Witam!
Wprawdzie to grupa budowlana, ale wiele osób styka się z tymi owadami. Od
czerwca fotografuję co kilka dni jak szerszenie w starej nieużywanej szopie
budują gniazdo. Wbrew obiegowej opini nie są to "krwiożercze bestie"
atakujące co się rusza. Fotki robię z odległości około 1m i nie zdarzyła się
nawet próba ataku. Na początku wchodziłem tam "z duszą na ramieniu" ale po
poczytaniu literatury i wypowiedzi entomologów okazuje się że aby
zaatakowały trzeba uszkodzić gniazdo. Są one zdecydowanie mniej agresywne od
os i pszczól. Także bolesność użądlenia (o ile sie zdaży) jest porównywalna
do pszczoły (przeżyłem kiedyś przypadkowo jak szerszeń wleciał oknem do
domu).
Oto link do fotek:
http://fmix.pl/album/79477/szerszenie-gniazdo/1
fotki robione kolejno co 2-3 dni od 23 czerwca.

Tak że uważam, że o ile są w miejscach gdzie nie chodzimy, niepotrzebnie je
niszczymy. Ponadto szerszenie (w przeciwieństwie do os) są tylko owadożerne
i niszczą wiele szkodliwych owadów.
Pozdrawiam - Waldek

do góry

On 27.07.2011 20:58, waldek wrote:

>
> Tak że uważam, że o ile są w miejscach gdzie nie chodzimy, niepotrzebnie je
> niszczymy. Ponadto szerszenie (w przeciwieństwie do os) są tylko owadożerne
> i niszczą wiele szkodliwych owadów.
> Pozdrawiam - Waldek
>
>

IMO w przeciwieństwie do os są bardziej niebezpieczne. Nie jest
problemem jak Cie jeden dziabnie, co innego jak zacznie dziabać reszta.
Zgadniesz co im może odpalić? Na moją głowę powinien się tym zająć
specjalista...od przesiedlania takich stworzeń.

do góry

W dniu 2011-07-27 21:15, Marcin Kloc pisze:

> IMO w przeciwieństwie do os są bardziej niebezpieczne. Nie jest
> problemem jak Cie jeden dziabnie, co innego jak zacznie dziabać reszta.
> Zgadniesz co im może odpalić? Na moją głowę powinien się tym zająć
> specjalista...od przesiedlania takich stworzeń.

Lub gaśnica na szerszenie... :)

do góry

W dniu 2011-07-27 20:58, waldek pisze:
(...)
Ponadto szerszenie (w przeciwieństwie do os) są tylko owadożerne
> i niszczą wiele szkodliwych owadów.

Kilka szerszeni potrafi w ciągu dwóch godzin wyciąć w pień cały rój
pszczół. Szerszenie robią to "dla sportu" bo nie są zainteresowane
"trupami" zabitych owadów.
Uważaj na szerszenie, bo atak jednego skutkuje zaznaczeniem ofiary
jakimś "wabikiem", który każe innym szerszeniom żądlić. Dla przeciętnego
człeka kilkanaście żądleń szerszenia może być śmiertelne. Pomóc może o
ile dobrze pamiętam zastrzyk z adrenaliny.

--
Marek

do góry

> Uważaj na szerszenie, bo atak jednego skutkuje zaznaczeniem ofiary
> jakimś "wabikiem", który każe innym szerszeniom żądlić.

Zapach jadu. Identyczna sytuacja jest z pszczołami i osami. Różnica polega
tylko na tym że osy (a więc i szerszenie) nie mają zadziorków w żądle, co
pozwala im żądlić wiele razy, także po wyczerpaniu zawartości woreczka
jadowego. Pszczoła jeśli użądli - z automatu umiera po kilku godzinach, więc
2 razy zastanowi się zanim użądli.


> Dla przeciętnego człeka kilkanaście żądleń szerszenia może być śmiertelne.

Tak samo jak kilkanaście użądleń pszczoły czy osy. Wszystko jest kwestią
indywidualnej odporności na jad. Zawartość woreczka jadowego szerszenia jest
o ok. 25% większa od zawartości woreczka u pszczoły czy osy, a jad w niczym
nie jest silniejszy od jadu osy.

--
AS (techn. pszczelarz)

do góry

Użytkownik "waldek" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j0pn49$gh$...@n...onet.pl...
> Witam!
> Wprawdzie to grupa budowlana, ale wiele osób styka się z tymi owadami. Od
> czerwca fotografuję co kilka dni jak szerszenie w starej nieużywanej
> szopie budują gniazdo. Wbrew obiegowej opini nie są to "krwiożercze
> bestie" atakujące co się rusza. Fotki robię z odległości około 1m i nie
> zdarzyła się nawet próba ataku. Na początku wchodziłem tam "z duszą na
> ramieniu" ale po poczytaniu literatury i wypowiedzi entomologów okazuje
> się że aby zaatakowały trzeba uszkodzić gniazdo. Są one zdecydowanie mniej
> agresywne od os i pszczól. Także bolesność użądlenia (o ile sie zdaży)
> jest porównywalna do pszczoły (przeżyłem kiedyś przypadkowo jak szerszeń
> wleciał oknem do domu).
> Oto link do fotek:
> http://fmix.pl/album/79477/szerszenie-gniazdo/1
> fotki robione kolejno co 2-3 dni od 23 czerwca.
>

Ty patrzyłes na nie - one patrzyły na ciebie - to twój portret otworzyły?
http://fmix.pl/zdjecie/2744007/gniazdo-szerszeni20
SJS

do góry

W dniu 27.07.2011 20:58, waldek pisze:

> zaatakowały trzeba uszkodzić gniazdo. Są one zdecydowanie mniej agresywne od
> os i pszczól. Także bolesność użądlenia (o ile sie zdaży) jest porównywalna

Pszczoły? Agresywne?

[ciach]

> Tak że uważam, że o ile są w miejscach gdzie nie chodzimy, niepotrzebnie je
> niszczymy.

Chyba że z tamtych miejsc przyłażą tam, gdzie chodzimy.

EX-TER-MI-NA-TE!

> Ponadto szerszenie (w przeciwieństwie do os) są tylko owadożerne
> i niszczą wiele szkodliwych owadów.

Aha, na przykład pszczoły...

do góry

>
> IMO w przeciwieństwie do os są bardziej niebezpieczne. Nie jest
> problemem jak Cie jeden dziabnie, co innego jak zacznie dziabać reszta.
> Zgadniesz co im może odpalić? Na moją głowę powinien się tym zająć
> specjalista...od przesiedlania takich stworzeń.


Za Wikipedią: Pszczoły używają jadu do odganiania ssaków nawet tak dużych jak
borsuki i niedźwiedzie od zapasów miodu zgromadzonych w ulu, szerszenie
używają jadu do polowania na owady, a więc ich jad może być znacznie słabszy,
jeden szerszeń potrafi wstrzyknąć mniej niż 0,2 mg jadu za każdym użądleniem.
Statystyki wykazują, że dawka śmiertelna jadu szerszeni to od 10[10] do 90
mg[11] jadu na każdy kilogram ciała, a więc potrzeba przeciętnie kilkuset
użądleń, aby zabić człowieka, ponieważ jednak tylko około 1/10 roju (liczącego
zazwyczaj kilkaset owadów) atakuje i żądli, liczba ta w praktyce zostaje
bardzo rzadko osiągnięta. Zazwyczaj szerszenie są mniej agresywne od os i
trudniej je sprowokować do ataku. Nie mają naturalnych wrogów i w terenie
ignorują człowieka. Nawet przebywanie w pobliżu ich kolonii nie jest
niebezpieczne, pod warunkiem, że nie ingeruje się fizycznie w ich gniazdo.


A tak z własnych obserwacji - ja mam gniazdo szerszeni w starym drewnianym
domku z tyłu i powiem szczerze, że zauważyłem dopiero jak ktoś mi pokazał.
Kosiłem trawę obok, pewnie nawet przez przypadek kilka razy puknąłem w tą
ścianę na której mają gniazdo i żadnej agresji nie zauważyłem. Trochę straszą
swoim wyglądem i rozmiarem ale tak gdyby nie to to można by je uznac za
potulne baranki.
Osy za to wciskają się prawie do wszystkiego i są o wiele bardziej molestujące.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:j0qvu8$fun$...@i...gazeta.pl...
> W dniu 27.07.2011 20:58, waldek pisze:
>
>> zaatakowały trzeba uszkodzić gniazdo. Są one zdecydowanie mniej agresywne
>> od
>> os i pszczól. Także bolesność użądlenia (o ile sie zdaży) jest
>> porównywalna
>
> Pszczoły? Agresywne?
>
> [ciach]
>
>> Tak że uważam, że o ile są w miejscach gdzie nie chodzimy, niepotrzebnie
>> je
>> niszczymy.
>
> Chyba że z tamtych miejsc przyłażą tam, gdzie chodzimy.
>
> EX-TER-MI-NA-TE!
>
>> Ponadto szerszenie (w przeciwieństwie do os) są tylko owadożerne
>> i niszczą wiele szkodliwych owadów.
>
> Aha, na przykład pszczoły...

Bociany też niszczą pszczoły
SJS

do góry

W dniu 2011-07-28 23:17, SJS pisze:
>>> Ponadto szerszenie (w przeciwieństwie do os) są tylko owadożerne
>>> i niszczą wiele szkodliwych owadów.
>> Aha, na przykład pszczoły...
> Bociany też niszczą pszczoły

Ale za to przynoszą dzieci...

Pozdro

Maseł

do góry