On 2013-11-29 10:43, Maniek4 wrote:
> Mnie pasuje, ze sa instytucje dbajace o moje zdrowie.

I nie przeszkadza Ci, że za ich pracę płacą inni a zwłaszcza
najbiedniejsi bo to ich najbardziej dotyka.
Tani bilet do opery także jest fajny co nie?
Nie ważne, że zrzuca się na niego biedna emerytka z Klimontowa co to na
węgiel na zimę nie ma.
Wstyd Maniek, wstyd...



--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info

do góry

W dniu 2013-11-29 10:55, quent pisze:
> On 2013-11-29 10:45, Maniek4 wrote:
>> No nie przeszkadza, bo w koncu mozna pojsc do knajpy. Wczesniej sie nie
>> chodzilo, bo w dymie nie dalo sie wysiedziec rozumiesz?
>
> Rozumiem Twój punkt widzenia lecz uważam, że jest zły - rozumiesz?

Mi Twoj punkt widzenia nie przeszkadza. Po prostu ide do knajpy jak mam
na to ochote. Wczesniej nie mialem ochoty. :-)

>> Paradoksalnie
>> ograniczenie palenia spowodowalo wzrost odwiedzajacych knajpy, a nie
>> spadek.
>
> To fakt ale bez związku z tematem.

To bylo odnosnie lamentu o bankructwie.

>>> Za chwilę będą montować kamery w domach bo a nóż molestujesz dziecko.
>>> Pomysł zapewne większości wyda się dobry :-(
>>> A przed chwilą pisałeś, że kolonizują nas jak murzynów :-/
>>
>> Bo wszystko wrzucasz do jednego gara.
>
> Ale jak Ty piszesz o szczurach, choć mowa o paleniu w prywatnym lokalu,
> to już jest cacy.

Bo Ty uwazasz, ze wolny rynek zalatwi wszystkie sprawy. Szczury to
jaskrawy przyklad takiego rozumowania.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "quent" <x...@x...com> napisał w wiadomości
news:l79mbc$2r9$1@dont-email.me...
> Powstał za to groźny precedens. Szkoda, że to Wam nie przeszkadza.
> Za chwilę będą montować kamery w domach bo a nóż molestujesz dziecko.
> Pomysł zapewne większości wyda się dobry :-(
> A przed chwilą pisałeś, że kolonizują nas jak murzynów :-/

Idea jest taka ze moja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc
innego człowieka. Zatem palacz wstępuje w obszar gdzie ja jestem z moim
prawem do czystego powietrza. Dlatego ograniczymy palacza.

Natomiast państwo ma idee ze ono bedzie kontrolowac wszystkich "by żyło sie
lepiej" wedla jakis lewackich/europejskich pomysłów - na kontrole panstwa to
ja sie nie zgadzam. Mimo ze widze ze pierwszy krok czyli ogranicznie palacza
jest OK. Tylko ze następne ruchy typu kontrolowanie (i w efekcie rozbijanie)
rodzin są złe - bo tworzą słabe, zakompleksione jednostki.
A słyszeliscie: z wczorajszych wiadomosci - mala dziewczynka zatruta
grzybem musi przyjmowac stale leki - nasze cudowne panstwo zabierze dziecko
rodzicom bo ich nie stac na te leki i znajdzie dla dziewczynki rodzine
zastępczą. Koniec wiadomosci. Nikt nie wspomnial ze rodzina zastepcza bedzie
kosztowac znacznie wiecej niz te leki, a dziecko zabrane rodzinie przezyje
traume i jako dorosły człowiek bedzie mniej dla społeczenstwa wartosciowe. A
wystarczyłoby zapewnic leki....


b.

do góry

W dniu 2013-11-29 10:59, quent pisze:
> On 2013-11-29 10:43, Maniek4 wrote:
>> Mnie pasuje, ze sa instytucje dbajace o moje zdrowie.
>
> I nie przeszkadza Ci, że za ich pracę płacą inni a zwłaszcza
> najbiedniejsi bo to ich najbardziej dotyka.

Nie, nie przeszkadza, bo te instytucje dbaja takze o ich zdrowie.

> Tani bilet do opery także jest fajny co nie?

Nie mam pojecia. Moze raz w zyciu bylem w operze i to po to by sie
przekonac, ze trace tam czas.

> Nie ważne, że zrzuca się na niego biedna emerytka z Klimontowa co to na
> węgiel na zimę nie ma.
> Wstyd Maniek, wstyd...

A to oni nie jedza? Nie jezdza pociagami czy samochodami? Bo to tez
instytucje ktore moznaby rozwiazac. Urzad lotniczy i kontrole lotow a
jak. Niech lataja jak chca, gdzie chca i ktoredy chca.
Niech sprzedaja wedline z paleczkami salmonelli, albo lepiej wlosnicy, a
Ty podejmujac ryzyko sobie kup takie cos. Jak juz sie wykurujesz po
takich atrakcjach to zawsze mozesz zrezygnowac ze sklepu w ktorym to
kupiles. Tylko niejestem pewny czy bedziesz wiedzial czy to sklep, czy
masarnia. Najwazniejsze to nie utrzymywac sluzb ktore o to dbaja. Wszak
wolny rynek zalatwi to sam, najlepiej na cmentarzu.

Pozdro.. TK

do góry

On 2013-11-29 10:59, Maniek4 wrote:
> Bo Ty uwazasz, ze wolny rynek zalatwi wszystkie sprawy.

Wszystkie?
Piszemy o malusieńkim wycinku.
Piszemy, przypomnę, o paleniu w PRYWATNYM lokalu ;-)
Nie czepiam się przystanków.

> Szczury to
> jaskrawy przyklad takiego rozumowania.

Szczury to zła analogia. Poza tym analogia jest zbędna bo sprawa jest
wręcz trywialna.
Rząd w wolnym kraju nie może zakazywać palenia w *prywatnym* lokalu.
Jeśli tak jest to lokal przestaje być prywatny a staje się państwowy.

--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info

do góry

W dniu 2013-11-29 11:14, quent pisze:
> On 2013-11-29 10:59, Maniek4 wrote:
>> Bo Ty uwazasz, ze wolny rynek zalatwi wszystkie sprawy.
>
> Wszystkie?
> Piszemy o malusieńkim wycinku.
> Piszemy, przypomnę, o paleniu w PRYWATNYM lokalu ;-)
> Nie czepiam się przystanków.

Sklep spozywczy to tez prywatny lokal. Piekarnia, masarnia i co tam
jeszcze to tez prywatne lokale.

>> Szczury to
>> jaskrawy przyklad takiego rozumowania.
>
> Szczury to zła analogia. Poza tym analogia jest zbędna bo sprawa jest
> wręcz trywialna.

Szczury tez. Wszystko zalezy od kultury.

> Rząd w wolnym kraju nie może zakazywać palenia w *prywatnym* lokalu.

Nie? :-))
A tak dla scislosci to nie rzad zakazal palenia. To zdaje sie ustawa, a
ustawa to nie rzad.

> Jeśli tak jest to lokal przestaje być prywatny a staje się państwowy.

Mylisz przeznaczenie lokalu z prawem wlasnosci.
Knajpa to nie prywatny lokal, tylko dzialalnosc gastronomiczna. Zeby
wogole mogl powstac musi spelniac okreslone wymogi, ktore maja
gwarantowac nam bezpieczenstwo i dobre samopoczucie. Czyli sanepid,
straz pozarna i kibel. W Twoim prywatnym lokalu w ktorym nie prowadzisz
dzialalnosci gospodarczej nikt Ci nie broni jarac ile wlezie.

Pozdro.. TK

do góry

On 2013-11-29 11:11, Budyń wrote:
> Idea jest taka ze moja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc
> innego człowieka. Zatem palacz wstępuje w obszar gdzie ja jestem z moim
> prawem do czystego powietrza. Dlatego ograniczymy palacza.

W prywatnym lokalu o tym kto zatruwa powietrze decydujesz nie Ty ale
właściciel lokalu! Tylko ON ma prawo do ograniczenia palenia.


> Natomiast państwo ma idee ze ono bedzie kontrolowac wszystkich "by żyło sie
> lepiej" wedla jakis lewackich/europejskich pomysłów - na kontrole panstwa to
> ja sie nie zgadzam. Mimo ze widze ze pierwszy krok czyli ogranicznie palacza
> jest OK. Tylko ze następne ruchy typu kontrolowanie (i w efekcie rozbijanie)
> rodzin są złe - bo tworzą słabe, zakompleksione jednostki.

Dlatego należy pilnować zasady, że państwo ma zajmować się jedynie tym
do czego zostało wymyślone - pilnowanie własności prywatnej,
dotrzymywania umów, administracja podatkowa, wojsko, policja sądy - nic
więcej.


> A słyszeliscie: z wczorajszych wiadomosci - mala dziewczynka zatruta
> grzybem musi przyjmowac stale leki - nasze cudowne panstwo zabierze dziecko
> rodzicom bo ich nie stac na te leki i znajdzie dla dziewczynki rodzine
> zastępczą. Koniec wiadomosci.

To wszystko dlatego, że zgadzamy się na takie traktowanie przez rząd.
Przed chwilą zgodziłeś się na to aby państwo dbało o Twój tyłek a teraz
oburzasz się na taki news?
To nielogiczne.


> Nikt nie wspomnial ze rodzina zastepcza bedzie
> kosztowac znacznie wiecej niz te leki, a dziecko zabrane rodzinie przezyje
> traume i jako dorosły człowiek bedzie mniej dla społeczenstwa wartosciowe. A
> wystarczyłoby zapewnic leki....

Po co takie tłumaczenie? A jak ktoś z rządu rzuci Ci lepszy argument, to
w końcu przyznasz im rację?

Wystarczy napisać, że dziecko jest własnością rodziców a nie państwa. Tyle.


--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info

do góry

On 2013-11-29 11:12, Maniek4 wrote:
> Niech sprzedaja wedline z paleczkami salmonelli, albo lepiej wlosnicy

Niedawno cytowałeś tu Friedmana, piewcę Wolnego Rynku choć odrobinę
etatystycznego w podejściu do kreowania pieniądza a teraz zaczynasz
pierdolić już jak typowy lewak co to nie wie, że istnieje coś takiego
jak Kodeks Karny.
W socjalizmie przecież i tak statystyczny nikt do sądu nie idzie bo to
sparaliżowana instytucja, poza tym kogo stać na prawnika.

--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info

do góry

W dniu 2013-11-29 11:11, Budy pisze:

> A s?yszeliscie: z wczorajszych wiadomosci - mala dziewczynka zatruta
> grzybem musi przyjmowac stale leki - nasze cudowne panstwo zabierze dziecko
> rodzicom bo ich nie stac na te leki i znajdzie dla dziewczynki rodzine
> zast?pcz?. Koniec wiadomosci. Nikt nie wspomnial ze rodzina zastepcza bedzie
> kosztowac znacznie wiecej niz te leki, a dziecko zabrane rodzinie przezyje
> traume i jako doros?y cz?owiek bedzie mniej dla spo?eczenstwa wartosciowe. A
> wystarczy?oby zapewnic leki....

Tam zdaje sie chodzi o to, ze matka jest chora psychicznie, ojciec tez
cos tam cos tam. Przez ten caly czas pobytu w szpitalu nikt tej
dziewczynki nawet nie odwiedzil, a to tez o czyms swiadczy. Wiec chyba
nie o leki chodzi.

Pozdro.. TK

do góry

On 2013-11-29 11:20, Maniek4 wrote:
> Mylisz przeznaczenie lokalu z prawem wlasnosci.

W normalnym kraju możesz mieć w swoim lokalu rano bar po południu studio
foto.
Oczywiście ten przykład nie zmieści Ci się w głowie dlatego chyba nie ma
sensu dalsza dyskusja.

--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info

do góry