eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJak zmarnować życie pracując na innych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 21. Data: 2010-12-22 15:29:41
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "/// Kaszpir ///" <k...@g...pl>

    > Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakieś 650 tys.)
    > Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.
    > Odkładając 600zł różnicy na rachunek z oprocentowaniem 5,5%, po 30 latach
    > mam jakieś 450 tys.
    > Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys.
    > zł na emeryturę.

    To wszystko tak ładnie wygląda ...

    Tyle że sam jak piszesz miałeś 2 mieszkania , wiec tak naprawdę nie musiałeś
    brak żadnego kredytu a jedynie sprzedać mieszkania i mogłeś kupić za gotówkę
    dom ...

    Ja sam kilku znajomych którzy wzięli kredyt na dom a obecne mieszkania
    (mieszkanie) miało być na wynajem i miało "zarabiać" na kredyt ...

    Okazało się że takich osób którzy pokupowali mieszkania na wynajem jest
    mnóstwo i ceny wynajmu gwałtownie spadły a wynajmujący mogli wybierać i
    wybrzydzać ...
    Kilku znajomych musiało drastycznie zejść z ceny wynajmu bo przez wiele
    miesięcy mieszkania stały puste , a opłaty trzeba było uiszczać ...
    I "kokosy" z wynajmu okazały się fikcją ...

    Jeden miał zupełnie pecha. Trafił na rodzinkę , na początku było ok i zupełna
    sielanka , aż nagle zaczęło się "psuć". Od kilku miesięcy (jak nie wiecej) nie
    płacą czynszu i właściciel nie może nic zrobić bo nie może ich wywalić
    (ochrona lokatorów (nie pamiętam czy ze względu na małe dziecko , czy tez na
    "bezrobocie"). Jest w plecy naprawdę duże pieniadze i ... nic nie może zrobić ...

    Ci co mają mieszkania w super miejscach i do tego malutkie mieszkania są w
    super sytuacji bo mają szansę na ich wynajęcie , ale czasy "super kasy" z
    wynajmu dawno minęły ...

    Być może są jeszcze miasta i lokalizacje gdzie można na wynajmie zarobic
    kokosy , ale u mnie w Toruniu w mieście gdzie studentów jest mnóstwo niestety
    "zarabianie na studentach" to już nie to samo co kiedyś ;)

    Studenci nie mają kasy i bardzo często wolą wynająć dom !!!! zlokalizowany
    gdzieś pod miastem. W takim domu może ich dużo więcej mieszkać i dużo taniej
    wychodzi a i można imprezować do woli ;)

    Studenci szukają gdzie będzie taniej i często mieszkają tez na peryferiach
    miast ...


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2010-12-22 15:40:41
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: Tomek z Wawy <t...@t...pl>

    On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <p...@p...pl> wrote:

    > Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien.
    > Tylko te nie kosztuj ce du o s w gestii lokator w. :)

    A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może
    zamieszkać 8 osób?


  • 23. Data: 2010-12-22 16:14:15
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/22/2010 8:11 AM, 4CX250 wrote:
    > Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
    > news:iet0l2$6cn$1@news.onet.pl...
    >
    >> Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450
    >> tys. zł na emeryturę.
    >
    > To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies
    > masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będą jeszcze czekały 30 lat na
    > przekazanie im mieszkania?
    >

    spoko, tatus zejdzie w odpowiednim czasie, chałupę się sprzeda, a to co
    zostanie wystarczy na pół chałupy dla kazdego.
    Resztę się weźmie na kredyt, ktory będzie się z płacał z wynajmu mieszkań.


  • 24. Data: 2010-12-22 16:22:29
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote:
    >>> Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450
    >>> tys. zł na emeryturę.
    >>
    >> To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies
    >> masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będą jeszcze czekały 30 lat na
    >> przekazanie im mieszkania?
    >>
    >
    > spoko, tatus zejdzie w odpowiednim czasie, chałupę się sprzeda, a to co
    > zostanie wystarczy na pół chałupy dla kazdego.
    > Resztę się weźmie na kredyt, ktory będzie się z płacał z wynajmu mieszkań.

    W podobnym tonie mówił mój sąsiad, gdy w żartach mówiłem mu, że chcę
    wybudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewo.
    Widział, że charuję na budowie (chciałem wybudować tanio i zmieścić się w
    kredycie), więc kiedyś mi rzekł:
    "Drzewo po dach, gospodarz w piach" :)

    --
    Bartek



  • 25. Data: 2010-12-22 16:34:56
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>

    "/// Kaszpir ///" <k...@g...pl> wrote:
    > To wszystko tak ładnie wygląda ...
    >
    > Tyle że sam jak piszesz miałeś 2 mieszkania , wiec tak naprawdę nie
    > musiałeś
    > brak żadnego kredytu a jedynie sprzedać mieszkania i mogłeś kupić za
    > gotówkę
    > dom ...

    Ale po co? jak zmieniłoby to moją obecną sytuację?
    Zarabiam dokładnie tyle samo co zarabiałbym nie mając kredytu. Z pensji nie
    spłacam rat, bo robią to lokatorzy.
    A za 30 lat będę miał dom bez hipoteki i 2 mieszkania. Chyba że mi odbije i
    wybuduję jeszcze jeden dom a ten w którym mieszkam - sprzedam.

    > Ja sam kilku znajomych którzy wzięli kredyt na dom a obecne mieszkania
    > (mieszkanie) miało być na wynajem i miało "zarabiać" na kredyt ...
    >
    > Okazało się że takich osób którzy pokupowali mieszkania na wynajem jest
    > mnóstwo i ceny wynajmu gwałtownie spadły a wynajmujący mogli wybierać i
    > wybrzydzać ...
    > Kilku znajomych musiało drastycznie zejść z ceny wynajmu bo przez wiele
    > miesięcy mieszkania stały puste , a opłaty trzeba było uiszczać ...
    > I "kokosy" z wynajmu okazały się fikcją ...
    >
    > Jeden miał zupełnie pecha. Trafił na rodzinkę , na początku było ok i
    > zupełna
    > sielanka , aż nagle zaczęło się "psuć". Od kilku miesięcy (jak nie wiecej)
    > nie
    > płacą czynszu i właściciel nie może nic zrobić bo nie może ich wywalić
    > (ochrona lokatorów (nie pamiętam czy ze względu na małe dziecko , czy tez
    > na
    > "bezrobocie"). Jest w plecy naprawdę duże pieniadze i ... nic nie może
    > zrobić ...
    >
    > Ci co mają mieszkania w super miejscach i do tego malutkie mieszkania są w
    > super sytuacji bo mają szansę na ich wynajęcie , ale czasy "super kasy" z
    > wynajmu dawno minęły ...
    >
    > Być może są jeszcze miasta i lokalizacje gdzie można na wynajmie zarobic
    > kokosy , ale u mnie w Toruniu w mieście gdzie studentów jest mnóstwo
    > niestety
    > "zarabianie na studentach" to już nie to samo co kiedyś ;)
    >
    > Studenci nie mają kasy i bardzo często wolą wynająć dom !!!! zlokalizowany
    > gdzieś pod miastem. W takim domu może ich dużo więcej mieszkać i dużo
    > taniej
    > wychodzi a i można imprezować do woli ;)
    >
    > Studenci szukają gdzie będzie taniej i często mieszkają tez na peryferiach
    > miast ...

    Niestety to jest ryzyko wynajmu. We wrocławiu studenci biegają po mieście z
    laptopem i reagują na ogłoszenie w ciągu 15 minut, po godzinie już są na
    miejscu i oglądają. Jeśli się decydują, zaprasza się ich na obiad, rozmawia,
    dyskutuje i po 2h wiesz z kim masz do czynienia.

    --
    Bartek



  • 26. Data: 2010-12-22 17:26:59
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "RobertS" <b...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:iet1bm$2jr5$1@opal.icpnet.pl...
    >
    >> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >
    > oczywiście można domu/mieszkania nie kupować tylko np. całe życie
    > wynajmować płacąc po 2kzł miesięcznie i liczyć na łaskę właściciela, który
    > z miesięcznym wypowiedzeniem może wynajem wypowiedzieć i kolejne
    > przenosiny, koszty z tym związane etc...
    >
    > wychodzi taniej? wygodniej?

    Wiesz jaka jest główna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz
    korzystną pracę lub kontrakt w innym kraju, to się przeprowadzasz. A tak to
    masz problem.

    W najbliższych latach obecnie budowane domy będą moim zdaniem dużo tańsze,
    bo wejdą nowe technologie grzewcze. Myślę że będzie się opłacało akumulować
    ciepło w gruncie lub w inny sposób. Przerabianie istniejących domów będzie
    nieopłacalne i tym samym będą one bardzo energochłonne.

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 27. Data: 2010-12-22 17:45:27
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la>

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <k...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:iet5h5$1a9$1@inews.gazeta.pl...
    > Tyle że sam jak piszesz miałeś 2 mieszkania , wiec tak naprawdę nie
    > musiałeś
    > brak żadnego kredytu a jedynie sprzedać mieszkania i mogłeś kupić za
    > gotówkę
    > dom ...
    >
    > Ja sam kilku znajomych którzy wzięli kredyt na dom a obecne mieszkania
    > (mieszkanie) miało być na wynajem i miało "zarabiać" na kredyt ...
    >
    > Okazało się że takich osób którzy pokupowali mieszkania na wynajem jest
    > mnóstwo i ceny wynajmu gwałtownie spadły a wynajmujący mogli wybierać i
    > wybrzydzać ...

    Ludzie ulegają iluzji, że nieruchomości mocno drożeją. Drożeją owszem, ale
    niewiele powyżej inflacji. Pomijając ostatnie dziesięć lat, gdzie nastąpił
    boom na tym rynku, to w dłuższym okresie drożeją tylko kilka procent
    rocznie. Nie więcej niż 5% realnie. Proponuję sprawdzić realne ceny
    nieruchomości przez kilkadziesiąt lat, na Zachodze, np UK, czy USA.

    I teraz dochodzimy do sedna. Otóż większość ludzi nie umie ochronić kapitału
    przed inflacją. Jedynym sposobem jaki znają, to nieruchomości. I w sumie
    mają rację, ale zapominają, że zachowanie kapitału to też koszty. Remonty,
    ubezpieczenia, podatki, opłaty itp. Te koszty są pomijane przy rozliczeniu.
    Zwykle ktoś mówi, że mieszkanie kosztowało 12 lat temu 50 tys, a teraz 125 i
    są zadowoleni z zysku. A ten zysk wyniósł tylko 8% rocznie z inflacją i bez
    liczenia opłat...

    --
    Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
    Prywatna http://www.janwer.com/
    Nasza siec http://www.fredry.net/


  • 28. Data: 2010-12-22 18:13:09
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: "Iksinski" <nie_pisz@nie_warto.pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4d1234f5$0$2456$65785112@news.neostrada.pl...

    > Wiesz jaka jest główna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz
    > korzystną pracę lub kontrakt w innym kraju, to się przeprowadzasz. A tak
    > to masz problem.

    Problem? Mieszkanie idzie na wynajem, z dużym prawdopodobieństwem te
    pieniądze wystarczą na spłatę raty.


    > W najbliższych latach obecnie budowane domy będą moim zdaniem dużo tańsze,
    > bo wejdą nowe technologie grzewcze. Myślę że będzie się opłacało
    > akumulować ciepło w gruncie lub w inny sposób. Przerabianie istniejących
    > domów będzie nieopłacalne i tym samym będą one bardzo energochłonne.

    W najbliższych latach, to znaczy za ile? 5, 10, 20, 40 lat?
    Nowe technologie od kilku lat "wchodzą", ale jakoś nie widać, żeby opłacało
    się/można w każdym przypadku je stosować, nie wspominając o tym, że te
    inwestycje zwracają się przez wiele lat, a nie każdy kupuje/buduje dom na
    całe życie (pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela i takie tam... ;-)
    Nie wspominając o tym, że grunty raczej nie tanieją i się nie rozmnażają,
    więc to co oszczędzisz dzięki "nowym technologiom", za kilka lat oddasz przy
    zakupie gruntu...

    Pozdrawiam
    X


  • 29. Data: 2010-12-22 18:15:50
    Temat: [OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (22.12.2010 16:00), Kris wrote:
    > Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
    > news:iet3hl$gcu$1@news.onet.pl...
    >>> Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki
    >>> stawiane
    >>> w szczycie boomu to jak po 30 latach jeszcze będą stały to będzie
    >>> dobrze.
    >
    > Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy
    > remontuja sami. W końcu tam mieszkają.

    Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę. Nawet się ucieszyłem, bo
    całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesiąc po ich wyprowadzce farba
    zaczęła złazić płatami ze ścian.

    > A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

    Właśnie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to
    "trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała
    więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma).

    p. m.


  • 30. Data: 2010-12-22 18:20:19
    Temat: Re: Jak zmarnować życie pracując na innych?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (22.12.2010 18:26), Jan Werbinski wrote:
    > Użytkownik "RobertS" <b...@x...pl> napisał w wiadomości
    > news:iet1bm$2jr5$1@opal.icpnet.pl...
    >>
    >>> Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
    >>> odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch.
    >>
    >> oczywiście można domu/mieszkania nie kupować tylko np. całe życie
    >> wynajmować płacąc po 2kzł miesięcznie i liczyć na łaskę właściciela,
    >> który z miesięcznym wypowiedzeniem może wynajem wypowiedzieć i kolejne
    >> przenosiny, koszty z tym związane etc...
    >>
    >> wychodzi taniej? wygodniej?
    >
    > Wiesz jaka jest główna zaleta wynajmu nad posiadaniem?

    Ale zdajesz sobie sprawę że wynajem *to jest* posiadanie?

    > Jak znajdziesz
    > korzystną pracę lub kontrakt w innym kraju, to się przeprowadzasz. A tak
    > to masz problem.

    Kupione mieszkanie możesz też sprzedać (ewentualnie możesz poczekać 2
    lata, ale lepsza praca powinna ci to rekompensować) lub wynająć (a w
    czasie kryzysu więcej chętnych).

    >
    > W najbliższych latach obecnie budowane domy będą moim zdaniem dużo
    > tańsze, bo wejdą nowe technologie grzewcze. Myślę że będzie się opłacało
    > akumulować ciepło w gruncie lub w inny sposób. Przerabianie istniejących
    > domów będzie nieopłacalne i tym samym będą one bardzo energochłonne.

    Taaa, a świstak siedzi i zawija.

    Tak samo jak koncerny paliwowe aż się rwą żeby upadać wskutek wejścia na
    rynek nowych technologii, napęd elektryczny, hybrydowy itd.... tak już
    od jakichś 30 lat jak nie więcej.

    p. m.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1