eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBezpiecznik różnicowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2015-06-19 12:58:49
    Temat: Bezpiecznik różnicowy
    Od: "mmcafe" <c...@g...pl>

    Witam Szanowną Grupę.
    Mam problem z wyłączającym się bezpiecznikiem różnicowym. Może coś
    poradzicie:
    Mam dom na wsi. Kilka dni temu pojechałem tam po 2 tygodniach nieobecności.
    Włączenie prądu spowodowało natychmiastowe zadziałanie bezpiecznika
    różnicowego (jest trójfazowy, choć podłączona jest tylko jedna faza). Jak
    sprawdziłem, nie jest to spowodowane żadną upływnością w przewodach - można
    odłączyć wszystkie obwody (na każdym mam osobny bezpiecznik) i pozostawić
    jeden do którego gdy podłączę np. laptop to natychmiast wywala różnicówkę.
    Gdy żaden odbiornik nie jest włączony do gniazdka, to różnicówki nie wywala.
    Tak więc bezpiecznik zadziała natychmiast po włączeniu jakiegoś odbiornika z
    bolcem uziemiającym. Wygląda to tak, jakby jakieś małe pojemności pomiędzy
    fazą a przewodem zerowym powodowały zadziałanie bezpiecznika. Bezpiecznik
    różnicowy wymieniłem - problem pozostał.
    Zastanawiam się teraz, czy podczas mojej nieobecności nie były wykonywane
    jakieś prace w sieci energetycznej, które spowodowały takie następstwa. Jak
    myślicie - czy jest to możliwe? Czy np. gdyby zostały zamienione miejscami
    przewody zerowy i uziemiający (tak się chyba nazywają), to efekt mógłby być
    taki? Dodam, że faza dochodzi prawidłowo - nie ma jej na uziemieniu i zerze.
    Pomóżcie, bo już mi brak pomysłów :)

    Pozdrowienia,
    C.



  • 2. Data: 2015-06-19 13:34:48
    Temat: Re: Bezpiecznik różnicowy
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "mmcafe" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5583f5eb$0$2192$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Włączenie prądu spowodowało natychmiastowe zadziałanie bezpiecznika
    > różnicowego (jest trójfazowy, choć podłączona jest tylko jedna faza). Jak
    > sprawdziłem, nie jest to spowodowane żadną upływnością w przewodach -
    > można odłączyć wszystkie obwody (na każdym mam osobny bezpiecznik) i
    > pozostawić jeden do którego gdy podłączę np. laptop to natychmiast wywala
    > różnicówkę. Gdy żaden odbiornik nie jest włączony do gniazdka, to
    > różnicówki nie wywala. Tak więc bezpiecznik zadziała natychmiast po
    > włączeniu jakiegoś odbiornika z bolcem uziemiającym.

    Taki efekt powoduje zwarcie 0 i PE

    Aby znaleźć ewentualny zepsuty obwód nie wystarczy odłączać ich eSami bo w
    ten sposób odłączasz tylko fazę musisz odłączać też ich zera od wspólnej
    listwy przed różnicówką.

    W ten sposób dojdziesz do tego który obwód jest uszkodzony. Jeśli oczywiście
    problem jest w Twojej instalacji.

    > Zastanawiam się teraz, czy podczas mojej nieobecności nie były wykonywane
    > jakieś prace w sieci energetycznej, które spowodowały takie następstwa.

    A to już musisz poczekać aż się jakiś elektryk wypowie :-)

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 3. Data: 2015-06-19 16:43:03
    Temat: Re: Bezpiecznik różnicowy
    Od: "Jeffrey" <s...@w...onet.pl>

    mmcafe wrote:
    > Witam Szanowną Grupę.
    > Mam problem z wyłączającym się bezpiecznikiem różnicowym. Może coś
    > poradzicie:
    > Mam dom na wsi. Kilka dni temu pojechałem tam po 2 tygodniach
    > nieobecności. Włączenie prądu spowodowało natychmiastowe zadziałanie
    > bezpiecznika różnicowego (jest trójfazowy, choć podłączona jest
    > tylko
    > jedna faza). Jak sprawdziłem, nie jest to spowodowane żadną
    > upływnością w przewodach - można odłączyć wszystkie obwody (na
    > każdym
    > mam osobny bezpiecznik) i pozostawić jeden do którego gdy podłączę
    > np. laptop to natychmiast wywala różnicówkę. Gdy żaden odbiornik nie
    > jest włączony do gniazdka, to różnicówki nie wywala. Tak więc
    > bezpiecznik zadziała natychmiast po włączeniu jakiegoś odbiornika z
    > bolcem uziemiającym. Wygląda to tak, jakby jakieś małe pojemności
    > pomiędzy fazą a przewodem zerowym powodowały zadziałanie
    > bezpiecznika. Bezpiecznik różnicowy wymieniłem - problem pozostał.
    > Zastanawiam się teraz, czy podczas mojej nieobecności nie były
    > wykonywane jakieś prace w sieci energetycznej, które spowodowały
    > takie następstwa. Jak myślicie - czy jest to możliwe? Czy np. gdyby
    > zostały zamienione miejscami przewody zerowy i uziemiający (tak się
    > chyba nazywają), to efekt mógłby być taki? Dodam, że faza dochodzi
    > prawidłowo - nie ma jej na uziemieniu i zerze. Pomóżcie, bo już mi
    > brak pomysłów :)
    > Pozdrowienia,
    > C.

    na 100% jest problem w twojej sieci - uszkodzone N - może być zwarte
    do PE lub do innej masy
    sprawdź przewody gdzie mogły zostać "napoczęte" przez gryzonie lub coś
    wyrwanego przez wandala/złodzieja


  • 4. Data: 2015-06-22 14:00:16
    Temat: Re: Bezpiecznik różnicowy
    Od: "mmcafe" <c...@g...pl>

    Dzięki za podpowiedzi! W środę pojadę szukać zwarcia.

    Pozdrawiam,
    C.



    Użytkownik "mmcafe" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5583f5eb$0$2192$6...@n...neostrada
    .pl...

    Witam Szanowną Grupę.
    Mam problem z wyłączającym się bezpiecznikiem różnicowym. Może coś
    poradzicie:
    Mam dom na wsi. Kilka dni temu pojechałem tam po 2 tygodniach nieobecności.
    Włączenie prądu spowodowało natychmiastowe zadziałanie bezpiecznika
    różnicowego (jest trójfazowy, choć podłączona jest tylko jedna faza). Jak
    sprawdziłem, nie jest to spowodowane żadną upływnością w przewodach - można
    odłączyć wszystkie obwody (na każdym mam osobny bezpiecznik) i pozostawić
    jeden do którego gdy podłączę np. laptop to natychmiast wywala różnicówkę.
    Gdy żaden odbiornik nie jest włączony do gniazdka, to różnicówki nie wywala.
    Tak więc bezpiecznik zadziała natychmiast po włączeniu jakiegoś odbiornika z
    bolcem uziemiającym. Wygląda to tak, jakby jakieś małe pojemności pomiędzy
    fazą a przewodem zerowym powodowały zadziałanie bezpiecznika. Bezpiecznik
    różnicowy wymieniłem - problem pozostał.
    Zastanawiam się teraz, czy podczas mojej nieobecności nie były wykonywane
    jakieś prace w sieci energetycznej, które spowodowały takie następstwa. Jak
    myślicie - czy jest to możliwe? Czy np. gdyby zostały zamienione miejscami
    przewody zerowy i uziemiający (tak się chyba nazywają), to efekt mógłby być
    taki? Dodam, że faza dochodzi prawidłowo - nie ma jej na uziemieniu i zerze.
    Pomóżcie, bo już mi brak pomysłów :)

    Pozdrowienia,
    C.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1