Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
news:h7lq2c$frt$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Boombastic napisal:
>> Nie kazdy jest tak bogaty jak ty i stac go na marnowanie czasu w
>> dojazdach.
>
> A ty przypuszczasz, ze te wspolczesne czynszowki sa tansze?

A co to są wspólczesne czynszówki?

do góry

> Skoro tracenie czasu w dojazdach i przy zajmowaniu się domem uszlachetnia
> to
> dokonałes słusznego wyboru. Ja myślę zupełnie odwrotnie, ale jakoś nikogo
> na siłę nie przekonuję do kupowania mieszkań. Każdy ma swoją logikę i cenę
> czasu.

Czepiasz się dojazdów, a przecież jest sporo działek w samym Krakowie
wystarczy zerknąc na allegro, z pewnością większość jest bliżej centrum
niż niejeden nowy blok.

Chyba nie mieszkałeś w domu, skoro twierdzisz, ze to wymaga tak dużego
nakładu pracy, zapewniam Cię, że jest taniej mieszkać w domu 120m niż w
mieszkaniu 120m, a i cenowo za 1m2 na pewno taniej wyjdzie wybudowac dom,
wiem z własnego doświadczenia.

do góry

> Czepiasz się dojazdów, a przecież jest sporo działek w samym Krakowie
> wystarczy zerknąc na allegro, z pewnością większość jest bliżej centrum
> niż niejeden nowy blok.

Nie znam Krakowa, znam za to doskonale Warszawę. Nie ma takiej opcji by
tanio kupić działkę czy dom w przyzwoitej dzielnicy. Nawet domy położone w
gminach przygranicznych są także bardzo drogie, a komunikacja totalnie leży.

> Chyba nie mieszkałeś w domu, skoro twierdzisz, ze to wymaga tak dużego
> nakładu pracy, zapewniam Cię, że jest taniej mieszkać w domu 120m niż w
> mieszkaniu 120m, a i cenowo za 1m2 na pewno taniej wyjdzie wybudowac dom,
> wiem z własnego doświadczenia.

Właśsnie dlatego, ze mieszkałem przez wiele lat w domu to wiem jakiego
nakładu pracy on wymaga. Co tydzień ogród, bieżąca konserwacja, odśnieżanie,
etc. Do tego w zalezności od lokalizacji większe lub mniejsze kłopoty z
transportem, dostepem do rozrywek, szkół, sklepów, co sprowadza się do
jednego mianownika - czas i pieniądze.
Wiele osób wybiera jednak duże mieszkania. Jak to mówią zamożni ludzie -
jedynej rzeczy której nie mogą kupić to czas.

do góry

>> A ty przypuszczasz, ze te wspolczesne czynszowki sa tansze?
>
> A co to są wspólczesne czynszówki?

Pomijamy temat dojazdów, bo jak wcześniej pisałem można kupić działkę
w samym Krakowie i nie tracić na dojazdy, zamiast budować dom 300m2,
wybudować
mały 120m2.

Współczesne czynszówki, kolega z pewnością miał na mysli czynsze utrzymania
nowego mieszkania, (co przecież nie problem się domyśleć?...)

przykładowy koszt utrzymania mieszkania 60m2 w moim mieście to czynsz 500zl
na rodzine 2 osobową
w tym są śmieci sprzątanie klatki i woda zimna + ogrzewanie, za które jest
dopłata każdego roku, sięgająca nawet do 1000zł(chore nieuczciwe podzielniki
ciepła).
Wychodz prawie średnio 7tys

Ogrzanie domku 120m2 za cały rok to koszt, w zależności od ogrzewania 2tys
do max 5tys + smieci 50zł miesięcznie + woda 30zł miesięcznie.
+ podatek 150zł/rocznie


roznice mozesz sobie odkladac na drobne remotny zewnętrzne raz na 10lat

pomijam prąd w obu przypadkach.

dodatkowo uwzględnij wartość obu nieruchomości
w mieście

do góry

>
> Właśsnie dlatego, ze mieszkałem przez wiele lat w domu to wiem jakiego
> nakładu pracy on wymaga. Co tydzień ogród, bieżąca konserwacja,
> odśnieżanie, etc. Do tego w zalezności od lokalizacji większe lub mniejsze
> kłopoty z transportem, dostepem do rozrywek, szkół, sklepów, co sprowadza
> się do jednego mianownika - czas i pieniądze.
> Wiele osób wybiera jednak duże mieszkania. Jak to mówią zamożni ludzie -
> jedynej rzeczy której nie mogą kupić to czas.
Nie znam warunków Warszawy, pisaliśmy o Krakowie
ale pierwszy lepszy przykład

Warszwa:
http://www.otodom.pl/index.php?mod=show&insId=152265
2

Nie wygląda to aż tak tragicznie
ale np:

Mała działka 5ar, mały dom, nie wymaga nakładów pracy większych niż w
mieszkaniu
Jeśli mieszkałeś na wsi, i rodzice posiadali hektarową działkę i stary dom
to co innego

Mówimy o zakupie nowego mieszkania i nowego domu, jak pisałem poniżej
róznica finansowa jest na korzyść
mieszkania w domu, którą to możesz odkładać na fundusz remontowy.

Jak cięzko Ci odśnieżyć 4m do drzwi wyjściowych do ulicy, to możesz
zamontować
sobie pod te 4m podgrzewanie podłogi i ustawić automat, i np 1 godzine
przed wyjazdem do pracy
zrobi to za Ciebie.

W końcu jesteś zamożną osoba to wszystko możesz zlecić tak samo jak zlecasz
w mieszkaniu mieszkając.


Trawy nie musisz kosićj ak to problem, wylożysz kostką brukową sobie
działkę, albo raz w roku spryskasz randapem.

do góry

> Warszwa:
> http://www.otodom.pl/index.php?mod=show&insId=152265
2
>
> Nie wygląda to aż tak tragicznie
> ale np:

Wygląda tragicznie, bo to jest obrzeże Warszawy bez dojazdu. Dodatkowo przy
działce ma biec droga ekspresowa.

> Mała działka 5ar, mały dom, nie wymaga nakładów pracy większych niż w
> mieszkaniu
> Jeśli mieszkałeś na wsi, i rodzice posiadali hektarową działkę i stary dom
> to co innego

Mieszkałem w miescie wojewódzkim w nowym domu.

> Mówimy o zakupie nowego mieszkania i nowego domu, jak pisałem poniżej
> róznica finansowa jest na korzyść
> mieszkania w domu, którą to możesz odkładać na fundusz remontowy.

Ty liczysz tylko złotówki wydane na zakup, ja liczę złotówki nie zarobione
przeze mnie z powodu strat czasowych i konieczności posiadania co najmniej
dwóch samochodów.

> Jak cięzko Ci odśnieżyć 4m do drzwi wyjściowych do ulicy, to możesz
> zamontować
> sobie pod te 4m podgrzewanie podłogi i ustawić automat, i np 1 godzine
> przed wyjazdem do pracy
> zrobi to za Ciebie.

Masz obowiązek odśnieżyć także chodnik i jakiś tam fragment ulicy.

> W końcu jesteś zamożną osoba to wszystko możesz zlecić tak samo jak
> zlecasz w mieszkaniu mieszkając.

Spróbuj znaleźć kogos do pracy w Polsce objętej takim niby potężnym
bezrobociem. Rodzice nie moga nikogo znaleźć do skoszenia trawy czy też
umycia okien. Za to żebrać to przychodzą.

> Trawy nie musisz kosićj ak to problem, wylożysz kostką brukową sobie
> działkę, albo raz w roku spryskasz randapem.

Musi być zapewniona powierzchnia biologicznie czynna.

do góry

Użytkownik "Amir" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h7lt9k$egn$1@inews.gazeta.pl...
>
>>
>> Właśsnie dlatego, ze mieszkałem przez wiele lat w domu to wiem jakiego
>> nakładu pracy on wymaga. Co tydzień ogród, bieżąca konserwacja,
>> odśnieżanie, etc. Do tego w zalezności od lokalizacji większe lub mniejsze
>> kłopoty z transportem, dostepem do rozrywek, szkół, sklepów, co sprowadza
>> się do jednego mianownika - czas i pieniądze.
>
> Mówimy o zakupie nowego mieszkania i nowego domu, jak pisałem poniżej
> róznica finansowa jest na korzyść
> mieszkania w domu, którą to możesz odkładać na fundusz remontowy.
>

Wszystko fajnie wygląda jak się jest młodym i zdrowym. Jak się jest starszym to nie
ma już siły na sprzątanie podwórka, odśnieżanie, naprawy, wyjazdy do sklepu i do
lekarza. Wtedy na prawdę warto mieszkać w mieście.

do góry

> Współczesne czynszówki, kolega z pewnością miał na mysli czynsze
> utrzymania nowego mieszkania, (co przecież nie problem się domyśleć?...)

Raczej problem, bo czynszu się nie płaci w tych mieszkaniach tylko koszty
eksploatacyjne.

> przykładowy koszt utrzymania mieszkania 60m2 w moim mieście to czynsz
> 500zl na rodzine 2 osobową
> w tym są śmieci sprzątanie klatki i woda zimna + ogrzewanie, za które jest
> dopłata każdego roku, sięgająca nawet do 1000zł(chore nieuczciwe
> podzielniki ciepła).
> Wychodz prawie średnio 7tys

To dziwne, bo mam jedno mieszkanie 52 m2 i opłaty miesięczne to ok. 430 zł,
a kazdego roku dostaję jeszcze zwrot nadpłaconych kosztów ogrzewania w
wysokości ok. 600-800 zł.

> Ogrzanie domku 120m2 za cały rok to koszt, w zależności od ogrzewania 2tys
> do max 5tys + smieci 50zł miesięcznie + woda 30zł miesięcznie.
> + podatek 150zł/rocznie

I za te 2000 zł za ogrzewanie masz taki komfort termiczny jak w mieszkaniu?
Nie wierzę, a doświadczenia rodziców podpowiadają zupełnie cos innego.
Szczególnie jeśli chodzi o te koszty.

do góry

> Wszystko fajnie wygląda jak się jest młodym i zdrowym. Jak się jest starszym
to nie ma już siły na sprzątanie podwórka, odśnieżanie, naprawy, wyjazdy do
sklepu i do lekarza. Wtedy na prawdę warto mieszkać w mieście.

No tylko jeden problem dymać codziennie kilka razy na 3 lub 4 piętro :)
to wolę już dom z ogródkiem i odśnieżaniem co jakiś czas.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "Zbyszek" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:33ae.00000426.4a9e7e89@newsgate.onet.pl...
>
>> Wszystko fajnie wygląda jak się jest młodym i zdrowym. Jak się jest
>> starszym
> to nie ma już siły na sprzątanie podwórka, odśnieżanie, naprawy, wyjazdy
> do
> sklepu i do lekarza. Wtedy na prawdę warto mieszkać w mieście.
>
> No tylko jeden problem dymać codziennie kilka razy na 3 lub 4 piętro :)
> to wolę już dom z ogródkiem i odśnieżaniem co jakiś czas.

A kto ci każe dymać na 3 lub 4 piętro? Nawet w budynkach 1-2 piętrowych
wstawia się windy by mieszkańcy sobie spokojnie wjechali do mieszkania z
garażu podziemnego.

do góry