-
1. Data: 2011-07-20 02:05:40
Temat: Odp: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: shaman <g...@m...pl>
W dniu niedziela, 17 lipca 2011, 19:44:56 UTC+2 użytkownik hk napisał:
[ciach]
> Rozumiem, że instalacja elektryczna to bezpieczeństwo, nie chcę spalić
> chaty ani pozabijać dzieci, ale jak mam mieć po 5-8 punktów w
> pomieszczeniu a 50-80 w domu i dać za to parę patoli, to wolałbym zrobić
> to sam.
Z całej tej dyskusji można wysnuć wniosek, że wśród wszystkich ekip budowlanych, z
którymi ma do czynienia inwestor, elektrycy czują się najbardziej niedocenionymi. Nie
wiem jak inaczej wytłumaczyć sobie ich reakcję w tym wątku. W każdej innej dziedzinie
człowiek na jasno postawione pytanie uzyskuje jasno sformułowane rady. A w temacie
elektryki okazuje się, że bez potwierdzonej pisemnie znajomości pierdyliona norm i
przepisów nie da się pociągnąć kabli po ścianie. Niech ktoś wreszcie przyzna, że
instalacja elektryczna w budynku jednorodzinnym to żadna filozofia i naprawdę
wystarczy trzymać się podstawowych zasad żeby działała poprawnie. Zamiast skupiać się
na wymyślaniu idiotyzmów typu "człowiek po szkole X więcej wart od człowieka po
szkole Y" (gdzie X,Y dowolne) lepiej skupili byście się na podaniu tychże własnie
zasad.
Gdyby fachowcy byli tak fachowi jak się przedstawiają, i gdyby ich praca była
wymagała takiego wtajemniczenia jak o tym przekonują to przeciętny Kowalski byłby
skazany na kupno gotowego domu. Tyle teoria bo sami wiemy jak to wygląda w praktyce -
często sam inwestor wykonuje prace lepiej niż fachowiec - niby dlaczego z elektryką
miało by być inaczej? Oczywiście nie ma takiego powodu.
--
PZDR
Shaman
-
2. Data: 2011-07-20 05:32:54
Temat: Re: Odp: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: tataglia <t...@g...pl>
On 2011-07-20 04:05, shaman wrote:
> Z całej tej dyskusji można wysnuć wniosek, że wśród wszystkich ekip budowlanych, z
którymi ma do czynienia inwestor, elektrycy czują się najbardziej niedocenionymi.
To się zgadza, i oprócz tego sami się nie cenią.
Nie wiem jak inaczej wytłumaczyć sobie ich reakcję w tym wątku. W każdej
innej dziedzinie człowiek na jasno postawione pytanie uzyskuje jasno
sformułowane rady. A w temacie elektryki okazuje się, że bez
potwierdzonej pisemnie znajomości pierdyliona norm i przepisów nie da
się pociągnąć kabli po ścianie.
Nie wiem o co chodzi z pisemny potwierdzaniem ale norm i przepisów do
spełnienia jest właśnie pierdylion.
Niech ktoś wreszcie przyzna, że instalacja elektryczna w budynku
jednorodzinnym to żadna filozofia i naprawdę wystarczy trzymać się
podstawowych zasad żeby działała poprawnie.
Tylko, że zasad też jest pierdylion w zależności od sposobu układania
instalacji.
> Gdyby fachowcy byli tak fachowi jak się przedstawiają, i gdyby ich praca była
wymagała takiego wtajemniczenia jak o tym przekonują to przeciętny Kowalski byłby
skazany na kupno gotowego domu. Tyle teoria bo sami wiemy jak to wygląda w praktyce -
często sam inwestor wykonuje prace lepiej niż fachowiec - niby dlaczego z elektryką
miało by być inaczej? Oczywiście nie ma takiego powodu.
Jak ktoś krzywo położy tynk, to zużyjesz więcej materiału do prostowania
ściany. Jak ktoś źle ociepli to będziesz miał zimno w domu. Gdy ktoś źle
dokręci rurę to ci chatę zaleje.
Gdy źle położysz instalacje to Cię po prostu zabije.
--
t.
-
3. Data: 2011-07-20 07:01:33
Temat: Re: Odp: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "tataglia" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:j05pa7$dje$1@inews.gazeta.pl...
> Jak ktoś krzywo położy tynk, to zużyjesz więcej materiału do prostowania
> ściany. Jak ktoś źle ociepli to będziesz miał zimno w domu. Gdy ktoś źle
> dokręci rurę to ci chatę zaleje.
> Gdy źle położysz instalacje to Cię po prostu zabije.
Bzdury totalne.
Jeśli samemu zzalejesz strop a nie zlecisz tego fachofcowi to dom sie
zawali;)))
Jeśli samemu zrobisz instalacje CO to wybuchajacy zasobnik rozwali Tobie
chałupe
Jeśli samemu zrobisz ocieplenie to zabiją Ciebie koszty ogrzewania;))
Od razu zabije. Słyszałeś o jakis przypadkach że masowo ludzie gineli
poprzez to ze sami instalację kładli?
Przeciez jak bedzie podłączone cos nieprawidłowo to pomiarowiec od razu to
wyłapie.
Idąc tym tokiem myślenia to wtyczki w żelazku nie powinniśmy sami wymieniac
tylko wołac do tego fachofca z uprawnieniami. Albo przepalonej żarówki w
lampce.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
4. Data: 2011-07-20 07:11:34
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 20.07.2011 09:01, Kris pisze:
> Idąc tym tokiem myślenia to wtyczki w żelazku nie powinniśmy sami
> wymieniac tylko wołac do tego fachofca z uprawnieniami. Albo przepalonej
> żarówki w lampce.
Niestety daje się zauważyć taki trend :(
-
5. Data: 2011-07-20 08:14:10
Temat: Re: Odp: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl>
On 20.07.2011 07:32, tataglia wrote:
> Tylko, że zasad też jest pierdylion w zależności od sposobu układania
> instalacji.
Jak ktos cos robi dla siebie, to generalnie stara sie to zrobic jak
najlepiej. Jezeli pisze o tym tutaj, to znaczy ze chce to zrobic zgodnie
ze sztuka i szuka informacji. Teorie odnosnie polozenia instalacji
elektrycznej mozna zdobyc w sieci bez problemu i jak ktos sie postara,
zrobi to bardzo dobrze. I nie musi do tego konczyc studiow. Wystraczy ze
sie do tej roboty teoretycznie przygotuje. W tej branzy, na tym poziomie
nie ma zadnej magii. Sa tylko proste i rozsadne zasady.
Tylko ze kasta elektrykow bardzo ubolewa nad tym faktem. Bo to jest
znaczna strata kasy. Skoro elektryk chce za polozenie 30m kabla i
podlaczenie prowizorki budowlanej 2 tys, a za kabel yky 5x10 tyle ile w
katalogu (a sam placi za niego 20% ceny).To niech sie nie dziwia, ze
ludzie kombinuja.
I mimo wszystko uwazam ze znacznie latwiej jest zrobic dobrze instalacje
elektryczna niz np. hydrauliczna.
> Gdy źle położysz instalacje to Cię po prostu zabije.
Musial by sie bardzo postarac.
S
-
6. Data: 2011-07-20 09:46:17
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
shaman wrote:
> W dniu niedziela, 17 lipca 2011, 19:44:56 UTC+2 użytkownik hk napisał:
> [ciach]
>> Rozumiem, że instalacja elektryczna to bezpieczeństwo, nie chcę
>> spalić chaty ani pozabijać dzieci, ale jak mam mieć po 5-8 punktów w
>> pomieszczeniu a 50-80 w domu i dać za to parę patoli, to wolałbym
>> zrobić to sam.
>
> Z całej tej dyskusji można wysnuć wniosek, że wśród wszystkich ekip
> budowlanych, z którymi ma do czynienia inwestor, elektrycy czują się
> najbardziej niedocenionymi. Nie wiem jak inaczej wytłumaczyć sobie
> ich reakcję w tym wątku. W każdej innej dziedzinie człowiek na jasno
> postawione pytanie uzyskuje jasno sformułowane rady. A w temacie
> elektryki okazuje się, że bez potwierdzonej pisemnie znajomości
> pierdyliona norm i przepisów nie da się pociągnąć kabli po ścianie.
> Niech ktoś wreszcie przyzna, że instalacja elektryczna w budynku
> jednorodzinnym to żadna filozofia i naprawdę wystarczy trzymać się
> podstawowych zasad żeby działała poprawnie.
jako instalator w branży sanitarnej ale mający uprawnienia elektryczne i
będący elektrykiem z praktyką wykonawczą powiem tak:
układanie instalacji elektrycznej jest bardzo proste, bo nie wymaga żadnych
specjalistycznych narzędzi, jednak jest trudniejsze niż wykonanie instalacji
np wody bo wymaga więcej dokładności i uwagi. Instalację elektryczna można
prowadzić na co najmniej kilka sposobów, jest sporo decyzji strategicznych i
taktycznych do podjęcia. Zaczynając od sensownego podziału instalacji na
obwody, kończąc na umiejscowieniu punktów.
-
7. Data: 2011-07-20 12:34:19
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j0685j$e6o$1@news.onet.pl...
> shaman wrote:
>> W dniu niedziela, 17 lipca 2011, 19:44:56 UTC+2 użytkownik hk napisał:
>> [ciach]
>>> Rozumiem, że instalacja elektryczna to bezpieczeństwo, nie chcę
>>> spalić chaty ani pozabijać dzieci, ale jak mam mieć po 5-8 punktów w
>>> pomieszczeniu a 50-80 w domu i dać za to parę patoli, to wolałbym
>>> zrobić to sam.
>>
>> Z całej tej dyskusji można wysnuć wniosek, że wśród wszystkich ekip
>> budowlanych, z którymi ma do czynienia inwestor, elektrycy czują się
>> najbardziej niedocenionymi. Nie wiem jak inaczej wytłumaczyć sobie
>> ich reakcję w tym wątku. W każdej innej dziedzinie człowiek na jasno
>> postawione pytanie uzyskuje jasno sformułowane rady. A w temacie
>> elektryki okazuje się, że bez potwierdzonej pisemnie znajomości
>> pierdyliona norm i przepisów nie da się pociągnąć kabli po ścianie.
>> Niech ktoś wreszcie przyzna, że instalacja elektryczna w budynku
>> jednorodzinnym to żadna filozofia i naprawdę wystarczy trzymać się
>> podstawowych zasad żeby działała poprawnie.
>
> jako instalator w branży sanitarnej ale mający uprawnienia elektryczne i
> będący elektrykiem z praktyką wykonawczą powiem tak:
>
> układanie instalacji elektrycznej jest bardzo proste, bo nie wymaga
> żadnych specjalistycznych narzędzi, jednak jest trudniejsze niż wykonanie
> instalacji np wody bo wymaga więcej dokładności i uwagi. Instalację
> elektryczna można prowadzić na co najmniej kilka sposobów, jest sporo
> decyzji strategicznych i taktycznych do podjęcia. Zaczynając od sensownego
> podziału instalacji na obwody, kończąc na umiejscowieniu punktów.
>
>
Co racja to racja.
Samo układanie przewodów instalacji można wykonać na kilka sposobów, podam
dwa skrajne:
- tworzymy dwa obwody zabezpieczone dwoma bezpiecznikami: oświetleniowy i
gniazdkowy, wszystkie połączenia wykonujemy w puszkach odgałęźnych.
Rozprowadzenie możemy wykonać jednym przewodem 4 zyłowym, odgałęzienia wg
potrzeb
- Każy punkt instalacji doprowadzamy do rozdzielni i tam wykonujemy
wszystkie połączenia w odrębnej szafie z zugami
W pierwszym przypadku instalacja zajmuje tyle miejsca co jeden przewód i
puszki, w drugim powierzchnię pokrytą przez biegnące równolegle przewody
mozna liczyć w wielu metrach kwadratowych. Inne koszty i inne uwarunkowania
użytkowe, inna potencjalna funkcjonalność. W pierwszym przypadku możemy
zużyć 200-300 m przewodu, w drugim - kilka kilometrów. W pierwszym przypadku
można swobodnie układać przewody na ścianach, w drugim lepiej na stropach i
w posadzkach.
W ostatecznym efekcie obydwie instalacje będą działać: oświetlenie bedzie
świecić a gniazda będą zasilać odbiorniki, ale w całym okresie eksploatacji
te dwie instalacje dają całkowicie różne możliwości.
--
Jackare
-
8. Data: 2011-07-20 14:21:16
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Jacek B." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
news:cd614178-2903-480d-abbe-61a8eb201536@glegroupsg
2000goo.googlegroups.com...
Proszę zamiast uprawiać filozofii zająć się elektryką tak aby dysponować
zakresem wiedzy SEP 1kV E. Wszelkie eseje na Twoim poziomie wiedzy są po
prostu szkodliwe.
-
9. Data: 2011-07-20 20:07:45
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: wolim <n...@t...pl>
W dniu 2011-07-20 16:21, Jacek B. pisze:
>
> Użytkownik "shaman" <g...@m...pl> napisał w wiadomości
> news:cd614178-2903-480d-abbe-61a8eb201536@glegroupsg
2000goo.googlegroups.com...
>
>
> Proszę zamiast uprawiać filozofii zająć się elektryką tak aby dysponować
> zakresem wiedzy SEP 1kV E. Wszelkie eseje na Twoim poziomie wiedzy są po
> prostu szkodliwe.
W tym miejscu właśnie wyszły Twoje kompleksy. Zdobycie SEPa 1kV to jest
pryszcz dla średnio wykształconego człowieka. Nie ma się czym chwalić.
Takie uprawnienia robią ludzie po podstawówce.
Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że nie będę z Tobą rozmawiał, bo nie
masz uprawnień do Usnetu - nie masz wiedzy z zakresu topologii sieci.
Udokumentowanej wiedzy.
Pozdrawiam,
MW
-
10. Data: 2011-07-21 06:41:18
Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Od: "Jacek B." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "wolim" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:j07cie$4gk$1@usenet.news.interia.pl...
[....]
> W tym miejscu właśnie wyszły Twoje kompleksy. Zdobycie SEPa 1kV to jest
> pryszcz dla średnio wykształconego człowieka. Nie ma się czym chwalić.
> Takie uprawnienia robią ludzie po podstawówce.
>
> Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że nie będę z Tobą rozmawiał, bo nie
> masz uprawnień do Usnetu - nie masz wiedzy z zakresu topologii sieci.
> Udokumentowanej wiedzy.
Z przykrością stwierdzam, że to prawda. SEP zbyt łagodnie podchodzi do
egzaminu na ten najniższy poziom uprawnień. Konsekwencją tego są tabuny
ludzi bez pojęcia o elektryce ale z papierami. Często tego typu sprawy się
zwyczajnie załatwia bo kwity potrzebne są do roboty tak jak wysokościówka.
Ja celowo użyłem SEP 1kV E bo to faktycznie przy dzisiejszym poziomie
egzaminowania jest pryszcz :) Acha, analogia do usnetu jest bardzo chybiona.