W dniu .09.2018 o 21:59 Maniek4 <S...@o...pl> pisze:


> Któregoś razu 1600 km od domu skończyła mi się klimatyzacja w
> samochodzie. Termometr na autostradzie pokazywał 44C. Nie wiem
> jak Wam, ale akurat w "tamtym" klimacie nasze temperatury
> odczuwam zdecydowanie bardziej. Trzydzieści pare to "tam" wydaje
> się dużo więcej. Zatem to czego brakuje Ci w Polsce mi jak
> najbardziej nie. W sierpniu tego roku przy ponad trzydziestu
> chętnie zmieniłem klimat na nartach w Druskiennikach.
>

Bo byłeś pewnie w Chorwacji/Grecji.
Nawet w Barcelonie jest parówa jak w PL. Dalej na południe (w Hiszpanii)
masz pustynię - zupełnie inny klimat. 35 st na południu jest dużo bardziej
komfortowe niż nasze 28 w lipcu. Wszystko jest kwestią wilgotności.
Sam uważałem tak jak Ty dopóki nie odczułem tego na własnej skórze.

TG

do góry

W dniu 04.09.2018 o 19:47, Maniek4 pisze:
> Spytam przy okazji, jest jakiś głębszy sens jechać/lecieć parę
> tysi kilometrów, żeby leżakować przy basenie, jak podobne
> atrakcje są w zasięgu ręki?
Jest sens taki, że siedząc w domu ma się atrakcje w zasięgu ręki oraz
obowiązki, pracę itp. też w zasięgu ręki. Wyjazd pozwala się od tego
odciąć. I tyle.
Jacek

do góry

Tue, 04 Sep 2018 22:18:22 +0200, Tomasz Gorbaczuk

> Nawet w Barcelonie jest parówa jak w PL. Dalej na południe (w Hiszpanii)
> masz pustynię - zupełnie inny klimat. 35 st na południu jest dużo bardziej
> komfortowe niż nasze 28 w lipcu. Wszystko jest kwestią wilgotności.
> Sam uważałem tak jak Ty dopóki nie odczułem tego na własnej skórze.

Dlatego ja jeżdżę na morświnowanie tylko do Egiptu/Turcji. Tam 45sC jest
lepsze niż u nas 28-30 bo u nas wilgotność czasem 90% a tam 15%. Poza tym
hotele to zupełnie inny poziom (przynajmniej te w których ja bywałem,
owszem, nie najtańsze, ale wg mnie warto zapłacić trochę więcej i nie
tracić nerwów). Raz z polecenia szwagra wpadliśmy do hotelu w Egipcie,
Serenity się zwał, niby nowy i wypasiony, tak po dwóch dniach spieprzaliśmy
do "naszego" hotelu (Jaz Aquamarine) aż się kurzyło, bo to była przepaść w
zakwaterowaniu, obsłudze, jakości jedzenia a nawet picia. Ale ludzie tam
jeździli i sobie chwalili.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 2018-09-04 o 22:00, Sebastian Rusek pisze:
> W dniu 04.09.2018 o 14:42, Kżyho pisze:
>> niby dodałem jakiegoś środka w zalecanej dawce, co mi do tego też w
>> komplecie dałem, a generalnie basen był jak ściek.
>
> A wiesz może co to był za środek? Ja dociekliwy jestem, jak kupowałem
> basen stelażowy to też dostałem jakiś worek z tabletkami bez opisu.
> Wyglądały podejrzanie znajomo (spojler: zdarza mi się regenerować złoża
> kationitu;) i nie pachniały basenem (chlorem znaczy się...;) Pomęczyłem
> sprzedawcę kilkoma mailami i nie dałem się zbyć jakimiś zdawkowymi
> odpowiedziami i okazało się, że to sól po prostu jest....
>
> Wartość zabijająca życie w basenie prawie żadna. Odpisałem sprzedawcy,
> że nie zdawałem sobie sprawy, że kupuję towar luksusowy: basen morski i
> że tak go powinni reklamować ;)
>
> Zobacz czy nie wygląda tak jak tu:
> https://image.ceneostatic.pl/data/products/29348378/
i-sol-tabletkowana-solanka-do-stacji-uzdatniania-wod
y-25-kg.jpg
>
>

A może jednak nie sól ino 'aktywny tlen' w tabletkach?
Również wygląda podobnie.
https://static2.rolmarket.pl/pol_pl_Chemochlor-aktyw
ny-tlen-tabletki-do-dezynfekcji-wody-basenowej-metod
a-tlenowa-3kg-10735_2.jpg

--
Pete

do góry

Wed, 5 Sep 2018 10:00:10 +0200, Pete

> A może jednak nie sól ino 'aktywny tlen' w tabletkach?

Może to tabletki do generatora chloru? ;P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 04.09.2018 o 22:00, Sebastian Rusek pisze:
> W dniu 04.09.2018 o 14:42, Kżyho pisze:
>> niby dodałem jakiegoś środka w zalecanej dawce, co mi do tego też w
>> komplecie dałem, a generalnie basen był jak ściek.
>
> A wiesz może co to był za środek? Ja dociekliwy jestem, jak kupowałem
> basen stelażowy to też dostałem jakiś worek z tabletkami bez opisu.
> Wyglądały podejrzanie znajomo (spojler: zdarza mi się regenerować złoża
> kationitu;) i nie pachniały basenem (chlorem znaczy się...;) Pomęczyłem
> sprzedawcę kilkoma mailami i nie dałem się zbyć jakimiś zdawkowymi
> odpowiedziami i okazało się, że to sól po prostu jest....

Nazwy nie pamiętam teraz, ale na pewno były jakieś związki chloru w
składzie.
Nie mniej pewnie jakoś nieumiejętnie stosowałem, jako totalnie zielony
;) w temacie.

Do tego nie nalaliśmy wody do pełna, żeby nasza 3,5 letnia córka w miarę
bezpiecznie mogła się w tym bawić i myślę, że to też był błąd, bo jak
teraz czytam konieczna jest jakaś tam cyrkulacja tej wody, a pewnie ją
tym zaburzyłem.

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu 05.09.2018 o 10:27, Kżyho pisze:
> W dniu 04.09.2018 o 22:00, Sebastian Rusek pisze:
>> W dniu 04.09.2018 o 14:42, Kżyho pisze:
>>> niby dodałem jakiegoś środka w zalecanej dawce, co mi do tego też w
>>> komplecie dałem, a generalnie basen był jak ściek.
>>
>> A wiesz może co to był za środek? Ja dociekliwy jestem, jak kupowałem
>> basen stelażowy to też dostałem jakiś worek z tabletkami bez opisu.
>> Wyglądały podejrzanie znajomo (spojler: zdarza mi się regenerować
>> złoża kationitu;) i nie pachniały basenem (chlorem znaczy się...;)
>> Pomęczyłem sprzedawcę kilkoma mailami i nie dałem się zbyć jakimiś
>> zdawkowymi odpowiedziami i okazało się, że to sól po prostu jest....
>
> Nazwy nie pamiętam teraz, ale na pewno były jakieś związki chloru w
> składzie.

Nooo NaCl też ma chlor w składzie, ale nie o ten związek chloru chodzi;)

--
Pozdr
Sebastian Rusek

do góry

W dniu 05.09.2018 o 10:00, Pete pisze:
> A może jednak nie sól ino 'aktywny tlen' w tabletkach?
> Również wygląda podobnie.

Nie lizałem, opieram się na info od sprzedawcy, dokładnie:
"Tabletki solne, skład Chlorek Sodu NaCl min 99,4%"

W opisie basenu była "chemia basenowa", która okazała się po prostu
solą. Nie neguję - to też chemia, ale spodziewałem się innych związków
chloru;) Domyślam się, że to taki dupochron żeby ludzie sobie tabletkami
do basenu krzywdy nie zrobili...

W paczce z basenem był po prostu woreczek z tabletkami bez informacji co
to jest i jak to stosować - stąd w ogóle zacząłem gadać ze sprzedawcą.
Jakbym miał napisane, że to sól to bym od razu dokupił to co potrzebne.

--
Pozdr
Sebastian Rusek

do góry

Wed, 5 Sep 2018 11:19:34 +0200, Sebastian Rusek

> Nie lizałem, opieram się na info od sprzedawcy, dokładnie:
> "Tabletki solne, skład Chlorek Sodu NaCl min 99,4%"

To prawdopodobnie były tabletki do chloronatora. Dlaczego, to już nie wiem.
Może przez przypadek, jeśli w komplecie go nie było.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 05.09.2018 o 11:12, Sebastian Rusek pisze:
> W dniu 05.09.2018 o 10:27, Kżyho pisze:
>> W dniu 04.09.2018 o 22:00, Sebastian Rusek pisze:
>>> W dniu 04.09.2018 o 14:42, Kżyho pisze:
>>>> niby dodałem jakiegoś środka w zalecanej dawce, co mi do tego też w
>>>> komplecie dałem, a generalnie basen był jak ściek.
>>>
>>> A wiesz może co to był za środek? Ja dociekliwy jestem, jak kupowałem
>>> basen stelażowy to też dostałem jakiś worek z tabletkami bez opisu.
>>> Wyglądały podejrzanie znajomo (spojler: zdarza mi się regenerować
>>> złoża kationitu;) i nie pachniały basenem (chlorem znaczy się...;)
>>> Pomęczyłem sprzedawcę kilkoma mailami i nie dałem się zbyć jakimiś
>>> zdawkowymi odpowiedziami i okazało się, że to sól po prostu jest....
>>
>> Nazwy nie pamiętam teraz, ale na pewno były jakieś związki chloru w
>> składzie.
>
> Nooo NaCl też ma chlor w składzie, ale nie o ten związek chloru chodzi;)

NaCl z chemii jeszcze pamiętam i bym rozpoznał ;)

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry