Mon, 3 Sep 2018 16:29:19 +0200, A S

> A w temacie - jeśli z bloczków to najłatwiej zbudować okrągły.
> Nie trzeba zbrojenia w ściany. Minimalne zużycie materiału.

Może i najłatwiej, gorzej z pokryciem tego folią basenową.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu .09.2018 o 16:14 Budyń <b...@g...com> pisze:


> ok, napisz co i w jakich ilosciach stosowales
>
>

Chemia to sprawa drugorzędna - podstawa to filtr piaskowy. Nawet najtańszy
dobrany do objętości załatwi 80% problemów z czystością wody. Najtańszy
można już kupić za 250-300 zł. Po sezonie wymieniasz piasek i masz spokój
na lata.
Ja od miesiąca nie dodawałem żadnej chemii a wodę mam krystaliczną, basen
czysty.

TG

do góry

W dniu .09.2018 o 11:23 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:


>> Optymalny mały basem to wymiary 4x8 lub 3x6 i 1,2-2,0 głęboki.
>
> Już ponad 1,5m głębokości nie ma sensu. Eliminuje z użytkowania
> największych amatorów, małe dzieci. Optymalna głębokość to 70-120cm, już
> 70
> cm umożliwia pływanie, nawet kraulem, każdemu dorosłemu. No chyba że ktoś
> musi skakać na główkę, to 70cm za mało. :P

Ziemny basen ma być głęboki bo wtedy jest bezpieczniejszy dla dzieci
(oczywiście przebywających stale pod opieką dorosłych potrafiących pływać)
1. jak dziecko nie umie pływać to mu bez różnicy czy topi na głębokości 1m
czy 2m. I tak i tak się może utopić
2. łatwej dziecko nauczyć pływać gdy nie sięga nogami do dna, nie ma
nawyku szukania gruntu i lepiej sobie później radzi na otwartych wodach.
3. po to się robi basen o pochyleniu 1-1,2 do 2m aby dziecko mogło
bezpiecznie wejść do wody i gdy pływa aby miało gdzie odpocząć.
4. do płytkiego basenu (a taki jest ten o którym piszesz) absolutnie nie
można skakać (nawet na nogi) bo można się uszkodzić. 80% zabaw
"basenowych" dzieci (jak już się znudzą pływaniem) to różne wygłupy i
wskakiwanie do wody.


>
>> Podstawowe pytanie czy będziesz go podgrzewał
>> aby przedłużyć sezon kąpielowy?
>> Jeśli będzie podgrzewany (pompą ciepła - basenową)
>> to musisz mieć nakrycie (stałe lub przesuwne).
>
> Zawsze warto mieć nakrycie, a jak nie ma grzania to tym bardziej.
Na południu Hiszpanii większość basenów ma nakrycie w postaci zwijanej
folii kubełkowej. Przy krótszym boku basenu znajduje się rolka (na stojaku
oczywiście) z której wciąga się do wody dopasowaną do kształtu basenu
folię. Rolka ma korbę za pomocą której bardzo łatwo jest zwinąć
niepotrzebną folię. Folia pływa - cały proces przykrywania i odkrywania
trwa 2-3 minuty. Całość kosztuje w okolicach 200EUR.
U nas ludzie idą niepotrzebnie w koszty stawiając nad basenem wiaty z
różnymi przesuwnymi systemami - basen poza ogrzewanym budynkiem i tak
nigdy nie będzie całoroczny.


>> Dysze (3-4 szt.) po przeciwnej stronie niż skimery (2 szt.)
>
> Za dużo, dwie dysze i jeden skimmer w zupełności wystarczą na podane
> wyżej
> wymiary basenów. Liczy się wydatek pompy.
Dysza to 50zł (max 100) skimer z rewizją to 300-400 zł.
Jeden skimer to za mało, jak Ci spadnie liść przy dyszy to będzie musiał
zrobić kilka kółek zanim trafi do jednego skimera (jak wcześniej nie
opadnie na dno). Dwa skimery zapewniają równiejszy prąd wody.

TG

do góry

W dniu poniedziałek, 3 września 2018 17:51:32 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk
napisał:

> Ja od miesiąca nie dodawałem żadnej chemii a wodę mam krystaliczną, basen
> czysty.

Jakim cudem nie odkładają Ci się zielone glony na ściankach? Ich filtr
nie wyłapie bo one się nie odrywają. Tydzień bez chemii i ścianki basenu
robią się śliskie i zielone.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu .09.2018 o 18:47 Adam Sz. <a...@g...com> pisze:


> Jakim cudem nie odkładają Ci się zielone glony na ściankach? Ich filtr
> nie wyłapie bo one się nie odrywają. Tydzień bez chemii i ścianki basenu
> robią się śliskie i zielone.
> pozdr.
>

Basen mam od kilku lat, zawsze pod koniec sezonu przestawałem dodawać
chemii aby wykorzystać wodę basenową do podlewania. Gdy nie miałem filtra
piaskowego miałem pod koniec sezonu glony - do tego stopnia, że musiałem
wchodzić do basenu i go porządnie myć myjką ciśnieniową przed złożeniem.
Teraz nie mam glonów - nie chciało mi się z tego doktoryzować, ale na
chłopski rozum glon (a wcześniej zarodniki) zanim przytwierdzi się do
ścianki pływa w wodzie. Jak go filtr wyłapie (a piaskowy to zrobi bez
problemu) to przestaje pływać i się namnażać.

TG

do góry

W dniu 02.09.2018 o 21:04, Uzytkownik pisze:
> Czy ktoś z grupowiczów zbudował basen i może się podzielić doświadczeniami?
>
> Może macie namiar na jakieś ciekawe poradniki?
Ja basenu nie mam, ale miał basen kolega, więc krótko o nim.
Basen 3x7 o głębokości do 1,8 beton zbrojony wylewany w szalunku. Na to
farba epoksydowa. Basen zbudował w 1998. Do tego dobudowana była
zewnętrzna instalacja uzdatniania wody (baniak wielkości bojlera, drugi
mniejszy i pompa). Kilka lat później dobudował zadaszenie z płyt
komorowych z poliwęglanu. Ogrzewanie wody było z paneli słonecznych.
Początkowo panele były własnej konstrukcji z później kupił zestaw 3x 1,5 kW.
Teraz najważniejsze: w tym roku kolega basen zburzył i zasypał.
Twierdzi, że drugi raz co najwyżej kupiłby basen rozporowy, który można
na zimę zdemontować.
Uzasadnienie: jak miał dzieci w wieku przedszkolnym, to basen był w
pierwszym roku okupowany przez całe lato. W kolejnych latach
atrakcyjność basenu spadała i miał lata, że w ogóle wody nie nalewał.
Potem, jak się pojawiły wnuki to sytuacja się powtórzyła.
Tak więc daję pod rozwagę, czy warto wikłać się w basen ciężkiej
konstrukcji, czy może od razu zmienić plany.
Jacek

do góry

W dniu poniedziałek, 3 września 2018 18:47:07 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Jakim cudem nie odkładają Ci się zielone glony na ściankach?

Hint: cykl azotowy :>

L.

do góry

W dniu .09.2018 o 20:37 Jacek <k...@a...com> pisze:


> Uzasadnienie: jak miał dzieci w wieku przedszkolnym, to basen był w
> pierwszym roku okupowany przez całe lato. W kolejnych latach
> atrakcyjność basenu spadała i miał lata, że w ogóle wody nie nalewał.
> Potem, jak się pojawiły wnuki to sytuacja się powtórzyła.
> Tak więc daję pod rozwagę, czy warto wikłać się w basen ciężkiej
> konstrukcji, czy może od razu zmienić plany.
> Jacek

To samo było u mnie - kilka lat temu byłem 1h od podjęcia decyzji o
budowie "ciężkiego" basenu. Na szczęście mi przeszło :-)
Teraz się będę zastanawiał czy w kolejnym sezonie w ogóle rozkładać
stelażowy (4,5x1,2m).

TG

do góry

W dniu poniedziałek, 3 września 2018 21:03:26 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk
napisał:

> To samo było u mnie - kilka lat temu byłem 1h od podjęcia decyzji o
> budowie "ciężkiego" basenu. Na szczęście mi przeszło :-)
> Teraz się będę zastanawiał czy w kolejnym sezonie w ogóle rozkładać
> stelażowy (4,5x1,2m).

Ja też byłem blisko - szczególnie jak miałem swoją koparkę i sporo
wolnego czasu ;) Ale przeliczyłem, przemyślałem i stwierdziłem że to
nie ma najmniejszego sensu. W promieniu 30km mam kilkanaście różnych
basenów kąpielowych - otwartych i zamkniętych. Kilka kąpielisk z plażami
z piasku, trawy. Z atrakcjami jakimi w basenie kąpielowym nigdy nie
zaznasz (np. wyciąg nart wodnych dookoła jeziora). Męczyć się z
utrzymywaniem czystej wody, wydawać na to kupę kasy i mieć tylko
dziurę 6-8x2 z wodą? Popływać w tym średnio - a żeby się schłodzić to
wystarczy sobie kupić prysznic ogrodowy i podpiąć pod wodociąg ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Mon, 3 Sep 2018 20:37:21 +0200, Jacek

> Teraz najważniejsze: w tym roku kolega
> basen zburzył i zasypał.

Czyli 20 lat mu służył.

--
Pozdor
Myjk

do góry