-
91. Data: 2015-11-08 17:56:02
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
Wodzisław nie jest najbardziej zanieczyszczonym miastem w Polsce,
to raz :-) A dwa - to moje miasto rodzinne i nie wyobrażam sobie
mieszkać gdzie indziej. Tu mam wszystko co mi potrzebne do życia :)
Powietrze zasyfione jak w każdym śląskim mieście w okresie grzewczym
przy takiej pogodzie. Za to tereny w okolicy piękne - nowy park to
kilkanaście hektarów świetnych ścieżek do spacerowania, a jeziorko
(Balaton) w lesie przy mieście teraz jesienią jest bajeczne :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
92. Data: 2015-11-08 18:00:39
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
Wodzisław nie jest najbardziej zanieczyszczonym miastem w Polsce,
to raz :-) A dwa - to moje miasto rodzinne i nie wyobrażam sobie
mieszkać gdzie indziej. Tu mam wszystko co mi potrzebne do życia :)
Powietrze zasyfione jak w każdym śląskim mieście w okresie grzewczym
przy takiej pogodzie. Za to tereny w okolicy piękne - nowy park to
kilkanaście hektarów świetnych ścieżek do spacerowania, a jeziorko
(Balaton) w lesie przy mieście teraz jesienią jest bajeczne :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
93. Data: 2015-11-08 18:00:40
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
Wodzisław nie jest najbardziej zanieczyszczonym miastem w Polsce,
to raz :-) A dwa - to moje miasto rodzinne i nie wyobrażam sobie
mieszkać gdzie indziej. Tu mam wszystko co mi potrzebne do życia :)
Powietrze zasyfione jak w każdym śląskim mieście w okresie grzewczym
przy takiej pogodzie. Za to tereny w okolicy piękne - nowy park to
kilkanaście hektarów świetnych ścieżek do spacerowania, a jeziorko
(Balaton) w lesie przy mieście teraz jesienią jest bajeczne :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
94. Data: 2015-11-08 18:11:50
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: w...@g...com
A tak apropo ogrzewania :)
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/polak-co-dziesiata-zlo
towke-wydaje-na-ogrzewanie,592855.html
Dziwi mnie Chorwacja na 4 miejscu, chyba że se pompy pokupowali i teraz płacą jak za
zboże [żart]
pzdr
Bogdan
-
95. Data: 2015-11-08 18:55:54
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-11-08 o 16:45, Adam Sz. pisze:
> W dniu niedziela, 8 listopada 2015 13:51:50 UTC+1 użytkownik cef napisał:
>
>> Artykuł to artykuł.
>> Dotyczy zapewne samochodu wprowadzonego do ewidencji środków trwałych,
>> ale używanego do celów działalności i innych.
>> Jeśli pojazd nie jest środkiem trwałym, to nie do celów VAT, ale w ogóle
>> do ujęcia w kosztach jakichkolwiek wydatków potrzebna jest ewidencja
>> przebiegu.
>
> Dotyczy nowego samochodu kupionego na firme. Ewidencje przebiegu musisz
> prowadzic jak wykorzystujesz samochod TYLKO do celow dzialalnosci
> gospodarczej i wtedy odliczasz 100% vat. Jak wykorzystujesz "mieszanie",
> to odliczasz tylko 50% ale jestes zwolniony z prowadzenia ewidencji.
>
> Ewidencji nie musisz tez prowadzic, jak kupisz samochod ciezarowy na firme,
> ktory spelnia wymagania ustawowe samochodu ciezarowego (kratki etc juz
> sie na to zadne nie lapia) i wtedy tez odliczasz 100% vat.
>
> Nie mieszajcie :-)
Nic nie jest namieszane. Odróżniasz chyba auto ujęte w ŚT i nie ujęte.
Mam nadzieję również, że wiesz, że te 50% możesz odliczyć jak nie
prowadzisz ewidencji, ale z przepisu wynika jedynie, że użycie w celach
100% do działalności
zwalnia z ewidencji - natomiast klasyfikacja wydatków związanych z
działalnością pozostaje (mogą byc wyłączenia z amortyzacji czy wywalenie
z kosztów wydatków niezwiązanych z uzyskaniem przychodu)
Tu się nic nie zmieniło do lipca.
-
96. Data: 2015-11-08 19:01:51
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-11-08 o 18:55, cef pisze:
> Mam nadzieję również, że wiesz, że te 50% możesz odliczyć jak nie
> prowadzisz ewidencji, ale z przepisu wynika jedynie, że użycie w celach
> 100% do działalności
> zwalnia z ewidencji - natomiast klasyfikacja wydatków związanych z
> działalnością pozostaje (mogą byc wyłączenia z amortyzacji czy wywalenie
> z kosztów wydatków niezwiązanych z uzyskaniem przychodu)
> Tu się nic nie zmieniło do lipca.
Tzn żeby było jasne, Ci którzy rezygnują z ewidencji i z pełnego
odliczenia VAT
nie mogą automatycznie używać auta do czego chcą i odliczać 50%.
Da się jednak tak zrobić i jest nie do udowodnienia.
Pozostaje kwestia uczciwości - może ktoś ten przepis uwali gdzieś, bo
klasyfikuje podatników inaczej w VAT przy tym samym sposobie użycia
-
97. Data: 2015-11-08 19:53:18
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:c57c6c09-d590-4c7f-b7dc-c38f4a8036a9@go
oglegroups.com...
W dniu niedziela, 8 listopada 2015 13:22:56 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
>> Brałeś dotacje unijne?
>Nigdy. Nie zamierzam.
I dlatego żal dupę ściska?
-
98. Data: 2015-11-08 20:07:18
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 8 Nov 2015 17:51:35 +0100, Uzytkownik
> Każde spalanie ma wpływ na środowisko i na człowieka.
> Spalanie gazu ziemnego także nie jest obojętne.
> Nawet spalanie węgla czy gazu w elektrowniach.
Nikt nie twierdzi, że jest obojętne -- bo nie jest. Ale te "ekologiczne"
kotły na węglosyf to zwyczajne trutki na ludzi. Trzeba nie mieć sumienia
żeby to produkować i sprzedawać ludziom w środku europy. Ba, trzeba nie
mieć głowy aby to kupować (i znowu, do nowych domów!).
> Tyle, że Ty nie widzisz tego syfu,
Nie tylko nie widzę, bo nawet jeśli widzę,
to nim BEZPOŚREDNIO nie oddycham.
> a konkretnie tylko i wyłącznie dymu, a związki chemiczne
> takie jak dwutlenek węgla, tlenki azotu, tlenki siarki
> czy fosforu itp. idą do atmosfery.
Niech sobie idą, atmosferze to tak bardzo nie szkodzi jak to przedstawiają
ekofaszyści, za to korzyści dla zdrowia człowieka są ogromne. To z kolei
wprost przekłada się na koszty leczenia ludzi -- a właściwie to
nieleczenia, zdrowsze, dłużej żyjące i lepiej pracujące społeczeństwo.
> Wiem coś na ten temat
Ja też "coś" wiem, bo jestem po ochronie środowiska i choć poszedłem w
kierunku "ochrona wody" i ogólnie w tym od dawna nie siedzę, to ze względu
na zawód i pomoc koledze w składzie jego magisterki traktującej właśnie o
zanieczyszczeniach "cieplarnianych" (patrz kominy elektrociepłowni i
fabryk) małe conieco jeszcze pamiętam.
> bo jako automatyk zajmowałem się automatyką i analizatorami spalin na
> elektrociepłowni oraz ciepłowni. Cóż z tego, że były elektrofiltry,
> które miały zatrzymywać pył. [...]
Były, to dobre słowo. Teraz się "nieco" zmieniło. W stosunku do tego co się
dzieje w domu paląc "ekologicznym" piecem elektrociepłownie to ziemia i
niebo.
> [...] Jedyny plus, że komin wyrzucał ten syf na wysokości 120m,
> dzięki czemu najbliższa okolica nie była zadymiana, a syf szybko
> się rozrzedzał i nie był aż tak odczuwalny jak syf od sąsiada,
> który pali oponami.
Nie chodzi o odczuwalność, tylko o stężenie związków toksycznych jakie
trafiają do płuc ludzi. Te wyziewy nie są w żaden sposób neutralizowane i
abrdzo silnie stężone.
Obecnie coraz więcej (między innymi poprzez ograniczenia unijne) elektrowni
i innych zakładów ma jednak te filtry i reduktory związków toksycznych. Dla
przykładu taka warszawska elektrociepłownia Siekierki stojąca obecnie już
wewnątrz ośrodków gęsto zaludnionych, ma filtry hamujące pyłu o 50%
wielkości dopuszczalnej normą, ma też system odsiarczania i palniki
niskoemisyjne. Wiele innych też je posiada.
Tymczasem możę ktoś w końcu pokaże takie elementy w tych "ekologicznych"
kotłach domowych i wykaże wtedy, że to ogrzewanie jest tanie i przyjemne,
bo chcę uwierzyć, że śnię.
--
Pozdor
Myjk
-
99. Data: 2015-11-08 20:34:30
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu niedziela, 8 listopada 2015 19:53:23 UTC+1 użytkownik Ghost napisał:
> >> Brałeś dotacje unijne?
>
> >Nigdy. Nie zamierzam.
>
> I dlatego żal dupę ściska?
ROTFL :D Branie dotacji to wstyd. Nigdy nie bralem i nie mam zamiaru brac.
Firme prowadze ze SWOICH pieniedzy. Brzydzilbym sie wziac dotacje,
musialbym wtedy np. zamiescic flage unijna na stronie firmowej. Flage,
ktorej szczerze nienawidze.
http://niebiore.eu/
--
Adam Sz.
-
100. Data: 2015-11-08 20:40:17
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu niedziela, 8 listopada 2015 18:55:56 UTC+1 użytkownik cef napisał:
> Nic nie jest namieszane. Odróżniasz chyba auto ujęte w ŚT i nie ujęte.
>
> Mam nadzieję również, że wiesz, że te 50% możesz odliczyć jak nie
Nie wiem, nie jestem ksiegowym :)
pozdr.
--
Adam Sz.