-
1. Data: 2012-01-30 07:42:01
Temat: Minus 25 przekroczone...
Od: Robert G <r...@g...pl>
Zima w pełni - Amerykanie pisali nie dalej jak ze trzy tygodnie temu, że
zimy w Polsce tego roku nie będzie - a tu proszę... po raz kolejny nic
nie wiedzą o Polsce.
Po południowej stronie domu miałem -24,7 stC, a po północnej -25,5...
Na onecie czytam, że to najmroźniejsza noc, bo gdzieś tam było nawet -19...
Instalacja grzewcza daje spokojnie radę, wewnątrz domu ok 20-21 stC, a w
nocy na poddaszu obniżyła się do 18,25, ale grzejniki tu się wyłączają
między 22, a 7 rano.
Opału jakoś zastraszająco więcej nie idzie, ale dokładnie będę wiedział
za kilka dni, bo co jakieś 8 - 10 dni zasypuję, a ostatnio zasypałem w
sobotę, zatem myślę, że przy takiej aurze do następnego piątku/soboty
mam spokój.
Chałupka daje radę :-) te 14 styro na ścianach i 25 wełny na poddaszu
wystarczają...
Gadałem ostatnio z gościem - tubylcem, co też groszkiem pali i ma dom
mniejszy od mojego, ale dawno wybudowany - i z tego co mówił, spalił
więcej węgla niż ja.
Po okolicy snują się dymki z kominów... ludziska wrzucają do pieców co
tam zgromadzili na 'gorsze czasy'...
pozdrawiam lodowato :-)))
Robert G.
-
2. Data: 2012-01-30 07:50:00
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: "/// Kaszpir ///" <z...@g...com>
> Gadałem ostatnio z gościem - tubylcem, co też groszkiem pali i ma dom
> mniejszy od mojego, ale dawno wybudowany - i z tego co mówił, spalił
> więcej węgla niż ja.
Ja jestem zadowolony z zimna ...
Dlaczego ?
U mnie przy poprzednich temperaturach piec działał niezbyt poprawnie.
Widać że męczył się biedak długo na podtrzymaniu i nie mógł zejść
poniżej pewnej mocy i mocno brudził się wymiennik i powstawała jakby
smoła w piecu. Oczywiście tylko w niektórych miejscach ale zawsze ...
Dodatkowo wilgotność ... W pomieszczeniach (sypialnie) nie mogłem
zejść poniżej 60-65%. Teraz powoli wilgotność schodzi ...
W kuchni gdzie nie mogłem zejść poniżej też 60% od kilku dni jest już
55% i sądzę że będzie lepiej ...
W salonie jest około 45-50% ...
Teraz wnętrze pieca dużo czystsze , tych elementów smolistych nie ma i
mam nadzieje że wreszcie komin się osuszy bo zaczęly pojawiać się
wykwity ...
Co do zużycia ...
Mi załadunek około 100kg starczał na 10dni. Teraz sądzę że na krótszy
czas ale tragedii nie przewiduje. Załadunek był w czwartek i jeszcze
zostało sporo w podajniku ...
-
3. Data: 2012-01-30 08:04:30
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: "jachoska" <j...@p...onet.pl>
> Chałupka daje radę :-) te 14 styro na ścianach i 25 wełny na poddaszu
> wystarczają...
>
A przypomnij proszę jaką powierzchnię/kubaturę ogrzewasz i ile węgla
zasypujesz co 10dni.
Pozdr.
Krzysiek
PS. U nas (Gdańsk) ciepło. Rano było zaledwie -14; w każdym razie tak
pokazywał mi termometr w samochodzie.
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6837
(20120129) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
4. Data: 2012-01-30 08:16:55
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik jachoska napisał:
> A przypomnij proszę jaką powierzchnię/kubaturę ogrzewasz i ile węgla
> zasypujesz co 10dni.
Dom wg projektu ma 194 m2 po podłogach, a kubatura to 789 m3.
Jednak do ogrzewania przyjmuję 180 m2 i ok 630 m3.
Co 8-10 dni zasypuję 3 worki, co daje jakieś 130-140 kg. Węgiel
pakowałem sam i nie są to worki z odmierzoną ilością węgla. Zasobnik ma
150 kg i zawsze po zasypaniu jest jeszcze ciut luzu.
Ostatni tydzień, to mrozy w okolicach jednocyfrowych wartości, a
wystarczyło mi też na 8 dni. Zobaczymy teraz :-). Czasem się coś
rozreguluje w kotle i trzeba cosik tam wyczyścić, albo ustawienia
skorygować, to w takich razach weźmie trochę więcej, ale średnio od
początku sezonu bierze mi ok 16,5 kg węgla na dobę.
pozdr
Robert G.
-
5. Data: 2012-01-30 08:21:09
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: "Kris" <k...@w...pl>
>Użytkownik "Robert G" napisał w wiadomości grup
>dyskusyjnych:jg5hkc$a9e$...@i...gazeta.pl...
>Opału jakoś zastraszająco więcej nie idzie,
Też zauważyłem ze pomimo tego że na zewnątrz u nas minus 8 do minus 13
nocami to opału sporo więcej nie idzie. Pewnie dlatego ze brak wiatru.
jednak jak jest wiatr to ciepło z domu wywiewa i wtedy i opału więcej
schodzi
-
6. Data: 2012-01-30 08:58:44
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik /// Kaszpir /// napisał:
> Teraz powoli wilgotność schodzi ...
He... u mnie wilgotność spada nawet do 24 procent...
Już się zastanawiam czy nie zacząć czymś nawilżać :-). W ub roku -
pierwszy sezon - utrzymywała się w okolicach 40 proc.
Kominy za to się trochę rozgrzały i lekko, ale wyraźnie promieniują
ciepło do pomieszczeń.
pozdrawiam
Robert G.
-
7. Data: 2012-01-30 09:49:01
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:jg5jtm$g9r$1@inews.gazeta.pl...
>>Opału jakoś zastraszająco więcej nie idzie,
>
> Też zauważyłem ze pomimo tego że na zewnątrz u nas minus 8 do minus 13
> nocami to opału sporo więcej nie idzie. Pewnie dlatego ze brak wiatru.
> jednak jak jest wiatr to ciepło z domu wywiewa i wtedy i opału więcej
> schodzi
Nie ma wiatru i jest słonecznie, stąd pewnie zużycie węgla przy takich
mrozach jest niewiele większe.
U mnie (mazowieckie) rano było -16 stopni. Wszystkie kaloryfery zakręcone
(oprócz łazienkowego) a temperatura jest stała (ok. 21 stopni). W domu nie
mierzyłem, ale temperatura pewnie jest taka sama jak na zewnątrz.
-
8. Data: 2012-01-30 14:23:53
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: "jachoska" <j...@p...onet.pl>
> Dom wg projektu ma 194 m2 po podłogach, a kubatura to 789 m3.
> Jednak do ogrzewania przyjmuję 180 m2 i ok 630 m3.
> Co 8-10 dni zasypuję 3 worki, co daje jakieś 130-140 kg. Węgiel pakowałem
> sam i nie są to worki z odmierzoną ilością węgla. Zasobnik ma 150 kg i
> zawsze po zasypaniu jest jeszcze ciut luzu.
>
Bardzo przyzwotiy wynik. Widać w miarę starannie masz to ocieplenie
wykonane.
U mnie na styku cokołów ścian i ocieplenia samych ścian są braki.
Poważne brakoróbstwa w okolicy murłaty (na łaczeniu pomiędzy ociepleniem
ściany i ociepleniem stropu. Normalnie mrozem wieje.
No i z jednej strony domu nieocieplone wierzchy szczytów, ale w odniesieniu
do powyższych dwóch knotów ma to pewnie marginalne znaczenie.
Niestety mam nieocieplone rury w kotłowni (piwnica) i tam mam tropik -
26st.C - pomimo dwóch dużych kratek nawiewowych.
Dom podobny, 15cm styro na ścianach (10 na cokołach i piwnica), 10cm na
podłogach, 20+10cm wełna na dachu.
W te "ciepłe" zimowe dni szło 180kg na 10 dni. Tylko, że u Ciebie jest dużo
zimniej.
Pozdr.
Krzysiek
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 6839
(20120130) __________
Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.
http://www.eset.pl lub http://www.eset.com
-
9. Data: 2012-01-30 15:44:33
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik jachoska napisał:
> Bardzo przyzwotiy wynik.
Dzięki :-)
Widać w miarę starannie masz to ocieplenie
> wykonane.
Raczej tak... brałem styropian z felcem, żeby na etapie wykonawstwa nie
było dziur.
> U mnie na styku cokołów ścian i ocieplenia samych ścian są braki.
> Poważne brakoróbstwa w okolicy murłaty (na łaczeniu pomiędzy ociepleniem
> ściany i ociepleniem stropu. Normalnie mrozem wieje.
Ja na szczytach kazałem chłopakom nakleić piątkę styroduru, bo mi został
z innych prac - nakleili i chociaż ściany szczytowe przy samych skosach
są chłodniejsze od stref na środku, to nie jest źle. W kilku miejscach
chyba nie dopilnowałem ocieplenia murłat - przy rogach, ale nic się nie
dzieje, a w pomieszczeniach jest ciepło, nawet jak grzejniki się wyłączą
na noc.
> Dom podobny, 15cm styro na ścianach (10 na cokołach i piwnica), 10cm na
> podłogach, 20+10cm wełna na dachu.
U mnie wyszło trochę mało styro pod posadzką na gruncie, a jeszcze
instalator dał d..., bo rurki do kaloryferów na dole rozprowadził mi po
chudziaku i dzięki temu, że mam mocno przewymiarowaną instalację, obywam
się bez dolnej sekcji, ale jak uruchomiłem dolny rozdzielacz, to w
zastraszającym tempie zaczęło ubywać węgla w zasobniku... ;-(.
Zastanawiam się czy zastosowanie mieszacza na dolnym rozdzielaczu do
kalafiorów by trochę nie uratowało sytuacji...? Zawsze to mniejsza
różnica temperatur, a chciałbym, żeby w łazience na dole drabinka była
chociaż letnia.
> W te "ciepłe" zimowe dni szło 180kg na 10 dni. Tylko, że u Ciebie jest dużo
> zimniej.
Teraz chyba ciut więcej pójdzie, ale ile będę wiedział jak się skończy
węgiel w zasobniku :-).
Ogólnie nie jest źle... Fajnie mieć świadomość, że temperatura może
sobie spadać, a ja nie marznę i... nie bankrutuję :-)
pozdrawiam
Robert G.
-
10. Data: 2012-01-31 08:01:41
Temat: Re: Minus 25 przekroczone...
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Robert G napisał:
>
> Po południowej stronie domu miałem -24,7 stC, a po północnej -25,5...
Dziś jeszcze zimniej bo -27,5 stC, a ktoś z tubylców mówił, że miał -29,
ale on bliżej rzeczki mieszka...
Kociołek daje radę, ale pozwiększałem przepływy - pompki na 2 bieg,
zamiast na 1 i temp na podłogówkę podniosłem. Teraz mam ustawioną na
jakieś 37 stC, bo przy 33 już chłodno się zaczynało robić i podłogą
jakaś zimnawa.
Kiedyś może zainwestuję w pogodówkę i siłownik i sam sobie będzie
kręcił... na razie doktoryzuję się z kręcenia zaworem jak temp obniża
się o 10 stC i z powrotem kiedy się znowu podwyższa. :-) Widzę, że na
każde 10 K skoku temp na zewnątrz, wymagana jest zmiana o jakieś 5 K na
podłogówkę.
pozdrawiam
Robert G.