eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRe: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 73

  • 31. Data: 2020-10-31 19:17:01
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Saturday, October 31, 2020 at 3:51:28 PM UTC+1, heby wrote:

    > Grzanie wody do 40 stopni nie zabija bakterii ale lokalsi nie piją z
    > prysznica na wszekki wypadek. Chyba są bezpieczni dzieki temu.

    Nie za bardzo ;)
    Legionella mozna sie zarazic przez "inhalację aerozolu tworzącego się z zakażonej
    wody lub poprzez zachłyśnięcie się wodą zawierającą bakterię", czyli akurat pod
    prysznicem jest spora szansa, natomiast pijac zakazona woode trzeba juz miec pecha...



  • 32. Data: 2020-10-31 19:29:35
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    heby napisał:

    >>> Na tyle że obecnie dorosłe pokolenie Anglików nie napije się
    >>> ciepłej wody z kranu. Chcesz sprawdzić, zapytaj któregoś.
    >>> Uczono tego w szkole.
    >> Ktoś w ogóle pije ciepłą wodę z kranu?
    > Nie piją ciepłej. To nie oznacza "gorącej", tylko jakiegokolwiek
    > dodatku ciepłej do zimnej. Nie wolno mieszać ciepłej, pić

    Tym bardziej trudno pojąć taką logikę. Da się zrozumieć kogoś,
    kto gorącą wodą z kranu zalewa kawę rozpuszczalną (słyszałem
    o takich przypadkach). Ale dodawanie domieszki ciepłej do
    zimnej celem wypicia?!

    > i ogólnie uważają na to w czym płuczą warzywa, myją szklanki
    > itd itp.

    To znaczy w jakiej należy myć szklanki, co na ten temat mówi
    brytyjska szkoła?

    >> YouTube to taki Usenet z obrazkami.
    >
    > Dokłanie tak jak cały internet Jarków, którzy wyjaśniaja
    > swoja wersję rzeczywistości na przekór faktom.

    Internet nie jest całością. Jest internet Jarków, jest też
    internet Sebów. Współistnieją niezależnie, nie przenikają się,
    ale też nie przeszkadzają sobie wzajemnie. Czasem jakiś Seba
    zbłądzi do nieswojego internetu -- wtedy mogą dziać się rzeczy
    zabawne.

    >> U moich dziadków
    > A to Anglicy? Czy tak sobie pierdolisz od rzeczy?

    Nie, Polacy. Ale to nie ma znaczenia, bo przed wojną większość
    łazienek miała dwa krany nad umywalką. Łazienka dziadków, jak
    cały dom, powstała mniej więcej w czasie, gdy premier Sławoj
    Składkowski ogłaszał dekret w sprawie sławojek. Budzący zresztą
    spore opory społeczne -- bo po co to takie wielkopańskie
    fanaberye o nas na wsi. Piszę o tym nie dla tego, by wynosić
    ponad wszystkich swoich zstępnych, tylko by uzmysłowić przepaść
    cywilizacyjną między przedwojenną Polską, a takim na przykład
    Londynem. Jeśli ktoś (w Europie, nie w Polsce) dziwuje się
    angielskim kranikom, to nie dlatego, że są dwa, tylko, że
    *wciąż jeszcze* są dwa.

    Aha, to był taki mój komentarz dotyczący pierdolenia na temat
    *powojennych* instalacji ciepłowodnych w Zjednoczonym Królestwie.

    > Zapytaj Anglików dlaczego w ich kraju tak często spotyka się
    > dwa osobne krany. Wyjaśnią Ci dlaczego. Niekt w tym wątku nie
    > pytał czy to ma sens, padło pytanie DLACZEGO ANGLICY to robią
    > i odpowiedź brzmi: bo ich nauczono że tak jest bezpieczniej.

    W latach dziewięćdziesiątych mieliśmy takiego typowego Anglika,
    zresztą osobistego wysłannika Jej Królewskiej Mości, co nam tu
    przyjechał doradzać w sprawach cywilizacyjnych. Strasznie się
    denerwował, że przy umywalkach nie ma korka, więc on nie może
    umyć sobie rąk i musi chodzić z brudnymi. Potem gdzieś ten korek
    skołował, nosił go zawsze w kieszeni marynarki i był szczęśliwy.

    Ktoś go podpatrzył, zawsze najpierw nalewał zimnej wody do umywalki,
    potem dolewał gorącej, a gdy temperatura już była właściwa, wtedy
    mył ręce. Jasne, że go pytaliśmy o to wszystko. O żadnym nauczaniu
    szkolnym nawet się nie zająknął. Dla niego były to pytania równie
    głupie jak te, dlaczego zboże najlepiej wyliczać w buszlach, węgiel
    w skrzyniach, ropę w baryłkach, a piwo w pintach. Albo dywagacje
    na temat tego, dlaczego herbatę pije się o piątej, a nie o szóstej.

    > Reszta to twoje, jak zwykle, dyskutowanie z urojeniami i
    > przytaczanie iditycznych analogii.

    Ja nawet nie próbuję dyskutować z urojeniami. Czasem tylko
    zamieszczę komentarz faktograficzny, by każdy mógł sobie sam
    wyrobić zdanie. Ale też nie zawsze, tylko jak mam chwilkę
    czasu i odrobinę ochoty. Internet Sebów to dla mnie świat,
    z którym kontakty mam sporadyczne.

    --
    Jarek


  • 33. Data: 2020-10-31 19:33:43
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 31/10/2020 19:17, WS wrote:
    >> Grzanie wody do 40 stopni nie zabija bakterii ale lokalsi nie piją z
    >> prysznica na wszekki wypadek. Chyba są bezpieczni dzieki temu.
    > Nie za bardzo ;)

    Dalej nie pojmujesz. Ja nie mówię czy to prawda. Ja Ci tylko odpowiadam
    *dlaczego* Anglicy nie piją ciepłej wody. Nie jest istotne czy to ma
    cień zdrowego rozsądku. Oni tak robią dlatego że nie wolno mieszać
    ciepłej i zimnej wody w sposób który umożliwiałby skażenie wody pitnej.
    Dzisiaj to ma znaczenie wyłacznie kulturowe a nie praktyczne z uwagi na
    to że stare zbiorniki z ciepła wodą są reliktem, ale przyzwyczajenia do
    osobnych kurków wyginą dopiero za kilkadziesiąt lat razem z nosicielami
    tych koncepcji.

    https://www.bbc.com/news/uk-england-42948046

    Stosowny dokument nie udało mi się odszukać online, ale może ktoś będzie
    miał więcej szczęscia.


  • 34. Data: 2020-10-31 19:37:31
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 31/10/2020 19:29, Jarosław Sokołowski wrote:
    > To znaczy w jakiej należy myć szklanki, co na ten temat mówi
    > brytyjska szkoła?

    Obecnie nic. Pokolenie obecnych 40-latków było jednak edukowane aby
    *NIE* myć szklanek ciepłą wodą. I robią tak do dzisiaj, choć nie ma to
    cienia sensu.

    >>> U moich dziadków
    >> A to Anglicy? Czy tak sobie pierdolisz od rzeczy?
    > Nie, Polacy.

    Czyli pudło. Spadaj.

    > sławojek

    Trzymasz ostatnio poziom szamba. To jakiś proble geriatyczny?


  • 35. Data: 2020-10-31 19:45:44
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Zaś jak się uchwali żeby ludzie nie kradli, to nie kradną. Jak bym
    >> słyszał kolegę prawnika.
    >
    > To zależy o jakiej nacji mówimy a skoro mowimy o Anglikach to mi
    > przypominałeś pewną anegdotę. Też z Anglii. Kilka lat temu ichni
    > "regulator" wpadł na pomysł by w szale prozdrowotnego życia zabronić
    > obywatelom palenia papierosów nawet w domu. No i przez naród przeszła
    > fala rozczarowania, że już w domu nie będą mogli palić......nie,
    > chodzi o to, że każdy to i tak miałby to w dupie bo "kto mnie w domu
    > sprawdzi". Oni na prawdę się tym przejęli, że nie będą mogli palić.
    > Przepis to przepis.

    Brzmi jak opis sytuacji prawnej w USA. Z tym że to kraj duży, niejednolity
    ustawodawczo (prawo stanowe, a stanów dużo), różnie tam bywa. A bywa tak,
    że w *budynkach* publicznych palić nie wolno. Budynkiem publicznym może
    być na przyład prywatny dom, w którym ktoś prowadzi praktykę adwokacką
    lub lekarską. No i tam już sobie pan mecenas czy pan doktor w kuchni
    nie zajara. Deweloper czy zarządca nieruchomości może też mieć prawo do
    umieszczenia w regulaminie, że "tu się nie pali". Wbrew pozorom łatwo to
    sprawdzić. No i nabywca lub najemca ma wybór -- biorę lokum dla palących,
    lub nie. Jak kiedyś przedział w wagonie PKP. Całkiem dobry przepis.

    --
    Jarek


  • 36. Data: 2020-10-31 19:45:50
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Saturday, October 31, 2020 at 7:29:38 PM UTC+1, Jarosław Sokołowski wrote:

    > Tym bardziej trudno pojąć taką logikę. Da się zrozumieć kogoś,
    > kto gorącą wodą z kranu zalewa kawę rozpuszczalną (słyszałem
    > o takich przypadkach). Ale dodawanie domieszki ciepłej do
    > zimnej celem wypicia?!

    Moja szwagierka lala do gotowania ciepla, bo szybciej sie zagotuje ;)
    Jak to odkrylem zostala ... poinformowana, ze ma lac zimna, bo bojler na ciepla
    diabli wiedza co ma w srodku, a jak chce wiecej magnezu to niech sobie mineralna lub
    tabletki kupi, bo anody magnezowej w herbacie wole nie miec ;)


  • 37. Data: 2020-10-31 20:01:57
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan WS napisał:

    >> Tym bardziej trudno pojąć taką logikę. Da się zrozumieć kogoś,
    >> kto gorącą wodą z kranu zalewa kawę rozpuszczalną (słyszałem
    >> o takich przypadkach). Ale dodawanie domieszki ciepłej do
    >> zimnej celem wypicia?!
    >
    > Moja szwagierka lala do gotowania ciepla, bo szybciej sie zagotuje ;)

    No ale ciepłą, czy wręcz gorącą, z jednej rury. Tymczasem kol. Marudny
    usiłuje nam tu przedstawić Anglików jako ludzi bezmyślnych, których
    tylko szkoła może wytresować w ten sposón, by do szklanki, z której
    chcą napić się wody, nie *dolewali* ciepłaj z drugiego kranika.

    --
    Jarek


  • 38. Data: 2020-10-31 20:08:06
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    heby napisał:

    > Dalej nie pojmujesz. Ja nie mówię czy to prawda. Ja Ci tylko odpowiadam
    > *dlaczego* Anglicy nie piją ciepłej wody.

    W sumie całkiem dobre tłumaczenie. Anglicy nie piją ciepłej wody z kranu,
    bo im w szkole zabronil. Reszta świata nie pije dlatego, bo ciepła woda
    jest paskudna. Zalatuje to trochę ksenofobią, ale może być.

    --
    Jarek


  • 39. Data: 2020-10-31 20:24:51
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 31/10/2020 20:01, Jarosław Sokołowski wrote:
    > No ale ciepłą, czy wręcz gorącą, z jednej rury. Tymczasem kol. Marudny
    > usiłuje nam tu przedstawić Anglików jako ludzi bezmyślnych, których
    > tylko szkoła może wytresować w ten sposón, by do szklanki, z której
    > chcą napić się wody, nie *dolewali* ciepłaj z drugiego kranika.

    A Polaczków wytresowali w szkołach tak, że podpinają metalowe częsci
    obudowy do żółtozielonego, marnując tylko miedź, a co więksi idioci
    gotują wodę przed wypiciem.

    Jakie to szczescie że Jarki są na necie, w ten sposób można od razu
    wyjaśnić światu że zdrowy rozsądek suwereta, szczególnie dziadka,
    ważniejszy jest od regulacji jakiś głupich ministerstw, przepisów, norm
    czy innych bzdur i w dodatku można to łatwo uzasadnić na przykładzie z
    drewnianym sraczem.

    Jaruś, kochanie, Anglicy są uczeni w szkole i Polacy też, pewnych
    zachowań. To że w obu wypadkach sensu one już nie mają z powodu upływu
    czasu to jedno. Ale to że to tłumaczy dlaczego Anglik używa dwóch kranów
    od dziesięcioleci to drugie. I nie jest już ważne, że nie ma tego
    zbiornika na strychu, tylko zamienił 20 lat temu na zwykły boiler. On
    dalej używa, bo ma takie przyzwyczajenia. Ja dalej używam suwmiarki
    analogowej, choć są cyfrowe. Debilizm, nie?

    Choćbyś powołał na świadków wszytkich swoich dziadków, Anglia po wojnie
    miała ścisłe regulacje co do tego jak tworzyć bezpieczne instalacje
    hydrauliczne w sytuacji gdy ogólnie była wszędzie bieda i podstawą było
    ograniczenie skażenia wody pitnej w sytuacji gdy w zbiorniku ciepłej
    wody pływało kilka gołebi i szczur. Twoje tupanie nóżką dziadka w swoim
    internecie nic na to nie pomaga. Mieli sytuacje grożącą problemami ze
    zdrowiem, rozwiązali to w tani sposób. Ba, potrafili nawet określi
    stosowną normą po której stronie jest zimna, tylko po to aby
    zminimalizować szansę na zatrucie. Taka tresura, proszę Ciebie!

    I my też mamy takie regulacja, wyobraź sobie. W domach montuje się
    zawory antyskażeniowe. I wcale nie dlatego że ktoś podpina szambo do
    zimnej wody. A Angole mieli osobne kurki. Ot wsjio. Dziadka schowaj,
    przyda się na pewno w dyskusji o lądowaniu na Marsie, na pewno miał coś
    w stodole zamnotowane co wyjaśnia konstrukcja zaworów w safandrze, to od
    razu uratujesz ludzkość.

    Trzymaj się chłopie, i zwiększ dawki. Te nie dają rady.


  • 40. Data: 2020-10-31 20:28:58
    Temat: Re: Anglicy odkrywaja drewniane podlogi i okna z PCW.
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    heby napisał:

    >> sławojek
    > Trzymasz ostatnio poziom szamba. To jakiś proble geriatyczny?

    Premier Felicjan Sławoj Składkowski był osobą autentyczną, z krwi
    i kości. Bardzo barwną zresztą. Francuz, wynalazcza "dołu Chambeau",
    to tylko postac apokryficzna, bliżej nieznana. Co ciekawe, Wincenty
    Priesnitz (wiadomo co mu świat zawdzięcza) też jest autentykiem. Żył
    na początku XIX wieku na Morawach. Rok 1999, dwustulecie jego urodzin,
    został przez UNESCO ogłoszony rokiem Priesnitza.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1