> Bo któż może o wadach czy zaletach balkonu dyskutować jak nie posiadacz balkonu.

Ale jak można znać zalety balkonu gdy ma się balkon, a nie ma się nie
balkonu?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

> Bo któż może o wadach czy zaletach balkonu dyskutować jak nie posiadacz balkonu.

Ale pamiętasz starą zasadę internetu? :-) Że opinie tam, wyrażają przede
wszystkim osoby rozżalone i niezadowolone. Jak podoba Ci się telewizor
który kupiłeś albo pralka, to ile razy sam nie pytany założyłeś wątek z
pochlebną opinią?

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

Pan Mateusz Bogusz napisał:

> Ale pamiętasz starą zasadę internetu? :-) Że opinie tam, wyrażają
> przede wszystkim osoby rozżalone i niezadowolone. Jak podoba Ci
> się telewizor który kupiłeś albo pralka, to ile razy sam nie pytany
> założyłeś wątek z pochlebną opinią?

Ponadto tu przeważne wypowiadaja się umysły ścisłe:

https://youtu.be/MYykIVhWDHM

Jak im może podobać się coś, o czym pierwszy raz słyszą?

Jarek

--
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.

do góry

W dniu 2019-07-15 o 18:39, Mateusz Bogusz pisze:
>> Bo któż może o wadach czy zaletach balkonu dyskutować jak nie
>> posiadacz balkonu.
>
> Ale pamiętasz starą zasadę internetu? :-) Że opinie tam, wyrażają przede
> wszystkim osoby rozżalone i niezadowolone. Jak podoba Ci się telewizor
> który kupiłeś albo pralka, to ile razy sam nie pytany założyłeś wątek z
> pochlebną opinią?
Żadnego watka nie założyłem :)

--
Janusz

do góry

W dniu 15.07.2019 21:51, Janusz pisze:

> Żadnego watka nie założyłem :)

Wątku. "Kargul, podejdź no do płota", to zabużańskie.

do góry

> > A przynajmniej moge wyjsc wieczorem balkon, pic piwo i patrzec na gwiazdy.
>
> Dokładnie


Ja mam a właściwie miałem balkon z widokiem na Wawel
(w Krakowie jak by ktoś nie wiedział:) )
Wszyscy się zachwyacali jaki super i duży i wogóle itd.
A my z żoną traktowaliśmy to jako miejsce na pranie.
I w lecie jest faktycznie super bo dużo prania wchodzi.

Aż pewnego dnia postawili dwa bloki obok i już nie mam
widoku na Wawel. I wszyscy przychodzą i mówią jaka szkoda.
A dla nas ten balkon jest nadal ok.

Chociaż nie.
Jak trzeba było remontować to była masakra.
Bo co prawda dwa pierwsze rzędy płytek szły jak woda
to ostatni to była masakra tak ciężko szło.

Generalnie jedni wolą blondynki inni brunetki.

Ja mam teorię że im prostszy dom mniej tym lepiej.
Bo dzieciaki i tak będą chciały swoje.
A robienie remontu mając 70 lat karku to masakra.

do góry

W dniu środa, 17 lipca 2019 09:29:07 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:

> Wszyscy się zachwyacali jaki super i duży i wogóle itd.
> A my z żoną traktowaliśmy to jako miejsce na pranie.
> I w lecie jest faktycznie super bo dużo prania wchodzi.

W dobie suszarek stawianych na/obok pralki - suszenie prania na linkach
jest passe :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu środa, 17 lipca 2019 10:53:44 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu środa, 17 lipca 2019 09:29:07 UTC+2 użytkownik Bolko napisał:
>
> > Wszyscy się zachwyacali jaki super i duży i wogóle itd.
> > A my z żoną traktowaliśmy to jako miejsce na pranie.
> > I w lecie jest faktycznie super bo dużo prania wchodzi.
>
> W dobie suszarek stawianych na/obok pralki - suszenie prania na linkach
> jest passe :)


usiłuję żone namówic na suszarkę, ale stawia opór.


b.

do góry

W dniu środa, 17 lipca 2019 13:25:55 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:

> usiłuję żone namówic na suszarkę, ale stawia opór.

Bardzo polecam, ja suszarkę kupiłem bez konsultacji - przyszła i jest.
Od tej pory sznurków nie używamy :) Pranie wychodzi pachnące, mięciutkie,
nie wygniecione. Kupiłem wersję ze zwykłą grzałką zamiast pompy ciepła,
bo po przeliczeniu - nie zwróciłaby się przed całkowitym wyeksploatowaniem,
a jednak sama grzałka to prostsze urządzenie ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2019-07-17 o 13:56, Adam Sz. pisze:
> W dniu środa, 17 lipca 2019 13:25:55 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
>
>> usiłuję żone namówic na suszarkę, ale stawia opór.
>
> Bardzo polecam, ja suszarkę kupiłem bez konsultacji - przyszła i jest.
> Od tej pory sznurków nie używamy :) Pranie wychodzi pachnące, mięciutkie,
> nie wygniecione.

Zdefiniuj 'nie wygniecione'. Bo albo masz zbyt nisko zawieszone
wymagania albo wyciągasz dosuszone do poziomu 'na wieszak'

--
Pete

do góry