Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hglo57$nl4$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hglik7$gkt$1@news.interia.pl...
>> Tak sie zastanawiam kolejny raz, po co obnizacie temp. w nocy?
>
> Bo w wyższej źle się śpi. Człowiek się kręci rozkopuje.

A no, myslalem ze z oszczednosci.

Pozdro.. TK

do góry

On Sunday 20 December 2009 19:14, Maniek4 wrote:
> A no, myslalem ze z oszczednosci.

Z oszczędności też... Utrzymanie niższej temperatury przez 1/3 doby wiąże
się z mniejszym rachunkiem (oczywiście zależy to od możliwości które daje
dana technologia grzewcza).

Pozdrawiam,
Mateusz Viste

do góry

On 20 Gru, 18:15, "marko1a" <m...@l...de> wrote:
> Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w
wiadomościnews:hglic9$v0n$1@node1.news.atman.pl...
>
> > Porównanie przesadzone, bo energia kinetyczna zależy od kwadratu prędkości
> > a zależność energii, temperatury i mocy jest liniowa.
>
> Wiem wiem. Faktycznie nie do końca porównanie trafnie dobrane ale efekt
> wykorzystania obu maszyn w różnych warunkach podobny- większy apetyt na
> paliwo.
> Piec grzejący z pełną mocą wali w komin dużo więcej gorących spalin zamiast
> zostawić tą energię w wymienniku. W samochodzie przy dużej prędkości należy
> pokonywac zwiększone opory powietrza i toczenia. To dlatego nie da się
> rozpędzić auta do nieskończoności. Dodatkowo kazde przyspieszanie i
> hamowanie to straty. Kazdy rozruch kotła to większe zużycie gazu na start
> czyli rozgrzanie samego kotła (wymiennika) więc straty. Lepiej aby kocioł
> włączał się rzadziej ale na dłużej.
>
> Marek

wszystko zalezy od filozofi instalacji
jesli grzeniki to wysokotemperaturowo - piecyk standardowy z zamknieta
komora
jesli podlogowka to niskotemperaturowo - piecyk z kondesatem z
zamknieta komora.


Kazdy ma inna filozofie grzania domu oraz inna instalacje.
Ja wykorzystuje wysokotemperaturowe zrodlo energi temp zasilanie 80
stopni.

do góry

Mateusz Viste pisze:
> On Sunday 20 December 2009 19:14, Maniek4 wrote:
>> A no, myslalem ze z oszczednosci.
>
> Z oszczędności też... Utrzymanie niższej temperatury przez 1/3 doby wiąże
> się z mniejszym rachunkiem (oczywiście zależy to od możliwości które daje
> dana technologia grzewcza).

Hmmm. Przecież w domu sypialnia to oddzielne pomieszczenie. Można tam
stale utrzymywać nieco niższą temperaturę.

M.

do góry

"M" <M...@w...pl> wrote in message
news:hglsq5$ub$1@node1.news.atman.pl...

>
> Hmmm. Przecież w domu sypialnia to oddzielne pomieszczenie. Można tam
> stale utrzymywać nieco niższą temperaturę.


i resztę pokoi odłączyć w ogóle :-)

do góry

Krzysiek pisze:
>> Pierwsze słyszę o takim trybie pracy - być może mój piec nie ma takiej
>> opcji. To jest wersja Ekono Mini i kupowana 1,5 roku temu, więc może
>> jeszcze wtedy nie instalowali takich sterowników. Ja mam piec ze
>> sterownikiem RK2006.
>>
> Teraz szukam tego trybu FuzzyLogic na stronie i nie widzę. Być może mam to
> tylko w instrukcji.
> Tryb ma podobno sam dobierać parametry. W menu głównym alternatywnie wybiera
> się tryb Stadardowy lub FuzzyLogic. W tym drugim przysłona wentylatora ma
> być całkiem otwarta, piec czysty, a proces spalania wcześniej
> ustabilizowany.

Ja od samego początku palę w trybie FuzzyLogic piecem FutoraEkono 25kW.
Sterownik sam dostosował sobie czasy podawania, przedmuchy itp. Sam też
dobiera moc nadmuchu. Palę nim od ponad miesiąca. Przy temperaturach +5
na zewnątrz spalał ok. 25kg na dobę ale w domu było bardzo gorąco.
Obecnie spala dalej ok. 25kg na dobę ale w domu jest już znacznie
chłodniej. To akurat związane jest z temperaturą jaką mam ustawioną na
mieszaczu do podłogówki (ok. 35oC).
Największy problem mam z żużlem. Testowałem trzy rodzaje węglą i każdy
z nich u mnie się spieka. Przez to popiół muszę wynosić co 3 dni bo
inaczej wywala mi się na podłogę po otwarciu popielnika.
Dom z użytkowym poddaszem ok. 150m2. Na dole sama podłogówka jakieś
100m2. Poddasze ocieplone ale nieogrzewane.

P.S. Mieszkam na Podlasiu. Dzisiaj w nocy było -22 a w dzień -15.

PB.

do góry

On Sunday 20 December 2009 20:32, M wrote:
> Hmmm. Przecież w domu sypialnia to oddzielne pomieszczenie. Można tam
> stale utrzymywać nieco niższą temperaturę.

Zależy jak to u kogo zorganizowane... U mnie np. sypialnia to tak
naprawdę "pokój z łóżkiem + biurko z komputerem", a co za tym idzie
w "sypialni" bywam 90% czasu :)

Ogrzewanie mam na prąd, i reguluję sobie zależnie od pomieszczeń różne
temperatury o różnych porach. Akurat w sypialni mam 19°C w dzień, i 16 w
nocy...

Pozdrawiam,
Mateusz Viste

do góry

Maniek4 pisze:
> Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomo?ci
> news:hglc8p$hr2$1@news2.ipartners.pl...
>
>> W pomieszczeniach mam stale 21 stopni w dzień. W nocy zwiększyłem z 19 do
>> 20 oraz skróciłem czas obnizonej temperatury od 23:00 do 4:00 więc pięc
>> godzin tylko na obniżonej temperaturze.
>
> Tak sie zastanawiam kolejny raz, po co obnizacie temp. w nocy?
>

nie tylko w nocy, u mnie wyszło tak że czas efektywnego korzystania z
budynku to 8 godzin dziennie (czyli praca + sen).
Stad umyśliłem sobie system zarządzania i grzania "na żądanie" jak
najwyższymi temperaturami by pomieszczenia nagrzać szybko a potem
utrzymywanie przez te 8 godzin jako takiej temperatury.
sprawę komplikuje rozkład pomieszczeń, brak termostatów, ażurowość budynku.

do góry

Użytkownik "Mateusz Viste" <m...@n...please> napisał

> Ogrzewanie mam na prąd, i reguluję sobie zależnie od pomieszczeń różne
> temperatury o różnych porach. Akurat w sypialni mam 19°C w dzień, i 16 w
> nocy...

Chyba bym zamarzł... W dzień w domu jak temperatura spada poniżej 20 st. to
marznę. W nocy też najlepiej śpi się przy 20 st. Najgorzej nad ranem - jak w
kominku wygaśnie to robi się ok. 19 stopni - nie chce się z łóżka
wychodzić...

Normalnie w domu mam temperaturę w dzień na poziomie 21-22, a czasami nawet
23 stopni. Teraz, przy dużych mrozach, temperatura na poziomie 20-21, ale
zauważyłem, że odczuwalnie jest cieplej niż w dni, kiedy na zewnątrz jest
ok. 0 st. a w domu 22. Pewnie spowodowane jest to różnicą temperatur zewn -
wew.

Pzdry,
/\/\\/\/

do góry

marko1a pisze:

> Onet prawda.
> Od wielu lat nie ma już w sprzedaży kotłów bez modulacji palnika.
> Dzisiejsze kotły sa nafaszerowane elektroniką płynnie otwierającą palnik w
> dość szerokim zakresie przez co kocioł według swojego algorytmu ustala
> płynnie wielkość płomienia tak aby nie dopuszczac do przegrzewania czyli
> wychodzenia poza histerezę.

Idź w diabły z tym kotłowym algorytmem, jeśli algorytm przewiduje
użytkownika warującego przy gałce od temperatury wyjścia to ja dziękuje.

Obecnie jest tak jak dawniej, muszę sam majstrować i "wstrzelić się z
mocą kotła do tego co jest na zewnątrz.

> Dodatkowo regulatory pogodowe i pokojowe (nie mylić ze zwykłymi termostatami
> z allegro po 200zł które działają jako zwykłe włącz wyłącz.)

Tak a oto funkcje miał spełniać jedyny dostępny termostat.
> to one decydują
> na jaką temperaturę ma się załączyc kocioł w danej chwili na podstawie
> zapamiętanej krzywej narastania i opadaniua temperatury wewnątrz
> pomieszczenia.

Z tymi krzywymi to tez jakaś maniana gdyż one sa różne w sensie nie
zdarzy sie dwa razy identycznie wyglądająca krzywa narastania za to
opadania jest przerażająca, czasem temp na wyjściu jest niższa od temp
na wejściu a to dlatego ze kocioł kiedy nie pali gazu zamienia sie w
grzejnik w kominie.

Kocioł w takim układzie ma za zadanie tylko i wyłącznie
> rozgrzać tak aby nie przegrzać.

Terefere. Jak ustawie na swoim moc maksymalna to łaźnie rzymską otwierać.

>Dobrze wyregulowany układ to kocioł
> wyłączający palnik zanim temperatura zadana zostanie osiągnięta a pozostałym
> ciepłem resztkowym wymiennika dogrzewa brakujące nieraz kilka stC.

WTF? to u mnie nierealne do osiągnięcia. NIGDY.

do góry