Kupiłem dom i mam boazerie w domu, dużo osób mi mówi żebym zerwał i
unowocześnił. Co radzicie?
I jakbym zrywał to co zamiast niej ??

do góry

Jak zerwiesz to takie plastikowe listwy z marketu. Uklada się jak boazerię. Nie ważne
co inni mówią. Ważne czy się Tobie podoba. Boazeria ma bardzo poważną wadę i trzeba
sobie zdawać ssprawę z konsekwencji tej wady. Zrobiona jest z drewna które jest
doskonale wysuszone. Jak się zacznie palić to pożar rozprzestrzenia się bardzo
szybko.

do góry

W dniu piątek, 28 sierpnia 2015 16:47:48 UTC+2 użytkownik martun napisał:
> Kupiłem dom i mam boazerie w domu, dużo osób mi mówi żebym zerwał i
> unowocześnił. Co radzicie?

A co Ty na to?
> I jakbym zrywał to co zamiast niej ??

A co się Tobie podoba?

do góry

W dniu 2015-08-28 o 16:47, martun pisze:
> Kupiłem dom i mam boazerie w domu, dużo osób mi mówi żebym zerwał i
> unowocześnił. Co radzicie?
To Twój dom. Jesteś chyba w stanie ocenić, czy podoba Ci się tak jak
jest, czy raczej byś coś zmienił.

> I jakbym zrywał to co zamiast niej ??
Może czerwona lamperia, a może marmur? ;-) To chyba znów pytanie do
Ciebie :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2015-08-28 o 17:04, Zenek Kapelinder pisze:
> Jak zerwiesz to takie plastikowe listwy z marketu. Uklada się jak boazerię.

i pali się szybciej jak boazeria, a paląc się w odróżnieniu od palącego
się drewna wydziela dużą ilość substancji toksycznych.

do góry

Czasami może być lepiej jak się straci przytomnośc od dymu zanim dosięgną płomienie.
Jak byś mógł ( odpukać w niemalowaną boazerią) wybierać czy się palić po śmierci albo
przed śmiercią to co byś wybrał?

do góry

Czasami może być lepiej jak się straci przytomnośc od dymu zanim dosięgną płomienie.
Jak byś mógł ( odpukać w niemalowaną boazerią) wybierać czy się palić po śmierci albo
przed śmiercią to co byś wybrał?

do góry

W dniu 2015-08-28 o 22:42, Zenek Kapelinder pisze:
> Czasami może być lepiej jak się straci przytomnośc od dymu zanim dosięgną
płomienie. Jak byś mógł ( odpukać w niemalowaną boazerią) wybierać czy się palić po
śmierci albo przed śmiercią to co byś wybrał?

Ściany bez boazerii i bez plastików.

do góry

W dniu 2015-08-28 o 22:42, Zenek Kapelinder pisze:
> Czasami może być lepiej jak się straci przytomnośc od dymu zanim dosięgną
> płomienie. Jak byś mógł ( odpukać w niemalowaną boazerią) wybierać czy się
> palić po śmierci albo przed śmiercią to co byś wybrał?
Zgodnie z tą filozofią należałoby chyba zainwestować w system
autodestrukcji z czujnikiem dymu, żeby tak pierd*neło, że tylko krater i
absolutnie żadnego bólu :->


--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2015-08-28 o 22:42, Zenek Kapelinder pisze:
> Czasami może być lepiej jak się straci przytomnośc od dymu zanim dosięgną
> płomienie. Jak byś mógł ( odpukać w niemalowaną boazerią) wybierać czy
> się palić po śmierci albo przed śmiercią to co byś wybrał?
Wybrałbym przede wszystkim opuszczenie domu w możliwie mało toksycznym
dymie, czyli raczej tylko krztusząc się, a nie tracąc przytomność.
Śmierć zostawiłbym sobie na deser i chyba miałbym wtedy w d*, czy będzie
mniej, czy bardziej bolesna. Dla lubiących bezboleśnie, dentyści
montowali kiedyś w zębach kapsułkę z cyjankiem - może warto wrócić do
starych tradycji? ;-)


--
Pozdrawiam
Maciek

do góry