eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieA ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 57

  • 11. Data: 2014-04-18 09:09:08
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 17 kwietnia 2014 23:11:26 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > I z konta za trzy stowy za rok wysle maila na czyjesz konto w gmail i
    > tam moj mail zostanie przeskanowany. Rozumiesz?

    Transmisja maili nigdy nie byla bezpieczna. Szyfruj cala korespondencje
    kluczem PGP jezeli nie chcesz zeby ktos czytal Twoja poczte i po sprawie.

    > Reklamodawcy dobieraja produkty jakie maja byc wyswietlane konkretnym
    > osobom i w coraz wiekszej ilosci?

    Wlasciciele stron wybieraja budzet, zainteresowania, miejsce i ilosc
    wyswietlania reklam. Google tylko udostepnia im narzedzia. Zauwaz zreszta,
    ze reklamy google sa najmniej upierdliwa forma reklamy - to sa w wiekszosci
    reklamy tekstowe ktore odrazu mozna odroznic i latwo odfiltrowac bo google
    narzuca pewne ograniczenia reklamodawcom. Najbardziej upierdliwe to sa
    reklamy ktore wyskakuja na pol ekranu - google nie ma z tym jednak
    nic wspolnego.

    > Guzik prawda, ale nie chce mi sie tlumaczyc oczywistych spraw.
    > Mniej wiecej sklep dziala tak, ze cos sobie wisi.

    W Internecie jest dokladnie tak samo. Wchodzisz na strone i obok produktow
    wisza sobie ulotki reklamowe.

    > Internet coraz
    > bardziej przypomina sklep w ktorym za kazdym regalem stoi jakis przyglup
    > i drze sie do Ciebie na kazdym kroku kup to, kup tamto wg. algorytmu
    > Twoich upodoban.

    Co jest zlego w tym ze masz reklamy zgodne z Twoimi upodobaniami? Serio
    wolalbys widziec reklame tamponow niz nowego BMW? :-)

    > A do tego jakbys wczesniej kupil bilet wstepu do tego
    > sklepu, oraz ubranie w ktorym mozesz sie po nim poruszac.

    Nie rozumiem co ma kupno komputera i dostepu do Internetu do samych
    reklamodawcow i tworcow stron. Oni nie widza ani zlotowki z tego.
    Jak kupujesz wiertarke to musisz czasem dokupic wiertlo - nikt Ci
    ich za darmo nie daje :-)

    Ty bys chcial zeby wszystko w Internecie bylo za darmo. A niby dlaczego?
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 12. Data: 2014-04-18 09:11:34
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu piątek, 18 kwietnia 2014 09:09:08 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

    > Ty bys chcial zeby wszystko w Internecie bylo za darmo. A niby dlaczego?

    Pochwal sie Maniek co Ty dajesz Internetowi za darmo, ze zadasz zeby inni
    tez to robili. Jezeli nic nie dajesz to to jest czysta hipokryzja :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 13. Data: 2014-04-18 09:40:04
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-04-18 09:09, Adam pisze:
    > W dniu czwartek, 17 kwietnia 2014 23:11:26 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >> I z konta za trzy stowy za rok wysle maila na czyjesz konto w gmail i
    >> tam moj mail zostanie przeskanowany. Rozumiesz?
    >
    > Transmisja maili nigdy nie byla bezpieczna. Szyfruj cala korespondencje
    > kluczem PGP jezeli nie chcesz zeby ktos czytal Twoja poczte i po sprawie.

    Ale jest tu pewne zagrozenie ktorego zdaje sie wiekszosc nie dostrzegac.
    Wielu ludzi dojdzie do wniosku, ze skoro czytaja inbox to po jaka
    cholere placic za skrzynke Skoro skutek i tak jest ten sam poza paroma
    reklamami dziennie. Zaloza sobie darmowe skrzynki i wielu w gmail, a to
    z czasem moze przyjac forme monopolu. Poza tym beda wiedziec znacznie
    wiecej niz dzis.

    >> Reklamodawcy dobieraja produkty jakie maja byc wyswietlane konkretnym
    >> osobom i w coraz wiekszej ilosci?
    >
    > Wlasciciele stron wybieraja budzet, zainteresowania, miejsce i ilosc
    > wyswietlania reklam. Google tylko udostepnia im narzedzia. Zauwaz zreszta,
    > ze reklamy google sa najmniej upierdliwa forma reklamy - to sa w wiekszosci
    > reklamy tekstowe ktore odrazu mozna odroznic i latwo odfiltrowac bo google
    > narzuca pewne ograniczenia reklamodawcom.

    Pytanie tylko kiedy zaczna handlowac naszymi danymi. A moze juz to robia?

    >> Guzik prawda, ale nie chce mi sie tlumaczyc oczywistych spraw.
    >> Mniej wiecej sklep dziala tak, ze cos sobie wisi.
    >
    > W Internecie jest dokladnie tak samo. Wchodzisz na strone i obok produktow
    > wisza sobie ulotki reklamowe.

    Ale w coraz bardziej wyrafinowany sposob. Co za tym idzie zyski branzy
    rosna, a ja place za dostep.

    >> Internet coraz
    >> bardziej przypomina sklep w ktorym za kazdym regalem stoi jakis przyglup
    >> i drze sie do Ciebie na kazdym kroku kup to, kup tamto wg. algorytmu
    >> Twoich upodoban.
    >
    > Co jest zlego w tym ze masz reklamy zgodne z Twoimi upodobaniami? Serio
    > wolalbys widziec reklame tamponow niz nowego BMW? :-)

    Po pierwsze: skoro na mnie zarabiaja to chce z tego powodu miec pewne
    ulatwienia. Oczywistym wydaje sie darmowy dostep do neta. Wymiana kompa
    raz na dwa lata np. Zauwaz, ze podobna ewolucja nastapila z blogami, czy
    filmami youtube. Nie widze powodu dla ktorego mam nie miec korzysci z
    czyjegos dobrego zarobku. Czemu przyjmujesz wogole za pewnik, ze ja
    musze ogladac jakies reklamy? Prosty przyklad: kupuje u Ciebie skrzynke.
    Internet potrzebny mi jest do milowania i ogladania stron .edu, czy
    administracji wogole. Nie czytam serwisow, nie ogladam youtube, nie mam
    darmowej skrzynki, a google bedzie o mnie wiele wiedzial. Z czasem
    wyniki tej wiedzy i tak gdzies zobacze. Ogolne przyzwolenie to np. Twoje
    podejscie, ze wolisz ogladac jakies tam reklamy niz inne. No i masz tak
    jak w kinie, czy platformach cyfrowych. Za bilet do kina przeciez
    placisz i co? I maja to w du.. skoro moga jeszcze zarobic. Po prostu
    wymagaj tego za co placisz.

    >> A do tego jakbys wczesniej kupil bilet wstepu do tego
    >> sklepu, oraz ubranie w ktorym mozesz sie po nim poruszac.
    >
    > Nie rozumiem co ma kupno komputera i dostepu do Internetu do samych
    > reklamodawcow i tworcow stron. Oni nie widza ani zlotowki z tego.
    > Jak kupujesz wiertarke to musisz czasem dokupic wiertlo - nikt Ci
    > ich za darmo nie daje :-)
    >
    > Ty bys chcial zeby wszystko w Internecie bylo za darmo. A niby dlaczego?
    > pozdr.

    Nie za darmo. Nigdzie nie pisze, ze chce cos za darmo. Pisze o tym, ze
    ktos zarabia mimo ponoszonych przeze mnie kosztow.


  • 14. Data: 2014-04-18 10:04:03
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu piątek, 18 kwietnia 2014 09:40:04 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > Ale jest tu pewne zagrozenie ktorego zdaje sie wiekszosc nie dostrzegac.
    > Wielu ludzi dojdzie do wniosku, ze skoro czytaja inbox to po jaka
    > cholere placic za skrzynke Skoro skutek i tak jest ten sam poza paroma
    > reklamami dziennie.
    > Zaloza sobie darmowe skrzynki i wielu w gmail, a to
    > z czasem moze przyjac forme monopolu. Poza tym beda wiedziec znacznie
    > wiecej niz dzis.

    Firmowe maile w @gmail.com? To tylko ziutek by mogl wymyslic :) W Gmailu
    obecnie nie podepniesz swojej domeny do darmowego konta wiec nie ma mozliwosci
    zeby ten scenariusz sie spelnil. Pozatym czemu gmail ma zmonopolizowac rynek?
    Ludzie ktorzy o Internecie wiedza nie wiele wybieraja raczej skrzynki
    na wp.pl, o2.pl itp.

    > Pytanie tylko kiedy zaczna handlowac naszymi danymi. A moze juz to robia?

    A Ty handlujesz danymi kontrahentow i klientow (z wystawianych faktur) ? :)
    Czemu akurat oni mieliby to robic? Oni trzepia wystarczajaco duzo miliardow
    dolcow rocznie z samych reklam zeby ryzykowac nielegalnym handlem danych :)

    > Ale w coraz bardziej wyrafinowany sposob.

    Pretensje mozesz miec tylko i wylacznie do wlasciciela takiej strony.
    Przeciez dzialania, ktore powoduja ze przypadkiem klikasz w reklame (czyli
    nagle wyskakujace popupy pod kursorem, okienka podazajace za kursorem etc)
    sa w praktycznie kazdym programie zakazane :)

    > Co za tym idzie zyski branzy rosna, a ja place za dostep.

    Ale co ma wspolnego dostep z tym co jest w srodku? :-)
    Za dostep do pradu i gazu tez placisz abonament, a potem jeszcze placisz za
    zuzycie. Co ma dostep do Internetu, czy sprzedaz komputera z wlascicielem
    jakiejs strony? Czemu wkladasz wszystko do jednego worka?

    To ja tez moge -> place duzo za prad wiec daj mi wszystkie elektronarzedzia
    za darmo - w koncu jestes "z branzy" :D

    > Po pierwsze: skoro na mnie zarabiaja to chce z tego powodu miec pewne
    > ulatwienia.

    Masz - dostep do darmowych tresci. Chocby tutaj - placisz za pisanie i
    czytanie usenetu? No nie placisz.. Placisz za czytanie newsow codziennie
    na portalach? No nie placisz.. Dlatego wyswietlaja Ci sie reklamy.

    > Oczywistym wydaje sie darmowy dostep do neta.

    Widac zupelnie nie znasz zasady dzialania Internetu. Chcesz darmowy dostep
    do Internetu, darmowe tresci w Internecie i jeszcze moze komputer gratis?.
    No opanuj sie :-)

    > raz na dwa lata np. Zauwaz, ze podobna ewolucja nastapila z blogami, czy
    > filmami youtube. Nie widze powodu dla ktorego mam nie miec korzysci z
    > czyjegos dobrego zarobku.

    Dzises! A po co wchodzisz na tego bloga czy youtuba!? Czytasz artykuly
    (a gazety w kiosku gratis sa?), ogladasz filmy (bilet do kina jest za darmo?)
    i jeszcze chcesz zeby Ci za to placili. Masz cholernie dziwne zadania :)

    > Czemu przyjmujesz wogole za pewnik, ze ja
    > musze ogladac jakies reklamy? Prosty przyklad: kupuje u Ciebie skrzynke.
    > Internet potrzebny mi jest do milowania i ogladania stron .edu, czy
    > administracji wogole. Nie czytam serwisow, nie ogladam youtube, nie mam
    > darmowej skrzynki, a google bedzie o mnie wiele wiedzial.

    To nie wysylaj niczego na @gmail.com, proste? :-) Oni te tresci analizuja
    po to zeby SWOJEMU uzytkownikowi wyswietlac dostosowane reklamy, a nie Tobie.

    > Z czasem
    > wyniki tej wiedzy i tak gdzies zobacze. Ogolne przyzwolenie to np. Twoje
    > podejscie, ze wolisz ogladac jakies tam reklamy niz inne. No i masz tak
    > jak w kinie, czy platformach cyfrowych. Za bilet do kina przeciez
    > placisz i co? I maja to w du.. skoro moga jeszcze zarobic. Po prostu
    > wymagaj tego za co placisz.

    Zwolnij :) Czyli konkretnie - za co placisz ze nie chcesz reklam w
    Internecie? Moze na konkretnym przykladzie - podaj strone ktora codziennie
    odwiedzasz i sa na niej reklamy. A potem napisz w jaki sposob i jak
    autorowi tej strony placisz -> pamietaj ze autor tej strony ponosi koszty -
    hostingu i pracy w tworzenie tych tresci. To wymaga czasu i pracy, za ktora
    Ty mu na 100% nie placisz ANI GROSZA :) A zadasz od niego zeby oplacil Ci
    dostep do Internetu i komputer :)) No to jest zgroza.

    Zakladasz, ze Internet nalezy do jednego czlowieka. A Internet to targowisko
    - jest na nim miliony sprzedawcow, kupcow i obserwujacych. Placisz za
    wejscie na teren tego targowiska organizatorowi ale to nie oznacza ze
    kazdy sprzedawca ma Ci wszystko dawac za darmo!

    > Nie za darmo. Nigdzie nie pisze, ze chce cos za darmo. Pisze o tym, ze
    > ktos zarabia mimo ponoszonych przeze mnie kosztow.

    Ty tez zarabiasz - czytasz tresci. Gdyby nie Internet musialbys kupic
    gazete, ksiazke albo zapisac sie na kurs :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 15. Data: 2014-04-18 10:10:42
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu piątek, 18 kwietnia 2014 09:40:04 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > musze ogladac jakies reklamy? Prosty przyklad: kupuje u Ciebie skrzynke.
    > Internet potrzebny mi jest do milowania i ogladania stron .edu, czy
    > administracji wogole. Nie czytam serwisow, nie ogladam youtube, nie mam
    > darmowej skrzynki, a google bedzie o mnie wiele wiedzial. Z czasem

    To jeszcze Ci tak napisze -> jak wrzucisz komus przez okno ceglowke owinieta
    w kartke na ktorej bedzie Twoj wiersz -> bedziesz mial pretensje do niego,
    ze go przeczytal? :-))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 16. Data: 2014-04-18 10:36:49
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Thu, 17 Apr 2014 23:01:25 +0200 osobnik zwany Maniek4
    napisał:

    > W tym sek, ze nie korzystam. Przeskanuja moje maile na skrzynkach
    > odbiorcow.

    to już ine sa Twoje maile. To tak jakbyś się skarżył, że Poczta złamała
    tajemnicę korespondencji bo odbiorca pokazał list listonoszowi

    >
    >>> a nie sami mamy za to placic zeby mieli na czym nam te reklamy
    >>> podsylac.



    >>
    >> Za co płacisz? Za gmail, za wyszukiwarkę, g+ ?
    >
    > Za internet i komputer, ktory sluzy im do zarabiania na mnie.

    O'RLY?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 17. Data: 2014-04-18 11:38:43
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-04-18 10:04, Adam pisze:
    > W dniu piątek, 18 kwietnia 2014 09:40:04 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >> Ale jest tu pewne zagrozenie ktorego zdaje sie wiekszosc nie dostrzegac.
    >> Wielu ludzi dojdzie do wniosku, ze skoro czytaja inbox to po jaka
    >> cholere placic za skrzynke Skoro skutek i tak jest ten sam poza paroma
    >> reklamami dziennie.
    >> Zaloza sobie darmowe skrzynki i wielu w gmail, a to
    >> z czasem moze przyjac forme monopolu. Poza tym beda wiedziec znacznie
    >> wiecej niz dzis.
    >
    > Firmowe maile w @gmail.com? To tylko ziutek by mogl wymyslic :)

    Jakie zalozenia takie wyniki. Nie pisalem o firmowym.

    >> Pytanie tylko kiedy zaczna handlowac naszymi danymi. A moze juz to robia?
    >
    > A Ty handlujesz danymi kontrahentow i klientow (z wystawianych faktur) ? :)
    > Czemu akurat oni mieliby to robic? Oni trzepia wystarczajaco duzo miliardow
    > dolcow rocznie z samych reklam zeby ryzykowac nielegalnym handlem danych :)

    Prosze Cie... Nie badz naiwny.
    Twoje zyczenia nie maja wiele z rzeczywistoscia dzis czy jutro.
    Poza tym nie ma czegos takiego jak gorna kwota jaka chce sie zarabiac.

    >> Ale w coraz bardziej wyrafinowany sposob.
    >
    > Pretensje mozesz miec tylko i wylacznie do wlasciciela takiej strony.
    > Przeciez dzialania, ktore powoduja ze przypadkiem klikasz w reklame (czyli
    > nagle wyskakujace popupy pod kursorem, okienka podazajace za kursorem etc)
    > sa w praktycznie kazdym programie zakazane :)

    Mialem na mysli dobieranie wg. moich potrzeb i wysylanie tego gdzie sie
    da z dbaloscia, zeby zawsze. Sposob kamuflowania to sprawa odrebna.
    Dobor personalny reklamy to juz jest co innego. Miedzy innymi przeciez
    po to zbieraja dane o nas.

    >> Co za tym idzie zyski branzy rosna, a ja place za dostep.
    >
    > Ale co ma wspolnego dostep z tym co jest w srodku? :-)
    > Za dostep do pradu i gazu tez placisz abonament, a potem jeszcze placisz za
    > zuzycie. Co ma dostep do Internetu, czy sprzedaz komputera z wlascicielem
    > jakiejs strony? Czemu wkladasz wszystko do jednego worka?

    Ja wybieram operatora, place mu za dostep. Kupuje komputer z ktorego
    moge wysylac mail z wykupionej u Ciebie skrzynki. Poki co nie dostaje
    nic za darmo. A te maile beda skanowane przez google, ktory dane z nich
    wykorzysta. Gdyby nie wiedza o moich mailach rynek by nie istnial.
    Wykorzystujac dane o mnie zarabia mmimo, ze nic od nich nie chce. Wiec
    niby czemu powinienem ponosic koszty ich dobrego biznesu?

    > To ja tez moge -> place duzo za prad wiec daj mi wszystkie elektronarzedzia
    > za darmo - w koncu jestes "z branzy" :D

    A gdzie tu widzisz darmowe narzedzia?

    >> Po pierwsze: skoro na mnie zarabiaja to chce z tego powodu miec pewne
    >> ulatwienia.
    >
    > Masz - dostep do darmowych tresci. Chocby tutaj - placisz za pisanie i
    > czytanie usenetu? No nie placisz..

    Z usenetu korzystam kilkanascie lat, jeszcze kiedy zdaje sie googla nie
    bylo. Dalo sie kiedys, da i dzis. I wlasciwie o tym jest ta dyskusja.
    Pisalem kiedys i to bylo fajne. Pisze dzis i to ma byc oplacalne. Drugi
    raz powtorze na Twoim przykladzie - nie ma gornej kwoty jaka sie chce
    zarabiac i nie ma zadnego powodu zeby zyskow nie maksymalizowac.

    > Placisz za czytanie newsow codziennie
    > na portalach? No nie placisz.. Dlatego wyswietlaja Ci sie reklamy.

    Do wyswietlania reklam nie potrzeba skanowania maili. Skanuja zeby
    zarabiac wiecej obnazajac nas z prywatnosci za nasze pieniadze. Nie
    rozumiesz tego?

    >> Oczywistym wydaje sie darmowy dostep do neta.
    >
    > Widac zupelnie nie znasz zasady dzialania Internetu. Chcesz darmowy dostep
    > do Internetu, darmowe tresci w Internecie i jeszcze moze komputer gratis?.
    > No opanuj sie :-)

    Cos tam sobie dopowiedziales. Nie bede do tego sie odnosil.

    >> raz na dwa lata np. Zauwaz, ze podobna ewolucja nastapila z blogami, czy
    >> filmami youtube. Nie widze powodu dla ktorego mam nie miec korzysci z
    >> czyjegos dobrego zarobku.
    >
    > Dzises! A po co wchodzisz na tego bloga czy youtuba!? Czytasz artykuly
    > (a gazety w kiosku gratis sa?), ogladasz filmy (bilet do kina jest za darmo?)
    > i jeszcze chcesz zeby Ci za to placili. Masz cholernie dziwne zadania :)

    Przeciez pisalem, ze nie wchodze na bloga i nie ogladam youtuba. Wysylam
    tylko maile z platnej skrzynki. Wez zacznij czytac co sie pisze.

    >> Czemu przyjmujesz wogole za pewnik, ze ja
    >> musze ogladac jakies reklamy? Prosty przyklad: kupuje u Ciebie skrzynke.
    >> Internet potrzebny mi jest do milowania i ogladania stron .edu, czy
    >> administracji wogole. Nie czytam serwisow, nie ogladam youtube, nie mam
    >> darmowej skrzynki, a google bedzie o mnie wiele wiedzial.
    >
    > To nie wysylaj niczego na @gmail.com, proste? :-) Oni te tresci analizuja
    > po to zeby SWOJEMU uzytkownikowi wyswietlac dostosowane reklamy, a nie Tobie.

    Monopol polega na tym, ze jak wszyscy beda mieli gmail to ja nie bede
    mial wyboru. Ale zdaje sie szkoda to tlumaczyc.


    > Zwolnij :) Czyli konkretnie - za co placisz ze nie chcesz reklam w
    > Internecie? Moze na konkretnym przykladzie - podaj strone ktora codziennie
    > odwiedzasz i sa na niej reklamy.

    wysylam maile i sprawdzam kiedy odbieraja smieci. Moze na tym
    poprzestanmy, bo komercyjna strona internetu jest jakby oczywista.
    Postep komercji rosnie jakos geometrycznie.

    > A potem napisz w jaki sposob i jak
    > autorowi tej strony placisz -> pamietaj ze autor tej strony ponosi koszty -
    > hostingu i pracy w tworzenie tych tresci. To wymaga czasu i pracy, za ktora
    > Ty mu na 100% nie placisz ANI GROSZA :) A zadasz od niego zeby oplacil Ci
    > dostep do Internetu i komputer :)) No to jest zgroza.

    Widzisz jest np. taki ZAIKS. Sledza sobie gdzie co jest grane. A np.
    taki google dzieki skanowaniu poczty przychodzacej zarabia. To jest dosc
    podobna sytuacja. My jestesmy tworcami tych maili a ktos na tym zarabia.
    Czy persanalizowana reklama nie bedzie skuteczniejsza od podpasek dla
    kazdego? No bedzie. A jak ja personalizowac? No zbierac dane o ludziach.
    Ktos ich pyta czy chca?
    Wiec nie chodzi o strony na ktorych pojawiaja sie reklamy. Nie chodzi
    nawet o producentow ktorzy sie reklamuja. Chodzi o tych co potrafia
    zebrac te dane, odpowiednio je przetworzyc i sprzedac z zyskiem. I nie
    musi nazywac sie google. Czesto same z siebie nic nie daja uzytkownikom
    ktorych dane przechowuja. Zarabiaja tylko dlatego, ze sa a dane zbieraja
    o ludziach ponoszacych koszty tego bytu. Reklama poza czasem rola
    informacyjna nie daje nam nic, wiec trudno traktowac ja jako jakies
    dobro pozadane.

    >> Nie za darmo. Nigdzie nie pisze, ze chce cos za darmo. Pisze o tym, ze
    >> ktos zarabia mimo ponoszonych przeze mnie kosztow.
    >
    > Ty tez zarabiasz - czytasz tresci. Gdyby nie Internet musialbys kupic
    > gazete, ksiazke albo zapisac sie na kurs :-)

    To, ze sa reklamy na komercyjnych stronach to rzecz oczywista, ale ja
    nie o tym akurat.

    Pozdro.. TK


  • 18. Data: 2014-04-18 11:50:43
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-04-18 10:10, Adam pisze:
    > W dniu piątek, 18 kwietnia 2014 09:40:04 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >> musze ogladac jakies reklamy? Prosty przyklad: kupuje u Ciebie skrzynke.
    >> Internet potrzebny mi jest do milowania i ogladania stron .edu, czy
    >> administracji wogole. Nie czytam serwisow, nie ogladam youtube, nie mam
    >> darmowej skrzynki, a google bedzie o mnie wiele wiedzial. Z czasem
    >
    > To jeszcze Ci tak napisze -> jak wrzucisz komus przez okno ceglowke owinieta
    > w kartke na ktorej bedzie Twoj wiersz -> bedziesz mial pretensje do niego,
    > ze go przeczytal? :-))

    Okno nie sluzy do wrzucanie przez nie cegiel.
    Ty nie rozumiesz, ze to w sumie mniej moje zmartwienie i zagrozenie. To
    bardziej dotyczy Ciebie i naszych dzieci. Nie rozumiem dlaczego za byle
    bzdety w postaci durnych aplikacji np. na telefon mozna tak latwo
    rozstac sie z wlasna prywatnoscia.

    Pozdro.. TK


  • 19. Data: 2014-04-18 11:58:24
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-04-18 10:36, masti pisze:
    > Dnia pięknego Thu, 17 Apr 2014 23:01:25 +0200 osobnik zwany Maniek4
    > napisał:
    >
    >> W tym sek, ze nie korzystam. Przeskanuja moje maile na skrzynkach
    >> odbiorcow.
    >
    > to już ine sa Twoje maile. To tak jakbyś się skarżył, że Poczta złamała
    > tajemnicę korespondencji bo odbiorca pokazał list listonoszowi

    No niestety nie. To tak jakby listonosz zanim odda Ci list otworzyl,
    przeczytal go na Twoich oczach i wraz z personaliami spisal w notatniku
    wazniejsze informacje. Za komuny nazywano to cenzura i przystawiano
    pieczatki. Zyjacy w tamtych czasach ludzie uwazali to za jeden z
    przejawow totalitaryzmu. No i prosze jak czasy sie zmieniaja na naszych
    oczach...

    >>>> a nie sami mamy za to placic zeby mieli na czym nam te reklamy
    >>>> podsylac.
    >
    >
    >
    >>>
    >>> Za co płacisz? Za gmail, za wyszukiwarkę, g+ ?
    >>
    >> Za internet i komputer, ktory sluzy im do zarabiania na mnie.
    >
    > O'RLY?

    O ryly, ale minie jeszcze troche czasu zanim ktos to zrozumie, wiec sie
    nie przejmuj.

    Pozdro.. TK


  • 20. Data: 2014-04-18 12:52:21
    Temat: Re: A ja NTG o dzisiejszych trendach w komunikacji dla Adama
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Fri, 18 Apr 2014 11:58:24 +0200 osobnik zwany Maniek4
    napisał:

    > W dniu 2014-04-18 10:36, masti pisze:
    >> Dnia pięknego Thu, 17 Apr 2014 23:01:25 +0200 osobnik zwany Maniek4
    >> napisał:
    >>
    >>> W tym sek, ze nie korzystam. Przeskanuja moje maile na skrzynkach
    >>> odbiorcow.
    >>
    >> to już ine sa Twoje maile. To tak jakbyś się skarżył, że Poczta złamała
    >> tajemnicę korespondencji bo odbiorca pokazał list listonoszowi
    >
    > No niestety nie. To tak jakby listonosz zanim odda Ci list otworzyl,
    > przeczytal go na Twoich oczach i wraz z personaliami spisal w notatniku
    > wazniejsze informacje. Za komuny nazywano to cenzura i przystawiano
    > pieczatki. Zyjacy w tamtych czasach ludzie uwazali to za jeden z
    > przejawow totalitaryzmu. No i prosze jak czasy sie zmieniaja na naszych
    > oczach...

    kompletnie nie masz pojecia co to jest cenzura prewencyjna. To co podałeś
    to nie jest cenzura.

    >
    >>>>> a nie sami mamy za to placic zeby mieli na czym nam te reklamy
    >>>>> podsylac.
    >>
    >>
    >>
    >>
    >>>> Za co płacisz? Za gmail, za wyszukiwarkę, g+ ?
    >>>
    >>> Za internet i komputer, ktory sluzy im do zarabiania na mnie.
    >>
    >> O'RLY?
    >
    > O ryly, ale minie jeszcze troche czasu zanim ktos to zrozumie, wiec sie
    > nie przejmuj.
    >
    to możę opisuj jaśniej swoje wymysły?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1