a ten "daszek" ma wymiary 8x3m,
wazy z poltorej tony i nie jest podparty ani jednym slupem ;-)
Zrobione totalnie "na oko", choc baaardzo solidnie i z glowa :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Użytkownik Adam Szendzielorz napisał:

> Mnie tez wieczorem zaczal straszyc i straszy do teraz - co chwile cos
> z hukiem zjezdza :)

No właśnie...
Teraz pytanie, czy jest jakiś sposób na ten zjeżdżający śnieg:
Przecież na powierzchni - jak u mnie - jakieś 230 m2 - kiedy spadnie ze
30 - 40 cm śniegu, to leży sobie w mrozy tak z 50 - 80 kubików śniegu...
Pomijam już ciężar, bo skoro dach wytrzymuje - u mnie nawet nie
trzeszczy :-), to jest ok, ale z tym zjeżdżaniem, to już masakra.

Dobrze, że u mnie nad wejściem nie ma połaci, z której mógłby się zsunąć
śnieg - jest nieduży daszek i w dodatku podparty na solidnym słupie,
tego się nie boję.

Moje obawy natomiast wzbudzają inne strony domu i połacie...

Przecież jak taki częściowo zlodowaciały śnieg zleciałby komuś na głowę,
to i do tragedii może dojść :-(.

Jaki jest najlepszy na to sposób? Czy zrzucanie tego śniegu w sposób
kontrolowany? A może jeszcze coś innego?

pozdr
robercik-us

do góry

W dniu 2010-12-09 09:31, robercik-us pisze:
> Jaki jest najlepszy na to sposób? Czy zrzucanie tego śniegu w sposób
> kontrolowany? A może jeszcze coś innego?

http://www.dachyonline.pl/index.php?p139,plotek-prze
ciwsniegowy-200-cm

--
____________________________________________________
________MAT_______

do góry

Użytkownik Lagod napisał:

> http://www.dachyonline.pl/index.php?p139,plotek-prze
ciwsniegowy-200-cm
>
To teraz kolejne pytanie...
Czy taki płotek jest w stanie utrzymać masę - załóżmy 3 tony -
zsuwającego się śniegu z dachu o kącie nachylenia 43 st...?

Może być teź więcej, jak więcej napada.

Coś mnie to nie przekonuje.

pozdr
robercik-us

do góry

"robercik-us" <r...@p...onet.pl> wrote:

> No właśnie...
> Teraz pytanie, czy jest jakiś sposób na ten zjeżdżający śnieg:
> Przecież na powierzchni - jak u mnie - jakieś 230 m2 - kiedy spadnie ze
> 30 - 40 cm śniegu, to leży sobie w mrozy tak z 50 - 80 kubików śniegu...
> Pomijam już ciężar, bo skoro dach wytrzymuje - u mnie nawet nie trzeszczy
> :-), to jest ok, ale z tym zjeżdżaniem, to już masakra.

Możesz np. zlecić ocieplenie dachu zamiast zrobić samemu. Możesz również dać
cieńszą warstwę wełny - będzie taniej i problemu z zalegającym śniegiem nie
będzie. No i słynne ściany szczytowe: powinny być wymurowane aż pod
membranę.
;-)

--
Bartek

do góry

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:idp7hu$f9i$1@news.onet.pl...
>> Aż tak się przestraszyłeś tego huku ? ;)))
> Myślałem, że dach pod śniegiem się wali! Właśnie zjechało jeszcze z 2
> połaci.
> Bartek



Nie dziwię się. Ja się wychowałem w bloku i pierwszej zimy (w zeszłym roku)
byłem też przerażony jak to słyszałem :-))

do góry

Użytkownik Bartek napisał:

> Możesz np. zlecić ocieplenie dachu zamiast zrobić samemu.

Zleciłem ;-)

Możesz również dać
> cieńszą warstwę wełny - będzie taniej i problemu z zalegającym śniegiem nie
> będzie.

No nie będzie, ale będzie cieknąca woda w mrozy, sople i bajońskie
koszty ogrzewania :-)))

No i słynne ściany szczytowe: powinny być wymurowane aż pod
> membranę.

ble ble ble...
Nie mam membrany, tylko pełne deskowanie :-P

A szczyty mam ocieplone.

pozdr
robercik-us

do góry