-
1. Data: 2014-09-10 08:21:32
Temat: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Hello!
Miałem małą katastrofę budowlaną w domu:
http://storino.pl/p/YZt1k
Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela - BRE Ubezpieczenia (polisa
wykupiona w mBanku). Wczoraj dostałem odpowiedź odmowną, bo wg nich
zdarzenie nie wystąpiło z żadnego z wymienionych w OWU powodów (z
różnych tam wymienionych występuje też zalanie).
Problem jest taki, że rzeczywiście nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie
żadnego zalania, ale podejrzewam (być może niesłusznie), że zalanie
dawno temu, nawet bardzo dawno temu mogło być tego przyczynną.
Co o tym sądzicie? Mam szansę powalczyć z BRE w tym temacie, czy zrobić
to na własny koszt i zapomnieć o ponownym ubezpieczaniu się w BRE?
pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
-
2. Data: 2014-09-10 08:38:34
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: ZbyszekZ <z...@g...com>
W dniu środa, 10 września 2014 08:21:32 UTC+2 użytkownik Mirek Ptak napisał:
> Hello!
>
>
>
> Mia�em ma�� katastrof� budowlan� w domu:
>
> http://storino.pl/p/YZt1k
>
> Zg�osi�em szkod� do ubezpieczyciela - BRE Ubezpieczenia (polisa
>
> wykupiona w mBanku). Wczoraj dosta�em odpowied� odmown�, bo wg nich
>
> zdarzenie nie wyst�pi�o z �adnego z wymienionych w OWU powod�w (z
>
> r�nych tam wymienionych wyst�puje te� zalanie).
>
> Problem jest taki, �e rzeczywi�cie nie odnotowali�my w ostatnim czasie
>
> �adnego zalania, ale podejrzewam (by� mo�e nies�usznie), �e zalanie
>
> dawno temu, nawet bardzo dawno temu mog�o by� tego przyczynn�.
>
>
>
> Co o tym s�dzicie? Mam szans� powalczy� z BRE w tym temacie, czy zrobi�
>
> to na w�asny koszt i zapomnie� o ponownym ubezpieczaniu si� w BRE?
Typowym działaniem wszystkich ubezpieczycieli jest odmowa wypłaty odszkodowania przy
zgłoszeniu. Jeśli nie jest to jakaś oczywista-oczywistość (a i to nie zawsze) to
odmawiają, jak klient się odezwie to dopiero czytają treść zgłoszenia (tylko trochę
koloryzuję).
Napisz odwołanie, podkreśl że przyczyną jest zalanie, a na BRE się nie obrażaj, każdy
inny działa tak samo - ubezpieczenia to nie działalność charytatywna. Jedyne o co
możesz zadbać to maksymalne rozszerzenie zakresu, ale obawiam się że takiego
ubezpieczenia co pokrywa koszty remontu wynikającego z upływu czasu to nie ma.
--
ZZ@private
-
3. Data: 2014-09-10 22:59:57
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2014-09-10 08:21, Mirek Ptak pisze:
> Hello!
>
> Miałem małą katastrofę budowlaną w domu:
> http://storino.pl/p/YZt1k
> Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela - BRE Ubezpieczenia (polisa
> wykupiona w mBanku). Wczoraj dostałem odpowiedź odmowną, bo wg nich
> zdarzenie nie wystąpiło z żadnego z wymienionych w OWU powodów (z
> różnych tam wymienionych występuje też zalanie).
> Problem jest taki, że rzeczywiście nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie
> żadnego zalania, ale podejrzewam (być może niesłusznie), że zalanie
> dawno temu, nawet bardzo dawno temu mogło być tego przyczynną.
Skoro uważasz, że zalanie miało miejsce "bardzo dawno temu", to dlaczego
chcesz, żeby Twój obecny ubezpieczyciel wziął na siebie obowiązek
wypłaty odszkodowania?
No chyba, że "bardzo dawno temu" również ubezpieczałeś się w tej samej
firmie.
Wyjaśnię na prostszym przykładzie. W zeszłym roku uderzyłem samochodem w
latarnię. Do tej pory nie było widać skutków tej kolizji, ale dzisiaj
okazało się na przeglądzie, że w jej wyniku mam zniekształconą ramę
samochodu. W międzyczasie zmieniłem ubezpieczyciela z X na Y. Czy
ubezpieczyciel Y powinien wziąć na siebie likwidację szkody?
Pozdrawiam,
MW
-
4. Data: 2014-09-11 09:19:05
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2014-09-10 22:59, *wolim* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
>> Miałem małą katastrofę budowlaną w domu:
>> http://storino.pl/p/YZt1k
>> Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela - BRE Ubezpieczenia (polisa
>> wykupiona w mBanku). Wczoraj dostałem odpowiedź odmowną, bo wg nich
>> zdarzenie nie wystąpiło z żadnego z wymienionych w OWU powodów (z
>> różnych tam wymienionych występuje też zalanie).
>> Problem jest taki, że rzeczywiście nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie
>> żadnego zalania, ale podejrzewam (być może niesłusznie), że zalanie
>> dawno temu, nawet bardzo dawno temu mogło być tego przyczynną.
>
> Skoro uważasz, że zalanie miało miejsce "bardzo dawno temu", to dlaczego
> chcesz, żeby Twój obecny ubezpieczyciel wziął na siebie obowiązek
> wypłaty odszkodowania?
>
> No chyba, że "bardzo dawno temu" również ubezpieczałeś się w tej samej
> firmie.
>
> Wyjaśnię na prostszym przykładzie. W zeszłym roku uderzyłem samochodem w
> latarnię. Do tej pory nie było widać skutków tej kolizji, ale dzisiaj
> okazało się na przeglądzie, że w jej wyniku mam zniekształconą ramę
> samochodu. W międzyczasie zmieniłem ubezpieczyciela z X na Y. Czy
> ubezpieczyciel Y powinien wziąć na siebie likwidację szkody?
Zasadniczo masz sporo racji - problem jest taki, że nie wiadomo kiedy
nastąpiło ewentualne zalanie. Wiadomo kiedy nastąpiła szkoda.
Rozumiem, że ubezpieczyciel nie może ubezpieczyć od "wszystkiego", ale
tu sytuacja (moim zdaniem) jest dosyć jasna.
W mBanku ubezpieczam się od 2011
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
-
5. Data: 2014-09-11 10:07:32
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: Przesmiewca <o...@o...pl>
Mirek Ptak <n...@n...pl> napisał(a):
>Hello!
>
>Miałem małą katastrofę budowlaną w domu:
>http://storino.pl/p/YZt1k
>Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela - BRE Ubezpieczenia (polisa
>wykupiona w mBanku). Wczoraj dostałem odpowiedź odmowną, bo wg nich
>zdarzenie nie wystąpiło z żadnego z wymienionych w OWU powodów (z
>różnych tam wymienionych występuje też zalanie).
>Problem jest taki, że rzeczywiście nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie
>żadnego zalania, ale podejrzewam (być może niesłusznie), że zalanie
>dawno temu, nawet bardzo dawno temu mogło być tego przyczynną.
>
>Co o tym sądzicie? Mam szansę powalczyć z BRE w tym temacie, czy zrobić
>to na własny koszt i zapomnieć o ponownym ubezpieczaniu się w BRE?
IMHO sytuacja jest na Twoja niekorzysc. Jesli im napiszesz, ze
byc bylo zalanie ale nie wiesz kiedy to nici z ubepieczenia, bo to na Tobie bedzie
ciazyc obowiazek wykazania, kiedy nastapila przyczyna szkody. A takiej informacji
nie masz i raczej jej nie uzyskasz.
Jak mialbym obstawiac nie otrzymasz od ubezpieczyciela ani grosza.
-
6. Data: 2014-09-11 18:57:52
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2014-09-10 o 08:21, Mirek Ptak pisze:
> Hello!
>
> Miałem małą katastrofę budowlaną w domu:
> http://storino.pl/p/YZt1k
> Zgłosiłem szkodę do ubezpieczyciela - BRE Ubezpieczenia (polisa
> wykupiona w mBanku). Wczoraj dostałem odpowiedź odmowną, bo wg nich
> zdarzenie nie wystąpiło z żadnego z wymienionych w OWU powodów (z
> różnych tam wymienionych występuje też zalanie).
> Problem jest taki, że rzeczywiście nie odnotowaliśmy w ostatnim czasie
> żadnego zalania, ale podejrzewam (być może niesłusznie), że zalanie
> dawno temu, nawet bardzo dawno temu mogło być tego przyczynną.
>
> Co o tym sądzicie? Mam szansę powalczyć z BRE w tym temacie, czy zrobić
> to na własny koszt i zapomnieć o ponownym ubezpieczaniu się w BRE?
>
> pozdrawiam - Mirek
Ze zdjęcia to raczej wygląda na "zły tynk" być może przemarznięty, być
może za dużo piachu w nim lub inna przyczyna. Wygląda, jakby był bardzo
kruchy - jak piaskowiec, jak weźmiesz kawałek i skrobiesz ręką tą część,
co trzymała to się kruszy? Jak tak, to nie jest to wina zalania, tylko
"złego kleju".
-
7. Data: 2014-09-12 23:08:44
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2014-09-11 18:57, *BQB* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
> Ze zdjęcia to raczej wygląda na "zły tynk" być może przemarznięty, być
> może za dużo piachu w nim lub inna przyczyna. Wygląda, jakby był bardzo
> kruchy - jak piaskowiec, jak weźmiesz kawałek i skrobiesz ręką tą część,
> co trzymała to się kruszy? Jak tak, to nie jest to wina zalania, tylko
> "złego kleju".
Cóż, możliwe. Wytrzymał jednak ponad 30 lat...
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
-
8. Data: 2014-09-12 23:41:51
Temat: Re: Kłopot z ubezpieczeniem - BRE ubezpieczenia
Od: BQB <a...@a...spamowy.com.invalid>
W dniu 2014-09-12 o 23:08, Mirek Ptak pisze:
> Dnia 2014-09-11 18:57, *BQB* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
>> Ze zdjęcia to raczej wygląda na "zły tynk" być może przemarznięty, być
>> może za dużo piachu w nim lub inna przyczyna. Wygląda, jakby był bardzo
>> kruchy - jak piaskowiec, jak weźmiesz kawałek i skrobiesz ręką tą część,
>> co trzymała to się kruszy? Jak tak, to nie jest to wina zalania, tylko
>> "złego kleju".
>
> Cóż, możliwe. Wytrzymał jednak ponad 30 lat...
U mnie na ścianie też się trzymało, puki nie spadło, a to co spadło, to
był niemal sam piasek, jak chwyciłem za krawędź tego co na ścianie, to
samo się kruszyło - 30 lat temu robotnicy "oszczędzali" materiał dla siebie.