-
221. Data: 2015-11-11 22:36:04
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-11-11 o 10:47, Adam Sz. pisze:
> Przeciez napisalem, ze ma urlop bez limitu. To juz jest kwestia umowy miedzy
> pracownikiem, a mna. Nie jest ograniczony do 20-tu paru dni jak w etacie.
> Moze powiedziec - panie ide na dwa miesiace i sobie idzie. Platne ma
> tak jak przy urlopie etatowym.
Proszę weź mnie zatrudnij. Chętnie będę brał urlopy po 364 dni w roku.
Ten jeden dzień będę przychodził podpisać kartę urlopową :)
> Gazem? Pelletem? Brykietem? Pradem?
>
ROTFL
A wiesz, że kocioł pelletowy rozpala się samoczynnie po
kilka-kilkanaście razy dziennie i generuje wielokrotnie więcej dymu niż
kocioł na ekogroszek, który pracuje bez przerwy?
Ponadto kotły pelletowe generują spore ilości tlenku węgla, tlenków azotu i
Spalaniu gazu także towarzyszy wydzielanie się szkodliwych substancji
np. tlenków azotu i to w ilości porównywalnej do kotłów pelletowych czy
węglowych.
Próbowałeś kiedyś powąchać spaliny z kotła gazowego? Uwierz mi, że
potrafi nieźle nos wykręcić.
Prądem - to tylko ekologia lokalna, bo gdzieś trzeba spalić węgiel, żeby
wytworzyć prąd, a następnie go przesłać. Przy czym do nas dociera tylko
ok. 30% energii zawartej w spalanym w elektrowni węglu. Na straty
składają się: sprawność spalania węgla, straty przesyłowe pary
wysokoprężnej, sprawność turbiny, sprawność generatorów prądotwórczych,
sprawność transformatorów podwyższających, a następnie obniżających
napięcie, straty przesyłowe.
Reasumując: w elektrowni trzeba spalić prawie 3 razy więcej węgla niż we
własnym kotle, aby uzyskać taką samą ilość ciepła.
Prąd, aby się stał ekologiczny musi współpracować z pompami ciepła, aby
można było uzyskać w elektrowni wydajność energetyczną wyższą niż w domu.
Zatem grzanie samym prądem nie jest ekologiczne.
-
222. Data: 2015-11-11 22:41:46
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 11 listopada 2015 17:19:49 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> To malo zycia znasz, choc to mi ciagle wypominasz ze mlody jestem :) Ile masz
> lat i ile lat przepracowales, jak dlugo odkladasz na ZUS? Ja mam 34 lata i
> przepracowane / oskladkowane 16 lat.
Jak Ty zaczynałeś to ja ok 10lat tak zwanego stażu już miałem. W mundurowce to pewnie
już na emeryture sie łapał bym;)
> Jeeezu.. Dacia Logan parametry tez ma podobne do wielu innych samochodow,
> a jednak jakoscia odbiega lata swietlne i osobiscie bym jej nie kupil
> (chyba ze w dzialalnosci jako "wol roboczy" :) Procesor i pamiec to nie
> wszystko - liczy sie jeszcze jakosc ekranu i dotyku, obudowa, bateria,
> akcesoria, awaryjnosc, wsparcie telefonu przez producenta (aktualizacje).
Miałeś to w łapie?
> Komputery / tablety / smartfony Apple maja bardzo czesto duzo gorsze
> parametry komponentow niz odpowiedniki u konkurencji, a jednak maja "to
> cos" - ten tzw. feeling, cos czego parametry w tabelce nie pokaza, a cos,
> co cieszy, jak sie tego uzywa.
To właśnie ten marketing
> No niemieckie - porotherm wienerbergera
A ja mam rzut beretem do fabryki Wienerbergera gdzie Polaków zatrudniają. Na etat;)
> No juz nie draz, nie draz - nieladnie tak;)
Więc zakończmy ten podtemat żeby nie było na mnie
> PC jest tansza.
>
Od gazu z rury?
-
223. Data: 2015-11-11 23:02:18
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-11-11 o 22:05, masti pisze:
> Uzytkownik wrote:
>
>> W dniu 2015-11-11 o 12:41, masti pisze:
>>
>>> 1. obciążenia podatkowe w Polsce wcale nie są wysokie w porównaniu do
>>> innych krajów.
>> Wskaż w których krajach podatki są wyższe niż w Polsce, a w kieszeni
>> podatnika pozostaje tyle samo kasy lub mniej niż w kieszeni Polaka.
> pierwsze z brzegu porównanie
> <http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kto-placi-najwyzsze
-podatki-w-Europie-2550746.html>
>
> a teraz wykaż, że w Polsce są najwyższe
>
To jest manipulacja, bo gołe % podatku nie odzwierciedlają jak wysoki
jest podatek. Na wysokość podatku należy patrzeć poprzez pryzmat tego co
pozostaje w kieszeni, głównie chodzi o kwoty wolne od podatku oraz same
zarobki.
Biedni Skandynawowie. Mają najwyższe podatki.
Gdybym nie miał rodziny w Norwegii to prawdopodobnie nie wiedziałbym, że
tam przeciętny robotnik zarabia na rękę przeciętnie 10 razy tyle co
robotnik w Polsce. Fakt, ceny żarcia mają średnio 3 krotnie wyższe, choć
są także produkty i 5 razy droższe jak w Polsce (np. wszelkiej maści
używki), ale są także i produkty tańsze od polskich. Relatywnie poziom
życia Norwega jest 3-4 krotnie wyższy od poziomu życia Polaka.
Przy czym w Norwegii ten pobrany podatek powraca do obywateli w formie
opieki socjalnej na poziomie, o którym Polak może tylko pomarzyć.
W Niemczech zarobki na rękę 3-4 krotnie wyższe, przy cenach zbliżonych
do naszych. Opieka socjalna i medyczna na poziomie, który nam się wydaje
niewiarygodnym.
Dalej czekam na wskazanie takiego państwa, które pobiera podatki wyższe
niż w Polsce i gdzie obywatel zarabia na rękę tyle co w Polsce lub mniej.
-
224. Data: 2015-11-11 23:05:30
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-11-11 22:30, Borys Pogoreło wrote:
> Nie wiem czy tak do końca. Mam dla Ciebie zagadkę: jak rozumiesz art.8 ust.
> 5, wyłączający częściowo art.8 ust. 2 pkt 1 (wykorzystanie do celów
> osobistych podatnika) na podstawie art. 86a ust. 1 (nowe przepisy o 50%)?
> Bo mi wychodzi, że nie masz prawa odliczać wydatków "samochodowych"
> poniesionych na cele osobiste *tylko* w przypadku, gdy od zakupu samochodu
> przysługiwało Ci obniżenie kwoty podatku należnego. Załóżmy, że auto
> kupiłeś "prywatnie" i dokonałeś ujawnienia ŚT albo dla celów DG na jakąś
> FVAT-marża, czyli VAT sobie nie mogłeś odliczyć.
IMHO mieszasz gruszki ze śliwkami. To znaczy z faktu mania/"niemania"
prawa do odliczenia VAT od samochodu próbujesz wywodzić jakieś wnioski
na temat nie rzeczonego samochodu, tylko materiałów eksploatacyjnych
(paliwa) do niego.
Piotrek
-
225. Data: 2015-11-11 23:07:22
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5643ab86$0$660$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2015-11-11 o 12:41, masti pisze:
>> 1. obciążenia podatkowe w Polsce wcale nie są wysokie w porównaniu do
>> innych krajów.
>Wskaż w których krajach podatki są wyższe niż w Polsce, a w kieszeni
>podatnika pozostaje tyle samo kasy lub mniej niż w kieszeni Polaka.
Wskaż w których krajach podatki są niższe nią w Polsce, a w kieszeni
podatnika zostaje więcej kasy niż w kieszeni Polaka.
-
226. Data: 2015-11-11 23:38:27
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: masti <g...@t...hell>
Uzytkownik wrote:
> W dniu 2015-11-11 o 22:05, masti pisze:
>> Uzytkownik wrote:
>>
>>> W dniu 2015-11-11 o 12:41, masti pisze:
>>>
>>>> 1. obciążenia podatkowe w Polsce wcale nie są wysokie w porównaniu do
>>>> innych krajów.
>>> Wskaż w których krajach podatki są wyższe niż w Polsce, a w kieszeni
>>> podatnika pozostaje tyle samo kasy lub mniej niż w kieszeni Polaka.
>> pierwsze z brzegu porównanie
>> <http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kto-placi-najwyzsze
-podatki-w-Europie-2550746.html>
>>
>> a teraz wykaż, że w Polsce są najwyższe
>>
>
> To jest manipulacja, bo gołe % podatku nie odzwierciedlają jak wysoki
> jest podatek. Na wysokość podatku należy patrzeć poprzez pryzmat tego co
> pozostaje w kieszeni, głównie chodzi o kwoty wolne od podatku oraz same
> zarobki.
>
> Biedni Skandynawowie. Mają najwyższe podatki.
> Gdybym nie miał rodziny w Norwegii to prawdopodobnie nie wiedziałbym, że
> tam przeciętny robotnik zarabia na rękę przeciętnie 10 razy tyle co
> robotnik w Polsce.
[ciach] przeczytaj ze zrozumieniem co sam napisałeś.
Właśnie procenty mówią o obciążeniach.
mówimy o podatkach a nie zarobkach.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
227. Data: 2015-11-12 00:06:31
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Wed, 11 Nov 2015 23:05:30 +0100, Piotrek napisał(a):
>> Nie wiem czy tak do końca. Mam dla Ciebie zagadkę: jak rozumiesz art.8 ust.
>> 5, wyłączający częściowo art.8 ust. 2 pkt 1 (wykorzystanie do celów
>> osobistych podatnika) na podstawie art. 86a ust. 1 (nowe przepisy o 50%)?
>> Bo mi wychodzi, że nie masz prawa odliczać wydatków "samochodowych"
>> poniesionych na cele osobiste *tylko* w przypadku, gdy od zakupu samochodu
>> przysługiwało Ci obniżenie kwoty podatku należnego. Załóżmy, że auto
>> kupiłeś "prywatnie" i dokonałeś ujawnienia ŚT albo dla celów DG na jakąś
>> FVAT-marża, czyli VAT sobie nie mogłeś odliczyć.
>
> IMHO mieszasz gruszki ze śliwkami. To znaczy z faktu mania/"niemania"
> prawa do odliczenia VAT od samochodu próbujesz wywodzić jakieś wnioski
> na temat nie rzeczonego samochodu, tylko materiałów eksploatacyjnych
> (paliwa) do niego.
Przeczytałeś przytoczone artykuły wraz ze wszystkimi odnośnikami? Prześledź
cały łańcuszek.
A pytam się głównie z uwagi na konstrukcję art.8 ust.5.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
228. Data: 2015-11-12 00:12:25
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Thu, 12 Nov 2015 00:06:31 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):
> Przeczytałeś przytoczone artykuły wraz ze wszystkimi odnośnikami? Prześledź
> cały łańcuszek.
>
> A pytam się głównie z uwagi na konstrukcję art.8 ust.5.
Ok, pogrzebałem głębiej, chodzi o wymuszone opodatkowanie części
przypadającej na użytek prywatny.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
229. Data: 2015-11-12 08:06:21
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2015-11-11 22:06, masti wrote:
> dokładnie tak. Ustawę o VAT powinno się dać napisać na jednej stronie A4
Dokładnie! I jeszcze z pół karki powinno zostać na spisanie ustawy o
PDOF ...
Piotrek
-
230. Data: 2015-11-12 10:17:22
Temat: Re: A w Krakowie...
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-11-11 o 23:38, masti pisze:
>>>>> 1. obciążenia podatkowe w Polsce wcale nie są wysokie w porównaniu do
>>>>> innych krajów.
>>>> Wskaż w których krajach podatki są wyższe niż w Polsce, a w kieszeni
>>>> podatnika pozostaje tyle samo kasy lub mniej niż w kieszeni Polaka.
>>> pierwsze z brzegu porównanie
>>> <http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kto-placi-najwyzsze
-podatki-w-Europie-2550746.html>
>>>
>>> a teraz wykaż, że w Polsce są najwyższe
>>>
>> To jest manipulacja, bo gołe % podatku nie odzwierciedlają jak wysoki
>> jest podatek. Na wysokość podatku należy patrzeć poprzez pryzmat tego co
>> pozostaje w kieszeni, głównie chodzi o kwoty wolne od podatku oraz same
>> zarobki.
>>
>> Biedni Skandynawowie. Mają najwyższe podatki.
>> Gdybym nie miał rodziny w Norwegii to prawdopodobnie nie wiedziałbym, że
>> tam przeciętny robotnik zarabia na rękę przeciętnie 10 razy tyle co
>> robotnik w Polsce.
> [ciach] przeczytaj ze zrozumieniem co sam napisałeś.
> Właśnie procenty mówią o obciążeniach.
> mówimy o podatkach a nie zarobkach.
>
Widzę, że Ciężko jest Ci zrozumieć.
Same procenty gówno mówią, ponieważ mówią o wysokości podatku, a nie o
rzeczywistym obciążeniu podatkowym.
Kluczową rolę w podatku odgrywa "kwota wolna od podatku" (to jest kwota
od której w ogóle nie płacisz podatku) oraz koszty uzyskania dochodu
jeżeli takie są przewidziane.
W Polsce kwota wolna od podatku obecnie jest to kwota 3091zł co daje
miesięczny dochód zwolniony z podatku w wysokości 257,58zł czyli dużo
poniżej ubóstwa.
W Wielkiej Brytanii jest to kwota 10600 Funtów czyli ponad 60000
złotych, dających ponad 5000zł miesięcznie dochodu, od którego w ogóle
nie płaci się podatku.
W Polsce przekraczając dochód 85528 jesteś już w drugim progu podatkowym 32%
W Wielkiej Brytani płacisz 20% podatku dochodowego jeżeli Twój dochód
nie przekracza 31785 Funtów czyli ok. 190000zł
Jak więc widzisz Brytyjczyk płaci 20% podatku dochodowego, kiedy Polak
jest już zmuszony płacić podatek 32% (przedział od 85528 - ok. 190000zł)
Teraz weźmy Norwegię
Podatek podstawowy w pierwszym progu 27% przy zarobku do 527400 NOK
(koron norweskich) tj. ok. 237000zł
Na pierwszy rzut oka wydaje się dużo tyle, że jak zaczniemy liczyć
korzystając z odliczeń to się okazuje, że Norweg płaci mniej niż Polak.
Norwegowi przysługuje odpis z tytułu kosztów uzyskania przychodu 40% od
kwoty nie wyższej niż 81300 NOK (ok. 37000zł.)
Czyli realny podatek do kwoty 81300 NOK wynosi 16,2%
W Polsce koszty uzyskania przychodu w przypadku pracownika uzyskującego
dochód z jednego miejsca pracy to 1335zł jeżeli pracownik mieszka i
pracuje w tym samym mieście/miejscowości oraz 1668,72zł gdy musi
dojeżdżać do innego miasta/miejscowości.
Kwota wolna od podatku w Norwegii to 50400 NOK co daje ok. 22680 zł.
Norweg poza ww kwotą uzyskania dochodu może skorzystać z dodatkowych
odliczeń związanych z kosztami dojazdów do pracy (gdzie zaznaczam, że
Polakowi z tego tytułu przysługuje oszałamiająca kwota 333,72zł czyli
różnica pomiędzy kosztami uzyskania przychodu), a ponadto z odliczeniami
związanymi z wychowywaniem dzieci czy składkami na związki zawodowe, z
których nie może skorzystać Polak.