Mam taki relikt przeszłości na podłodze,powierzchnia ze 25 mkw.Jest równomierny
spadek w 1 stronę,
najniżej położone miejsce to 6cm.Chcę to wyrównać i położyć panele
Co radzicie?
1.Wylać coś magicznego na te cholerne płytki? ( wątpię)
2. Oderwać płytki- zostaje stary klej na szlichcie-ździerać go i nowa wylewka?
3. Płyta OSB i "cyklinowanie" brzegów płynnie do zera?
4. Inne?

Pozdrawiam
R.

do góry

Użytkownik "Rentier" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:gv6vbe$8rr$1@news.dialog.net.pl...
> Mam taki relikt przeszłości na podłodze,powierzchnia ze 25 mkw.Jest
> równomierny spadek w 1 stronę, najniżej położone miejsce to 6cm.Chcę to
> wyrównać i położyć panele
> Co radzicie?
> 1.Wylać coś magicznego na te cholerne płytki? ( wątpię)
> 2. Oderwać płytki- zostaje stary klej na szlichcie-ździerać go i nowa
> wylewka?
> 3. Płyta OSB i "cyklinowanie" brzegów płynnie do zera?
> 4. Inne?
>

Moja firma jest w PRLowskim biurowcu i taką robotę wykonuje się przy
remontach pokoi. Nasz "hałsmaister" zrywa fragmentami PCV, zaciera dziury
najtańszym klejem do glazury jaki jest w markecie w promocji, zagładza pacą
w stosunku do pozostawionych płytek. Po zaschnięciu zrywa te pasy które
zostawił jako "poziom" i tak samo zaciera. Klej jest tańszy od wylewek
samopoziomujących itd.

> Pozdrawiam
> R.

do góry

> Moja firma jest w PRLowskim biurowcu i taką robotę wykonuje się przy
> remontach pokoi. Nasz "hałsmaister" zrywa fragmentami PCV, zaciera
> dziury najtańszym klejem do glazury jaki jest w markecie w promocji,
> zagładza pacą w stosunku do pozostawionych płytek. Po zaschnięciu zrywa
> te pasy które zostawił jako "poziom" i tak samo zaciera. Klej jest
> tańszy od wylewek samopoziomujących itd.
Metoda ciekawa.
Ale muszę cholera nadłożyć 6cm na powierzchni ok 3,5m x2,5 i zgubić do zera:(

do góry

Użytkownik "Rentier" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:gv8mht$9mb$1@news.dialog.net.pl...
>
>> Moja firma jest w PRLowskim biurowcu i taką robotę wykonuje się przy
>> remontach pokoi. Nasz "hałsmaister" zrywa fragmentami PCV, zaciera dziury
>> najtańszym klejem do glazury jaki jest w markecie w promocji, zagładza
>> pacą w stosunku do pozostawionych płytek. Po zaschnięciu zrywa te pasy
>> które zostawił jako "poziom" i tak samo zaciera. Klej jest tańszy od
>> wylewek samopoziomujących itd.
> Metoda ciekawa.
> Ale muszę cholera nadłożyć 6cm na powierzchni ok 3,5m x2,5 i zgubić do
> zera:(


To chyba inna skala problemu. Tu po oderwaniu płytek dziury po kleju nie
przekraczają 1cm.

do góry

Rentier pisze:
> Mam taki relikt przeszłości na podłodze,powierzchnia ze 25 mkw.Jest
> równomierny spadek w 1 stronę, najniżej położone miejsce to 6cm.Chcę to
> wyrównać i położyć panele
> Co radzicie?
> 1.Wylać coś magicznego na te cholerne płytki? ( wątpię)
> 2. Oderwać płytki- zostaje stary klej na szlichcie-ździerać go i nowa
> wylewka?
> 3. Płyta OSB i "cyklinowanie" brzegów płynnie do zera?
> 4. Inne?

a) zerwać i zrobić wylewkę cementową, w tym narożniku co opada
b) pogodzić się ze spadkiem i tylko wygładzić płaszczyznę

BTW Jak zerwiesz te płytki i zaczniesz równać to parę kilo gruzu z tego
wyjdzie ...

BR
Igus'

do góry