Nie znalazłem gotowych rozwiązań - zatem postanowiłem zrobić sam.
Nie jestem mechanikiem/ślusarzem/elektronikiem.
Mam zmysł techniczny, trochę wiedzy, zdolności manualne i kilka zwojów mózgowych :)
Pomyślałem zatem, że moje "chażdienie po mukach" ignorancji w temacie warto
zdokumentowac- zatem równolegle z bramą tworzę jej dokumentację/blog.
Umieszczam to na http://tiny.pl/hthv8
Będę BAAARDZO wdzięczny za komentarze i wskazówki.
Każde komentarze - nawet krytyczne (Krytyka tak - krytykanctwo nie!:)

pozdrawiam
sadyl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

sadyl pisze:
> Nie znalazłem gotowych rozwiązań - zatem postanowiłem zrobić sam.
> Nie jestem mechanikiem/ślusarzem/elektronikiem.
> Mam zmysł techniczny, trochę wiedzy, zdolności manualne i kilka zwojów mózgowych :)
> Pomyślałem zatem, że moje "chażdienie po mukach" ignorancji w temacie warto
> zdokumentowac- zatem równolegle z bramą tworzę jej dokumentację/blog.
> Umieszczam to na http://tiny.pl/hthv8
> Będę BAAARDZO wdzięczny za komentarze i wskazówki.

Miałem podobny pomysł - w klasycznych rozwiązaniach jest ten irytujący
słupek pomiędzy furtką a bramą. Plus większość bram gotowych jest w
całości z metalu, a ten jest odrażający przy niskiej temperaturze albo
jak jest mokry.

W rezultacie bramę zrobiłem w całości z drewna - konkretnie z
oczyszczonych, przyciętych, ostruganych i ładnie pomalowanych desek
szalunkowych. Generalnie każde skrzydło składa się z: kwadratowej ramki
z "przekątną", siatki ogrodzeniowej, drugiej ramki z "przekątną" w drugą
stronę.

Ktoś spostrzegawczy zauważy, że dwa "kwadratowe" skrzydła dadzą bramę
albo wąską, albo wysoką. I tu jest kolejny szczwany punkt mojego
pomysłu: mam de facto TRZY skrzydła - środkowe jest zamocowane na
zawiasach do lewego, co mi daje tak na prawdę zwykłe skrzydło łamane.

Co mi daje furtkę 1,5 metra, bramę w pełnym otwarciu na 4,5 metra, a
wolnego miejsca na podjeździe muszę mieć tylko 1,5 metra, i to tylko z
brzegu.

Samoczynne otwieranie trochę by się mogło skomplikować, ale nie widzę
przeciwwskazań, żeby zadziałało. W każdym razie ja takowego nie planuję
i zamknięcie mam na zwyczajny elegancki skobel (blokada "łamania"
skrzydła) i umieszczoną na górze bramy (łatwość otwierania z obu storn)
kłódkę pomiędzy "furtką" a "bramą". Zamknięcie "tylko na klamkę"
realizuję nie umieszczając kłódki w "oczku" zamknięcia.

Tak wygląda moje rozwiązanie - może coś zaadaptujesz do swojego :)

Aha - z otwieraniem na zewnątrz to uważaj. Mogą być przeszkody formalne,
a jeśli jest to jakaś droga "przelotowa", to inni użytkownicy mogą się
wkurzać albo na nią wpaść.

Generalnie uważam (i przepisy chyba też) że bramy nie powinny otwierać
się na drogę. W każdym razie w okolicy (i nie tylko) nigdzie nie
widziałem bramy czy choćby furtki otwieranej na drogę.

PS: pomyśl też o wkomponowaniu w furtkę skrzynki na listy, otwieranej od
wewnątrz.

do góry

> W rezultacie bramę zrobiłem w całości z drewna - konkretnie z
> oczyszczonych, przyciętych, ostruganych i ładnie pomalowanych desek

Dawno ją zrobiłeś?
Na ile szacujesz trwałość bramy z drewna?
Ja chcę zrobić bramę metalową, jedynie pokrytą deskami, które będą pełniły
wyłącznie funkcje estetyczne. Obawiam się, że drewniana konstrukcja za kilka
lata byłaby do wymiany. A chcę mieć spokój do końca życia :)
No.. ewentualnie wymienic deski za 10-15 lat

> Generalnie uważam (i przepisy chyba też) że bramy nie powinny otwierać
> się na drogę. W każdym razie w okolicy (i nie tylko) nigdzie nie
> widziałem bramy czy choćby furtki otwieranej na drogę.

Zajrzyj na http://tiny.pl/hthv8
Na pierwszym rysunku jest wyjaśnione - jak jest teraz a jak ma być w przyszłości.
Włąśnie w chwili obecnej skrzydła bramy otwierają się na ulicę (chodnik + ok. 80
cm na jezdnię).
Nikt póki co się o to nie czepiał - ale nie podobało mi się to i między innymi
dlatego brama będzie przeniesiona wgłąb.
Skrzydła będą otwierac się na zewnątrz, ale w obrębie posesji i nikomu nic do
tego :)

> PS: pomyśl też o wkomponowaniu w furtkę skrzynki na listy, otwieranej od
> wewnątrz.

W skrzydle "bramowym" będzie wkomponowany domofon.
Skrzynka w części "furtkowej" to niezły pomysł. Dzięki.
Przemyślimy to rozwiązanie :)

pozdrawiam
sadyl

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

sadyl pisze:
>> W rezultacie bramę zrobiłem w całości z drewna - konkretnie z
>> oczyszczonych, przyciętych, ostruganych i ładnie pomalowanych desek
>
> Dawno ją zrobiłeś?

Rok temu.

> Na ile szacujesz trwałość bramy z drewna?

Pozostawionej samej sobie, czy regularnie konserwowanej? ;)

> Ja chcę zrobić bramę metalową, jedynie pokrytą deskami, które będą pełniły
> wyłącznie funkcje estetyczne. Obawiam się, że drewniana konstrukcja za kilka
> lata byłaby do wymiany. A chcę mieć spokój do końca życia :)

To robisz z nierdzewki czy tytanu? ;->

Bo zwykła stal też wymaga konserwacji i rdzewieje.

> No.. ewentualnie wymienic deski za 10-15 lat

Skoro stoją ponad stuletnie drewniane domy...

[ciach]

> Nikt póki co się o to nie czepiał - ale nie podobało mi się to i między innymi
> dlatego brama będzie przeniesiona wgłąb.
> Skrzydła będą otwierac się na zewnątrz, ale w obrębie posesji i nikomu nic do
> tego :)

A, chyba że tak :)

>> PS: pomyśl też o wkomponowaniu w furtkę skrzynki na listy, otwieranej od
>> wewnątrz.
>
> W skrzydle "bramowym" będzie wkomponowany domofon.
> Skrzynka w części "furtkowej" to niezły pomysł. Dzięki.
> Przemyślimy to rozwiązanie :)

Rachunek prześlę pocztą ;)

do góry