-
1. Data: 2010-09-17 06:50:18
Temat: Kiedy peka wylewka?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Witajcie
Wylewki skonczono u mnie cos ok 20 sierpnia. Teraz wygladaja na juz dosc
mocno zwiazane i przesuszone. Pekniec na nich zadnych nie widze.
Powiedzcie mi, czy juz moge przymierzac sie do odpalenia podlogowki i
czy moment jej uruchomienia wlasnie jest krytyczny?
Czy moze jeszcze ze dwa tygodnie poczekac z tym odpalaniem...?
Wylewki beda mialy teraz cos ok 4 tygodnie.
Jeszcze nie mieszkam ani nie pomieszkuje w nowym domu - jak jestem na
budowie, to mam prowizoryczne loku i z odpalaniem moge spokojnie
poczekac :-)
pozdr
robercik-us
-
2. Data: 2010-09-17 15:57:48
Temat: Re: Kiedy peka wylewka?
Od: M <M...@o...pl>
W dniu 2010-09-17 08:50, robercik-us pisze:
> Witajcie
> Wylewki skonczono u mnie cos ok 20 sierpnia. Teraz wygladaja na juz dosc
> mocno zwiazane i przesuszone. Pekniec na nich zadnych nie widze.
>
> Powiedzcie mi, czy juz moge przymierzac sie do odpalenia podlogowki i
> czy moment jej uruchomienia wlasnie jest krytyczny?
>
> Czy moze jeszcze ze dwa tygodnie poczekac z tym odpalaniem...?
> Wylewki beda mialy teraz cos ok 4 tygodnie.
>
> Jeszcze nie mieszkam ani nie pomieszkuje w nowym domu - jak jestem na
> budowie, to mam prowizoryczne loku i z odpalaniem moge spokojnie
> poczekac :-)
IMHO możesz grzać, natomiast podłogówkę trzeba włączać powoli.
http://www.lazienkowy.pl/117-6-13.htm
M.
-
3. Data: 2010-09-18 19:22:00
Temat: Re: Kiedy peka wylewka?
Od: Marek <m...@g...com>
On 17 Wrz, 08:50, robercik-us <r...@p...onet.pl> wrote:
> Witajcie
> Wylewki skonczono u mnie cos ok 20 sierpnia. Teraz wygladaja na juz dosc
> mocno zwiazane i przesuszone. Pekniec na nich zadnych nie widze.
>
> Powiedzcie mi, czy juz moge przymierzac sie do odpalenia podlogowki i
> czy moment jej uruchomienia wlasnie jest krytyczny?
>
> Czy moze jeszcze ze dwa tygodnie poczekac z tym odpalaniem...?
> Wylewki beda mialy teraz cos ok 4 tygodnie.
>
> Jeszcze nie mieszkam ani nie pomieszkuje w nowym domu - jak jestem na
> budowie, to mam prowizoryczne loku i z odpalaniem moge spokojnie
> poczekac :-)
>
> pozdr
> robercik-us
U mnie popękały po trzech miesiącach...
-
4. Data: 2010-09-19 05:50:20
Temat: Re: Kiedy peka wylewka?
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik Marek napisał:
>
>
> U mnie popękały po trzech miesiącach...
Hmmm... a miales ja zazbrojona? dylatacje? i takie tam...?
-
5. Data: 2010-09-19 09:26:07
Temat: Re: Kiedy peka wylewka?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i748as$2t1$2@news.onet.pl...
> Użytkownik Marek napisał:
>
>>
>>
>> U mnie popękały po trzech miesiącach...
>
> Hmmm... a miales ja zazbrojona? dylatacje? i takie tam...?
Ja mialem zbrojone, dylatacje i takie tam. Pekaja niestety ale nie wszedzie
i pewnie nie wszystkim choc ja takich nie widzialem. Zeby bylo smieszniej
rysy daja sie zauwazyc np. dopiero w trakcie malowania gruntem. Nie
liczylbym na to, ze Tobie nigdzie nie peknie, ale tez przejmowac sie chyba
bardzo nie ma czym.
Pozdro.. TK
-
6. Data: 2010-09-19 21:49:45
Temat: Re: Kiedy peka wylewka?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maniek4 wrote:
> Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:i748as$2t1$2@news.onet.pl...
>> Użytkownik Marek napisał:
>>
>>>
>>>
>>> U mnie popękały po trzech miesiącach...
>>
>> Hmmm... a miales ja zazbrojona? dylatacje? i takie tam...?
>
> Ja mialem zbrojone, dylatacje i takie tam. Pekaja niestety ale nie
> wszedzie i pewnie nie wszystkim choc ja takich nie widzialem. Zeby
> bylo smieszniej rysy daja sie zauwazyc np. dopiero w trakcie
> malowania gruntem. Nie liczylbym na to, ze Tobie nigdzie nie peknie,
> ale tez przejmowac sie chyba bardzo nie ma czym.
to nie są pęknięcia tylko rysy :)
-
7. Data: 2010-09-20 16:56:18
Temat: Re: Kiedy peka wylewka?
Od: "Maniek4" <r...@l...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i760i0$9tp$1@news.onet.pl...
>> Ja mialem zbrojone, dylatacje i takie tam. Pekaja niestety ale nie
>> wszedzie i pewnie nie wszystkim choc ja takich nie widzialem. Zeby
>> bylo smieszniej rysy daja sie zauwazyc np. dopiero w trakcie
>> malowania gruntem. Nie liczylbym na to, ze Tobie nigdzie nie peknie,
>> ale tez przejmowac sie chyba bardzo nie ma czym.
>
> to nie są pęknięcia tylko rysy :)
A jak Twoim zdaniem beda wygladaly pekniecia? Dla mnie to jedno i to samo w
kontekscie posadzek.
Pozdro.. TK