-
21. Data: 2009-05-22 16:33:08
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: detektyw <albanpodkreslnik13@.gazeta.2xy>
Jackare pisze:
> Tak na szybko:
> PINB - to taka policja budowlana która może praktycznie
> wszystko.
i nic w niektórych sytuacjach...
> Zgłoszenie na piśmie, anonimy nie są rozpatrywane.
Anonimy są rozpatrywane, jeżeli jest cień podejrzenia zagrożenia
zdrowia i życia ludzi itd., nawet natychmiast sprawdzane.
-
22. Data: 2009-05-22 16:46:31
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: detektyw <albanpodkreslnik13@.gazeta.2xy>
Ania pisze:
> On 22 Maj, 13:00, "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> wrote:
>> kris pisze:
>>
>>> Ale robisz to zemszcząć się jak sam napisałęs. Jak on Tobie tak Ty jemu. Ale
>>> pamietaj ze to działa w dwie strony.
>> Mi nie chodzi o jakąś zemstę, bardziej o nauczkę, niech się liczą z
>> innymi ludźmi.
>
> To może prościej udać się do kierownika budowy czy innego
> odpowiedzialnego i zgłosić nieprawidłowości? Jak wejdzie Inspekcja
> Pracy to
Może Nex@pl sprzedaje "sprzęt bhp" ;). I przy wejściu PIP przypadkiem
zapyta czy może jakieś kaski nie są potrzebne i może się okazać, że
będzie miał 'akurat' tyle ile potrzeba ;)
Ania dobrze Ci podpowiada, najpierw sprawę załatwia się u źródła,
później dookoła. Żeby resztki mieszanki betonowej kanalizą spławiać to
przegięcie o ciężkim transporcie nie wspomnę, bhp bez komentarza. I
dlatego płacisz podatki na inspekcje czy służby bo to ich święty
obowiązek zareagować, tam gdzie pracuję wystarczy jeden telefon, a w
takiej sytuacji o której piszesz mieliby niezły kipisz, wtedy w ramach
współpracy powiadamia się PIP, WIOŚ, Policję, Zarząd Dróg, ZWiK.
-
23. Data: 2009-05-22 18:19:16
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl>
detektyw pisze:
>
> Może Nex@pl sprzedaje "sprzęt bhp" ;). I przy wejściu PIP przypadkiem
> zapyta czy może jakieś kaski nie są potrzebne i może się okazać, że
> będzie miał 'akurat' tyle ile potrzeba ;)
>
Niestety, nie handluję sprzętem BHP :) Elektronika to i owszem :)
> Ania dobrze Ci podpowiada, najpierw sprawę załatwia się u źródła,
> później dookoła. Żeby resztki mieszanki betonowej kanalizą spławiać to
> przegięcie o ciężkim transporcie nie wspomnę, bhp bez komentarza. I
> dlatego płacisz podatki na inspekcje czy służby bo to ich święty
> obowiązek zareagować, tam gdzie pracuję wystarczy jeden telefon, a w
> takiej sytuacji o której piszesz mieliby niezły kipisz, wtedy w ramach
> współpracy powiadamia się PIP, WIOŚ, Policję, Zarząd Dróg, ZWiK.
Dziękuje wszystkim za porady i krytykę ;)
W takim razie bacznie będę obserwował ową budowę i jak tylko sytuacja
się powtórzy to uruchomię machinę biurokracji. Uwagi póki co nic nie dały...
-
24. Data: 2009-05-23 13:25:13
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: "Pa_blo" <m...@p...pl>
Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
news:gv3ov7$669$1@opal.futuro.pl...
>
>
> Ty jesteś kapusiem. Brzydzę sie takimi jak ty. W ogóle donoszenie jest
> podłe.
>
Te... to mozecie sobie podac reke... tak samo nienormalne jest zakazywanie
palenia na budowie!
Picasso
-
25. Data: 2009-05-23 14:38:09
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: "Pa_blo" <m...@p...pl>
Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w wiadomości
news:gv3hft$2pc$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam,
>
> Budowa domu wielorodzinnego, rażące braki w bezpieczeństwie pracy,
> wylewanie resztek cementu/betonu do kanalizacji na ulicy, itp.
>
A moze tylko plucza rynne od betoniarki ?
Sprawdzales co tam tak naprawde wylewaja?
> Gdzie można zgłosić taką budowę, aby ją sprawdzono szczegółowo? Może nawet
> pracownicy nie są zatrudnieni, o braku kasków itp. rzeczach to nawet już
> nei wspominam :)
PIP
>
> Dochodzi też blokowanie całej ulicy podczas zalewania betonem i innych
> prac, - może wtedy przejechać tylko chodnikiem - czy nie trzeba do tego
> pozwolenia na zajęcie pasa drogowego? Czasem też i chodnik tarasują,
> kobieta z wózkiem musi zapylać po ulicy, dość ruchliwej.
>
Pozwol zyc i pracowac..
Czy to jest az tak bardzo uciazliwe? A moze inaczej nie mozna?
Robia to sprawnie czy sie ociagaja? Co zmieni pozwolenie?
BTW Gdybym ja zatrudnial kogos na czarno, to pilnowalbym zeby z zewnatrz
wygladalo wszystko cacy... Z drugiej strony moze deweloper ma podwykonawcow
i spisane odpowiednie umowy.
Picasso
-
26. Data: 2009-05-27 14:17:19
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: "Stefan.Burczymucha" <s...@t...pl>
"Tomek" <a...@i...pl> wrote in message
news:gv3hup$itr$1@news.onet.pl...
>> Gdzie można zgłosić taką budowę, aby ją sprawdzono szczegółowo? Może
>> nawet pracownicy nie są zatrudnieni, o braku kasków itp. rzeczach to
>> nawet już nei wspominam :)
>
> Masz w tym jakis interes? To ich problem przeciez. Moze pracodawca
> zapewnil im ubrania ochronne i pozostale wymagane rzeczy, a im cieplo w
> mozg i nie chodza w kaskach? A moze stwierdzil ze kaski za drogie i niech
> robia bez. Wtedy to jego problem. Ale ciagle nie Twoj.
>
wlasnie, ze jego, idac twoim torem rozumowania zblizamy sie niebezpiecznie
do prowadzenia budow jakw albanii, maroku czy tunezji.
-
27. Data: 2009-05-27 17:32:55
Temat: Re: Budowa, developer i kontrole.
Od: "Tomek" <a...@i...pl>
> wlasnie, ze jego, idac twoim torem rozumowania zblizamy sie niebezpiecznie
> do prowadzenia budow jakw albanii, maroku czy tunezji.
widzisz, nie chodzi mi o to, ze popieram lamanie prawa, lub jego naginanie.
Chodzi mi o to, ze polska specjalnoscia jest wpieprzanie sie w cudze sprawy.
Cos na zasadzie - ja nie mam (bo mnie np nie stac, nie chce miec) a inni
maja, wiec trzeba im utrudnic zycie. Rozumiem, ze chodzi o wylewanie betonu
do kanalizacji, czy tez podkopywanie ulicy. Zgadzam sie, ze nalezy na takie
cos zwrocic uwage. Ale nie na to czy chlopaki smigaja na budowie w kaskach,
bo moze sie tak dogadali ze swoim szefem i wszystko pasuje :)
Polskie prawo niestety jest dosc porabane i latwo mozna taka budowe
sparalizowac a przynajmniej nieco spowolnic. Mozna sie bujac latami po
sadach bez rozstrzygniecia kwestii spornych. Bo nasze panstwo nad wszystkim
musi miec kontrole i wszystko ma byc uregulowane. Tylko po co? Zeby dowalic
budowlancom bez kaskow? A moze mnie tez ktos podkabluje ze na wlasnym
podworku przy budowie wlasnego domu nie uzywalem kasku, przekraczalem
dzienne normy pracy i nie mialem barierki na schodach?
--
Tomek