-
1. Data: 2009-11-09 10:50:58
Temat: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
Na wstępie proszę wszelkie osoby, które nie wniosą nic istotnego poza
własnymi przemyśleniami wysnutymi na podstawie innych wypowiedzi lub
domyśleń by nie zaśmiecały tego wątku. Kilka wątków niżej rozgorzała
dyskusja niekoniecznie wnosząca cokolwiek do sprawy.
AMIR zadał dość fajne pytanie, a odpowiedź na nie powinien znać każdy ko
ma zamiar kupić, zrobić kominek:
______________________________________________
Witam!
Muszę podjąc decyzję, jaki zainstalować kominek, z płaszczem wodnym czy
moze bez
Ogrzewanie będe miał na kocioł na miał w piwnicy
Dom to ok 200m2 Archon Groszek3 jeszcze w stanie surowym zamkniętym
Co przemawia za płaszczem wodnym, jakie wady i zalety
a, co przemawia za kominkiem z nawiewami?
dziękuje za opinie
______________________________________________
Jeszcze zanim zacznę cokolwiek pisać powiem, że ma doświadczenie z
kominkiem zamkniętym, rekreacyjnym ogrzewającym tylko salon oraz z
kominkiem z płaszczem grzejącym wszystko. Wielokrotnie przebywałem w
domu z kominkami, które mają rozprowadzenie gorącego powietrza.
Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie ma
znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty, zamknięty.
Sprawę kotłowni można pominąć jeżeli, ktoś zastanawia się nad rodzajem
kominka to sprawa nie istotna. Inaczej ma się rzecz kiedy ktoś się
zastanawia - mieć czy nie mieć kominka.
Ale decydując sie na kominek powinno się zadać kilka pytań
1. Po co mi kominek: bo taka moda, bo ładny, bo praktyczny
Moda - pominę tą sprawę bo nie rozumiałem nigdy ludzi kierujących się co
powiedzą inni, czy aby nie będziemy staroświeccy...
Ładny - w zasadzie może być każdy, najlepszy efekt daje kominek otwarty
- obcowanie z pierwotnym ogniem,
Praktyczny - otwarty nie jest praktyczny, zamknięte bez rozprowadzenia i
płaszcza są mniej praktyczne niż inne, aczkolwiek przy salonie sporym
(np. 60m2, 80m2) może służyć jako źródło ciepła, które nie jest marnowane.
2. Aby odpowiedzieć dalej należy zadać sobie pytanie czy kominek ma być
źródłem ciepła, czy nawet grzejąc sporadycznie chcemy wykorzystać tą
energię, którą wyprodukuje.
Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa może odpowiem na podstawie
swojego doświadczenia
Jako źródło ciepła do swojego domu wymyśliłem sobie piec gazowy, ale
podobał mi się również skwierczący ogień w kominku (kominek bez
rozprowadzeni dogrzewał tylko salon 60 m2), w owym kominku czasem paliło
się przez godzinę ale często przez kilka godzin od popołudnia do
wieczora. Najgorsza była sobota i niedziela, kiedy rano nie chciało się
wstawać by wrzucić do kominka :).
Zauważyłem również, mimo tego że kominek ogrzewał dość wielki salon to
sporo było tam za ciepło więc marnowało się trochę energii
Wybierając więc kominek do domu, w którym teraz mieszkam postanowiłem,
że będzie to kominek, który wykorzysta tą energię bardziej sprawnie.
Wielkiego wyboru nie ma kominek z rozprowadzeniem lub płaszczem ?
Kominek z rozprowadzeniem - mają moi dobrzy znajomi, kominek działa
świetnie sprawdza się w roli C.O. jednak brud na kratkach przy nawiewach
mnie trochę irytował. Poczytałem dokładniej o kominkach z płaszczem, i
to, że kominek można w części sterować - sterowany dolot, pompy obiegowe
przemawiało za nim jako dobre rozwiązanie - dodatkowo zwabiony
marketingowymi kłamstwami o cenach itp. bo okazuje się, że kominek z
płaszczem ma sens tylko i wyłącznie kiedy doposażymy go w kilka
urządzeń, naczyniem, wymiennik, przepustnicę... a robi to dość spore
koszty nawet kilka tys. (w moim przypadku prawie 4 tys.)
Z powodu, że nie dało się u mnie zrobić rozprowadzenia grawitacyjnego
dla kominka z rozprowadzeniem powietrza, a robienie centrali,
nawiewów... powodowało dodatkowy wzrost kosztów to postanowiłem
zdecydować się na kominek z płaszczem.
Takowy teraz posiadam i po krótkim, bo jeszcze zimy nie mamy, okresie
stwierdzam, że jest to porządna rzecz grzeje fajnie cały dom, w 15-20
minut mam gorące kaloryfery, dodatkowa zaleta jest taka, że mam kocioł
gazowy kondensacyjny i aby w pełni go wykorzystać (niskotemperaturowe
ogrzewanie) przewymiarowałem grzejniki, więc kominek nawet kiedy
osiągnie 40 st.C (woda w płaszczu) to grzejniki już dość fajnie grzeją
A teraz opłacalność :) właśnie zakupiłem drzewo na przyszły rok i po
wstępnej analizie wydaje mi się, że kominek nie przynosi strasznych
oszczędności. Jestem teraz na etapie testowania i porównania. Jak będę
miał jakieś konkretne wnioski i wyliczenia to się nimi podzielę.
U mnie kominek ma z założenia chodzić cały czas, niestety na ten sezon
nie mam suchego drewna - 1,5 kubika od sąsiada, i trochę świeżej brzozy,
która to pali sie dobrze nawet jak jest mokra (informacja od leśników)
Będę widział co i jak.
A czy kominek z płaszczem jest lepszy od tego z rozprowadzeniem
powietrza, chyba nie lepszy, może dlatego, że większa dyscyplina palenia
(wymusza zastosowanie sterowników) powoduje mniejsze straty, a kto wie
jakby zamontować sterowanie przepustnicą na dolocie powietrza w kominku
z rozprowadzeniem powietrza to czy te kominki nie były by tak samo
ekonomiczne.
Ariusz
-
2. Data: 2009-11-09 11:11:48
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Bartosz Augustyniak" <o...@u...toya.net.pl>
>
> Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie ma
> znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty, zamknięty.
Ma znaczenie. Mieliśmy towarty przez kilka lat. Syf straszny
U ojca jest zamknięty, z wymuszoną ale ogrzewa tym cały dom. Syf makabryczny
w salonie, brudzi się przedpokój bo znosi to drewno. Ponieważ sil coraz
mniej to sobie zwozi taczką do "bufora" na ganku i ma tam podreczno
drewutnię. Syf jak diabli
Braciszek pali okazjonalnie w zamknietym kominu z jakieś 15% drewna co
ojciec. Przynosi je w ładnym koszyczku, zanim do niego wrzuci szczapkę to
omiecie miotełką w drewutni za garażem, W salonie jeszcze do tego mały
akumulatorowy odkurzacz.
Z PW będzie trochę czystszy bo nie bedzie roznosił z powietrzem syfu
kanałami wentylacyjnymi
Pozdrawiam
Bartek
-
3. Data: 2009-11-09 11:55:24
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
Bartosz Augustyniak pisze:
>>
>> Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie ma
>> znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty, zamknięty.
>
> Ma znaczenie. Mieliśmy towarty przez kilka lat. Syf straszny
>
> U ojca jest zamknięty, z wymuszoną ale ogrzewa tym cały dom. Syf
> makabryczny w salonie, brudzi się przedpokój bo znosi to drewno.
> Ponieważ sil coraz mniej to sobie zwozi taczką do "bufora" na ganku i ma
> tam podreczno drewutnię. Syf jak diabli
>
> Braciszek pali okazjonalnie w zamknietym kominu z jakieś 15% drewna co
> ojciec. Przynosi je w ładnym koszyczku, zanim do niego wrzuci szczapkę
> to omiecie miotełką w drewutni za garażem, W salonie jeszcze do tego
> mały akumulatorowy odkurzacz.
>
> Z PW będzie trochę czystszy bo nie bedzie roznosił z powietrzem syfu
> kanałami wentylacyjnymi
>
> Pozdrawiam
> Bartek
Oj widzisz sam sobie odpowiedziałeś... - nie ma znaczenia jaki kominek,
z pewnością ma znaczenie ile w nim palimy, jak mamy zorganizowane
miejsce na drewno... Gdyby Twój braciszek palił więcej to również miałby
kotłownię?! - być może tak być może nie. Ja mam kominek prawie
centralnie do wejścia na taras, taras zadaszony na mim leży mi drewno do
kominka w większej ilości, a w samym salonie w koszyku kilka polan.
Brud owszem jest ale nie aż tak wiele by na bieżąco tego nie posprzątać.
Ariusz
-
4. Data: 2009-11-09 12:01:32
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Bartosz Augustyniak" <o...@u...toya.net.pl>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hd9005$4p1$1@news.onet.pl...
> Bartosz Augustyniak pisze:
>>>
>>> Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie ma
>>> znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty, zamknięty.
/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
>>
>
> Oj widzisz sam sobie odpowiedziałeś... - nie ma znaczenia jaki kominek,
Popatrz co napisałeś. W parametrach które nie mają wypływu na syf przez
przypadek zamieściełś "okazjonalne palenie". Moim zdaniem jest wielka
róznica w syfie między okazjonalnym paleniem a paleniem ciągłym
> z pewnością ma znaczenie ile w nim palimy, jak mamy zorganizowane miejsce
> na drewno... Gdyby Twój braciszek palił więcej to również miałby
> kotłownię?! - być może tak być może nie. Ja mam kominek prawie centralnie
> do wejścia na taras, taras zadaszony na mim leży mi drewno do kominka w
> większej ilości, a w samym salonie w koszyku kilka polan.
Tylko okazjonalnie paląc wnoszi kosz na tydzień. A jako jedyne źródło
ogrzewania wnosisz 1-2 taczki dziennie
> Brud owszem jest ale nie aż tak wiele by na bieżąco tego nie posprzątać.
Taaa, ciągłe sprzątanie to nie jest to co ja lubię
-
5. Data: 2009-11-09 13:39:06
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: Ariusz <a...@p...onet.pl>
Bartosz Augustyniak pisze:
>
> Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:hd9005$4p1$1@news.onet.pl...
>> Bartosz Augustyniak pisze:
>>>>
>>>> Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie
>>>> ma znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty,
>>>> zamknięty.
>
> /\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\/\
>
>>>
>>
>> Oj widzisz sam sobie odpowiedziałeś... - nie ma znaczenia jaki kominek,
>
> Popatrz co napisałeś. W parametrach które nie mają wypływu na syf przez
> przypadek zamieściełś "okazjonalne palenie". Moim zdaniem jest wielka
> róznica w syfie między okazjonalnym paleniem a paleniem ciągłym
Tak, może niefortunnie to napisałem chodziło mi o okazjonalne palenie w
kominku otwartym, który to może spowodować, że paląc nawet raz na dwa
dni w domu masz większy syf niż przy paleniu w kominku zamkniętym nawet
co chwilę.
>> z pewnością ma znaczenie ile w nim palimy, jak mamy zorganizowane
>> miejsce na drewno... Gdyby Twój braciszek palił więcej to również
>> miałby kotłownię?! - być może tak być może nie. Ja mam kominek prawie
>> centralnie do wejścia na taras, taras zadaszony na mim leży mi drewno
>> do kominka w większej ilości, a w samym salonie w koszyku kilka polan.
> Tylko okazjonalnie paląc wnoszi kosz na tydzień. A jako jedyne źródło
> ogrzewania wnosisz 1-2 taczki dziennie
Owszem masz rację - ale myślę, że ten kto ma zamiar palić naprawdę
okazjonalnie - czyli raz na tydzień lub rzadziej raczej nie ma
wątpliwości jaki kominek wybrać.
>> Brud owszem jest ale nie aż tak wiele by na bieżąco tego nie posprzątać.
> Taaa, ciągłe sprzątanie to nie jest to co ja lubię
Zawsze można sobie elektryczny wstawić.
Proszę skończy temat kotłowni i brudu, bo to raczej święta wojna - każdy
ma rację - niestety każdy ma swoją rację. Niczym trzy prawdy: też
prawda, święta prawda i gówno prawda.
Ariusz
-
6. Data: 2009-11-09 14:53:04
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hd962i$o0m$1@news.onet.pl...
>> Tak, może niefortunnie to napisałem chodziło mi o okazjonalne palenie w
> kominku otwartym, który to może spowodować, że paląc nawet raz na dwa dni
> w domu masz większy syf niż przy paleniu w kominku zamkniętym nawet co
> chwilę.
Nie wiem na jakiej podstawie tak piszesz. Ja mam otwarty kominek i palę w
nim kilka razy w miesiącu. Żadnego wielkiego syfu nie ma. No ew ze sie kora
z drewna napkruszy koło kominka ale to przy kązdym rodzaju tak może być. Nie
kopci nie kurzy, drewno spala się w nim szybko to fakt. Ale to kominek
typowo rekraacyjny i na żadnych walorach użytkowych mio nie zależało. Od
grzania mam kocioł w kotłowni. No i kosztował mnie łącznie grubo poniżej
1000zł(kilkaset cegiał klinkierowych, płytki szamotowe itp) Ale podkreślam
to typowo rekraacyjne urządzenie i nie zależało mi aby on coś dogrzewał itp.
> Owszem masz rację - ale myślę, że ten kto ma zamiar palić naprawdę
> okazjonalnie - czyli raz na tydzień lub rzadziej raczej nie ma wątpliwości
> jaki kominek wybrać.
Wtedy kominek otwarty jest dobrym rozwiazaniem
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
7. Data: 2009-11-09 15:04:54
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hd8s7a$o9b$1@news.onet.pl...
> Na wstępie proszę wszelkie osoby, które nie wniosą nic istotnego poza
> własnymi przemyśleniami wysnutymi na podstawie innych wypowiedzi lub
> domyśleń by nie zaśmiecały tego wątku. Kilka wątków niżej rozgorzała
> dyskusja niekoniecznie wnosząca cokolwiek do sprawy.
Bo moja racja jest bardziej racna od waszych racji. Przynajmniej tak to
zabrzmiało :)
Swoją drogą zakładasz kolejny wątek na ten sam temat zaśmiecając grupę.
Co zaś się tyczy wypowiedzi to każdy ma prawo do własnych przemyśleń,
własnych doświadczeń i własnych wniosków. To, że Twoje przemyślenia są inne
nie oznacza, że są lepsze lub gorsze - są po prostu Twoje.
> AMIR zadał dość fajne pytanie, a odpowiedź na nie powinien znać każdy ko
> ma zamiar kupić, zrobić kominek:
I na to pytanie otrzymał szereg różnych odpowiedzi. To, ze są one Tobie
niewygodne nie oznacza, że niczego nie wnoszą do sprawy. Wręcz przeciwnie,
wnoszą i to dużo.
> Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie ma
> znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty, zamknięty.
No własnie w tym rzecz, że nie kazdy kominek to kotłownia. Kominek opalany
okazjonalne nie generuje tak dużej ilości syfu jak kominek, którego zadaniem
jest codzienne ogrzewanie domu.
Ponadto różnica jest w intensywności dostarczania paliwa i częstotliwości
czyszczenia. Opalając kominkiem nierzadko popiół wybiera się jeszcze gorący
z paleniska, który się o wiele bardziej pyli niż popiół, który ostygł i
poleżał do następnego dnia.
> Sprawę kotłowni można pominąć jeżeli, ktoś zastanawia się nad rodzajem
> kominka to sprawa nie istotna.
Tu także się nie zgodzę.
Jeżeli już ktoś decyduje się na robienie kotłowni w salonie to zdecydowanie
lepszym rozwiązaniem będzie kominek z płaszczem.
Po pierwsze mniej syfu jak przy kominku z nadmuchem oraz kominku otwartym.
Oczywiście dotyczy to takiej samej intensywności palenia.
Po drugie łątwość sterowania i dobra kontrola spalania, a ponadto
równomierny rozkład ciepła na całym domu. Zatem oszczędność opału i szybkie
nagrzewanie domu bez przegrzewania.
> A teraz opłacalność :) właśnie zakupiłem drzewo na przyszły rok i po
> wstępnej analizie wydaje mi się, że kominek nie przynosi strasznych
> oszczędności. Jestem teraz na etapie testowania i porównania. Jak będę
> miał jakieś konkretne wnioski i wyliczenia to się nimi podzielę.
A co z ilością opału, który trzeba magazynować, obrabiać, wnosić ?
> A czy kominek z płaszczem jest lepszy od tego z rozprowadzeniem powietrza,
> chyba nie lepszy, może dlatego, że większa dyscyplina palenia (wymusza
> zastosowanie sterowników) powoduje mniejsze straty, a kto wie jakby
> zamontować sterowanie przepustnicą na dolocie powietrza w kominku z
> rozprowadzeniem powietrza to czy te kominki nie były by tak samo
> ekonomiczne.
Oczywiście, że by były.
Kominki z rozprowadzeniem powietrza mogą mieć dodatkową zaletę, której nigdy
nie będzie posiadał kominek z płaszczem.
Otórz chodzi o to, że kominek taki może mieć bardzo dużą akumulacyjność
cieplną. Zbudowany z ciężkiego szamotu lub magnezytów potrafi gromadzić i
utrzymywać ciepło przez długi okres czasu. Zamiast stosować typowe wkłady
kominkowe, które posiadają niewielką akumulacyjność buduje się ciężkie i
duże kominki z cegieł szamotowych lub magnezytowych.
Porównanie obydwu:
Kominek z lekkim wkładem i rozprowadzeniem ciepła - Dla dobrej stabilizacji
temperatury w domu wymaga stałego palenia oraz pilnowania opału i jego
częstego dokładania oraz podwójnej automatyki. Pierwszy zestaw automatyki
prowadzi proces spalania i zabezpiecza wkład przed przepaleniem, a drugi
zajmuje się rozprowadzaniem ciepła. Reżim palenia w takim kominku
praktycznie jest taki sam jak w kominku z płaszczem wodnym. Różnica jest
tylko taka, że w tego typu kominka nie ma niebezpieczeństwa przegrzania
kotła i zagotowania wody.
Kominek z ciężką wymurówką akumulacyjną i dynamicznym rozładowaniem - Tutaj
reżim palenia jest odmienny niż w poprzednim przypadku. Tu po prostu rozpala
się i pali się na maksa przez kilka godzin. W tym czasie obmurze zozgrzewa
się i gromadzi duże ilości ciepła. W czasie palenia uwalniana jest do
otoczenia tylko taka ilość ciepła jaka jest potrzebna. Po wygaśnięciu
kominka ciepło jest oddawane do otoczenia stopniowo przez wiele godzin, a
temperatura stabilizowana termostatem oraz wentylatorem nawiewu powietrza.
W tym przypadku układ sterowania kominkiem ogranicza się do najprostszego
regulatora pokojowego sterującego wentylatorem przedmuchującym kanały
powietrzne w kominku w najprostszej formie. Bardziej rozbudowany układ to
wentylatory zabudowane na wylotach w każdym pomieszczeniu lub sterowane
przepustnice, do którego dobiega rura spiro. W tym przypadku każde
pomieszczenie może posiadać niezależny układ stabilizacji temperatury. W
przypadku tego kominka nie musimy się obawiać przegrzania, spalenia wkładu
czy zagotowania wody.
Nie ma znaczenia w tym przypadku czy kominek jest otwarty czy też zamknięty.
Zaletą kominka zamkniętego jest w tym przypadku bardziej szczelna komora
zapobiegająca wychładzaniu kominka poprzez komin po wygaśnieciu. W przypadku
kominka otwartego trzeba pamiętać o zamykaniu szybra lub zamontować układ
zamykający go automatycznie po wygaśnieciu ognia w kominku.
Moje konkluzje:
O ile kominek z wkładem czy to z rozprowadzeniem powietrza czy też płąszczem
wodnym jest w stanie zamontować i obudować sobie każdy, o tyle do budowy
ciężkich kominków trzeba posiadać sporą wiedzę, a przede wszystkim
doświadczenie. Niestety także i to jest powodem, że mało firm podejmuje się
budowy takich kominków, a firmy, które je budują cenią się bardzo wysoko.
Stąd też popularność tego typu kominków jest mała. Jednak firmy, które się
tym zajmują tworzą arcydzieła. Znam takie 2 firmy, które się tym trudnią i
wielokrotnie miałem okazje widzieć ich efekty pracy, a także robotę w
trakcie.
-
8. Data: 2009-11-09 15:16:42
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 9 Lis, 16:04, "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Ariusz" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:hd8s7a$o9b$1@news.onet.pl...
>
> > Na wstępie proszę wszelkie osoby, które nie wniosą nic istotnego poza
> > własnymi przemyśleniami wysnutymi na podstawie innych wypowiedzi lub
> > domyśleń by nie zaśmiecały tego wątku. Kilka wątków niżej rozgorzała
> > dyskusja niekoniecznie wnosząca cokolwiek do sprawy.
>
> Bo moja racja jest bardziej racna od waszych racji. Przynajmniej tak to
> zabrzmiało :)
> Swoją drogą zakładasz kolejny wątek na ten sam temat zaśmiecając grupę.
> Co zaś się tyczy wypowiedzi to każdy ma prawo do własnych przemyśleń,
> własnych doświadczeń i własnych wniosków. To, że Twoje przemyślenia są inne
> nie oznacza, że są lepsze lub gorsze - są po prostu Twoje.
>
> > AMIR zadał dość fajne pytanie, a odpowiedź na nie powinien znać każdy ko
> > ma zamiar kupić, zrobić kominek:
>
> I na to pytanie otrzymał szereg różnych odpowiedzi. To, ze są one Tobie
> niewygodne nie oznacza, że niczego nie wnoszą do sprawy. Wręcz przeciwnie,
> wnoszą i to dużo.
>
> > Na początek odpowiem, że każdy kominek to kotłownia w salonie, nie ma
> > znaczenia czy to z płaszczem, okazjonalne palenie, otwarty, zamknięty.
>
> No własnie w tym rzecz, że nie kazdy kominek to kotłownia. Kominek opalany
> okazjonalne nie generuje tak dużej ilości syfu jak kominek, którego zadaniem
> jest codzienne ogrzewanie domu.
> Ponadto różnica jest w intensywności dostarczania paliwa i częstotliwości
> czyszczenia. Opalając kominkiem nierzadko popiół wybiera się jeszcze gorący
> z paleniska, który się o wiele bardziej pyli niż popiół, który ostygł i
> poleżał do następnego dnia.
>
> > Sprawę kotłowni można pominąć jeżeli, ktoś zastanawia się nad rodzajem
> > kominka to sprawa nie istotna.
>
> Tu także się nie zgodzę.
> Jeżeli już ktoś decyduje się na robienie kotłowni w salonie to zdecydowanie
> lepszym rozwiązaniem będzie kominek z płaszczem.
> Po pierwsze mniej syfu jak przy kominku z nadmuchem oraz kominku otwartym.
> Oczywiście dotyczy to takiej samej intensywności palenia.
> Po drugie łątwość sterowania i dobra kontrola spalania, a ponadto
> równomierny rozkład ciepła na całym domu. Zatem oszczędność opału i szybkie
> nagrzewanie domu bez przegrzewania.
>
> > A teraz opłacalność :) właśnie zakupiłem drzewo na przyszły rok i po
> > wstępnej analizie wydaje mi się, że kominek nie przynosi strasznych
> > oszczędności. Jestem teraz na etapie testowania i porównania. Jak będę
> > miał jakieś konkretne wnioski i wyliczenia to się nimi podzielę.
>
> A co z ilością opału, który trzeba magazynować, obrabiać, wnosić ?
>
> > A czy kominek z płaszczem jest lepszy od tego z rozprowadzeniem powietrza,
> > chyba nie lepszy, może dlatego, że większa dyscyplina palenia (wymusza
> > zastosowanie sterowników) powoduje mniejsze straty, a kto wie jakby
> > zamontować sterowanie przepustnicą na dolocie powietrza w kominku z
> > rozprowadzeniem powietrza to czy te kominki nie były by tak samo
> > ekonomiczne.
>
> Oczywiście, że by były.
>
> Kominki z rozprowadzeniem powietrza mogą mieć dodatkową zaletę, której nigdy
> nie będzie posiadał kominek z płaszczem.
> Otórz chodzi o to, że kominek taki może mieć bardzo dużą akumulacyjność
> cieplną. Zbudowany z ciężkiego szamotu lub magnezytów potrafi gromadzić i
> utrzymywać ciepło przez długi okres czasu. Zamiast stosować typowe wkłady
> kominkowe, które posiadają niewielką akumulacyjność buduje się ciężkie i
> duże kominki z cegieł szamotowych lub magnezytowych.
> Porównanie obydwu:
> Kominek z lekkim wkładem i rozprowadzeniem ciepła - Dla dobrej stabilizacji
> temperatury w domu wymaga stałego palenia oraz pilnowania opału i jego
> częstego dokładania oraz podwójnej automatyki. Pierwszy zestaw automatyki
> prowadzi proces spalania i zabezpiecza wkład przed przepaleniem, a drugi
> zajmuje się rozprowadzaniem ciepła. Reżim palenia w takim kominku
> praktycznie jest taki sam jak w kominku z płaszczem wodnym. Różnica jest
> tylko taka, że w tego typu kominka nie ma niebezpieczeństwa przegrzania
> kotła i zagotowania wody.
>
> Kominek z ciężką wymurówką akumulacyjną i dynamicznym rozładowaniem - Tutaj
> reżim palenia jest odmienny niż w poprzednim przypadku. Tu po prostu rozpala
> się i pali się na maksa przez kilka godzin. W tym czasie obmurze zozgrzewa
> się i gromadzi duże ilości ciepła. W czasie palenia uwalniana jest do
> otoczenia tylko taka ilość ciepła jaka jest potrzebna. Po wygaśnięciu
> kominka ciepło jest oddawane do otoczenia stopniowo przez wiele godzin, a
> temperatura stabilizowana termostatem oraz wentylatorem nawiewu powietrza.
> W tym przypadku układ sterowania kominkiem ogranicza się do najprostszego
> regulatora pokojowego sterującego wentylatorem przedmuchującym kanały
> powietrzne w kominku w najprostszej formie. Bardziej rozbudowany układ to
> wentylatory zabudowane na wylotach w każdym pomieszczeniu lub sterowane
> przepustnice, do którego dobiega rura spiro. W tym przypadku każde
> pomieszczenie może posiadać niezależny układ stabilizacji temperatury. W
> przypadku tego kominka nie musimy się obawiać przegrzania, spalenia wkładu
> czy zagotowania wody.
> Nie ma znaczenia w tym przypadku czy kominek jest otwarty czy też zamknięty.
> Zaletą kominka zamkniętego jest w tym przypadku bardziej szczelna komora
> zapobiegająca wychładzaniu kominka poprzez komin po wygaśnieciu. W przypadku
> kominka otwartego trzeba pamiętać o zamykaniu szybra lub zamontować układ
> zamykający go automatycznie po wygaśnieciu ognia w kominku.
>
> Moje konkluzje:
> O ile kominek z wkładem czy to z rozprowadzeniem powietrza czy też płąszczem
> wodnym jest w stanie zamontować i obudować sobie każdy, o tyle do budowy
> ciężkich kominków trzeba posiadać sporą wiedzę, a przede wszystkim
> doświadczenie. Niestety także i to jest powodem, że mało firm podejmuje się
> budowy takich kominków, a firmy, które je budują cenią się bardzo wysoko.
> Stąd też popularność tego typu kominków jest mała. Jednak firmy, które się
> tym zajmują tworzą arcydzieła. Znam takie 2 firmy, które się tym trudnią i
> wielokrotnie miałem okazje widzieć ich efekty pracy, a także robotę w
> trakcie.
Trochę szczegółów (namiary) .... może być na priv...
Pozdrawiam,
Krzemo
-
9. Data: 2009-11-09 16:24:18
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Kominki z rozprowadzeniem powietrza mogą mieć dodatkową zaletę, której nigdy
> nie będzie posiadał kominek z płaszczem.
> Otórz chodzi o to, że kominek taki może mieć bardzo dużą akumulacyjność
> cieplną. Zbudowany z ciężkiego szamotu lub magnezytów potrafi gromadzić i
> utrzymywać ciepło przez długi okres czasu. Zamiast stosować typowe wkłady
> kominkowe, które posiadają niewielką akumulacyjność buduje się ciężkie i
> duże kominki z cegieł szamotowych lub magnezytowych.
nie zawsze..., do kominka z płaszczem dostawiasz bufor, który
magazynuje ciepło na długi czas, a także daje CWU (ja mam bufor 1300
litrów ale jakbym zmieścił to dostawiłbym większy), powoduje to że
właśnie palisz na full, aż do naładowania bufora, przy prawidłowym
ustawieniu pompy i sterownika temp. wody w kominku jest stabilna i nie
osiąga maksymalnej ustawionej temp, przy której zamyka się
przepustnica na dolocie powietrza, nie mówiąc juz o niebezpieczeństwie
zagotowania, generalnie moim skromnym zdaniem kominek z płaszczem
spełnia swą rolę w pełni, właśnie przy współpracy z buforem
pozdrawiam
s_13
-
10. Data: 2009-11-09 16:31:35
Temat: Re: Kominek z płaszczem wodnym - PRAKTYK
Od: s_13 <s...@i...pl>
> Otórz chodzi o to, że kominek taki może mieć bardzo dużą akumulacyjność
> cieplną.
zastanawiam się, czy udałby się taki myk:
pisałem już, że jak postawię kotłownię, to zmieniam kominek z
płaszczem na zwykły, do rekreacji i lekkiego dogrzewania oraz "w razie
niemca"
ale czy dałoby się z tego płaszcza zrobić coś ala szamotowa okładzina?
po prostu wypełniam płaszcz zaprawą szamotową czy po prostu żwirem lub
drobnym piaskiem, zrobiłby się z tego w miarę pojemny bufor ciepła,
ale czy kominek wytrzyma wyższe temperatury?
pozdrawiam
s_13