Patrzę sobie na drzwi do domów różnych producentów.

Nawet w solidnych drzwiach antywłamaniowych stosują ościeżnice z blachy
o grubości 1.5mm. Czasem cieńszej. Jakoś mam wątpliwości, czy taka
blaszka potrafi oprzeć się łomowi - nie mówiąc o innego typu narzędziach
siłowych.

Czy te moje obawy są słuszne?

Sprawa zawiasów: widzę dwa typy zawiasów: jedne widoczne z zewnątrz i
drugie - ukryte wewnątrz ościeżnicy. Te drugie wydają się ciekawszym
rozwiązaniem, ale może to tylko względy estetyczne bez wpływu na
bezpieczeństwo?

Może polecicie jakichś producentów solidnych drzwi w uczciwych cenach?


--
MN

do góry

W dniu niedziela, 9 lutego 2014 12:43:09 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> Patrzę sobie na drzwi do domów różnych producentów.
>
>
>
> Nawet w solidnych drzwiach antywłamaniowych stosują ościeżnice z blachy
>
> o grubości 1.5mm. Czasem cieńszej. Jakoś mam wątpliwości, czy taka
>
> blaszka potrafi oprzeć się łomowi - nie mówiąc o innego typu narzędziach
>
> siłowych.
>
>
>
> Czy te moje obawy są słuszne?
>
>
>
> Sprawa zawiasów: widzę dwa typy zawiasów: jedne widoczne z zewnątrz i
>
> drugie - ukryte wewnątrz ościeżnicy. Te drugie wydają się ciekawszym
>
> rozwiązaniem, ale może to tylko względy estetyczne bez wpływu na
>
> bezpieczeństwo?
>
>
>
> Może polecicie jakichś producentów solidnych drzwi w uczciwych cenach?
>
>
>
>
>
> --
>
> MN

To nie kwestia drzwi a ściany do której są zamontowane. W wielkiej płycie futryna
może być zrobiona z tektury. Jak będzie miała wzmocnienia w tam gdzie zamki i zawiasy
to jeśli złodziej nie będzie w stanie otworzyć zamków to przejście przez takie drzwi
będzie równoważne dla niego z przejściem przez betonową ścianę obok drzwi. Możesz
mieć futrynę z blachy 5mm, ale jak jest wstawiona na piankę a 4 kołki co ją trzymają
są wkręcone w ścianę zrobioną z materiału co nie wytrzyma upadku z 1 metra. To takie
drzwi z masywną futryną przed niczym nie zabezpieczają.

do góry

W dniu niedziela, 9 lutego 2014 12:43:09 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:

> Nawet w solidnych drzwiach antywłamaniowych stosują ościeżnice z blachy
> o grubości 1.5mm. Czasem cieńszej. Jakoś mam wątpliwości, czy taka
> blaszka potrafi oprzeć się łomowi - nie mówiąc o innego typu narzędziach
> siłowych.
Bo grubsze, nie potzrebne. Praktycznie włamania przez drzwi do domów nie wystepują.
Chyba niezłym idiotą musiałby być złodziej forsując drzwi które sa z reguły widoczne
z ulicy zamiast wejść od tyłu domu przez zasłonięte przed widokiem sąsiadów okna i
drzwi tarasowe;)

do góry

Użytkownik k...@g...com napisał:
> To nie kwestia drzwi a ściany do której są zamontowane. W wielkiej płycie futryna
może być zrobiona z tektury. Jak będzie miała wzmocnienia w tam gdzie zamki i zawiasy
to jeśli złodziej nie będzie w stanie otworzyć zamków to przejście przez takie drzwi
będzie równoważne dla niego z przejściem przez betonową ścianę obok drzwi. Możesz
mieć futrynę z blachy 5mm, ale jak jest wstawiona na piankę a 4 kołki co ją trzymają
są wkręcone w ścianę zrobioną z materiału co nie wytrzyma upadku z 1 metra. To takie
drzwi z masywną futryną przed niczym nie zabezpieczają.

A drzwi antywłamaniowe osadzone w gipskartonie czy szkielecie
kanadyjskim - nie służą niczemu, po co do kanadyjczyka się włamywać
przez drzwi na widoku jak scyzorykiem i sekatorem można przejście przez
ścianę z tyłu za krzakiem zrobić?

Tyle warte zabezpieczenie antywłamaniowe ile jego najsłabszy element.

--
Darek

do góry

W dniu niedziela, 9 lutego 2014 16:46:59 UTC+1 użytkownik Dariusz K. Ładziak napisał:
> Użytkownik k...@g...com napisał:
>
> > To nie kwestia drzwi a ściany do której są zamontowane. W wielkiej płycie futryna
może być zrobiona z tektury. Jak będzie miała wzmocnienia w tam gdzie zamki i zawiasy
to jeśli złodziej nie będzie w stanie otworzyć zamków to przejście przez takie drzwi
będzie równoważne dla niego z przejściem przez betonową ścianę obok drzwi. Możesz
mieć futrynę z blachy 5mm, ale jak jest wstawiona na piankę a 4 kołki co ją trzymają
są wkręcone w ścianę zrobioną z materiału co nie wytrzyma upadku z 1 metra. To takie
drzwi z masywną futryną przed niczym nie zabezpieczają.
>
>
>
> A drzwi antywłamaniowe osadzone w gipskartonie czy szkielecie
>
> kanadyjskim - nie służą niczemu, po co do kanadyjczyka się włamywać
>
> przez drzwi na widoku jak scyzorykiem i sekatorem można przejście przez
>
> ścianę z tyłu za krzakiem zrobić?
>
>
>
> Tyle warte zabezpieczenie antywłamaniowe ile jego najsłabszy element.
>
>
>
> --
>
> Darek

Najsłabszym elementem jest zawsze człowiek. Znam kogoś komu fleksem w biały dzień
wycięli w blokach żelazne drzwi do mieszkania. Nikt z sąsiadów, pomimo że byli w
mieszkaniach, nie zareagował.

do góry

W dniu 2014-02-09 16:06, Kris pisze:
> W dniu niedziela, 9 lutego 2014 12:43:09 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
>
>> Nawet w solidnych drzwiach antywłamaniowych stosują ościeżnice z blachy
>> o grubości 1.5mm. Czasem cieńszej. Jakoś mam wątpliwości, czy taka
>> blaszka potrafi oprzeć się łomowi - nie mówiąc o innego typu narzędziach
>> siłowych.
> Bo grubsze, nie potzrebne. Praktycznie włamania przez drzwi do domów nie wystepują.
> Chyba niezłym idiotą musiałby być złodziej forsując drzwi które sa z reguły
widoczne z ulicy zamiast wejść od tyłu domu przez zasłonięte przed widokiem sąsiadów
okna i drzwi tarasowe;)
>

To jakieś błędne koło. Wyścig producentów, kto zrobi gorszy element
antywłamaniowy? Nie opłaca się robić solidnie, bo inni robią źle?

A gdy chcę dobrze "opancerzony" dom, to się okazuje, że wszystkie drzwi
są do dupy, bo ich producenci założyli, że i tak złodziej wejdzie oknem?

Mam drzwi antywłamaniowe sprzed 18 lat. Są solidniejsze od wszystkiego,
co widzę dziś w sklepach. Futryna ma 2-3mm.

--
MN

do góry

W dniu 09.02.2014 o 18:27 Marcin N <m...@o...pl> pisze:

> W dniu 2014-02-09 16:06, Kris pisze:
>> W dniu niedziela, 9 lutego 2014 12:43:09 UTC+1 użytkownik Marcin N
>> napisał:
>>
>>> Nawet w solidnych drzwiach antywłamaniowych stosują ościeżnice z blachy
>>> o grubości 1.5mm. Czasem cieńszej. Jakoś mam wątpliwości, czy taka
>>> blaszka potrafi oprzeć się łomowi - nie mówiąc o innego typu
>>> narzędziach
>>> siłowych.
>> Bo grubsze, nie potzrebne. Praktycznie włamania przez drzwi do domów
>> nie wystepują.
>> Chyba niezłym idiotą musiałby być złodziej forsując drzwi które sa z
>> reguły widoczne z ulicy zamiast wejść od tyłu domu przez zasłonięte
>> przed widokiem sąsiadów okna i drzwi tarasowe;)
>>
>
> To jakieś błędne koło. Wyścig producentów, kto zrobi gorszy element
> antywłamaniowy? Nie opłaca się robić solidnie, bo inni robią źle?
>
> A gdy chcę dobrze "opancerzony" dom, to się okazuje, że wszystkie drzwi
> są do dupy, bo ich producenci założyli, że i tak złodziej wejdzie oknem?
>
> Mam drzwi antywłamaniowe sprzed 18 lat. Są solidniejsze od wszystkiego,
> co widzę dziś w sklepach. Futryna ma 2-3mm.
Dlatego kup sobie zwykłe drzwi najlepiej z włókna szklanego, przynajmniej
ci się
niebędą paczyć od wilgoci, ja takie kupiłem i mam spokój.

--

Pozdr
Janusz

do góry

W dniu 2014-02-09 16:59, k...@g...com pisze:
> W dniu niedziela, 9 lutego 2014 16:46:59 UTC+1 użytkownik Dariusz K. Ładziak
napisał:
>
> Najsłabszym elementem jest zawsze człowiek. Znam kogoś komu fleksem w biały dzień
wycięli w blokach żelazne drzwi do mieszkania. Nikt z sąsiadów, pomimo że byli w
mieszkaniach, nie zareagował.
>

Fakt autentyczny, kilkanaście lat temu.

Siedzą "baby" przed klatką schodową na ławce, i "komentują":
- Patrz, pani, jakie oni mieli brzydkie fotele
- ale jaki ładny telewizor

A faceci w niebieskich fartuchach łażą auto-mieszkanie, wynosząc
wszystko po kolei.

Kilka godzin później "baby" widzą idącą sąsiadkę:
- a to pani jeszcze się całkiem nie wyprowadziła?
- Jak to wyprowadziła???????

Wynieśli mieszkanie w biały dzień, na oczach wszystkich.



--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 2014-02-10 00:51, Adam pisze:

> Siedzą "baby" przed klatką schodową na ławce, i "komentują":
> - Patrz, pani, jakie oni mieli brzydkie fotele
> - ale jaki ładny telewizor
>
> A faceci w niebieskich fartuchach łażą auto-mieszkanie, wynosząc
> wszystko po kolei.
>
> Kilka godzin później "baby" widzą idącą sąsiadkę:
> - a to pani jeszcze się całkiem nie wyprowadziła?
> - Jak to wyprowadziła???????
>
> Wynieśli mieszkanie w biały dzień, na oczach wszystkich.

Ukradli im stare brzydkie fotele? Po co? Chyba z zemsty za jakieś zaszłości.



--
MN

do góry

>> Siedzą "baby" przed klatką schodową na ławce, i "komentują":
>> - Patrz, pani, jakie oni mieli brzydkie fotele
>> - ale jaki ładny telewizor
>>
>> A faceci w niebieskich fartuchach łażą auto-mieszkanie, wynosząc
>> wszystko po kolei.
>>
>> Kilka godzin później "baby" widzą idącą sąsiadkę:
>> - a to pani jeszcze się całkiem nie wyprowadziła?
>> - Jak to wyprowadziła???????
>>
>> Wynieśli mieszkanie w biały dzień, na oczach wszystkich.
>
> Ukradli im stare brzydkie fotele? Po co? Chyba z zemsty za jakieś
> zaszłości.
>

Też się zastanawiam na co komu takie stare, z 1410r, fotele
Jak nic to zemsta z zaszłości ;)

do góry