eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyUsunięcie pniaka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 21

  • 1. Data: 2011-11-11 08:32:47
    Temat: Usunięcie pniaka
    Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>

    Cześć!

    Lepszej grupy nie znalazłem...
    Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
    słyszałem o takim środku chemicznym, który powodował
    radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewało się
    do kilku otworów w pniaku, poczekało od jesieni
    do wiosny i na wiosnę można było łatwo pniaka
    usunąć.

    Czy ktoś wie, widział, słyszał o czymś takim?

    Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.



  • 2. Data: 2011-11-11 10:18:56
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: OWL <n...@n...com>

    W dniu 2011-11-11 09:32, Krzysztof Tabaczy?ski pisze:
    > Cze?ae!
    >
    > Lepszej grupy nie znalaz?em...
    > Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
    > s?ysza?em o takim ?rodku chemicznym, który powodowa?
    > radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewa?o sie
    > do kilku otworów w pniaku, poczeka?o od jesieni
    > do wiosny i na wiosne mo?na by?o ?atwo pniaka
    > usun?ae.
    >
    > Czy kto? wie, widzia?, s?ysza? o czym? takim?
    >
    > Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
    >
    >
    Witam,
    jestem akurat trochę "w temacie", zaaplikowałem do kilku pni "grzybnię
    do rozkładu pni drzew liściastych" kupioną u producenta (
    http://pgposzwald.wa.pl ) ale o efektach nie mogę jeszcze nic powiedzieć
    bo jest za wcześnie ....

    Pozdrawiam

    --
    Tomek
    sowa1968(at)gmail.com


  • 3. Data: 2011-11-11 11:30:13
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: "Krzysztof Tabaczyński" <k...@w...pl>


    Użytkownik "OWL" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:j9isqi$q49$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2011-11-11 09:32, Krzysztof Tabaczy?ski pisze:
    >> Cze?a!
    >>
    >> Lepszej grupy nie znalaz3em...
    >> Dawno, dawno temu, we wczesnych latach 70-tych
    >> s3ysza3em o takim ?rodku chemicznym, który powodowa3
    >> radykalne zmurszenie pniaka. Podobno wlewa3o sie
    >> do kilku otworów w pniaku, poczeka3o od jesieni
    >> do wiosny i na wiosne mo?na by3o 3atwo pniaka
    >> usun?a.
    >>
    >> Czy kto? wie, widzia3, s3ysza3 o czym? takim?
    >>
    >> Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.
    >>
    >>
    > Witam,
    > jestem akurat trochę "w temacie", zaaplikowałem do kilku pni "grzybnię do
    > rozkładu pni drzew liściastych" kupioną u producenta (
    > http://pgposzwald.wa.pl ) ale o efektach nie mogę jeszcze nic powiedzieć
    > bo jest za wcześnie ....

    Bardzo dziękuję!

    Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.




  • 4. Data: 2011-11-11 12:35:35
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: Jacek <n...@g...com>

    Ponad rok temu znajomy żony poradził, żeby pień ponawiercać i nasączyć
    Roundupem. Po roku miał się dać pokruszyć na kawałeczki. Roundupu nie
    żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.
    Teraz byłem go oglądać i widać, że pień ma się dobrze (ani śladu, żeby
    zmurszał) i nie obejdzie się bez karczowania.
    Na innym pniaku robię eksperyment z grzybami i tu skutek jest taki, że
    po dwóch latach jest lekko naruszony, ale nie ma mowy żeby za rok, czyli
    w sumie po 3 latach dało się go pozbyć.
    Tak, czy siak nie widzę sensownej alternatywy dla karczowania.
    Jacek


  • 5. Data: 2011-11-11 13:55:56
    Temat: Odp: Usuni?cie pniaka
    Od: "Johnny" <j...@p...pl>

    Użytkownik "Jacek" słusznie prawi:

    > Tak, czy siak nie widzę sensownej alternatywy dla karczowania.


    Świete słowa! Te wszystkie randapy wlewane do otworków, tudzież grzybki to
    może dla cierpliwych. Ja mam we wsi firmę ogrodniczą z profesjonalną
    frezarką i jak tylko zetnę to natychmiast zamawiam usługę. Frezarka wydaje
    misie sensowniejsza niż targanie koparką pniaka z korzeniami. Czysto,
    szybko, w tym samym dniu mozna zasiać trawkę;-)


    zdroofka Johnny


  • 6. Data: 2011-11-11 15:02:17
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: wolim <n...@t...pl>

    W dniu 2011-11-11 14:55, Johnny pisze:
    > Użytkownik "Jacek" słusznie prawi:
    >
    >> Tak, czy siak nie widzę sensownej alternatywy dla karczowania.
    >
    >
    > Świete słowa! Te wszystkie randapy wlewane do otworków, tudzież grzybki
    > to może dla cierpliwych. Ja mam we wsi firmę ogrodniczą z profesjonalną
    > frezarką i jak tylko zetnę to natychmiast zamawiam usługę. Frezarka
    > wydaje misie sensowniejsza niż targanie koparką pniaka z korzeniami.
    > Czysto, szybko, w tym samym dniu mozna zasiać trawkę;-)
    >
    >
    > zdroofka Johnny


    A wystarczy dobra siekiera i godzina roboty.
    Pozdrawiam,
    MW


  • 7. Data: 2011-11-11 15:23:40
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 11 Nov 2011 13:35:35 +0100, Jacek napisał(a):

    > Ponad rok temu znajomy żony poradził, żeby pień ponawiercać i nasączyć
    > Roundupem. Po roku miał się dać pokruszyć na kawałeczki.

    Roumdup jest na żywe rośliny, nie do rozkladania drewna.

    > Roundupu nie
    > żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.

    Matkubosku, toż musiało wręcz sikać wokół...
    :-D


  • 8. Data: 2011-11-11 15:25:08
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 11 Nov 2011 16:02:17 +0100, wolim napisał(a):

    > A wystarczy dobra siekiera i godzina roboty.

    Jakbym MŚK słyszała :-)

    PS. PW razie czego można też ognisko napalić dla przyjaciół - w miejscu po
    pniaku... I spokój, śladu nie ma.


  • 9. Data: 2011-11-11 16:31:44
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: Jacek <n...@g...com>

    W dniu 2011-11-11 16:23, Ikselka pisze:

    > Roumdup jest na żywe rośliny, nie do rozkladania drewna.
    No na żywe i ponoć pniak potraktowany Roundupem zamiera i rzekomo po
    roku grzyby i inne takie do mają unicestwić, co nie udaję się, gdy pniak
    na wiosnę odżywa.

    >> Roundupu nie
    >> żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.

    Go - znaczy tego pniaka. Taką mordkę mu wyciąłem piłą, jak u misia,
    tyle, że oczka ma skośne, jak Kitajec jakiś ;-)
    Jutro wezmę go, drania i wykarczuję - tego pniaka, nie Roundupa.
    Jacek


  • 10. Data: 2011-11-11 22:36:18
    Temat: Re: Usuni?cie pniaka
    Od: Ikselka <i...@g...pl>

    Dnia Fri, 11 Nov 2011 17:31:44 +0100, Jacek napisał(a):

    > W dniu 2011-11-11 16:23, Ikselka pisze:
    >
    >> Roumdup jest na żywe rośliny, nie do rozkladania drewna.
    > No na żywe i ponoć pniak potraktowany Roundupem zamiera


    Nie ma takiej możliwości. Roundup działa tylko docierając poprzez ZIELNE
    żywe części. Dlatego np nie ma sensu pryskanie martwych pni ani
    zdrewniałych części roślin jesienią gdy nie ma żywych lisci, tylko należy
    to robić późną wiosną i latem, kiedy liście są w pelni rowoju - i lać po
    nich.

    > i rzekomo po
    > roku grzyby i inne takie do mają unicestwić, co nie udaję się, gdy pniak
    > na wiosnę odżywa.
    >
    >>> Roundupu nie
    >>> żałowałem i ponacinałem go nawet wgłąb piłą łańcuchową.
    >
    > Go - znaczy tego pniaka. Taką mordkę mu wyciąłem piłą, jak u misia,
    > tyle, że oczka ma skośne, jak Kitajec jakiś ;-)
    > Jutro wezmę go, drania i wykarczuję - tego pniaka, nie Roundupa.
    > Jacek

    Ogniska pal na nim co jakiś czas, usuwajac wypalone cześci i wystarczy.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1