Cześć.

Dzisiaj (po raz kolejny) wyjasniono mi, że piece gazowe muszą działać w
instalacji ciśnieniowej/zamkniętej. Na moje pytanie "dlaczego?", znów
nie dostałem odpowiedzi od specjalisty ;). To będzie chyba czwarty
specjalista od c.o. który zaleca, ale nie wie dlaczego.

Z ciekawosci, upuściłem, w swoim piecu, ciśnienie (krótki zamknięty
obiego do wymiennika) i działa, o ile jest choć lekko większe niż
atmosferyczne. Pogorszenia działania nie widać. Piec chyba tylko
oczekuje *jakiegoś* ciśnienia. U mnie to Semia.

Jaka jest więc przyczyna, dla której piece gazowe *muszą* pracować w
instalacji zamkniętej? Tlen się dostaje i to jest problem? Jakieś
względy bezpieczeństwa?

To takie pytanie bardziej akademickie, bo nie potrafię znaleść
sensownego argumentu technicznego, poza "bo tak" montera.

Jeśli moje instalacja otwarta generuje dostateczne ciśnienie
hydrostatyczne, to co broni użytkować tak piec gazowy?

Pytanie wyniknęło z: ktoś w okolicy wymienia piec na pellet z otwartą
instalacją, na gazowy. I standardowo od montera: "Paanie, trzeba
wszystki przerobic na ciśnieniowe bo tak nie może być". Trzeba? A jak
trzeba, to dlaczego?

do góry

heby napisał:

> Pytanie wyniknęło z: ktoś w okolicy wymienia piec na pellet z otwartą
> instalacją, na gazowy. I standardowo od montera: "Paanie, trzeba
> wszystki przerobic na ciśnieniowe bo tak nie może być". Trzeba? A jak
> trzeba, to dlaczego?

Dlatego, że nie da się kupić pieca przystosowanego do otwartej instalacji.
Kilka lat temu wymieniałem -- w miejsce starego, dwudziestoletniego, dałem
nowy. Udało mi się znaleźć kompatybilny, wymiary te same, rurki w tym samym
układzie. Wystarczyło zdjąć ze ściany jeden i powiesić drugi. Ale ten stary
działał w otwartej instalacji, nowy musi mieć ciśnienie powyżej jednego
bara. Zamknąłem, dodałem naczynie przeponowe. Alternatywą było odłączenie
czujnika ciśnienia w piecu, z czym by było więcej roboty.

--
Jarek

do góry

On 19/12/2021 18:34, Jarosław Sokołowski wrote:
>> Pytanie wyniknęło z: ktoś w okolicy wymienia piec na pellet z otwartą
>> instalacją, na gazowy. I standardowo od montera: "Paanie, trzeba
>> wszystki przerobic na ciśnieniowe bo tak nie może być". Trzeba? A jak
>> trzeba, to dlaczego?
> Dlatego, że nie da się kupić pieca przystosowanego do otwartej instalacji.

Co to znaczy "przystosowanego"? Jaka jego cecha uniemożliwia pracę w
instalacji otwartej, z odpowiednim ciśnieniem?

> działał w otwartej instalacji, nowy musi mieć ciśnienie powyżej jednego
> bara.

Mój działa, jeśli ciśnienie jest odrobinę wyższe niż atmosferyczne, ale
może mam magiczny. 1 bar to chyba coś koło 10m słupa wody, czyli wiele
domków ze strychem się łapie. W przypadku opisywanym, spokojnie jest 10m
(instalacja w piwnicy), a mimo to instalator wymusza zamknięcie.

do góry

niedziela, 19 grudnia 2021 o 18:42:12 UTC+1 heby napisał(a):

> Mój działa, jeśli ciśnienie jest odrobinę wyższe niż atmosferyczne, ale
> może mam magiczny. 1 bar to chyba coś koło 10m słupa wody, czyli wiele
> domków ze strychem się łapie. W przypadku opisywanym, spokojnie jest 10m
> (instalacja w piwnicy), a mimo to instalator wymusza zamknięcie.

Wg pierwszej z brzegu stronki https://instalreporter.pl/kotlownie/kotly-kondensacy
jne-10-pytan-od-instalatorow/

"Wracając do pytania, do otwartej instalacji grzewczej nie można podłączyć dowolnego
kotła kondensacyjnego. Niezbędne jest wcześniejsze sprawdzenie czy ma on dopuszczenie
do pracy w tego typu instalacji. Większość kotłów kondensacyjnych dostępnych na rynku
została zaprojektowana do wykorzystana we współczesnych, zamkniętych instalacjach
grzewczych. Kocioł taki jest wyposażony w termostat bezpieczeństwa, który reaguje
dopiero przy temperaturze wody około 110oC, co jest wartością bezpieczną jedynie w
instalacji zamkniętej.
Do zastosowania w instalacji otwartej niezbędny jest kocioł posiadający dopuszczenie
do stosowania w tego typu instalacjach. Kocioł taki ma wbudowany termostat
bezpieczeństwa, który wyłączy palnik już przy temperaturze około 90oC.
Zdarzają się przypadki stosowania w układzie otwartym kotłów nie posiadających
stosownego dopuszczenia i wyposażania. Na dodatek czasami blokowane jest działanie
układu zabezpieczającego, np. czujnika ciśnienia chroniącego kocioł przed pracą przy
zbyt niskim poziomie wody.
Nigdy nie powinno się dokonywać tego typu ingerencji w układ zabezpieczający. W
przeciwnym razie, w przyszłości może dojść do niebezpiecznych zdarzeń. Nie wolno
również stosować w instalacji otwartej kotłów, które nie są do tego przeznaczone. "

w sumie ma to sens...

do góry

On 19/12/2021 18:47, WS wrote:
> jest wyposażony w termostat bezpieczeństwa, który reaguje dopiero przy temperaturze
wody około 110oC

1bar z instalcji otwartej nie będzie wystarczajacy?

> , co jest wartością bezpieczną jedynie w instalacji zamkniętej.

Woda się wygotuje, piec się uszkodzi i tyle. Ja by się miało stać coś
więcej, to powinien odpowiadać producent. Piec ma być bezpieczny *nawet*
jeśli czujniki ulegną uszkodzeniu.

> w sumie ma to sens...

Ma sens, jeśli instalacja nie potrafi wytworzyć ciśnienia, choć ja bym
się zapytał dlaczego produenci jadą po bandzie i grzeją wodę tak wysoko.
Wydaje mi się to być źródłem niebezpieczeństwa.

do góry

niedziela, 19 grudnia 2021 o 18:47:24 UTC+1 WS napisał(a):
> niedziela, 19 grudnia 2021 o 18:42:12 UTC+1 heby napisał(a):
>
> > Mój działa, jeśli ciśnienie jest odrobinę wyższe niż atmosferyczne, ale
> > może mam magiczny. 1 bar to chyba coś koło 10m słupa wody, czyli wiele
> > domków ze strychem się łapie. W przypadku opisywanym, spokojnie jest 10m
> > (instalacja w piwnicy), a mimo to instalator wymusza zamknięcie.
> Wg pierwszej z brzegu stronki https://instalreporter.pl/kotlownie/kotly-kondensacy
jne-10-pytan-od-instalatorow/
>
> "Wracając do pytania, do otwartej instalacji grzewczej nie można podłączyć
dowolnego kotła kondensacyjnego. Niezbędne jest wcześniejsze sprawdzenie czy ma on
dopuszczenie do pracy w tego typu instalacji. Większość kotłów kondensacyjnych
dostępnych na rynku została zaprojektowana do wykorzystana we współczesnych,
zamkniętych instalacjach grzewczych. Kocioł taki jest wyposażony w termostat
bezpieczeństwa, który reaguje dopiero przy temperaturze wody około 110oC, co jest
wartością bezpieczną jedynie w instalacji zamkniętej.
> Do zastosowania w instalacji otwartej niezbędny jest kocioł posiadający
dopuszczenie do stosowania w tego typu instalacjach. Kocioł taki ma wbudowany
termostat bezpieczeństwa, który wyłączy palnik już przy temperaturze około 90oC.
> Zdarzają się przypadki stosowania w układzie otwartym kotłów nie posiadających
stosownego dopuszczenia i wyposażania. Na dodatek czasami blokowane jest działanie
układu zabezpieczającego, np. czujnika ciśnienia chroniącego kocioł przed pracą przy
zbyt niskim poziomie wody.
> Nigdy nie powinno się dokonywać tego typu ingerencji w układ zabezpieczający. W
przeciwnym razie, w przyszłości może dojść do niebezpiecznych zdarzeń. Nie wolno
również stosować w instalacji otwartej kotłów, które nie są do tego przeznaczone. "
>
> w sumie ma to sens...
Co ma niby sens? Może to że " w przyszłości może dojść ......." . Jak coś ma źle
działać to będzie źle działało od samego początku. Wyjmij uszczelkę z szybkowaru, nie
będzie działał od razu jako szybkowar a nie za rok.

do góry

heby napisał:

>>> Pytanie wyniknęło z: ktoś w okolicy wymienia piec na pellet z otwartą
>>> instalacją, na gazowy. I standardowo od montera: "Paanie, trzeba
>>> wszystki przerobic na ciśnieniowe bo tak nie może być". Trzeba? A jak
>>> trzeba, to dlaczego?
>> Dlatego, że nie da się kupić pieca przystosowanego do otwartej instalacji.
>
> Co to znaczy "przystosowanego"? Jaka jego cecha uniemożliwia pracę w
> instalacji otwartej, z odpowiednim ciśnieniem?

Takiego bez czujnika ciśnienia wyłączającego piec.

>> działał w otwartej instalacji, nowy musi mieć ciśnienie powyżej jednego
>> bara.
>
> Mój działa, jeśli ciśnienie jest odrobinę wyższe niż atmosferyczne, ale
> może mam magiczny. 1 bar to chyba coś koło 10m słupa wody, czyli wiele
> domków ze strychem się łapie.

Poprzedni działał zawsze, teoretycznie nawet bez wody (co by oczywiście
fajne nie było). Ale w przypadku zamontowania w piwnicy, takiego ryzyka
raczej nie ma. Co innego, gdy piec montowany jest na strychu, w najwyższym
punkcie instalacji. Wtedy czujnik ma sens, bo nawet niewielki wyciek wody
powoduje osuszenie kotła.

Co ciekawe, mój porzedni piec, ten bez czujnika, też miał w instrukcji
opisany taki sposób montażu. Dawno to było, wtedy wszyscy hydraulicy
w głowę się pukali -- kocioł CO na strychu, ale żeś pan wymyślił!

> W przypadku opisywanym, spokojnie jest 10m (instalacja w piwnicy),
> a mimo to instalator wymusza zamknięcie.

Właściwe słowo: wymusza. Większość instalatorów to nieuki i aroganci.
Ten dyżurny usenetowy wcale nie jest karykaturą, realni nie są ani
trochę lepsi.

--
Jarek

do góry

Pan WS napisał:

[...przednie brednie poobiednie...]

> w sumie ma to sens...

W którym miejscu?

--
Jarek

do góry

W dniu 19.12.2021 o 18:34, Jarosław Sokołowski pisze:
> heby napisał:
>
>> Pytanie wyniknęło z: ktoś w okolicy wymienia piec na pellet z otwartą
>> instalacją, na gazowy. I standardowo od montera: "Paanie, trzeba
>> wszystki przerobic na ciśnieniowe bo tak nie może być". Trzeba? A jak
>> trzeba, to dlaczego?
> Dlatego, że nie da się kupić pieca przystosowanego do otwartej instalacji.

No popatrz, a ja taki kocioł właśnie posiadam i użytkuję szósty sezon w
układzie otwartym.

> Kilka lat temu wymieniałem -- w miejsce starego, dwudziestoletniego, dałem
> nowy. Udało mi się znaleźć kompatybilny, wymiary te same, rurki w tym samym
> układzie. Wystarczyło zdjąć ze ściany jeden i powiesić drugi. Ale ten stary
> działał w otwartej instalacji, nowy musi mieć ciśnienie powyżej jednego
> bara. Zamknąłem, dodałem naczynie przeponowe. Alternatywą było odłączenie
> czujnika ciśnienia w piecu, z czym by było więcej roboty.

A mój kocioł nie posiada czujnika ciśnienia i może pracować zarówno w
układzie zamkniętym jak i otwartym.

do góry

On Sunday, 19 December 2021 at 19:12:53 UTC+1, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan WS napisał:
>
> [...przednie brednie poobiednie...]
> > w sumie ma to sens...
> W którym miejscu?
>
> --
> Jarek
to cisnienie pelni funkcję diagnostyczną w kotle gazowym, że woda jest obecna w
instalacji czyli w nagrzewnicy

Brak wody niekoniecznie wyłączy doplyw gazu, a wtedy gazem napełni się pomieszczenie,
wielkośc płomienia nie będzie pod kontrolą i wielka awaria realna,
nie wspominając o wyburzeniu domu

do góry