eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBrykiet kominkowy w praktyce
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 21. Data: 2009-10-20 13:37:12
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: "kris" <k...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Kane" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:hbkdft$qiq$1@atlantis.news.neostrada.pl...
    >>> NIE ! Jedna tona brykietu wg mnie ma wartosc opalowa jak JEDNA TONA
    >>> suchego
    > drewna ;)

    Też mi się tak wydaje. Moje przeliczenia dotyczyły tekstu :"Podają, że niby
    1 T brykietu = 4-6 m3 drewna"

    >> Ja u siebie pale drewnem własnie. Z ciekawości kupie ze 100kg brykietu i
    >> porównam.
    >
    > Warto kupic chocby dla wlasnej satysfakcji ze sie sprawdzilo.

    Akurat mam okazję sprawdzić. W najblizszych tygodniach sąsiad będzie kupował
    w Świeciu(podobno tam tani brykiet jest) kilka ton brykietyu to wezme od
    niego kilka worków i porównam.
    W moim przypadku raczej nie wyjdzie taniej bo drewno kupuję bezpośrednio w
    nadlesnictwie grubo poniżej 100zł za m3 ale z ciekawości spróbuję.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek


  • 22. Data: 2009-10-20 22:27:58
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: bokomaru <b...@z...com>

    J_K_K wrote:
    > Spawdzał może ktoś na własnym przykładzie
    > jak to wychodzi kosztowo vs drewno ?

    u mnie taniej brykietem.
    kupuje brykiet pinikay, to mielona i prasowana dębina + buczyna. wbrew
    temu, co twierdza rozni "producenci", pochodzi przewaznie z Bialorusi.
    to jeden z najlepszych brykietow, tona konfekcjonowana w 10 kg zgrzewki
    wychodzi ok. 650 zlotych. wartosc opalowa na poziomie 18-19 MJ/kg.
    i teraz dementujemy rozne mity :-)

    a) brykiet ten ma gestosc ok. 1200 kg/m3 podczas gdy dąb/buk
    powietrznosuchy (czyli sezonowany w dobrych warunkach przynajmniej rok)
    to 700 kg/m3. Dodajemy przelicznik mp rzedu 0,6, mamy ok 2.5 mp na tonę,
    mnozac to jeszcze przez roznice w wartosci opalowej (18 vs. 15 MJ),
    wychodzi przelicznik ok. 3. Pod warunkiem, ze drewno ma naprawde 15%
    wilgotnosci.

    b) nie jest prawdą, że nie ma żaru. owszem jest, trzyma się ok. 2-3
    godzin; pali się ok. 1h w otwartym kominku.

    c) straty w kalorycznosci z mp niweczy byle jakie sezonowanie oraz
    kantowanie na ilości drewna.

    biorąc pod uwagę powyższe, wolę brykiet. alternatywą jest oczywiście
    dobre drewno, ale w wielu miejscach jest slabo osiagalne.


    --
    bokomaru


  • 23. Data: 2009-10-21 08:07:59
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: Marek Kutyla <S...@j...pl>

    W dniu: 2009-10-20 14:37, użytkownik Kane napisał::

    >> Spawdzał może ktoś na własnym przykładzie
    >> jak to wychodzi kosztowo vs drewno ?
    >>
    >> Faktycznie ma dużo większą wartość opałową ?
    >>
    >> Domieszki iglastych nie szkodzą ?
    >
    >
    > Ja sprawdzalem, liczylem i sprawdzam nadal w praktyce
    >
    > Juz nie pamietam dokladnych obliczen ale wyszlo mi ze jesli kupic
    > brykiet za ~350 max 400zł za tone
    > to jest to dobra alternatywa do drewna twardego (suchego).

    Racja! Ja w tamtym roku kupilem jeszcze brykiet po 550/tone i mocno sie
    zastanawilem nad oplacalnoscia, ale nie mialem wyjscia - zblizal sie
    sezon a janie mialem drewna, a na sezonowane to nie bardzo liczylem ze
    uda sie kupic (takie naprawdesezonowane). W tym roku to juz przegieli z
    cenami za brykiet ceny od 650-700pln. Ludzie! toz to z odpadow robia a
    chca na tym zarobic jakby to nie wiadomo co bylo!
    Ale w tym roku juz bylem przygotowany - wczesniej kupilem drewno i jak
    na jesieni zobaczylem jakie sa ceny brykietu to dokupilem drewna - moge
    sobie na to pozwolic bo mam juz wczesniej kupione drewno (na wiosne i z
    poprzedniego roku, wiec mam pewnosc ze sezonowane).

    A brykieciarze niech sie wypachaja swoim towarem!
    Jak wroca do cen rzedu 350-400pln/tone to ja wroce do brykietu.


    --
    3M-cie sie czego chcecie !
    Marek Kutyla vel zarki -- popraw ADRES w odpowiedzi --

    Nieoficjalne FAQ grupy pl.comp.sieci: http://sierp.net/faq


  • 24. Data: 2009-10-21 08:09:35
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: Marek Kutyla <S...@j...pl>

    W dniu: 2009-10-20 14:48, użytkownik JS napisał::

    >
    > Użytkownik "J_K_K" napisał w wiadomości >
    >
    >> Podają, że niby 1 T brykietu = 4-6 m3 drewna.
    >> Ktoś orientuje się np. w jakich granicach mieści się waga 1 m3 drewna
    >
    >
    > Dobry kawał.

    Zwlaszcza ze te pare lat emu podawano ze 1tona odpowiada 3-4mp (nie
    mylicz m3). A tu nagle taka kompresja :-)
    Ale coz: taki chłyt małketingowy.




    --
    3M-cie sie czego chcecie !
    Marek Kutyla vel zarki -- popraw ADRES w odpowiedzi --

    Nieoficjalne FAQ grupy pl.comp.sieci: http://sierp.net/faq


  • 25. Data: 2009-10-21 21:40:06
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: "Marex" <m...@g...pl>

    Kane <s...@s...pl> napisał(a):

    > Brzoza to np 600kg na metr ale SZESCIENNY. Standardowy przelicznik 0,65
    dla
    > metrow przestrzennych daje nam 390kg dla metra przestrzennego suchej
    brzozy
    > (uczciwego). Tj 2,5 metra przestrzennego suchej brzozy bedzie ważyc okolo
    > tony. Cena metra przestrzennego SUCHEJ brzozy (połupanej itp -gotowca) nie
    > bedzie niższa niz 180zł liczac z transportem i ułozeniem (mowie o suchej -

    > sezonowana conajmniej rok).
    > 2,5 mp * 180 zl = 450zł. Jesli kupisz brykiet taniej (z transportem i
    > ułożeniem - prostszym jesli brykiet kostka) to jesteś w domu ;)
    >
    > Kane
    >
    metr przestrzenny sezonowanego drewna brzozy, buka i dębu "chodzi"
    obecnie nawet taniej:
    http://www.allegro.pl/item772184605_drewno_kominkowe
    _lodz_piotrkow_belchatow.
    html Brałem niedawno brzozę - zaiste była dobrze sezonowana(150zł/mp z
    transportem).Płatne przy odbiorze, wiec dostawcy muszą sie starać .Naocznie
    zwiedzałem pare brykieciarni. Wala tam sporo iglastych odpadów, bo najtansze
    i najbardziej popularne. I to zaśmieca kominek i komin.Warstwa czarnej
    smolistej sadzy- żywicy oblepia stopniowo wszystko.Na zwykłym drewnie
    wszystko widzę co kładę do palenia.
    pozdrawia~M

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 26. Data: 2009-10-22 10:04:23
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: wolim <w...@i...pl>

    On 21 Paź, 00:27, bokomaru <b...@z...com> wrote:
    > J_K_K wrote:
    > > Spawdzał może ktoś na własnym przykładzie
    > > jak to wychodzi kosztowo vs drewno ?
    >
    > u mnie taniej brykietem.
    > kupuje brykiet pinikay, to mielona i prasowana dębina + buczyna. wbrew
    > temu, co twierdza rozni "producenci",  pochodzi przewaznie z Bialorusi.
    > to jeden z najlepszych brykietow, tona konfekcjonowana w 10 kg zgrzewki
    > wychodzi ok. 650 zlotych. wartosc opalowa na poziomie 18-19 MJ/kg.
    > i teraz dementujemy rozne mity :-)
    >
    > a) brykiet ten ma gestosc ok. 1200 kg/m3 podczas gdy dąb/buk
    > powietrznosuchy (czyli sezonowany w dobrych warunkach przynajmniej rok)
    > to 700 kg/m3. Dodajemy przelicznik mp rzedu 0,6, mamy ok 2.5 mp na tonę,
    >   mnozac to jeszcze przez roznice w wartosci opalowej (18 vs. 15 MJ),
    > wychodzi przelicznik ok. 3. Pod warunkiem, ze drewno ma naprawde 15%
    > wilgotnosci.
    >
    > b) nie jest prawdą, że nie ma żaru. owszem jest, trzyma się ok. 2-3
    > godzin; pali się ok. 1h w otwartym kominku.
    >
    > c) straty w kalorycznosci z mp niweczy byle jakie sezonowanie oraz
    > kantowanie na ilości drewna.
    >
    > biorąc pod uwagę powyższe, wolę brykiet. alternatywą jest oczywiście
    > dobre drewno, ale w wielu miejscach jest slabo osiagalne.
    >
    > --
    > bokomaru

    Ja potwierdzam po części zdanie kolegi.

    Od pewnego czasu kupuję brykiet w niewielkich ilościach, jako dodatek
    do palenia drzewem. Dlaczego? Palę w kominku prawie codziennie, ale
    głównie po to, żeby dogrzać salon - wczesną jesienią, żeby dogrzać
    dom. Kupiłem w zeszłym roku niby sezonowany dąb (5 metrów). Niestety,
    dąb ten, jak się go mocno nie rozhajcuje (niemal do czerwoności) przed
    zamknięciem szybra, to po jakimś czasie przygasa, aż w końcu gaśnie,
    efekt jest taki, że muszę delikatnie uchylać szyber lub czekać aż się
    bardzo mocno rozpali i dopiero wtedy zamykam. Jak naładuje 3-4 grube
    szczapy drzewa, to pali się to (już przy zamkniętym szybrze) ok. 3-4
    godzin. Zwykle, jak załaduję o 21:00, to o 6:00 rano już się nie pali
    - czasem się lekko żarzy. Kupiłem na próbę kilka paczek kostek RUF i
    zauważyłem, że naprawdę dużo lepiej się rozpala, dużo lepiej spala, i
    żar daje dużo ciepła. Palę teraz tak, że wrzucam 3 kostki i lekko je
    rozpalam, a po ok. 10 minutach całkowicie zamykam dopływ powietrza
    (kominek zasilany powietrzem z pomieszczenia) i szyber. Kostki przy
    takim zamknięciu kominka palą się pięknym spokojnym płomieniem i dają
    dużo ciepła. Palą się ok. 2-3 godziny. Nie próbowałem nigdy wrzucić
    więcej niż 4-5 kostek za jednym razem - być może wtedy będą palić się
    dłużej. Zwracam jednak uwagę na fakt, że z tych 2-3 kostek kominek
    rozgrzewa się tak samo, jak przy 2-3 szczapach drzewa dębowego.
    Objętościowo 3 kosti RUF są jak 1 szczapa drzewa. Dodatkowo popiołu
    nie ma prawie wcale i nie trzeba manewrować szybrem w obawie przed
    wygaśnięciem.

    W każdym razie wykorzystuję teraz tak ten brykiet, że rozpalam nim w
    kominku i jak się już zrobi żar, to wrzucam 2-3 szczapy drzewa. Wtedy
    elegancko to drzewo się rozpala i pali przez kolejne 3 godziny ;)

    A może podpowiecie mi, jak Wy palicie drzewem w kominku, że Wam nie
    wygasa do rana? Jeden mój znajomy twierdzi, że jak nakładzie do
    swojego kominka do pełna, to mu trzyma prawie 2 doby. Ja w to nie
    wierzę. Co prawda nigdy nie próbowałem naładować tyle, żeby się
    "wysypywało" (bo to mi się wydaje niebezpieczne), ale nie potrafię
    sobie wyobrazić, żeby drzewo w kominku paliło się tak długo ;)

    Z drugiej strony, paląc codziennie wieczorami (powiedzmy przez całą
    noc), spaliłem od początku września ok. 3 metrów drzewa. To jest
    jakieś 450-500 złotych. Wychodzi zatem 250 złotych za miesiąc
    palenia... A to jest tylko dodatkowe źródło ciepła, bo podstawowym
    jest piec na ekogroszek, który spala kolejne 300-400 złotych na
    miesiąc. DRAMAT.

    Pzdry,
    MW


  • 27. Data: 2009-10-22 10:23:37
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: "J_K_K" <J...@i...fm>


    Użytkownik "wolim" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:26e08f22-65e4-4102-8849-4220f9c809e9@u13g2000vb
    b.googlegroups.com...
    - czasem się lekko żarzy. Kupiłem na próbę kilka paczek kostek RUF i
    zauważyłem, że naprawdę dużo lepiej się rozpala, dużo lepiej spala, i
    W każdym razie wykorzystuję teraz tak ten brykiet, że rozpalam nim w
    kominku i jak się już zrobi żar, to wrzucam 2-3 szczapy drzewa.
    ----------------------
    Pamiętasz może jaki producent tego brykietu ?

    noc), spaliłem od początku września ok. 3 metrów drzewa. To jest
    jakieś 450-500 złotych. Wychodzi zatem 250 złotych za miesiąc
    palenia... A to jest tylko dodatkowe źródło ciepła, bo podstawowym
    jest piec na ekogroszek, który spala kolejne 300-400 złotych na
    miesiąc. DRAMAT.
    -----------------------
    To jakiś starszy dom i /lub o dużej powierzchni ?

    Pzdr

    JKK


  • 28. Data: 2009-10-22 10:24:42
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: "Jacek Filipkiewicz" <f...@i...com.pl>

    wolim wrote:
    > A może podpowiecie mi, jak Wy palicie drzewem w kominku, że Wam nie
    > wygasa do rana? Jeden mój znajomy twierdzi, że jak nakładzie do
    > swojego kominka do pełna, to mu trzyma prawie 2 doby. Ja w to nie
    > wierzę. Co prawda nigdy nie próbowałem naładować tyle, żeby się
    > "wysypywało" (bo to mi się wydaje niebezpieczne), ale nie potrafię
    > sobie wyobrazić, żeby drzewo w kominku paliło się tak długo ;)
    >
    > Z drugiej strony, paląc codziennie wieczorami (powiedzmy przez całą
    > noc), spaliłem od początku września ok. 3 metrów drzewa. To jest
    > jakieś 450-500 złotych. Wychodzi zatem 250 złotych za miesiąc
    > palenia... A to jest tylko dodatkowe źródło ciepła, bo podstawowym
    > jest piec na ekogroszek, który spala kolejne 300-400 złotych na
    > miesiąc. DRAMAT.

    Mokre drewno!!!

    --
    Pozdrawiam filip
    --
    Pracownia Ceramiki Artystycznej i Użytkowej
    Elżbiety Filipkiewicz http://www.ef.strefa.pl


  • 29. Data: 2009-10-22 10:58:40
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: wolim <w...@i...pl>

    On 22 Paź, 12:23, "J_K_K" <J...@i...fm> wrote:
    > Użytkownik "wolim" <w...@i...pl> napisał w
    wiadomościnews:26e08f22-65e4-4102-8849-4220f9c809e9@
    u13g2000vbb.googlegroups.com...
    > - czasem się lekko żarzy. Kupiłem na próbę kilka paczek kostek RUF i
    > zauważyłem, że naprawdę dużo lepiej się rozpala, dużo lepiej spala, i
    > W każdym razie wykorzystuję teraz tak ten brykiet, że rozpalam nim w
    > kominku i jak się już zrobi żar, to wrzucam 2-3 szczapy drzewa.
    > ----------------------
    > Pamiętasz może jaki producent tego brykietu ?
    >
    > noc), spaliłem od początku września ok. 3 metrów drzewa. To jest
    > jakieś 450-500 złotych. Wychodzi zatem 250 złotych za miesiąc
    > palenia... A to jest tylko dodatkowe źródło ciepła, bo podstawowym
    > jest piec na ekogroszek, który spala kolejne 300-400 złotych na
    > miesiąc. DRAMAT.
    > -----------------------
    > To jakiś starszy dom i /lub o dużej powierzchni ?
    >
    > Pzdr
    >
    > JKK

    Nie pamietam producenta... sprawdze w domu.. ale kupowałem w
    Castoramie po 7,99 zł / 10kg ;)

    Dom jest nowy, dobrze docieplony i niewielki (350m3 kubatury, ok. 130
    m2 powierzchni użytkowej)


  • 30. Data: 2009-10-22 11:00:14
    Temat: Re: Brykiet kominkowy w praktyce
    Od: wolim <w...@i...pl>

    On 22 Paź, 12:24, "Jacek Filipkiewicz" <f...@i...com.pl> wrote:
    > wolim wrote:
    > > A może podpowiecie mi, jak Wy palicie drzewem w kominku, że Wam nie
    > > wygasa do rana? Jeden mój znajomy twierdzi, że jak nakładzie do
    > > swojego kominka do pełna, to mu trzyma prawie 2 doby. Ja w to nie
    > > wierzę. Co prawda nigdy nie próbowałem naładować tyle, żeby się
    > > "wysypywało" (bo to mi się wydaje niebezpieczne), ale nie potrafię
    > > sobie wyobrazić, żeby drzewo w kominku paliło się tak długo ;)
    >
    > > Z drugiej strony, paląc codziennie wieczorami (powiedzmy przez całą
    > > noc), spaliłem od początku września ok. 3 metrów drzewa. To jest
    > > jakieś 450-500 złotych. Wychodzi zatem 250 złotych za miesiąc
    > > palenia... A to jest tylko dodatkowe źródło ciepła, bo podstawowym
    > > jest piec na ekogroszek, który spala kolejne 300-400 złotych na
    > > miesiąc. DRAMAT.
    >
    > Mokre drewno!!!

    wydaje mi sie, ze nie do konca... kupowalem je w zeszlym roku i juz na
    oko nie wygladalo na mokre. Prawie caly rok lezalo pod dachem, wiec
    wydaje mi sie, ze powinno byc znosne...

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1