Od lat są obietnice, czasem ktoś przyszedł i pokazał projekt, zapytał o
uwagi, notował i kreślił. Co wybory to zebranie i kiełbasa wyborcza -
kanalizacja.
Ale.
Prace projektowe są ponoć właśnie na ukończeniu, są już wykupione grunty na
przepompownie a cała inwestycja (kilkanaście ulic) ma być skończona do roku
2012 bo inaczej stracą kasę z UE.
Wczoraj chodził projektant na uzgodnienia indywidualne i okazało się że są
już naniesione studzienki w drodze tak że są zatwierdzone z drogowcami ale
nijak się to ma do tego co było notowane i kreslone przy wczesniejszych
wizytach.
Nie pasuje mi to bo zaorają mi działkę dokładnie przez środek zamiast tak
jak było sugerowane czyli po najkrótszej lini wzdłuż ogrodu.
Zastanawiam się czy jeżeli postawię na swoje to czy mogą się na mnie wypiąć
i nie podłączyć mnie ?


Marek

do góry

Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hjrof1$8gq$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Nie pasuje mi to bo zaorają mi działkę dokładnie przez środek zamiast tak
> jak było sugerowane czyli po najkrótszej lini wzdłuż ogrodu.

Kanalizacja biegnie dość głęboko, a po wykonaniu prac muszą działkę
doprowadzić do pierwotnego stanu, dodatkowo wypłacając odszkodowanie za
zniszczoną zieleń, ogrodzenia i inne obiekty. Są to całkiem przyzwoite
pieniądze. Niektórzy za te odszkodowania postawili nowe ogrodzenia.

> Zastanawiam się czy jeżeli postawię na swoje to czy mogą się na mnie
> wypiąć i nie podłączyć mnie ?

Nie mogą, ale zapewne poinformują sąsiadów, że to dzięki Tobie inwestycja za
unijne pieniądze przesunie się w czasie o nastepne 2 lata, ze względu na
zmianę projektu ;)
U mnie jak robili to robili przy granicy działek lub wzdłuż rowów
melioracyjnych, a studzienki znajdują się na terenach posesji we wskazanych
przez właścicieli posesji miejscach. U mnie jest to odległość ok. 1m od
ogrodzenia.

do góry

Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjs6fh$ppr$1@news.onet.pl...
>> U mnie jak robili to robili przy granicy działek lub wzdłuż rowów
> melioracyjnych, a studzienki znajdują się na terenach posesji we
> wskazanych przez właścicieli posesji miejscach. U mnie jest to odległość
> ok. 1m od ogrodzenia.

U moich rodziców robili jedna studzienke na dwie nieruchomości i umieszczali
ją w graicy działek. Od domu do studzienki trzeba było na swój koszt sie
podłączyć.
A jeszcze gmina kasowała z poczatku po 3000zł jakiejś opłaty. Ja namówiłem
rodziców zeby nie płacili i tak zrobili. I okazało sie ze ta opłata to
bezprawnie jest;)))
Tak gmina cwana.

--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości

> U moich rodziców robili jedna studzienke na dwie nieruchomości i
> umieszczali ją w graicy działek. Od domu do studzienki trzeba było na swój
> koszt sie podłączyć.
> A jeszcze gmina kasowała z poczatku po 3000zł jakiejś opłaty. Ja namówiłem
> rodziców zeby nie płacili i tak zrobili. I okazało sie ze ta opłata to
> bezprawnie jest;)))
> Tak gmina cwana.

U nas od samego początku była mowa o zerowych kosztach dla mieszkańców.
Trzeba było tylko podpisać umowę oraz zgodę na wejście na teren posesji.

do góry

Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjs7sj$u4i$1@news.onet.pl...

>> U moich rodziców robili jedna studzienke na dwie nieruchomości i
>> umieszczali ją w graicy działek. Od domu do studzienki trzeba było na
>> swój koszt sie podłączyć.
>> A jeszcze gmina kasowała z poczatku po 3000zł jakiejś opłaty. Ja
>> namówiłem rodziców zeby nie płacili i tak zrobili. I okazało sie ze ta
>> opłata to bezprawnie jest;)))
>> Tak gmina cwana.
>
> U nas od samego początku była mowa o zerowych kosztach dla mieszkańców.
> Trzeba było tylko podpisać umowę oraz zgodę na wejście na teren posesji.

P.S.
Główny projekt instalacji zawierał już nawet projekty przyłączy od domu do
studzienki, za który trzeba by było samemu zapłacić. Samo wykonanie
przyłącza jednak trzeba wykonać we własnym zakresie. Jedyny koszt tylko za
odbiór (stokilkadziesiąt zł, a dla tych, co wykonają w krótkim terminie do
końca 2009r. zniżka 50% za tę opłatę :). Jak widać gminie bardzo zależało na
pozyskaniu chętnych do podłączenia się :D

do góry

Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjs7sj$u4i$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
> U nas od samego początku była mowa o zerowych kosztach dla mieszkańców.
> Trzeba było tylko podpisać umowę oraz zgodę na wejście na teren posesji.

Opłata adiencka to sie nazywało u moich rodziców. Sporo gmin to stosuje ale
w wiekszosci przegrywaja sprawy sadowe jak ktos sie sprzeciwi.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjs86g$v7t$1@news.onet.pl...
> końca 2009r. zniżka 50% za tę opłatę :). Jak widać gminie bardzo zależało
> na pozyskaniu chętnych do podłączenia się :D

U rodziców Gmina wysmazyła uchwałe że do końca 2011roku maja byc
zlikwidowane wszystkie szamba i oczyszczalnie przydomowe w zwiazku z tym ze
jest kanalizacja.
Nie wiem na ile taka uchwała jest zgodna z prawem ale to bez znaczenia bo
przeciez lepiej podłączyc się do kanalizy jak z szambem bawic. Koszty wywozu
podobne co odbioru z kanalizy.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjs86g$v7t$1@news.onet.pl...
>
> studzienki, za który trzeba by było samemu zapłacić. Samo wykonanie
> przyłącza jednak trzeba wykonać we własnym zakresie. Jedyny koszt tylko za
> odbiór (stokilkadziesiąt zł, a dla tych, co wykonają w krótkim terminie do
> końca 2009r. zniżka 50% za tę opłatę :). Jak widać gminie bardzo zależało na
> pozyskaniu chętnych do podłączenia się :D
>

No nie wiem. W mojej gminie żeby zachęcić do płacenia za kanalizację przyłącze jest w
100% płacone z miejskiej kasy. Projekt, odbiór załatwia inwestor zastępczy z UM.

do góry

Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hjs6fh$ppr$1@news.onet.pl...

> Kanalizacja biegnie dość głęboko, a po wykonaniu prac muszą działkę
> doprowadzić do pierwotnego stanu, dodatkowo wypłacając odszkodowanie za
> zniszczoną zieleń, ogrodzenia i inne obiekty. Są to całkiem przyzwoite
> pieniądze. Niektórzy za te odszkodowania postawili nowe ogrodzenia.

U nas kolektor 110cm w drodze ma być 3m pod ziemią.
Napewno przywracają ale jak widzę nieraz na mieście ten "stan pierwotny" to
mam wątpliwości.
Jeżeli w grę wchodzą tak głębokie wykopy to jest to do przewalenia masa
ziemi.
Szkoda mi trawnika bo już ładnie wygląda. Regularne odchwaszczany i
strzyżony. Zaproponowałem że jeśli już to może ten zygzak niech będzie przed
ogrodzeniem. W końcu tam jest pas mojej ziemi szeroki na 3 metry aż do
drogi i trawnik tam jest taki sobie zwyczajny.
No to łaskawie zaznaczył linią przerywaną wspominając że może to być pas
drogowy a pasie drogowym wzdłużnie nie prowadzi się przyłączy . Czy pas
drogowy może znajdować się na moim gruncie? Przecież te 3m to moje. Nie ma
nic w księgach wieczystych że ktoś ma do tego prawo jeszcze.

> Nie mogą, ale zapewne poinformują sąsiadów, że to dzięki Tobie inwestycja
> za unijne pieniądze przesunie się w czasie o nastepne 2 lata, ze względu
> na zmianę projektu ;)

Nie no chodzi tylko o przesunięcie studzienki kolektora od sąsiada bliżej
mnie.

> U mnie jak robili to robili przy granicy działek lub wzdłuż rowów
> melioracyjnych, a studzienki znajdują się na terenach posesji we
> wskazanych przez właścicieli posesji miejscach. U mnie jest to odległość
> ok. 1m od ogrodzenia.

Pierwsza studzienka w projekcie widzę ma być w drodze.
Każde załamanie to kolejna studzienka a ostatnia obowiązkowa tuż przed
domem.
Wychodzi że u mnie na mojej posesji będą 3 studzienki bo przyłącz to taka
zetka będzie. Czwarta to kolektor.


Marek

do góry

Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał w wiadomości
news:hjrof1$8gq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Od lat są obietnice, czasem ktoś przyszedł i pokazał projekt, zapytał o
> uwagi, notował i kreślił. Co wybory to zebranie i kiełbasa wyborcza -
> kanalizacja.

Gratuluje, ja dokonalem podlaczenia w sierpniu zeszlego roku. Koszt
przykanalika ze studzienka rewizyjna 1800zl plus 150zl dla kopaczy by
podlaczyli od razu calosc. Szambo mnie minelo na szczescie.
Co do studzienek, w drodze byly jak na projekcie, ale wczesniej uzgadniano
ze mna gdzie chce miec wyjscie do kanalizy. Studzienke na dzialce
uzgadnialem w czasie kopania, byla mniej wiecej zgodnie z projektem.

Pozdro.. TK

do góry