-
1. Data: 2009-12-05 20:11:27
Temat: Pistolet do piany - warto?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Czeka mnie w najbliższym czasie duuużo pianowania (styropian na
podłogach, uszczelnianie przepustów po instalacjach i mnóstwo inynch
prac związanych z wykańczaniem nowobudowanego domu.
I tak się zastanawiam: kupić sobie pistolet do piany, czy nie?
Piana PU w opakowaniach jednorazowych jest prosta: kupuje sie, używa
się, wyrzuca się, ale i ma jedną, dość istotną wadę: niezużyta
pianka, jak postoi dłużej - można ją w zasadzie wprost do kubła na
śmieci wsadzić.
Jak w porównaniu z taką pianą wypada piana podawana z pistoletu?
- jest tańsza czy droższa?
- można ją odstawić nakręconą na pistolet na kilka dni i będzie ok?
A co jeśli "kilka dni" rozrośnie się do np. miesiąca? Dwóch?
- co z czyszczeniem pistoletu? Trzeba kupić rozpuszczalnik i po
każdym zakończeniu pracy przedmuchiwać rozpuszczalnikiem? Czy
jedynie po zdjęciu opróżnionego pojemnika, jeśli nie zakłada się
kolejnego? Czy może jeszcze inaczej?
Krótko mówiąc, poprosiłbym doświadczonych w temacie o wszelkie za i
przeciw: kupowac pistolet, czy nie ma sensu?
J.
-
2. Data: 2009-12-06 00:20:43
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:hfeep8$9in$1@inews.gazeta.pl...
> Krótko mówiąc, poprosiłbym doświadczonych w temacie o wszelkie za i
> przeciw: kupowac pistolet, czy nie ma sensu?
Kup pistolet a przekonasz sie jak bardzo do tej pory sie meczyles.
Piane spokojnie zostawiasz na pistolecie i wracasz do niej za pare nawet
miesiecy.
Pozdro.. TK
-
3. Data: 2009-12-06 01:14:02
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 6 Dec 2009 01:20:43 +0100, Maniek4 napisał(a):
> Piane spokojnie zostawiasz na pistolecie i wracasz do niej za pare nawet
> miesiecy.
A po paru miesiacach kupujesz nowa piane i nowy pistolet?:)
Pistolet z zostawiona piana, nie przeczyszczony wczesniej acetonem, nadaje
sie na zlom raczej :) Albo do dlugotrwalego czyszczenia...
--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
4. Data: 2009-12-06 01:14:30
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 6 Gru, 01:20, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p...@gazeta.pl> napisał w
wiadomościnews:hfeep8$9in$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Krótko mówiąc, poprosiłbym doświadczonych w temacie o wszelkie za i
> > przeciw: kupowac pistolet, czy nie ma sensu?
>
> Kup pistolet a przekonasz sie jak bardzo do tej pory sie meczyles.
Zgadza się, możliwość regulacji strumienia i precyzja dozowania jest
zdecydowanie przewagą pistoletu.
> Piane spokojnie zostawiasz na pistolecie i wracasz do niej za pare nawet
> miesiecy.
>
Pod warunkiem że nie jest to tani pistolet za 30 zł ...
;-)
Ale taki już za 130 zł zostawiałem na miesiąc z podłączoną puszką i
dalej działał.
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
5. Data: 2009-12-06 06:32:46
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: "Jackare" <...@s...de.uk.pl>
ale i ma jedną, dość istotną wadę: niezużyta
> pianka, jak postoi dłużej - można ją w zasadzie wprost do kubła na śmieci
> wsadzić.
>
Niekoniecznie. Wystarczy po użyciu przepłukać acetonem rurkę i wylot z
puszki.
> Jak w porównaniu z taką pianą wypada piana podawana z pistoletu?
> - jest tańsza czy droższa?
Sama puszka piany jest droższa, ale przy umiejętnym używaniu będzie tańsza:
-dozujesz dokładnie tyle ile potrzeba
- zazwyczaj jest to piana niskoprężna
- dozowanie nieporównanie bardziej precyzyjne i w pełni kontrolowane
>
> Krótko mówiąc, poprosiłbym doświadczonych w temacie o wszelkie za i
> przeciw: kupowac pistolet, czy nie ma sensu?
Mój pistolet leży czasem z nakręconą pianą i 6 miesięcy. Nic się nie dzieje.
Pistolet musi być szczelny - wtedy z pianą się nic nie stanie. Jeżeli coś by
przyschnęło - czyści się acetonem i jest znowu OK.
--
Jackare
-
6. Data: 2009-12-06 06:40:58
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:bad306fc-1ef7-450e-8d58-2eb210a7743a@g23g2000vb
i.googlegroups.com...
On 6 Gru, 01:20, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
>Pod warunkiem że nie jest to tani pistolet za 30 zł ...
>Ale taki już za 130 zł zostawiałem na miesiąc z podłączoną puszką i
>dalej działał.
Te za 30zł tak mają;))
Ale te za 22zł są ok
Ja mam plastykowy niebieski Toya za 22zł kupiony półtora roku temu i działa.
Wcześniej miałem podobny w podobnej cenie i działał by pewnie jeszcze ale go
przez nieuwagę połamałem
Potraktuj zakup pistoletu podobnie jak zakup pędzla-używasz i wyrzucasz.
Opiankujesz co masz do opiankowania i tyle. Kup więc najtańszy pistolet i
piamkuj.
Dzialają dokladnie tak samo jak te za 130zł więc po co przepłacać.
--
Pozdrawiam
Kris
-
7. Data: 2009-12-06 09:50:41
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Kris <k...@w...pl> wrote:
>> Pod warunkiem że nie jest to tani pistolet za 30 zł ...
>
>> Ale taki już za 130 zł zostawiałem na miesiąc z podłączoną puszką
>> i
>> dalej działał.
>
> Te za 30zł tak mają;))
> Ale te za 22zł są ok
A czym sie różnią te za 22zł od tych za 30zł? Szukając informacji na
ten temat naczytałem sie, że tanie są uszczelniane smarem
silikonowym, a drogie mają uszczelki. Tyle, że takie z uszczelkami
to koszt powyżej stówy już.
A więc w tych tanich - na co zwracać uwagę?
J.
-
8. Data: 2009-12-06 10:01:07
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:ccah62iz7zgs.vzjju57dv3pv.dlg@40tude.net...
>> Piane spokojnie zostawiasz na pistolecie i wracasz do niej za pare nawet
>> miesiecy.
>
> A po paru miesiacach kupujesz nowa piane i nowy pistolet?:)
>
> Pistolet z zostawiona piana, nie przeczyszczony wczesniej acetonem, nadaje
> sie na zlom raczej :) Albo do dlugotrwalego czyszczenia...
Bzury piszesz.
Bywa czasami tak, że pianka zaschnie w pistolecie. Są to raczej rzadkie
przypadki, ale czasami bywają.
Wystarczy wtedy założyć czyścik z acetonem i przeczyścić pistolet. Bywa
czasami też tak, że czyścik nie chce wejść do pistoletu. Winę za to ponosi
zablokowany zaschniętą pianką zaworek kulkowy. To tylko z tego powodu nie da
się przeczyścić pistoletu. Wystarczy tylko delikatnie popchnąć i rozruszać
kulkę tego zaworka. Ja zazwyczaj używam do tego celu zwykłego wkrętaka typu
"torks". Teraz po założeniu czyścika nie ma najmniejszego problemu z
przeczyszczeniem pistoletu. Aceton sobie bez problemów radzi z zaschniętą
pianką. Problem ma tylko ze zbyt małym ciśnieniem, które nie potrafi
otworzyć zaschniętego zaworka kulkowego.
-
9. Data: 2009-12-06 11:35:54
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 6 Gru, 07:40, "Kris" <k...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w
wiadomościnews:bad306fc-1ef7-450e-8d58-2eb210a7743a@
g23g2000vbi.googlegroups.com...
> On 6 Gru, 01:20, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
>
> >Pod warunkiem że nie jest to tani pistolet za 30 zł ...
> >Ale taki już za 130 zł zostawiałem na miesiąc z podłączoną puszką i
> >dalej działał.
>
> Te za 30zł tak mają;))
> Ale te za 22zł są ok
Dopiero jak kupiłem ten droższy to poczułem różnicę między wężykowym a
pistoletowym pianowaniem...
;-)
> Ja mam plastykowy niebieski Toya za 22zł kupiony półtora roku temu i działa.
Taki mi właśnie zasechł, nie mieli już tych tanich w składzie
budowlanym (bo akurat "wyszły") i kupiłem z musu najtańszy markowy...
;-)
> Wcześniej miałem podobny w podobnej cenie i działał by pewnie jeszcze ale go
> przez nieuwagę połamałem
> Potraktuj zakup pistoletu podobnie jak zakup pędzla-używasz i wyrzucasz.
> Opiankujesz co masz do opiankowania i tyle. Kup więc najtańszy pistolet i
> piamkuj.
> Dzialają dokladnie tak samo jak te za 130zł więc po co przepłacać.
>
No nie bardzo. Te tanie nie mają regulacji i zasychają już na drugi
dzień. Czyli trzeba by je czyścić po każdym użyciu, a to psuje trochę
sens kupowania pistoletu.
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
10. Data: 2009-12-06 12:40:18
Temat: Re: Pistolet do piany - warto?
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:6a0a3431-8333-40a9-9979-2e007afef961@n13g2000vb
e.googlegroups.com...
On 6 Gru, 07:40, "Kris" <k...@w...pl> wrote:
>Dopiero jak kupiłem ten droższy to poczułem różnicę
Cenową;))
> Ja mam plastykowy niebieski Toya za 22zł kupiony półtora roku temu i
> działa.
>No nie bardzo. Te tanie nie mają regulacji i zasychają już na drugi
>dzień. Czyli trzeba by je czyścić po każdym użyciu, a to psuje trochę
>sens kupowania pistoletu.
Te po 22zł faktycznie regulacji nie maja ale te po 40zł juz mają.
A mój Toya za 22zł nie zasycha. Sprawdziłem przed chwilą a pianka wkecona
dziesięć dni temu.
--
Pozdrawiam
Kris