eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePekniety komin - poziomo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2010-10-28 11:20:13
    Temat: Pekniety komin - poziomo
    Od: "Cam" <a...@c...pl>

    Witam

    Wczoraj byłem na strych u zobaczyłem, ze mam pekniety komin poziomo po całym
    obwodzie mniej więcej na tym samym poziomie w sumie to tak wygląda jak by
    murarze dali za mało zaprawy przy laczeniu poszczegolnych pustakow. Komin
    jest systemowy szpara ma szerokość od 3-7mm widać przez nia jak sie poswiec
    latarka izolacje wkladu ceramicznego. Sam wklad wyglada na szczelny gdyz dym
    nie idzie bokiem. Co zrobic z tym fantem dac najpierw jakis uszczalniacz do
    kominow a nastepnie zaszpachlowac. Budynek nowowo wybudowany pierwszy sezon
    grzewczy przede mna. Wykonawca i kierownik budowy maja byc u mnie w sobote.
    Dziwi mnie, ze calosc nie siadla co moze oznaczac ze wklad jest na samej
    gorze zamorowany z zakonczeniem komina.

    ---------
    pozdrawiam
    Artur


  • 2. Data: 2010-10-28 12:06:53
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > Witam
    >
    > Wczoraj byłem na strych u zobaczyłem, ze mam pekniety komin poziomo po całym
    > obwodzie mniej więcej na tym samym poziomie w sumie to tak wygląda jak by
    > murarze dali za mało zaprawy przy laczeniu poszczegolnych pustakow. Komin
    > jest systemowy szpara ma szerokość od 3-7mm widać przez nia jak sie poswiec
    > latarka izolacje wkladu ceramicznego. Sam wklad wyglada na szczelny gdyz dym
    > nie idzie bokiem. Co zrobic z tym fantem dac najpierw jakis uszczalniacz do
    > kominow a nastepnie zaszpachlowac. Budynek nowowo wybudowany pierwszy sezon
    > grzewczy przede mna. Wykonawca i kierownik budowy maja byc u mnie w sobote.
    > Dziwi mnie, ze calosc nie siadla co moze oznaczac ze  wklad jest na samej
    > gorze zamorowany z zakonczeniem komina.
    >
    > ---------
    > pozdrawiam
    > Artur
    >
    No to sa skutki nie przestrzegania tzw. tradycji budowlanej czyli sprawdzonych
    od pokolen materialow i technologii budowlanej. Komin z pustakow... Gdyby mnie
    ktos zaprojektowal czy chcial wymurowac komin z pustakow to bym go normalnie
    pogonil.
    Nie wiem jak przepisy, ale komin powinien byc wymurowany z cegly zendrowki o
    sprswdzonej trwalosci kilkuset lat a nie z materialu reologicznie
    niedojrzalego jakim sa niektore nowoczesne produkty zwane materialami
    budowlanymi. Przecie te wzystkie porotermy, silki czy im podobne, nie
    wysezonowane, normalnie sie kurcza.
    I chyba to jest powodem tego poziomego pekniecia. Czesc tych zapewne nie za
    ciezkich pustakow zawisla na duszy czyli tym wkladzie kominowym a moze nawet
    na wiezbie dachowej i ta pozioma szpara, pekniecie bedzie sie najpierw
    powiekszac a potem pewnego poranka z loskotem pi R .. nie.
    Wez za wszarz kierbuda czy wykonafce, kaz to rozebrac i wybudowac porzadny
    komin od nowa. Ja bym tak to przynajmniej kombinowal. Komin to nie sa
    skarpetki, ktore sluza jeden sezon zanim sie polamia, tylko na setki lat.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2010-10-28 17:09:00
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > No to sa skutki nie przestrzegania tzw. tradycji budowlanej czyli sprawdzonych
    > od pokolen materialow i technologii budowlanej. Komin z pustakow... Gdyby mnie
    > ktos zaprojektowal czy chcial wymurowac komin z pustakow to bym go normalnie
    > pogonil.

    widać Tornad, że wy w tej hameryce to z duchem czasu nie
    idziecie... :-)
    komin z pustaków keramzytowych jest jak najbardziej ok, te pustaki to
    tylko izilacja i konstrukcja w środku idzie jeszcze wełna, która otula
    wkład z ceramiki, i ta właśnie jest odporna na wszystko, na co nie był
    odporny tradycyjny komin, przede wszystkim kwaśne skropliny, no i jest
    szczelny, bo nie przenosi obciążeń konstrukcyjnych, nie jest związany
    z obudową i mocowaniem komina do ściany, nie nagrzewa się, nie
    wykwitają na nim plamy z mokrej sadzy, zabiera mniej przestrzeni, no i
    jest jakoś tam podatny na ruchy w poziomie (mam drewnianą chatkę i
    czsem silne wiatry, więc to jest u mnie ważne)
    tutaj widzę prawdopodobną przyczynę: komin jest na sztywno zmocowany z
    więźbą, często partacze cieśle tak robią, mocując krokwie do komina (a
    czasem puszczając nawet przez), albo obróbki blacharskie na dachu
    opierają komin na jego konstrukcji, posadzka siadła, jak to w zwyczju
    posadzki i część komina razem z nią, reszta wisi na krokwiach...
    jak to rozwiązać, nie wiem... jeśli reszta komina jest zbudowana jak
    trzeba, tzn. wkład z ceramiki nie jest nigdzie związany z pustakiem,
    to nie powinno być wogóle problemu, pustaki sobie wędrują po tej rurze
    w wełnie (taki taniec na rurze...:-)), ale nie daj boże gdzieś przy
    czapie są przyłapane zaprawą, to dupa blada
    może postukać z góry we wkład zdejmując czapę drewnianym młotkiem,
    żeby się osunęło, po dźwieku poznasz, czy się przenosi na pustak, ale
    nie wiem, jak rura ceramiczna to wytrzyma...
    chyba zacząłbym od reklamacji u stawiacza komina...

    pozdrawiam
    s_13


  • 4. Data: 2010-10-28 17:54:23
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: "montemax" <m...@l...pl>

    Zobacz czy jakaś krokiew czy jetka sie o komin nie opiera
    U mnie "cieśle" oparli koniec jednej krokwi o komin i efekt byl taki ze
    komin byl rozebrany i ponownie wymurowany po wizycie kierbuda. Kiedy
    zobaczylem ze komin jest pekniety wlazlem na dach i normalnie nim bujalem.
    Obciolem cieslom 1000zl



  • 5. Data: 2010-10-28 20:01:10
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik Tornad napisał:
    >> Witam
    >>
    >> Wczoraj byłem na strych u zobaczyłem, ze mam pekniety komin poziomo po całym
    >> obwodzie mniej więcej na tym samym poziomie w sumie to tak wygląda jak by
    >> murarze dali za mało zaprawy przy laczeniu poszczegolnych pustakow. Komin
    >> jest systemowy szpara ma szerokość od 3-7mm widać przez nia jak sie poswiec
    >> latarka izolacje wkladu ceramicznego. Sam wklad wyglada na szczelny gdyz dym
    >> nie idzie bokiem. Co zrobic z tym fantem dac najpierw jakis uszczalniacz do
    >> kominow a nastepnie zaszpachlowac. Budynek nowowo wybudowany pierwszy sezon
    >> grzewczy przede mna. Wykonawca i kierownik budowy maja byc u mnie w sobote.
    >> Dziwi mnie, ze calosc nie siadla co moze oznaczac ze wklad jest na samej
    >> gorze zamorowany z zakonczeniem komina.
    >>
    >> ---------
    >> pozdrawiam
    >> Artur
    >>
    > No to sa skutki nie przestrzegania tzw. tradycji budowlanej czyli sprawdzonych
    > od pokolen materialow i technologii budowlanej. Komin z pustakow... Gdyby mnie
    > ktos zaprojektowal czy chcial wymurowac komin z pustakow to bym go normalnie
    > pogonil.
    > Nie wiem jak przepisy, ale komin powinien byc wymurowany z cegly zendrowki o
    > sprswdzonej trwalosci kilkuset lat a nie z materialu reologicznie
    > niedojrzalego jakim sa niektore nowoczesne produkty zwane materialami
    > budowlanymi. Przecie te wzystkie porotermy, silki czy im podobne, nie
    > wysezonowane, normalnie sie kurcza.
    > I chyba to jest powodem tego poziomego pekniecia. Czesc tych zapewne nie za
    > ciezkich pustakow zawisla na duszy czyli tym wkladzie kominowym a moze nawet
    > na wiezbie dachowej i ta pozioma szpara, pekniecie bedzie sie najpierw
    > powiekszac a potem pewnego poranka z loskotem pi R .. nie.
    > Wez za wszarz kierbuda czy wykonafce, kaz to rozebrac i wybudowac porzadny
    > komin od nowa. Ja bym tak to przynajmniej kombinowal. Komin to nie sa
    > skarpetki, ktore sluza jeden sezon zanim sie polamia, tylko na setki lat.

    Tornad, o czym ty piszesz? Może jeszcze ten komin miałby byś samostojącą
    konstrukcja nie związaną se ścianami (a tylko do ściany przytknięty), na
    samodzielnym fundamencie? Zapomnij, tu się buduje byle jak i byle taniej!

    Z silikatu też widuję kominy.

    --
    Darek


  • 6. Data: 2010-10-28 20:18:05
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: "daniel97" <d...@p...onet.pl>

    Witam
    Problem to złe wyliczenie "stawiacza" komina.
    Wkład ceramiczny pracuje i wydłuża sie przy rozgrzaniu a pustaki dokoła nie.
    Ostatni pustak na samej górze zachodzi na tę ceramiczną część i ten co
    buduje komin musi uwzględnić wydłużenie wkładu ceramicznego i zrobić go
    krótszy o pewien wymiar bo w przeciwnym razie ceramika podnosi pustaki
    ceramiczne i powoduje peknięcie. Temat znany mi jest z jednej budowy.
    Rozwiązano to rozgrzewając wkład rozpalając w kominku, dobito dodatkowe
    kliny i obmurowano dokładnie pustaki w obrębie szczeliny.
    Pozdrawiam



  • 7. Data: 2010-10-28 20:35:00
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dariusz K. Ładziak" napisał:

    > Tornad, o czym ty piszesz? Może jeszcze ten komin miałby byś samostojącą
    > konstrukcja nie związaną se ścianami (a tylko do ściany przytknięty), na
    > samodzielnym fundamencie? Zapomnij, tu się buduje byle jak i byle taniej!
    >

    A gdzie 'TU'???

    Ja mam dwa kominy i każdy osadzony na osobnym fundamencie, obmurowany
    pełną cegłą, a w środku wkład z ceramicznych rur owiniętych wełną
    ułożonych jedna na drugiej kielichami do góry. Na górze wykończone
    klinkierem, a przy dachu zacięte, wpuszczona blacha i jeszcze pod nią
    oklejone taśmą kominową z robena... Na samej górze komin jest też okuty
    blachą z kapinosem wokół, coby woda nie skapywała po kominie...

    Ostatnio tam wlazłem i sam się zdziwiłem, że majster tak solidnie to zrobił.

    Te Twoje 'TU' nie wiem gdzie jest, bo w moim 'TU' zrobiło się solidnie i
    wcale nie byle taniej... :-)

    pozdr.
    robercik-us


  • 8. Data: 2010-10-28 23:46:14
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > > No to sa skutki nie przestrzegania tzw. tradycji budowlanej czyli
    sprawdzonych
    > > od pokolen materialow i technologii budowlanej. Komin z pustakow... Gdyby
    mnie
    > > ktos zaprojektowal czy chcial wymurowac komin z pustakow to bym go
    normalnie
    > > pogonil.
    >
    > widać Tornad, że wy w tej hameryce to z duchem czasu nie
    > idziecie... :-)
    No coz koro ja nie ide z duchem czasu to ten duch musi za mna lazic. Jak
    dotad nie narzekam.
    > komin z pustaków keramzytowych jest jak najbardziej ok, te pustaki to
    > tylko izilacja i konstrukcja w środku idzie jeszcze wełna, która otula
    > wkład z ceramiki, i ta właśnie jest odporna na wszystko, na co nie był
    > odporny tradycyjny komin, przede wszystkim kwaśne skropliny, no i jest
    > szczelny, bo nie przenosi obciążeń konstrukcyjnych, nie jest związany
    > z obudową i mocowaniem komina do ściany, nie nagrzewa się, nie
    > wykwitają na nim plamy z mokrej sadzy, zabiera mniej przestrzeni, no i
    > jest jakoś tam podatny na ruchy w poziomie (mam drewnianą chatkę i
    > czsem silne wiatry, więc to jest u mnie ważne)
    > tutaj widzę prawdopodobną przyczynę: komin jest na sztywno zmocowany z
    > więźbą, często partacze cieśle tak robią, mocując krokwie do komina (a
    > czasem puszczając nawet przez), albo obróbki blacharskie na dachu
    > opierają komin na jego konstrukcji,posadzka siadła, jak to w zwyczju
    > posadzki i część komina razem z nią, reszta wisi na krokwiach...

    No to przeczytaj jeszcze raz to co ja ten zapozniony w rozwoju napisalem cytuje

    I chyba to jest powodem tego poziomego pekniecia. Czesc tych zapewne nie za
    ciezkich pustakow zawisla na duszy czyli tym wkladzie kominowym a moze nawet
    na wiezbie dachowej i ta pozioma szpara, pekniecie bedzie sie najpierw
    powiekszac a potem pewnego poranka z loskotem pi R .. nie.
    Moge tylko ubolewac, ze nie tylko ode mnie zrzynasz i sie wymadrzasz lecz
    jeszcze rugasz, ze w tej hameryce zapewne do reszty zglupialem...

    > jak to rozwiązać, nie wiem... jeśli reszta komina jest zbudowana jak
    > trzeba, tzn. wkład z ceramiki nie jest nigdzie związany z pustakiem,
    > to nie powinno być wogóle problemu, pustaki sobie wędrują po tej rurze
    > w wełnie (taki taniec na rurze...:-)), ale nie daj boże gdzieś przy
    > czapie są przyłapane zaprawą, to dupa blada
    > może postukać z góry we wkład zdejmując czapę drewnianym młotkiem,
    > żeby się osunęło, po dźwieku poznasz, czy się przenosi na pustak, ale
    > nie wiem, jak rura ceramiczna to wytrzyma...
    > chyba zacząłbym od reklamacji u stawiacza komina...

    No to znowu ten duch czasu sie za mna wlecze. Znowu zacytuje co napisalem a
    Ty chytrze wyciales.

    Wez za wszarz kierbuda czy wykonafce, kaz to rozebrac i wybudowac porzadny
    komin od nowa. Ja bym tak to przynajmniej kombinowal. Komin to nie sa
    skarpetki, ktore sluza jeden sezon zanim sie polamia, tylko na setki lat.
    > pozdrawiam
    > s_13
    W sumie nic nowego nie napisales ale strales sie mnie zawstydzic czy cos w tym
    stylu... Wstydz sie sam.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2010-10-29 08:03:21
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: "Cam" <a...@c...pl>

    > Wkład ceramiczny pracuje i wydłuża sie przy rozgrzaniu a pustaki dokoła
    > nie. Ostatni pustak na samej górze zachodzi na tę ceramiczną część i ten
    > co buduje komin musi uwzględnić wydłużenie wkładu ceramicznego i zrobić go
    > krótszy o pewien wymiar bo w przeciwnym razie ceramika podnosi pustaki
    > ceramiczne i powoduje peknięcie. Temat znany mi jest z jednej budowy.
    > Rozwiązano to rozgrzewając wkład rozpalając w kominku, dobito dodatkowe
    > kliny i obmurowano dokładnie pustaki w obrębie szczeliny.
    > Pozdrawiam


    Chyba właśnie o to chodziło. Wczoraj był u mnie wykonawca i dzwoni do mnie
    (nie było mnie przy tym), że faktycznie jest pęknięcie ale nie na 6-7mm
    tylko minimalne. Nie było palone. Niestety jak wróciłem z pracy żona
    rozpaliła i szpara znowu była na 6-7mm. Teraz co ma zrobić wykonawca
    rozebrać zakończenie komina i sprawdzić czy wkład nie jest przytwierdzony do
    pustaka. Druga sprawa co zrobić z tym pęknięciem jak juz nie będzie się
    podnosić?
    Dziękuje za wypowiedzi.


  • 10. Data: 2010-10-29 08:08:28
    Temat: Re: Pekniety komin - poziomo
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Tornad napisał:
    >> Witam
    >>
    >> Wczoraj byłem na strych u zobaczyłem, ze mam pekniety komin poziomo po całym
    >> obwodzie mniej więcej na tym samym poziomie w sumie to tak wygląda jak by
    >> murarze dali za mało zaprawy przy laczeniu poszczegolnych pustakow. Komin
    >> jest systemowy szpara ma szerokość od 3-7mm widać przez nia jak sie poswiec
    >> latarka izolacje wkladu ceramicznego. Sam wklad wyglada na szczelny gdyz dym
    >> nie idzie bokiem. Co zrobic z tym fantem dac najpierw jakis uszczalniacz do
    >> kominow a nastepnie zaszpachlowac. Budynek nowowo wybudowany pierwszy sezon
    >> grzewczy przede mna. Wykonawca i kierownik budowy maja byc u mnie w sobote.
    >> Dziwi mnie, ze calosc nie siadla co moze oznaczac ze wklad jest na samej
    >> gorze zamorowany z zakonczeniem komina.
    >>
    >> ---------
    >> pozdrawiam
    >> Artur
    >>
    > No to sa skutki nie przestrzegania tzw. tradycji budowlanej czyli sprawdzonych
    > od pokolen materialow i technologii budowlanej. Komin z pustakow... Gdyby mnie
    > ktos zaprojektowal czy chcial wymurowac komin z pustakow to bym go normalnie
    > pogonil.

    Zawsze tak można zrobić.
    > Nie wiem jak przepisy, ale komin powinien byc wymurowany z cegly zendrowki o
    > sprswdzonej trwalosci kilkuset lat a nie z materialu reologicznie
    > niedojrzalego jakim sa niektore nowoczesne produkty zwane materialami
    > budowlanymi. Przecie te wzystkie porotermy, silki czy im podobne, nie
    > wysezonowane, normalnie sie kurcza.

    Dlaczego ? Wypalona ceramika różni się czymś od wypalonej ceramiki ?

    > I chyba to jest powodem tego poziomego pekniecia. Czesc tych zapewne nie za
    > ciezkich pustakow zawisla na duszy czyli tym wkladzie kominowym a moze nawet
    > na wiezbie dachowej i ta pozioma szpara, pekniecie bedzie sie najpierw
    > powiekszac a potem pewnego poranka z loskotem pi R .. nie.
    > Wez za wszarz kierbuda czy wykonafce, kaz to rozebrac i wybudowac porzadny
    > komin od nowa. Ja bym tak to przynajmniej kombinowal.

    Po części racja, niech wykonawca poprawi to co spierniczył.
    Komin to nie sa
    > skarpetki, ktore sluza jeden sezon zanim sie polamia, tylko na setki lat.

    A co mnie obchodzą setki lat
    > Pzdr.
    > Tornad
    >

    pzdr.
    rafał

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1