-
1. Data: 2011-09-04 06:45:42
Temat: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: hk <h...@k...pl>
Witajcie... i poratujcie...
Ciągnę sobie od wczoraj hmmm... druty - z tym że po domu - i mam
wrażenie, że wszystko robię źle. Przeczytałem pół muratora i elektrody,
obejrzałem obrazki z robót instalatorskich i jakoś tak...
To, że przewody kładę bez poziomicy, więc idą krzywo, to jedno. To, że
wypaprałem 200szt. spinek na 50 mb przewodu, bo nie chcę żeby wisiał, to
drugie. To, że będę kuł - bo nie wiem co tynkarz mi zrobi jak nie skuję
- ścianę w miejscach, gdzie krzyżują się i skręcają przewody to trzecie.
To, że prawie każdy obwód leci najdłuższą drogą, bo chcę robić
bezpuszkowo a trzeba ominąć kominek, drzwi, okna, kaloryfery albo
instalacje w łazience to czwarte.
Ale nie mogę sobie wyobrazić jednego:
Jak się realizuje w praktyce te wszystkie fikuśne oświetlenia
ledowo-halogenowe? Tzn. konkretnie: co kawałek ściany moja żona chce
mieć "podświetlaną wnękę" - każe mi kuć ścianę (z trudem przez panów
murarzy wymurowaną) żeby zrobić dziurę 40x40cm i wstawić do niej jakiś
duperel, obrazek czy co tam innego. I ta dziura ma być podświetlana!!!
Albo schody: oświetlone a na dodatek podświetlone ("bo jak będzie ciemno
to się tylko podświetlenie włączy" - ja myślę że jak będzie ciemno, to
po ciemku włączy się najpierw wszystko inne a na podświetlenie trafi się
na końcu).
Gdzie schować trafo od halogenów tych wnęk??? A może olać trafo i
halogeny i podświetlać LEDami na 230V? Czy ktoś powie w jakiej formie
(tzn. oprawki jak są instalowane w ścianę) takie coś się kupuje?
Widziałem zdjęcia instalacji podświetlania schodów z puszkami wtynkowymi
- czy taka puszka wytrzyma ciepło od lampki halogenowej? A gdzie schować
trafo? Zamurować???
PS Nie mam żadnego projektu instalacji. Nie miał projekt (miał tylko
punkty narysowane na rzutach, a i to bez sensu jak widzę), nie miała
adaptacja ("po co projekt - i tak by był do zmian"), osobnego projektu
po postawieniu domu nie zamówiłem. Znajomy elektryk stwierdził: zrób,
połącz, zadzwoń, się znajdzie trochę czasu, się przyjedzie i podpisze.
Nieznajomych elektryków na budowę nie ściągnę bo nie ma czasu: hydraulik
jeszcze nie wszedł bo "mu zeszło" a za dwa tygodnie ma być już tynkarz
(fachowcy mają harmonogram swój własny i on jest najważniejszy - innymi
się nie przejmują). Instalację mam sobie wymyślić sam - wymyśliłem,
tylko żona przeszkadza.
PPS Kiedyś pytałem o instalację elektryczną i teletechniczną - dostałem
podpowiedzi i taką uwagę: zrób elektrykę, potem zapytaj co dalej. Ale w
międzyczasie czytam sobie jak to rury fi 50-110 są za wąskie na
wszystkie kable od TV, audio itp. To ja się już zapytam: a gdzie ja te
rury teraz będę miał wsadzić? Zamiast murów? Czy jedną na środku każdego
pokoju, żeby jeszcze żona mi się miała przy czym gibać?
-
2. Data: 2011-09-04 08:31:08
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik hk napisał:
> Witajcie... i poratujcie...
:-)
A może dogadaj się ze swoją żoną...
Albo dorzuca z własnych oszczędności z 50 kzł i najmiesz fachmajstra,
który Ci uwali wszystkie te bajery, albo niech zaakceptuje nieco uboższy
wystrój...
Ja u siebie pewne sprawy właśnie w ten sposób przeforsowałem. Inna
sprawa, że moja żona nie wydziwiała aż tak bardzo.
współczuję i pozdrawiam
Robert G.
-
3. Data: 2011-09-04 08:32:02
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: PiWa <p...@p...onet.pl>
W dniu 2011-09-04 08:45, hk pisze:
> Witajcie... i poratujcie...
...
> Ale nie mogę sobie wyobrazić jednego:
> Jak się realizuje w praktyce te wszystkie fikuśne oświetlenia
> ledowo-halogenowe? Tzn. konkretnie: co kawałek ściany moja żona chce
> mieć "podświetlaną wnękę" - każe mi kuć ścianę (z trudem przez panów
> murarzy wymurowaną) żeby zrobić dziurę 40x40cm i wstawić do niej jakiś
> duperel, obrazek czy co tam innego. I ta dziura ma być podświetlana!!!
> Albo schody: oświetlone a na dodatek podświetlone ("bo jak będzie ciemno
> to się tylko podświetlenie włączy"
...
A nie łatwiej zmienić żonę na jakiś model klasyczny bez podświetlenia?
Wyjdzie nawet chyba taniej.
--
PW
--
Galeria Srebrnej Biżuterii
Unikalne autorskie egzemplarze na zamówienie
Swarovski, Kolczyki, Bransoletki, Naszyjniki
http://srebrnabizuteria.biz
-
4. Data: 2011-09-04 09:21:41
Temat: [OT]Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Ty mnie kurde nie strasz, bo ja właśnie chce wziąść
ślub i równocześnie rozpocząć budowę ;-).
A tak odnośnie tematu, co Cię skłoniło do instlacji
bezpuszkowej?
Pozdrawiam
Darek
-
5. Data: 2011-09-04 09:41:18
Temat: Re: [OT]Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 04.09.2011 11:21, Darek pisze:
> Ty mnie kurde nie strasz, bo ja właśnie chce wziąść
> ślub i równocześnie rozpocząć budowę ;-).
Z doświadczeń znajomych - lepiej najpierw wybudować dom ;)
Inaczej żona ciągle będzie się wtrącać i "ulepszać" komplikując i
kolosalnie podrażając projekt.
-
6. Data: 2011-09-04 09:53:05
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: nadir <n...@h...org>
> Tzn. konkretnie: co kawałek ściany moja żona chce
> mieć "podświetlaną wnękę" - każe mi kuć ścianę (z trudem przez panów
> murarzy wymurowaną) żeby zrobić dziurę 40x40cm i wstawić do niej jakiś
> duperel, obrazek czy co tam innego. I ta dziura ma być podświetlana!!!
> Albo schody: oświetlone a na dodatek podświetlone ("bo jak będzie ciemno
> to się tylko podświetlenie włączy" - ja myślę że jak będzie ciemno, to
> po ciemku włączy się najpierw wszystko inne a na podświetlenie trafi się
> na końcu).
To w pierwszej kolejności wybij z głowy żonie te wnęki i duperelki.
Mój znajomy też chciał "dogodzić" żonie, porobił i podświetlił te różne
gówna, wydali na to kupę kasy, po czym po dwóch-trzech latach żonie się
to znudziło. I byłoby w sumie OK, tylko że teraz te wszystkie lampki,
wnęki i duperelki są siedliskiem kurzu, którego nie mają oboje siły
sprzątać.
-
7. Data: 2011-09-04 12:54:45
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"hk" <h...@k...pl> wrote in message news:j3v6qm$als$1@bgp.inds.pl...
> Witajcie... i poratujcie...
>Tzn. konkretnie: co kawałek ściany moja żona chce mieć "podświetlaną
>wnękę" - każe mi kuć ścianę (z trudem przez panów murarzy wymurowaną) żeby
>zrobić dziurę 40x40cm i wstawić do niej jakiś duperel, obrazek czy co tam
>innego. I ta dziura ma być podświetlana!!!
Masz żonę, której sie poprzewracało w głowie :-) Weź ją sprowadź na ziemię
:-)
-
8. Data: 2011-09-04 12:57:10
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"PiWa" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:j3vd23$846$1@news.onet.pl...
> A nie łatwiej zmienić żonę na jakiś model klasyczny bez podświetlenia?
> Wyjdzie nawet chyba taniej.
Ja bym w między czasie jeszcze poszpiegował żony komputer i komórkę jak ma
smartfona :-)
Jest do tego dużo programów :-)
Mają baby odwalone czasem, szczególnie jak wydają ciiężko zarobioną kasę
oczywiście nie przez siebie :-)
-
9. Data: 2011-09-04 12:59:58
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"nadir" <n...@h...org> wrote in message
news:j3vhq1$ld9$1@news.vectranet.pl...
> To w pierwszej kolejności wybij z głowy żonie te wnęki i duperelki.
> Mój znajomy też chciał "dogodzić" żonie, porobił i podświetlił te różne
> gówna, wydali na to kupę kasy, po czym po dwóch-trzech latach żonie się to
> znudziło. I byłoby w sumie OK, tylko że teraz te wszystkie lampki, wnęki i
> duperelki są siedliskiem kurzu, którego nie mają oboje siły sprzątać.
To co to za babsko co domu nie sprząta :-) A pierze i robi jeść ? Są dwie
szkoły albo cię stać na sprzątaczkę albo sie ma żonę do czego jest jej
miejsce :-)
Celebrytki się nadają ale na kochanki, nie na żony :-)
-
10. Data: 2011-09-04 14:36:23
Temat: Re: Elektryka w wykonaniu amatora - część 2
Od: "nacocito" <n...@c...to>
Użytkownik "nadir" <n...@h...org> napisał w wiadomości
news:j3vhq1$ld9$1@news.vectranet.pl...
>> Tzn. konkretnie: co kawałek ściany moja żona chce
>> mieć "podświetlaną wnękę" - każe mi kuć ścianę (z trudem przez panów
>> murarzy wymurowaną) żeby zrobić dziurę 40x40cm i wstawić do niej jakiś
>> duperel, obrazek czy co tam innego. I ta dziura ma być podświetlana!!!
>> Albo schody: oświetlone a na dodatek podświetlone ("bo jak będzie ciemno
>> to się tylko podświetlenie włączy" - ja myślę że jak będzie ciemno, to
>> po ciemku włączy się najpierw wszystko inne a na podświetlenie trafi się
>> na końcu).
>
> To w pierwszej kolejności wybij z głowy żonie te wnęki i duperelki.
> Mój znajomy też chciał "dogodzić" żonie, porobił i podświetlił te różne
> gówna, wydali na to kupę kasy, po czym po dwóch-trzech latach żonie się to
> znudziło. I byłoby w sumie OK, tylko że teraz te wszystkie lampki, wnęki i
> duperelki są siedliskiem kurzu, którego nie mają oboje siły sprzątać.
Dopiero po 2 latach. Generalnie to te bajery świecą przy pierwszej wizycie
gości a następnie... nigdy więcej.
Doskonałym sposobem jest zniechęcenie jest przedstawienie kosztorysu na cały
dom za potencjalne oprawki, halogeny, ledy, gniazda i włączniki.
Działa jak kubeł zimnej wody ;)
Oświetlenie ma być funkcjonalne o co i tak nie jest łatwo.