Witam czeka mnie wkońcu wykonanie ogrodzenia od frontu.
Chciałbym zamontować bramę przesuwną, szerokość hmm w sumie nie wiem
jeszcze, mam garaż dwu-stanowiskowy o świetle 5m.
Teraz tak, kiedyś myślałem, żeby samemu sobie to wyspawać. Ale życie mnie
nauczyło, że czasami nie warto się bawić w roboty ręczne, bo się nie opłaca.
Ale czasami warto :) ( tak jak z rekuperacją np. koleś chciał 10k za samą
robociznę i materiały-bez rekuperatora, ja zrobiłem spis i wysłałem do
hurotowni to wyszło mi 4k )
No więc czy robić bramę przesuwną samemu czy kupić gotową?
A może ktoś zna jakąś dobra tanią firmę w okolicach Wrocławia-Oławy-Brzegu?


--
Pozdrawiam

Michał

do góry

Użytkownik "Stolat" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h2r3lf$m2v$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Teraz tak, kiedyś myślałem, żeby samemu sobie to wyspawać. Ale życie mnie
> nauczyło, że czasami nie warto się bawić w roboty ręczne, bo się nie
> opłaca. Ale czasami warto :) ( tak jak z rekuperacją np. koleś chciał 10k
> za samą robociznę i materiały-bez rekuperatora, ja zrobiłem spis i
> wysłałem do hurotowni to wyszło mi 4k )

No tak bywa z tymi instalacjami niestety. Brama to jednak nieco inny zywiol.
Jezeli masz doswiadczenie w spawaniu takich konstrukcji to pewnie troche
zaoszczedzisz, jezeli nigdy tego nie robiles to raczej sobie odpusc.
Widywalem juz takie wlasnoreczne twory, koszmar po prostu. Spawy jak oplute,
krzywe wszystko do tego posciagane, brak przekatnych i pionu. Zalozenie do
tego jakiejs automatyki bedzie wymagalo sporo cierpliwosci, a autor co
gorsza byl z siebie zadowolony. Tak wiec spawaj jak umiesz a jak nie to
oddaj to w diably komus kto to robil, bo wiele rzeczy bedziesz musial odkryc
na nowo do tego w dosc dlugim czasie.

Pozdro.. TK

do góry

>
> No tak bywa z tymi instalacjami niestety. Brama to jednak nieco inny
> zywiol. Jezeli masz doswiadczenie w spawaniu takich konstrukcji to pewnie
> troche zaoszczedzisz, jezeli nigdy tego nie robiles to raczej sobie
> odpusc. Widywalem juz takie wlasnoreczne twory, koszmar po prostu. Spawy
> jak oplute, krzywe wszystko do tego posciagane, brak przekatnych i pionu.
> Zalozenie do tego jakiejs automatyki bedzie wymagalo sporo cierpliwosci, a
> autor co gorsza byl z siebie zadowolony. Tak wiec spawaj jak umiesz a jak
> nie to oddaj to w diably komus kto to robil, bo wiele rzeczy bedziesz
> musial odkryc na nowo do tego w dosc dlugim czasie.
>

No w sumie to nie spawałem, ale na studiach teorię poznałem :P.
Teść natomiast coś tam rzeźbił.. Myśle, że dalibyśmy radę.
ALe z tego co widzę to taka 3,6x1,55 kosztuje w granicach 2k.
Ile mógłbym zaoszczędzić robiąc samemu?
500 zł czy 1000 zł?
Bo jeżeli 500zł to nawet nie będe się za to brał :).
Ostanio sobie szafę wnękową chciałem zrobić (2,70x2,80x0,70) rozrysowałem,
wysłame do firmy która tnie okleja i wyszło mi że będzie mnie kosztować
jakieś 2k
Koleś mi to zrobi za 2,8k niby 800 zł, ale ja bym to robił pewnie tydzień.
Pozatym nie mam długiego samochodu i musiałbym kombinowac z transportem.

do góry

> ALe z tego co widzę to taka 3,6x1,55 kosztuje w granicach 2k.

Materiał pewnie ze 400 zł najmniej zależy z czego chcesz zrobić tą bramę,
myślę, że połowę zaoszczędzisz spokojnie.

Ja robię takie rzeczy sam. Jest OK.
Pozdrawiam

Jacek

do góry

Agent 0700 wrote:
>> ALe z tego co widzę to taka 3,6x1,55 kosztuje w granicach 2k.
>
> Materiał pewnie ze 400 zł najmniej zależy z czego chcesz zrobić tą
> bramę, myślę, że połowę zaoszczędzisz spokojnie.
>
> Ja robię takie rzeczy sam. Jest OK.

tylko trzeba umieć spawać, dobrze! jak oglądam brame zrobioną przez pewna
znaną mi dobrze osobę to się zastanawaim kiedy sie całkiem rozleci. Bo
trzeba odróżnić smarakanie od spawania.

do góry

>
> No w sumie to nie spawałem, ale na studiach teorię poznałem :P.
> Teść natomiast coś tam rzeźbił.. Myśle, że dalibyśmy radę.
>

Spawacz to nie ktoś kto skończył kurs i ma uprawnienia ale ktoś kto trochę
godzin, elektrod, gazu i materialu wyspawał. Najlepiej liczyć to w latach.
Czy będziesz w stanie ocenić czy przetop jest odpowiedni, czy będziesz w
stanie wykonać "ładne" i mocne spawy. Czy będziesz umiał spawac tak aby
zapobiec wichrowaniu się materiału, co jest łatwe zwłaszcza przy dużej
konstrukcji.
Trzeba mieć narzędzia i warunki do pospawania takiej konstrukcji.
Nie twierdzę że nie pospawasz czy nie dasz rady, ale na piewszy raz
proponowałbym jakieś mniejsze, mniej eksponowane i mniej odpowiedzialne
elementy aby nabrać wprawy bo o to przede wszystkim tutaj chodzi. Czasem
warto kupić na złomie trochę materiału i poćwiczyć spawanie, obsktukiwanie
spawów.
Jeżeli już sie zdecydujesz na spawanie rób to przede wszystkim powoli, tak
aby topił się metal materiału a nie tylko elektroda. Załatw sobie młotek
spawalniczy lekki i ostry - tym się komfortowo pracuje.
Cienkie tarcze do cięcia stali, grube tarcze do szlifowania, dobrze jest
mieć na oddzielnej kątówce szczotkę garnkówkę, kątownik do sprawdzania kątów
prostych. Miejsce gdzie to wszytsko rozłożysz, tak aby prosto leżało na
jednej powierzchni.
Na początek fajnie mieć przyłbicę bo maska do trzymania będzie Ci
przeszkadać - zajmowac jedną rękę i utrudniać utrzymanie uchwytu i
równowagi. Tania przyłbica kosztuje około 30 zł ale ma cienki filtr - warto
go zmienić. Ważna jest dobra pozycja przy pracy, bo jeżeli spawasz
elektrodą, ręka nie może być spięta i sztywna. Dobrze mieć okulary ochronne
na nosie podczas obstukiwania spawów ze szlaki.
Spawanie - jeżeli się je załapie- daje dużo frajdy bo to szybka, pewna i
tania metoda łączenia.

--
Jackare

do góry

Użytkownik "Stolat" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h2r628$p08$3@nemesis.news.neostrada.pl...

> No w sumie to nie spawałem, ale na studiach teorię poznałem :P.

Kiepsko to widze. :-)

> Teść natomiast coś tam rzeźbił.. Myśle, że dalibyśmy radę.

Albo dacie, albo jakos ulepicie. :-)
Wszystko sie da, Jackare ciekawie to opisal, chlop ma zapewne doswiadczenie.
Ja tez sporo spawalem, na tyle duzo ze wiem iz nie jest to takie proste
zadanie. Nie jest tez jakos szczegolnie trudne, ale o estetyke moze nie byc
latwo. Kup sobie paczke elektrod (polecam Esab 3,2mm na poczatek) i wyspawaj
ja na jakims zlomie. Warto tez zapoznac sie z jakas lektura teoretyczna
(katy, kierunek i sposob prowadzenia elektrody) sporo to daje. Nie chodzi
przeciez o to, zeby skleic to stopiona elektroda a o to ze stal spawana
trzeba przetopic. Prowadzenie zbyt wolne elektrody moze powodowac wypalanie
dziur, zbyt szybkie malo trwale spawy. Do tego dochodzi dobranie amperazu, w
sumie nic nie zastapi praktyki. Jak masz do tego talent to pojdzie Ci bardzo
szybko i bedziesz spawal jak stary. Jak nie to niestety bedziesz sie meczyl.
Zycze pozytywnych efektow.

Pozdro.. TK

Pozdro.. TK

do góry

Biorąc pod uwagę to, że porządną bramę można kupić w wersji ocynk/malowanie
proszkowe, z automatyką w słupku, to samodzielne spawanie, choć przyjemne i
rozwijające intelektualnie, wydaje się chybionym pomysłem ;)

T.

do góry