-
1. Data: 2012-05-05 19:02:39
Temat: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Witam.
Opalarka elektryczna 1800W. Czy ktokolwiek próbował lutować opalarką
rurki miedziane? Rurki 3/4 i 1 cal. Da radę czy inwestować w palnik
gazowy? Mam na mysli taki palnik:
http://www.mastertools.pl/galerie/p/palnik-gazowy-na
-wymienn_1352.jpg
Przyznaje że na 3 hydraulików wszyscy mieli palniki z butli a nie na
naboje ;) Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto...
-
2. Data: 2012-05-05 19:58:29
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: PiteR <e...@f...pl>
Sebastian Biały pisze tak:
> Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto
opalarka wydmuchuje kurz i gruz w oczy a płomień nie
> Przyznaje że na 3 hydraulików wszyscy mieli palniki z butli a nie na
> naboje ;)
nie ma większego pain in the ass niż jak się skończy gaz
o 2 w nocy, w tym obcym mieście ;)
--
Piotr
-
3. Data: 2012-05-05 20:32:23
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-05-05 19:58, PiteR wrote:
>> Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto
> opalarka wydmuchuje kurz i gruz w oczy a płomień nie
E no, sprawdzilem i rurę rozgdzalo to temperatury topnienia cyny po 30 -
40 sekundach grzania. Nic nie wylatywało w sensie dyskomfortu. Opalarka
ze specjalną końcowką obejmująca 3/4 rury.
Niestety to próba na cienckiej rurce. Nie wiem jak to się zachowa jak
obok pojemność cieplna np. pieca wyssa mi całe ciepło. Więc dalej nie
wiem czy 1800W opalarki jest wystarczające.
-
4. Data: 2012-05-05 20:45:46
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: "kogutek" <s...@g...pl>
Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> napisał(a):
> On 2012-05-05 19:58, PiteR wrote:
> >> Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto
> > opalarka wydmuchuje kurz i gruz w oczy a płomień nie
>
> E no, sprawdzilem i rurę rozgdzalo to temperatury topnienia cyny po 30 -
> 40 sekundach grzania. Nic nie wylatywało w sensie dyskomfortu. Opalarka
> ze specjalną końcowką obejmująca 3/4 rury.
>
> Niestety to próba na cienckiej rurce. Nie wiem jak to się zachowa jak
> obok pojemność cieplna np. pieca wyssa mi całe ciepło. Więc dalej nie
> wiem czy 1800W opalarki jest wystarczające.
Spokojnie da radę. Są specjalne końcówki zawijające ciepłe powietrze na rurze.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2012-05-05 20:46:08
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: PiteR <e...@f...pl>
Sebastian Biały pisze tak:
> E no, sprawdzilem i rurę rozgdzalo to temperatury topnienia cyny
> po 30 - 40 sekundach grzania. Nic nie wylatywało w sensie
> dyskomfortu.
z muru, jak lutują blisko przelotów przez ścianę, po za tym
niekonieczny jest prąd do pracy.
--
Piotr
-
6. Data: 2012-05-06 00:43:44
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: "Jackare" <1...@t...com.pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jo3mfj$lek$1@inews.gazeta.pl...
> Przyznaje że na 3 hydraulików wszyscy mieli palniki z butli a nie na
> naboje ;) Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto...
Palnik na wężu ma tą niezaprzeczalną zaletę że praktycznie wszędzie nim
dojdziesz. Palnikiem z kartuszem gazowym niestety już nie. Podobnie
opalarką. Prawie na pewno nie polutujesz dobrze opalarką miejsc o
trudniejszym dostępie, zwłaszcza na rurach o większych średnicach.
-
7. Data: 2012-05-06 01:33:14
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik PiteR napisał:
> Sebastian Biały pisze tak:
>
>> Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto
>
> opalarka wydmuchuje kurz i gruz w oczy a płomień nie
Opalarka wydmuchuje kurz i gruz w oczy bardzo a płomień znacznie mniej -
ale też trochę wydmuchuje.
Wniosek - jak przed palnikiem wystarczy szczotą ścianę z syfu obmieść
tak przed opalarką warto by było odkurzaczem syfy odessać (bo po co to
wdychać i w ślepiach mieć?).
Bo cynę, przy odrobinie wyczucia, stopić się da.
--
Darek
-
8. Data: 2012-05-06 01:35:16
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Jackare napisał:
> Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:jo3mfj$lek$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Przyznaje że na 3 hydraulików wszyscy mieli palniki z butli a nie na
>> naboje ;) Opalarki elektrycznej nie miał nikt. Może nie warto...
>
>
> Palnik na wężu ma tą niezaprzeczalną zaletę że praktycznie wszędzie nim
> dojdziesz. Palnikiem z kartuszem gazowym niestety już nie. Podobnie
> opalarką. Prawie na pewno nie polutujesz dobrze opalarką miejsc o
> trudniejszym dostępie, zwłaszcza na rurach o większych średnicach.
Słuszna uwaga - na dobrą sprawę można buta dżdżownicą zawiązać ale po
coś sznurowadła produkowane są...
--
Darek
-
9. Data: 2012-05-06 09:32:02
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Sebastian Biały wrote:
> Witam.
>
> Opalarka elektryczna 1800W. Czy ktokolwiek próbował lutować opalarką
> rurki miedziane? Rurki 3/4 i 1 cal. Da radę czy inwestować w palnik
> gazowy? Mam na mysli taki palnik:
teoretycznie sie da...
>
> http://www.mastertools.pl/galerie/p/palnik-gazowy-na
-wymienn_1352.jpg
imho dobry wybór jeśli sie sporadycznie lutuje, w sumie w firmie czesto
uzywamy palników na małe butle przy niewielkich pracach.
przy okazji taki palnik przyda ci sie do podpalania ogniska czy kominka
-
10. Data: 2012-05-07 11:30:41
Temat: Re: Lutowanie rur miedzianych opalarką
Od: Marek <m...@g...pl>
> przy okazji taki palnik przyda ci sie do podpalania ogniska czy kominka
Do tego celu to bardzo sie przydaje ;)
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z