W dniu 2018-09-04 o 17:50, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .09.2018 o 10:53 Myjk <m...@n...op.pl> pisze:
>
>> Łatwiej to czyścić niż filtr papierowy a tańsze w użytkowaniu
>> niż filtr piaskowy (jak ktoś już ma papierowy).
>
> Worek pisaku do filtra to 20 zł na sezon. Co może być tańsze?

To jaki ten worek duży?

Nieco ponad 20 zł. kosztuje tona i to płukanego.
A przy okazji, jeśli ktoś ma maluchy, to można zrobić piaskownicę.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu środa, 5 września 2018 12:41:44 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

> To jaki ten worek duży?
>
> Nieco ponad 20 zł. kosztuje tona i to płukanego.
> A przy okazji, jeśli ktoś ma maluchy, to można zrobić piaskownicę.

Zapytaj za ile tą tone Tobie przywiozą pod dom

do góry

W dniu 2018-09-05 o 12:50, Kris pisze:
> W dniu środa, 5 września 2018 12:41:44 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
>
>> To jaki ten worek duży?
>>
>> Nieco ponad 20 zł. kosztuje tona i to płukanego.
>> A przy okazji, jeśli ktoś ma maluchy, to można zrobić piaskownicę.
>
> Zapytaj za ile tą tone Tobie przywiozą pod dom
>

Nie o to chodzi, przynajmniej w tym przypadku.
Ciekawi mnie, jaki to worek i o ile droższy w takim razie ten piasek
workowany. Chyba, że to piasek z jakiejś bonanzy, do przepłukania ;)

A odnośnie ceny za tonę:
Żaden problem zapłacić 20 zł. i zapakować na swoje autko ile wlezie,
choćby i 800kg. Albo i obrócić kilka razy, jak ktoś ma jakieś maleństwo
typu 207 czy Aygo.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu środa, 5 września 2018 13:47:02 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
> A odnośnie ceny za tonę:
> Żaden problem zapłacić 20 zł. i zapakować na swoje autko ile wlezie,
> choćby i 800kg. Albo i obrócić kilka razy, jak ktoś ma jakieś maleństwo
> typu 207 czy Aygo.

Też byłem taki cwany dopóki nie okazało się, że w okolicy kilkudziesięciu
km dookoła nikt nie bawi się w taki detal i nawet z tobą nie będą gadać.
Zamawiasz "wannę" z dowozem albo spadaj na drzewo.
Tyle inwestycji dookoła że pewnie im się nie chce :> Może jak bum
opadnie to będą bardziej spolegliwi.

L.

do góry

W dniu wtorek, 4 września 2018 21:40:15 UTC+2 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:

> Polska (nawet nad morzem w sezonie poza patologiami oczywiście) jest
> bardzo tania. Wystarczy pojechać do Francji czy północnych Włoch aby się o
> tym przekonać.
> Taniej w Hiszpanii na pewno nie jest - niż w tym samym standardzie nad
> polskim morzem.

A wystarczy kawałek dalej pojechać do Portugalii i już jest połowę taniej
niż w Hiszpanii i tyle samo taniej co nad polskim morzem. Polskie morze
jest tanie? Chyba właśnie jak nie lubisz restauracji. Mrożona smażona
ryba na kilkudniowym oleju - danie dla dwóch osób z piwem to koszt
rzędu 120-140 pln w podrzędnej knajpie. To dla mnie jest drogo :-)

Piwo w knajpie na klifie w Portugalii z widokiem na ocean jest za 1Eur.
Nad polskim morzem z widokiem na spacerujące Grażyny i Januszy 12 pln.
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu środa, 5 września 2018 13:47:02 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

> Nie o to chodzi, przynajmniej w tym przypadku.
> Ciekawi mnie, jaki to worek i o ile droższy w takim razie ten piasek
> workowany. Chyba, że to piasek z jakiejś bonanzy, do przepłukania ;)

Tak jest i co zrobisz
W sobote kamienie szukałem.
Taki
https://sprzedajemy.pl/otoczak-drobny-kamien-ogrodow
y-ozdobny-bielawa-2-a1d299-nr55458298
W pobliskim składzie jest workowany po 20kg w cenie 22zł/worek. Czyli tona 1100zł.
Ja potrzebowałem z 200-300kg
Zadzwoniłem na pobliska żwirownię i tam mają w cenie 55zł/tona. Taki sam kamień. Za
1200zł gotowi byli przywieźć 20 tonową wannę
Na szczęście zgodzili się sprzedać mi te 300kg jak sam po to podjadę
Wywaliłem tylne siedzenia z Multipli, wsadziłem bigbaga i pojechałem
Dałem 20zł i mogłem sobie naładować ile dam rade.

> A odnośnie ceny za tonę:
> Żaden problem zapłacić 20 zł. i zapakować na swoje autko ile wlezie,
> choćby i 800kg. Albo i obrócić kilka razy, jak ktoś ma jakieś maleństwo
> typu 207 czy Aygo.

Nie wszędzie tak się da niestety
A co do piasku do filtra basenowego to plażowy pewne byłby idealny
Takiego u nas mogę mieć praktycznie ile zechce za darmo.
No transport swój trzeba mieć.
Dwa trzy razy do roku przywożę dwa worki i wymieniam fugi w kostce betonowej.

do góry

W dniu środa, 5 września 2018 13:54:15 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:

> Też byłem taki cwany dopóki nie okazało się, że w okolicy kilkudziesięciu
> km dookoła nikt nie bawi się w taki detal i nawet z tobą nie będą gadać.
> Zamawiasz "wannę" z dowozem albo spadaj na drzewo.
> Tyle inwestycji dookoła że pewnie im się nie chce :> Może jak bum
> opadnie to będą bardziej spolegliwi.

To nawet o bum nie chodzi.
Oni nie chcą aby im się detaliści po żwirowni krecili i przeszkadzali.
Dlatego sa u nas lokalne składy które biorą piaski, i inne kruszywa z pobliskich
żwirowni i sprzedają detalicznie. Ale cena za tona wtedy 1100zł a nie 55zł;)
To samo z kostką granitową.
Ceny u nas a ceny w Strzegomiu się różnia trochę;)
Kilka lat temu parę bigbagów ze Strzegomia z kolegą sprowadziliśmy w tamtejszych
cenach. ale udało się to tylko dlatego że kumpel tirem w tamte okolice jeździł i jak
miał miejsce na pace w drodze powrotnej to bigbaga tam wrzucił. Tak wiec transport
nas kosztował dosłownie flaszkę

do góry

W dniu 2018-09-02 o 23:14, Budyń pisze:

> otóż to - basen zeby był uzyteczny to musi miec stosunkowo ciepłą
> wodę. U mnie dochodzila cos do 30 stopni.

30 stopni to już za ciepło.
Osobiście wolę tak nie więcej jak 24-25
W 15-20 często się kąpałem w rzekach górskich. Jako dzieciak/młodzik w
jeszcze zimniejszej wodzie, ale po takich kąpielach wtedy miałem
naturalne rozgrzewki paskiem w domu :) Mieszkałem blisko jeziora i dwóch
rzek. Bywało, że z kumplami nawet w grudniu się chodziło kąpać, a sezon
kąpielowy zaczynało się już nawet w marcu-kwietniu jak tylko pierwsze
słońce przyświeciło i zmusiło do zrzucenia kurtek. Woda co prawda
jeszcze była zimna jak diabli, ale była frajda. Od dziecka wyrobiłem w
sobie dużą odporność na taką zimną wodę w której większość ludzi nie
wytrzymywała dłużej jak 10-15min. i siniała z zimna.
Bardzo lubię też wieczorne kąpiele. Nie raz w młodości o 22 czy 23
wieczorem chodziłem popływać na rzekę do której miałem raptem ok.
50-100m. Nierzadko się pływało nawet do pierwszej w nocy.

Ogólnie rzecz biorąc wolę zimniejsze wody, bo w takiej wodzie mam dużo
energii. Potrafię spędzić w takiej wodzie nawet cały dzień. Ciepła woda
szybko mnie męczy i zniechęca do kąpieli. Woda w basenach miejskich jest
dla mnie zbyt ciepła, dlatego nie lubię takich basenów.
Zimą byłem w Bukowinie Tatrzańskiej (Termy Bukovina). Najlepiej się
czułem w tych zewnętrznych basenach na tarasach bez zadaszenia, gdzie
woda była najchłodniejsza. Tylko w głowę było nieco chłodno, bo był
wtedy mróz rzędu poniżej -5 stopni. Miałem tam obydwa baseny do swojej
dyspozycji. Mało kto tam zaglądał. :) Niestety jest tam zbyt płytko i
nie da się popływać tak jak lubię. Nawet nie ma 1,5m.

Marzy mi się więc basen, abym mógł codziennie wieczorem popływać. Nie
chodzi tu o odpoczynek czy wyjazd, ale o to, żeby mieć kondycję i zdrowy
kręgosłup. Niestety większość dnia w pracy spędzam przy komputerze.

do góry

W dniu 2018-09-05 o 13:47, Adam pisze:

> Nie o to chodzi, przynajmniej w tym przypadku.
> Ciekawi mnie, jaki to worek i o ile droższy w takim razie ten piasek
> workowany. Chyba, że to piasek z jakiejś bonanzy, do przepłukania ;)
>
> A odnośnie ceny za tonę:
> Żaden problem zapłacić 20 zł. i zapakować na swoje autko ile wlezie,
> choćby i 800kg. Albo i obrócić kilka razy, jak ktoś ma jakieś
> maleństwo typu 207 czy Aygo.

Ja kupuję nie płacąc w ogóle za transport. Skład mam na mojej ulicy ok.
1km od mojego domu. Przywożą bez dodatkowych kosztów :)

do góry

W dniu środa, 5 września 2018 14:21:02 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

> To nawet o bum nie chodzi.
> Oni nie chcą aby im się detaliści po żwirowni krecili i przeszkadzali.
> Dlatego sa u nas lokalne składy które biorą piaski, i inne kruszywa z pobliskich
żwirowni i sprzedają detalicznie. Ale cena za tona wtedy 1100zł a nie 55zł;)

Bzdura - przeliczasz jak ktośby kupił w workach 10-20kg. Tu masz np. u mnie
skład:

http://phuremix.pl/?i=1&najtansze-kruszywo

I ceny do 2T i powyżej 2T. Do 6T wożą małym samochodzikiem, powyżej -
większym ale różnica w transporcie to 100-200 pln.

Takich składów w promieniu ~15km mam z 20 (tych co znam).
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry