Witam.

Czytam net i zdaje sie, ze na poludniu mocno wieje?
Podobno w Zakopanem 140km/h. To nie zarty. Trzymam za Was kciuki chlopaki.

Pozdro.. TK

do góry

On 16 Gru, 23:02, "Maniek4" <r...@l...pl> wrote:
> Witam.
>
> Czytam net i zdaje sie, ze na poludniu mocno wieje?
> Podobno w Zakopanem 140km/h. To nie zarty. Trzymam za Was kciuki chlopaki.

To u mnie. Musialo ostro wiac jak bylem w robocie:) Po tym ze cos jest
nie tak zorientowalem sie jak przejezdzalem obok okolicznej budowy
myjni samochodowej ktora byla otoczona siatka, a na niej czarna folia.
Folii brak - cala wywialo. Potem jade dalej - na okolicznym polu walal
sie od dluzszego czasu kawalek weza ogrodowego - tym razem lezal na
srodku drogi. A mi sprzed garazu zwialo gabke do mycia auta :D

Tyle wiesci co do wiatru z poludnia :D
pozdr.

--
Adam

do góry

U sasiadki mojej ze starej szopy polecialo troche dachówek.
Ale jeszcze nie jest tak zle jak w 2005r. kiedy to mi blaszak do góry nogami
wywrócilo. Zdazyl sie jeszcze przeleciec jakies 40metrów i zatrzymal sie 10m
od chalupy sasiada.
Dzisiaj nie mielismy pradu gdzies od 11:00 do 21:30


Marek

do góry

Dnia 16-12-2011 o 23:02:26 Maniek4 <r...@l...pl> napisał(a):

> Witam.
>
> Czytam net i zdaje sie, ze na poludniu mocno wieje?
> Podobno w Zakopanem 140km/h. To nie zarty. Trzymam za Was kciuki
> chlopaki.
No już się uspokoiło ale wczoraj wiało sakaramencko, dużą ciężką
wycieraczkę spod drzwi wejściowych mi wywiało w pola :(
Dobrze że na dach dałem ciężką dachówkę cementową i mam mocną
więźbę dobrze zamocowaną do stropu bo bym się bał tych wiatrów,
może nie samego wiatru a uderzeń wiatru które potrafią odrywać
różne rzeczy.
Prądu nie było dwa razy bo wiało 2 dni i po każdej nocy coś naparawiali.
A tutaj gdzie mieszkam na zboczu góry jest wywiewisko, mam piekny widok
na całe Bielsko :) ale i nic mnie prawie nie zasłania :(


--
Pozdr
JanuszK

do góry

Dnia 17-12-2011 o 00:11:42 4CX250 <tarnusmtv@poaeta.?onet.pl> napisał(a):

> U sasiadki mojej ze starej szopy polecialo troche dachówek.
> Ale jeszcze nie jest tak zle jak w 2005r. kiedy to mi blaszak do góry
> nogami
> wywrócilo. Zdazyl sie jeszcze przeleciec jakies 40metrów i zatrzymal sie
> 10m
> od chalupy sasiada.
> Dzisiaj nie mielismy pradu gdzies od 11:00 do 21:30
> No to też nie źle :) a jak tam kolektory wytrzymują wiatr?
a raczej ich mocowanie? nie wyrywa się? bo taki kolektor
to trochę skrzydła jest, pytam bo sam chcę założyć takie ale się
trochę boję wiatrów jakie u mnie panują.


--
Pozdr
JanuszK

do góry

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Witam.
>
> Czytam net i zdaje sie, ze na poludniu mocno wieje?
> Podobno w Zakopanem 140km/h. To nie zarty. Trzymam za Was kciuki chlopaki.
>

Wczoraj po południu dawało porządnie...
W nocy jednak się uspokoiło. Rano obszedłem chałupę i obejrzałem dach...
żadnych uszkodzeń - tylko wycieraczkę na tarasie trochę sponiewierało :-).

Mam w sąsiedztwie domu kilka drzew, a ciut dalej kilkanaście od
południa, a wiało właśnie stamtąd. Myślę, że takie drzewa w rozsądnej
odległości to dość skuteczna ochrona przed niszczycielskim działaniem
wiatru.

Teraz już spokojnie, ale śnieg zaczął sypać.

pozdr
Robert G.

do góry

4CX250 pisze:
> U sasiadki mojej ze starej szopy polecialo troche dachówek.
> Ale jeszcze nie jest tak zle jak w 2005r. kiedy to mi blaszak do góry nogami
> wywrócilo. Zdazyl sie jeszcze przeleciec jakies 40metrów i zatrzymal sie 10m
> od chalupy sasiada.

Blaszaki to trzeba do gruntu mocować, nie to co u mnie - przy wichurach
3 tygodnie temu wywiało go za ogrodzenie
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
28-blaszak/DSC00005.JPG

nawet sławojka nie dała rady ;)
http://drozd.uni.lodz.pl/~bajcik/foto/domek/2011.11.
28-blaszak/DSC00004.JPG

bajcik

do góry