-
1. Data: 2009-04-21 10:20:43
Temat: Amur - dorosłe ryby ?
Od: Sebcio <s...@n...net>
Witam !
Gdzie w okolicach Trójmiasta można nabyć dorosłe amury ? Chcę zarybić
staw, który regularnie ma problem z glonami nitkowymi.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
2. Data: 2009-04-21 21:59:33
Temat: Re: Amur - dorosłe ryby ?
Od: "Moon" <m...@y...com>
Sebcio wrote:
> Witam !
>
> Gdzie w okolicach Trójmiasta można nabyć dorosłe amury ? Chcę zarybić
> staw, który regularnie ma problem z glonami nitkowymi.
dorosły amur ma 150 cm.
to chyba spróbuj w zoo?
a do kopania stawu zaangażuj 3 spychacze.
moon
moon
-
3. Data: 2009-04-28 12:06:03
Temat: Re: Amur - dorosłe ryby ?
Od: p...@i...pl
On 21 Kwi, 12:20, Sebcio <s...@n...net> wrote:
> Witam !
>
> Gdzie w okolicach Trójmiasta można nabyć dorosłe amury ? Chcę zarybić
> staw, który regularnie ma problem z glonami nitkowymi.
jesli dobrze pamietam to amur zywi sie raczej twarda roslinnoscia
zielona a nie glonami. jesli masz duzo glonow to znaczy ze swiatla za
duzo, jak wpuscisz amury to zjedza Ci zielona roslinosc i bedzie
jeszcze jasniej w wodzie.
pzdr
krzychut
-
4. Data: 2009-04-28 18:24:57
Temat: Re: Amur - dorosłe ryby ?
Od: "Rafi" <robby99@WYPIERNICZ_TOwp.pl>
Użytkownik <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:45644310-cb86-42cf-ab19-8979ac2322c2@u9g2000pre
.googlegroups.com...
On 21 Kwi, 12:20, Sebcio <s...@n...net> wrote:
> Witam !
>
> Gdzie w okolicach Trójmiasta można nabyć dorosłe amury ? Chcę zarybić
> staw, który regularnie ma problem z glonami nitkowymi.
Amur to troszkę duża rybka...
Może lepiej liny...?
-
5. Data: 2009-04-30 12:17:19
Temat: Re: Amur - dorosłe ryby ?
Od: p...@i...pl
On 28 Kwi, 20:24, "Rafi" <robby99@WYPIERNICZ_TOwp.pl> wrote:
> Amur to troszkę duża rybka...
> Może lepiej liny...?
i zjedza glony czy po co bo nie kumam?
pzdr
krzychut
-
6. Data: 2009-04-30 13:39:51
Temat: Re: Amur - dorosłe ryby ?
Od: "johnny" <j...@p...pl>
Użytkownik <p...@i...pl> nie dba o bezpieczeństwo:
> Amur to troszkę duża rybka...
> Może lepiej liny...?
> i zjedza glony czy po co bo nie kumam?
Pewnie nie zjedzą, ale przynajmniej nikt ci nie wpadnie do oczka ;-)
Zdroofka Johnny