-
21. Data: 2012-02-02 13:20:19
Temat: Re: 3 dni drewnio się suszyło.
Od: Robert G <r...@g...pl>
Użytkownik Maciek napisał:
> Mam brzoze z wycinki chyba we wrzesniu 2011. Mokra jak fiks.
>
> Poukladam przy kominku i zobaczymy, czy to cos daje w tak krotkim czasie.
>
Ja myślę, że jak mokre jeszcze od ścięcia, to może dać niewiele, ale jak
było już przesuszone, a zalał je deszcz, to Marka metoda się sprawdzi...
pozdrawiam
Robert G
-
22. Data: 2012-02-02 13:31:25
Temat: Re: 3 dni drewnio się suszyło.
Od: Adam <a...@g...com>
On 2 Lut, 12:43, Maciek <d...@p...onet.pl> wrote:
> Mam brzoze z wycinki chyba we wrzesniu 2011. Mokra jak fiks.
>
> Poukladam przy kominku i zobaczymy, czy to cos daje w tak krotkim czasie.
Brzoza akurat pali sie dosc dobrze jak jest swieza - mozesz nie poczuc
roznicy :-)
Generalnie takie 3-dniowe suszenie to moze jedynie spowoduje ze drewno
sie latwiej rozpali i to da zludny efekt, ze pali sie lepiej. Energii
to bedzie dawac tyle samo co przed "suszeniem". Ja trzy lata temu
dostalem kupe drewna prawie gratis (glownie wlasnie brzoza) i do
dzisiaj nim popalam od swieta i wnioski mam takie ze swieze drewno =
kompletnie nie nadaje sie do palenia - wiecej kombinowania niz
palenia. Roczne = calkiem OK. Dwuletnie = super. Trzyletnie - mozna
podpalic zapalka i po 2 minutach w kominku rodzi sie pieklo ;)
Suszenie parodniowe daje tylko latwiejsze rozpalanie..
pozdr.
--
Adam