eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 41. Data: 2010-06-09 19:15:35
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszejpowodzi?
    Od: Marek <m...@g...com>

    On 9 Cze, 15:53, "Tornad" <t...@h...com> wrote:
    > >> Jako geolog chciałbym coś dorzucić.


    Nie sa to napiecia duze ale sa. Mozna je
    > zmierzyc i z tego co pamietam, mierzylem je i uzyskalem wartosci rzedu okolo
    > 20 do 50 miliwoltow. I wazne jest to, ze "plus" tego napiecia byl zawsze na na
    > gorze zatem w warstwie glin a "minus" zawsze w ile.
    > Nie mialoby to zadnego wplywu gdyby nie fakt istnienia zjawiska elektroosmozy.
    > Zjawiska wykrytego przez rosyjskiego fizyka Reussa w 1808 roku.


    Z tego, co ze szkoly pamietam, to wiem, ze czasteczka wody jest
    spolaryzowana, ale sama w calosci, ma potencjal elektryczny neutralny.
    W takim razie bylaby niewrazliwa na istnienie pola elektrycznego...
    Wrazliwe na pole elektryczne moga byc jony, ktore posiadaja ladunek
    elektryczny.

    Chyba ten Rosjanin mial cos innego na mysli ...???


  • 42. Data: 2010-06-09 19:26:26
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszejpowodzi?
    Od: mal <m...@g...com>

    On 9 Cze, 20:57, Marek <m...@g...com> wrote:

    > Radzilbym sie pomodlic.

    Nie, nie jestem moherówką, wręcz odwrotnie. Szkoda mi pięknych,
    starych budowli, dla których czas już nie jest łaskawy.

    mal



  • 43. Data: 2010-06-09 19:54:11
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszejpowodzi?
    Od: "Tornad" <t...@h...com>

    > ...zainteresowanym moge polecic
    > > swoja ksiazke, ktorej egzemplarz jest w bibliotece Politechniki
    Krakowskiej.
    > > Tytul "Badania potencjalow elektrycznych podloza gruntowego w aspekcie ich
    > > wplywu na stosunki gruntowo-wodne".
    >
    > Litości, a w necie jej nie ma? Jestem już mało mobilna, ale chętnie
    > bym poczytała, bo to jest coś co mnie zachwyciło!
    >
    > > A potem pojechalem do Hameryki... A mialem jeszcze opracowac sposob walki z
    > > tymi osuwiskami stosujac elektrody zwarciowe...
    >
    > Tylko ta Twoja metoda jest w stanie uratować pewien zabytkowy kościół
    > i klasztor, który sąsiaduje z olbrzymim osuwiskiem.
    > Ktoś z Politechniki Rzeszowskiej robił im badania tego osuwiska parę
    > lat temu, ale metodami jak najbardziej konwencjonalnymi i przy
    > 'użyciu' studentów...
    > Teraz pewnie pojedzie już wszystko.
    >
    > Pozdrawiam serdecznie
    >
    > mal - małgorzata
    >
    Skoro to Cie to az tak zainteresowalo to sru, mam kopie, jak znajde troche
    czasu to ja przepuszcze przez skaner i wkleje na strone. A Jana niedlugo wiec
    swietojanskie ulewy, tu w Hameryce tez sie zdarzaja, moze juz zaczely bo dzis
    leje i leje. Mnie ten klasztor tez zainteresowal wiec moze sie zrobi. Z
    drugiej strony jak dotad nie ujechal to po tym egzaminie najwiekszych opadow i
    powodzi w Polsce - ma szanse sie ostac.
    Odezwe sie za jakis czas.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 44. Data: 2010-06-09 19:55:02
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
    Od: hephalump <b...@t...pl>

    Marek pisze:
    > Czy w takim razie kazde zbocze jest potencjalnm oswiskiem ?
    >

    Nie, nie każde.
    >
    > Gdyby tak bylo, to chyba zdarzaloby sie to o wiele czesciej.

    Osuwiska na obszarze karpackim są zjawiskiem bardzo powszechnym. Na
    terenie jednej z gmin powiatu bocheńskiego skartowałem z kolegą ponad
    300 mniejszych lub większych osuwisk. Większość z nich była oczywiście
    nieaktywna, a żyjący na nich ludzie nawet nie mieli pojęcia o ich istnieniu.

    > Wydaje mi sie, ze musza zaistniec jakies typowe uwarunkowania.
    >

    Imo nie ma typowych uwarunkowań. O zaistnieniu osuwiska nie decyduje
    samo ukształtowanie ternu lub tylko budowa geologiczna. Natomiast
    zdecydowana większość "nowych" aktywnych osuwisk powstaje na stokach,
    które już wcześniej wykazywały podatność do ich powstawania.

    --
    <<śmierć wegetarianom>>
    to powiedział *hephalump*
    "Wesoło w czubie i w piętach,/A najweselej na skrętach!"(Tuwim)


  • 45. Data: 2010-06-09 20:42:09
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
    Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>


    Użytkownik "hephalump" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:huorj5$sqg$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > Imo nie ma typowych uwarunkowań. O zaistnieniu osuwiska nie decyduje
    > samo ukształtowanie ternu lub tylko budowa geologiczna. Natomiast
    > zdecydowana większość "nowych" aktywnych osuwisk powstaje na stokach,
    > które już wcześniej wykazywały podatność do ich powstawania.
    >

    Do jakiego nachylenia stok można uznać za bezpieczny w kontekście osuwisk ?


  • 46. Data: 2010-06-09 20:57:52
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
    Od: Marek <m...@g...com>

    On 9 Cze, 21:55, hephalump <b...@t...pl> wrote:
    > Marek pisze:
    >
    > > Czy w takim razie kazde zbocze jest potencjalnm oswiskiem ?
    >
    > Nie, nie ka de.
    >
    >
    >
    > > Gdyby tak bylo, to chyba zdarzaloby sie to o wiele czesciej.
    >
    > Osuwiska na obszarze karpackim s zjawiskiem bardzo powszechnym. Na
    > terenie jednej z gmin powiatu boche skiego skartowa em z koleg ponad
    > 300 mniejszych lub wi kszych osuwisk. Wi kszo z nich by a oczywi cie
    > nieaktywna, a yj cy na nich ludzie nawet nie mieli poj cia o ich istnieniu.
    >
    > > Wydaje mi sie, ze musza zaistniec jakies typowe uwarunkowania.
    >
    > Imo nie ma typowych uwarunkowa . O zaistnieniu osuwiska nie decyduje
    > samo ukszta towanie ternu lub tylko budowa geologiczna. Natomiast
    > zdecydowana wi kszo "nowych" aktywnych osuwisk powstaje na stokach,
    > kt re ju wcze niej wykazywa y podatno do ich powstawania.
    >
    > --
    > << mier wegetarianom>>
    > to powiedzia *hephalump*
    > "Weso o w czubie i w pi tach,/A najweselej na skr tach!"(Tuwim)




    Czyli ...nieznaczne osuwiska sa czeste, ale nierozpoznawalne ?
    No to przerabane...
    Skad ma klient wiedziec, ze jego dzialka lezy na " nierozpoznanym
    osuwisku"...?

    Plaskie tereny w Polsce sa zagrozone powodzia...- bo Panstwo nie
    buduje walów...

    W takiej Szwecji, czy Szwajcarii, buduje sie domy, ktorych lawa
    fundamentowa jest zwiazana z lita skala i jako taka , w zasadzie jest
    nienaruszalna - no moze, jesli fala blota sie przez taki dom
    przeleje...

    Czy w takim razie mamy budowac, jak w Holandii - wbijac pale betonowe
    w ziemie na kilkaset metrow i na tym posadawiac budynki ?


    Pzdr. Marek


  • 47. Data: 2010-06-09 21:21:52
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszejpowodzi?
    Od: Marek <m...@g...com>

    On 9 Cze, 21:26, mal <m...@g...com> wrote:
    > On 9 Cze, 20:57, Marek <m...@g...com> wrote:
    >
    > > Radzilbym sie pomodlic.
    >
    > Nie, nie jestem moherówką, wręcz odwrotnie. Szkoda mi pięknych,
    > starych budowli, dla których czas już nie jest łaskawy.
    >
    > mal


    Wcale tak nie myslalem.
    Przepraszam, ze niedomowienia.
    Mialem na mysli to, ze , prawdopodobnie i tak nic nie pomoze...

    Ja tez jestem milosnikiem starych konstrukcji.
    Obecnie porownuje spust kuszy sredniowiecznej, ze spustem kuszy
    obecnych.
    Te sredniowieczne mialy sile naciagu do 1 tony, a obecne, sportowe -
    maja ok. 50-100 kg.
    Tamten spust byl zrobiony z drewna, rogu, kosci, a dzisiejszy -
    oczywiscie ze stali szwedzkiej.
    Jak to mozliwe, ze tamten wytrzymywal 10-krotnie wieksze
    naprezenia ???

    Ta mysl, inteligencja i wykorzystanie do maximum mozliwosci dostepnych
    materialow - sa imponujace !!!

    Pozdrawiam serdecznie
    Marek


  • 48. Data: 2010-06-09 23:53:03
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
    Od: JaMyszka <f...@g...com>

    On 7 Cze, 09:43, Andrzej Lawa wrote:
    > > osuwiska to efekt wykarczowania powierzchni skarp podcinania ich
    > > kolejnymi domami i ulicami, oraz przeciążania nadmiarem budowli. Pomijam
    > > juz kwestię fundamentowania, i wzmacniania takich terenów poprzez budowę
    > > odpowiednich konstrukcji inżynieryjnych (np palowanie).
    > Tak to jest - ludzie bezmyślnie niszczą przyrodę, a potem wszystko wina
    > bobrów i ekologów. A że np. drzewa korzeniami wzmacniały ziemię na
    > skarpie i jak zabrakło drzew ziemia się nieco "poluzowała"...

    Drzewa na skarpie mogą też być przyczyną "rozwalenia" się gruntu.
    Jeśli woda nasączy/upłynni glebę pod systemem korzeniowym, to wtedy te
    korzenie nie są w stanie utrzymać ciężaru drzewa i dochodzi do jego
    wywrotki.
    Z tego powodu nie jest wskazane "zalesianie" wałów p.powodziowych.

    --
    Pozdrawiam :)
    JM
    http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
    Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/


  • 49. Data: 2010-06-10 00:15:08
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
    Od: JaMyszka <f...@g...com>

    On 9 Cze, 21:55, hephalump wrote:
    > [...]
    > > Wydaje mi sie, ze musza zaistniec jakies typowe uwarunkowania.
    > Imo nie ma typowych uwarunkowa . O zaistnieniu osuwiska nie decyduje
    > samo ukszta towanie ternu lub tylko budowa geologiczna. Natomiast
    > zdecydowana wi kszo "nowych" aktywnych osuwisk powstaje na stokach,
    > kt re ju wcze niej wykazywa y podatno do ich powstawania.

    Swego czasu Discowery pokazywał film o osuwisku w Alpach. Zimą, po
    nazbyt obfitych opadach śniegu, zjechało zalesione zbocze na
    miejscowość wypoczynkową.

    --
    Pozdrawiam :)
    JM
    http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
    Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/


  • 50. Data: 2010-06-10 08:01:33
    Temat: Re: A co o osuwajacych sie zboczach w nawiazaniu do wczesniejszej powodzi?
    Od: rrr <r...@o...rrr.pl>

    Użytkownik Marek napisał:

    >
    > Plaskie tereny w Polsce sa zagrozone powodzia...- bo Panstwo nie
    > buduje walów...
    NIe wszystkie...
    >
    > W takiej Szwecji, czy Szwajcarii, buduje sie domy, ktorych lawa
    > fundamentowa jest zwiazana z lita skala i jako taka , w zasadzie jest
    > nienaruszalna - no moze, jesli fala blota sie przez taki dom
    > przeleje...

    Bo akurat skał tam dużo. Ale IMHO tylko debil zbuduje się na skale i
    jeszcze zwiąże ławę ze skałą, gdy do wyboru będzie miał np. grunt
    piaszczysty. Wyobraź sobie taki dom na skale i drobną falę sejsmiczną.
    >
    > Czy w takim razie mamy budowac, jak w Holandii - wbijac pale betonowe
    > w ziemie na kilkaset metrow i na tym posadawiac budynki ?
    Zauważ, że ogólnie duża część Holandii to taki teren zalewowy, czyli
    jeśli u nas budować na obszarze zagrożonym zalaniem, to jak najbardziej
    na palach, choć na kilkusetmetrowych palach to i na Bałtyku byś dom mógł
    postawiać ::
    >
    >
    > Pzdr. Marek

    pzdr.
    rafał

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1