Z góry przepraszam, jeśli "krzaczę" ale ten WindowsLive jest jakiś dziwny
w porównaniu z OE.

Chyba czas wysiać jakieś pomidory (jeśli chce się mieć swoje sadzonki,
a ja chcę).

Pomyślałem, że może warto użyć jakichś nieco mniej popularnych odmian
(takich jakich na targu łatwo się nie kupuje).
Oczywiście oprócz klasycznych bawolich serc czy malinowych.
W tamtym roku spróbowałem SanMarzano i przyznam, że mimo że nie
spodziewałem się świetnych rezultatów to zebrałem ich na tyle, aby
zobaczyć, że są świetne do suszenia, zupełnie nie kwaśne (nie lubię
gdy kwaśny smak dominuje w pomidorach). Ale niestety wydajność
z krzaka była nikła. Ponadto pierwsze owoce to zebrałem w połowie
września (mnóstwo zielonych pozostało na krzakach i nie miały szans
na dojrzenie) mimo, że niektóre źródła podają, że to pomidory wczesne.

Ale wracając do pytania.
Czy macie swoje pozytywne doświadczenia z pomidorami:
zielonymi, żółtymi czy tzw. czarnymi?
Jeśli tak to jakie odmiany stosowaliście?
A może coś z tzw. rosyjskich odmian (jeśli tam w chłodniejszych
obszarach dobrze sobie radzą to u nas też powinny)?

Czy spodziewać się większych czy mniejszych problemów z zagrożeniem
zarazą ziemniaczaną w przypadku tych odmian? (ubiegły rok był
wyjątkowo przyjazny pod tym względem).
No i ważny parametr. W grę wchodzi wyłącznie uprawa bez osłon.
Nie mam żadnych warunków do osłaniania.

PP

do góry

Użytkownik "Pomidor" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:56e29fa8$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Czy macie swoje pozytywne doświadczenia z pomidorami:
> zielonymi, żółtymi czy tzw. czarnymi?
>

Hejka. Z zielonych polecam "Malachitową szkatułkę", która w ubiegłym
roku najdłużej opierała się zarazie, z pomarańczowych "Strawburry Orange", z
wielobarwnych "Copię" a z czerwonych "Bawole serce" . Odpornych odmian
pomidorów na zarazę ziemniaczana po prostu nie ma. Mozna obcinać porażone
liście albo pryskać.
Pozdrawiam apetycznie Ja...cki

do góry

Użytkownik "Dirko" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nbukt2$d8r$...@n...vectranet.pl...

Użytkownik "Pomidor" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:56e29fa8$0$639$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Czy macie swoje pozytywne doświadczenia z pomidorami:
> zielonymi, żółtymi czy tzw. czarnymi?
>

Hejka. Z zielonych polecam "Malachitową szkatułkę", która w ubiegłym
roku najdłużej opierała się zarazie, z pomarańczowych "Strawburry Orange", z
wielobarwnych "Copię" a z czerwonych "Bawole serce" . Odpornych odmian
pomidorów na zarazę ziemniaczana po prostu nie ma. Mozna obcinać porażone
liście albo pryskać.
Pozdrawiam apetycznie Ja...cki

================================
Dzięki Dirko, jesteś niezawodny :)
A czy da się doprecyzować nazwę "bawole serce". Bo mam wrażenie
że ze względu na zainteresowanie nią jest ona nadużywana i można
znaleźć już kilka odmian pod tą samą nazwą.
Moje ubiegłoroczne (kupione nasiona w sklepie) trochę mało
odpowiadały bawolim sercom jakie wcześniej widywałem.

A co do odporności na zarazę, to oczywiście nie mam złudzeń,
że obędzie się bez oprysków i robię to.
Moje pytanie o zarazę raczej szło w kierunku dociekań czy
te rosyjskie odmiany są odporne mniej (bo u nich to może
mniejszy problem) czy bardziej.

A odmiany, które podałeś już zapisuję do poszukiwań :)
PP

do góry

Dnia Fri, 11 Mar 2016 15:31:54 +0100, Dirko napisał(a):

> "Bawole serce"

Dla mnie są jak ziemniaki - bez smaku.

do góry

Użytkownik "Pomidor" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:56e2f62b$0$640$65785112@news.neostrada.pl...
>
> A odmiany, które podałeś już zapisuję do poszukiwań :)
>

Hejka. Lubisz szukać to proszę bardzo:
http://www.pomidorlandia.pl/nasiona/pomidory.html?p=
9 . Na stronie do której
prowadzi podany link masz japońskie bawole serce a samych odmian rosyjskich
znajdziesz 35.
Pozdrawiam kwerendująco Ja...cki

do góry